Śluby 2016
napisał/a:
poziomka_
2015-07-25 21:25
to bliziutko do teściów będzie :P
my póki co przynajmniej pierwszy rok małżeństwa będziemy daleko :D a potem, to życie pokaże gdzie się osiedlimy, bo przestałam się tak nastawiać że to będzie Wrocław na stałe :) biore nawet pod uwagę opcję że wrócimy w rodzinne strony
Bride :**, fajnie że wesele udane :) nie byłam nigdy na takim góralskim :D
a to u mnie aż tak "źle" jeszcze nie jest
a przynajmniej z dzwonieniem, bo takie coś nie występuje - dzwonie do niej średnio raz w roku złożyć życzenia :P i ona do mnie też ;p
no chyba że i to się ma wkrótce zmienić
a co się stało że aż tak? (jak można wiedzieć)
ja na weselu jeszcze nigdy sie z tym nie spotkałam, więc sama nie wiem co o tym myśleć :P
u nas i tak raczej tego nie będzie :)
i kiedy sie takiego poloneza w ogóle tańczy, w którym momencie? przed pierwszym tańcem czy kiedy? może głupie pytanie ale sie zastanawiam i nie wiem ;p
ale tu dzisiaj cisza i spokój
napisał/a:
nuuutella
2015-07-26 19:09
ale raczej sie budowac czy kupowac czy u rodzicow?
to chyba bylo jako "zabawa intergrujaca" po pierwszym tancu :)
witam po weselu, ogolnie nie bylo tak zle, ale wesel troche nie w moim stylu, za bardzo elegancko... w sumie spodziewalam sie ze mlodzi zrobia bardziej swojskie wesele, a tu taka niespodzianka :P
Troche potanczylismy,ale w sumie malo do czego bylo, bo zespol nie Gral typowych weselnych piosenek tylko Taki "Pop", do kotrego ciezko tanctyc :P no i ciagle byly przerwy... np. przed oczepinami pol godziny, oczepiny trwaly jakies 15 min i znow przerwa
M narzekal tez na jedzenie, bo bbylo duzo warzyw i takich lekkich przekasek, a malo konkretnych dan. Ale stalo tez menu i w sumie to super sprawa, bo wiedzielismy kiedy mozemy spodziewac sie jedzonka :)
Mloda wygladala pieknie, skromnie ale z klasa :) Ale w kosciele bylo tak goraco, ze az jej wspolczulam... Ksiadz zabronil otwierac okna przez co zrobil sie Taki zaduch, ze ja ledwo wytrzymalam a co dopiero ona w sukni...
Ogolnie wesele na plus, ale wiele rzeczy zrobilibysmy inaczej - ale wazne ze oni sa zadowoloeni :)
a i dowiedzialam sie ze ksiedzu u nas w parafii placi sie 400+150 organista + 50 koscielny, ale w tym kosicl jest juz ubrany, ladnie i skromnie. Nie wiem czy to duzo czy malo, ale rzynajmniej wiem czego sie spodzieac :)
napisał/a:
Bride :**
2015-07-26 20:33
W sumie to chyba zaczęło się od tego, że w zeszłym roki M. podczas urlopu spał u mnie i oberwało się jego rodzicom, że źle wychowali dzieci itp (taka III wojna światowa trwająca z 2 tygodnie), a do M. zadzwonili i powiedzieli, że jak mnie nie zostawi to nic już od nich nie dostanie (myślą, że wszystko można kupić za pieniądze)
I tak już jakoś zostało, że się widzieliśmy tylko w święta bo już było ciężko tego uniknąć
Ja też zawsze wolałam iść na tekie swojskie wesele
Mi się wydaję, że to dobra kwota nie wygórowana przynajmniej jak na moje okolie
I tak już jakoś zostało, że się widzieliśmy tylko w święta bo już było ciężko tego uniknąć
Ja też zawsze wolałam iść na tekie swojskie wesele
Mi się wydaję, że to dobra kwota nie wygórowana przynajmniej jak na moje okolie
napisał/a:
aduuus03
2015-07-26 22:16
nie nadrobię. :P Nie mialam światła od wczoraj po południu do dzisiejszego wieczoru, więc jakaś masakra, zupełnie nie wiem, jak ci ludzie kiedyś bez światła funkcjonowali, ani się umyć, ani obejrzeć tv.. nic dziwnego, że wtedy przyrost naturalny był wyższy, bo jak to Ł stwierdził, oni wtedy ewidentnie korzystali z ciemności w sypialniach :P ale żeby nie było, my przrostu naturalnego poprawiać nie będziemy
Wczoraj byliśmy obejrzeć mieszkanie. Przywitał nas właściciel, oprowadził nas po kilku budynkach, więc mielismy porównanie widoku z okien. Zobaczylismy tez jedno "wyszykowane" mieszkanie, takie pokazowe, gdzie byla zrobiona podłoga i łazienka, więc inaczej się to widziało. :) Ł ma jutro wolne, więc jedziemy wpłacić opłatę rezerwacyjną i spisać umowę, potem uderzamy do mojego szefa, ja zacznę pracę, bo umowiłam się że później będę, a Ł ustali z szefem co jest potrzebne i zaczynamy procedurę. :)
Wczoraj byliśmy obejrzeć mieszkanie. Przywitał nas właściciel, oprowadził nas po kilku budynkach, więc mielismy porównanie widoku z okien. Zobaczylismy tez jedno "wyszykowane" mieszkanie, takie pokazowe, gdzie byla zrobiona podłoga i łazienka, więc inaczej się to widziało. :) Ł ma jutro wolne, więc jedziemy wpłacić opłatę rezerwacyjną i spisać umowę, potem uderzamy do mojego szefa, ja zacznę pracę, bo umowiłam się że później będę, a Ł ustali z szefem co jest potrzebne i zaczynamy procedurę. :)
napisał/a:
b.b.
2015-07-27 08:05
hej! ja Tylko na chwilę, miałam ciężki imprezowy weekend, ale żyje i mam się dobrze :) nadrobię Was później
mam urlop i uciekam do moich dzieciaków, bo się umówiłam z bratową na plotki. :)
Miłego dnia!
mam urlop i uciekam do moich dzieciaków, bo się umówiłam z bratową na plotki. :)
Miłego dnia!
napisał/a:
nuuutella
2015-07-27 08:07
ekstraaaa! wiadomo ile moze to potrwac?
to czekaj, Twoi dziadkowie mieli pretensje do jego rodicow, czy jego dziadkowie? bo juz sie pogubilam :)
napisał/a:
megul
2015-07-27 09:19
Eleganckie wesele z popem w tle?
Ja też
napisał/a:
nuuutella
2015-07-27 09:51
zle to nazwalam :) chodzi mi o to, ze zespol nie Gral zadnego Disco polo, jak to najczesciej na weselu, tylko takie popularne piosenki angielskie, rockowe, polskich bylo malo. Nie umiem za dobrze tego okreslic :) Dlatego sie nie wytanczylismy jak chcielismy :)
napisał/a:
megul
2015-07-27 12:28
Ja nie lubię jak leci disco polo. Raczej kawałki w stylu "całuj mnie" "chcę oglądać twoje nogi" i "mój jest ten kawałek podłogi" :)
[ Dodano: 2015-07-27, 15:36 ]
Miałam Wam pisać, że mój W. został poproszony przez swoją siostrę, żeby czytać na jej ślubie. Był przez długie lata lektorem w ówczesnej parafii więc pewnie dlatego go poprosiła. Ma czytać Hymn o Miłości. Powiedział, że będzie czytać to do mnie
napisał/a:
poziomka_
2015-07-27 15:38
aa, no tak :D mnie się polonez tak mocno kojarzy z samym początkiem imprezy (zakończenia w szkole xd) to myslalam ze tu też :P
słabo jak jest za dużo przerw, lub są zbyt długie... Ale to jest do dogadania z zespołem :)
chyba spoko :)
ja też bym sie musiała dowiedzieć czego się spodziewać, ale nie wiem na razie jak dotrzeć do takich informacji :/ :P
do kiedy masz urlop? W trakcie są plany na poszukiwania sukni? :D
Tobie też miłego dnia!
i ja ;p
chrząszczyku, u Ciebie dziś rok i miesiąc Jeszcze ostatnie 31 dni i też się zacznie odliczanie w miesiącach
Tylko wróć do nas, bo Cie tak nie ma i nie ma...
napisał/a:
nuuutella
2015-07-27 15:58
slodko :)
moj M sie smieje, jak mu cos wypominam, ze on jest wspanialy bo "nie pamieta zlego" i "znosi"
mam nadzieje, ale watpie zeby mlodzi prosili o dlugie przerwy... wydaje mi sie, ze to zespol raczej tak naciagal. Bo o ile przed polnoca to wszyscy ze soba rozmawiaja, jedza pija itp. to potem wiekszosc jest zmeczona, i jesli popije towarzystwo to juz malo kto wraca na parkiet.
My uznalismy ze chcemy od zespolu poprosic o dokladna rozpiske kiedy i jak dlugie przerwy Maja byc, zeby nie bylo rozczarowania.
Bride :** a u Ciebie zaraz 8 lat zwiazku
ja jeszcze 4 dni i tez urlop juz sie tak szalenie nie moge doczekac
no dziewczyny, ktoras musi pierwsza kupic suknie zeby ruszyla fala :D
napisał/a:
aduuus03
2015-07-27 16:14
Około miesiąca czasu. Rezerwacje mamy do 14 września. :) jutro Ł wysyła zaświadczenia do kadr wiec powinien je mieć w tym tygodniu i mam nadzieje ze w tym tygodniu juz złożymy wniosek.
megul, ale masz romantyka to będzie na pewno piękne doświadczenie : serserc
[b
Jak pytalam nasz zespół o przerwy to mówili, że starają się robić głównie na posiłki, innych raczej nie robią, chyba, że widzą po gościach ze juz padają :p mam nadzieje, ze będą się tego trzymać :)
Co di mszy to musze wypytac ta dziewczynę co ma ślub za 3 tygodnie ile płac dokładnie za co i w ogóle, bo wszyscy mówią mi inne kwoty :p
Ja juz w pracy, tzn od 13:30. Szef nie mógł mi dać całego dnia, bo musiał wyjść wcześniej, ale pozwolił przyjść nawet na 15, ale tyle czasu nie Potrzebowałam :) pojechaliśmy rano do biura i mieszkanie zarezerwowane. Trochę się zezloscilam na Ł ale nie chciałam robić afery w biurze. Bo mowa była cały czas o miejscu parkingowym na zewnątrz, a nie w garażu podziemnym, a stanęło na tym q podziemnym. No i na komórce. Wyszło tak dlatego, że państwo nam powiedzieli ze to tez możemy skredytowax ( mdm ma swoje warunki i myśleliśmy ze taj nie można) a to po prostu wchodzi jako w cenę mieszkania, oni nam tak jakby z metra podwyzszyli cenę. No i wybraliśmy mieszkanie q pierwszym budynku :D a miała być 7, ale q 7 było blisko do okien sąsiadów bo na przeciwko tez jest blok. A w jedynce nie ma tamtego bloki tylko z jednej i drugiej strony mieszkania są drzewa.:) dodatkowo jak dostaniemy kredyt to dostaniemy tez bon na 10 tys złotych do wykorzystania w takiej firmie gdzie mają łazienki kuchnie itp. Wiec fajnie :D mega drogo, bo np sedes 1500 a nie 500, ale zawsze to zaoszczędzone bo nie wydane ze swoich. :)
Teraz proszę więc o ogromne kciuki żeby wszystko się udało z kredytem i żeby rata była znosna dla nas. :)
Przepraszam ze ja tak tylko o sobie