Suknia - nowa, szyta na miarę, czy wypożyczona?

napisał/a: MonikaLuc 2007-05-10 14:09
ona . napisal(a):myślę w przyszlości odkupić od kogoś (taka w komisie za 699zl) lub szyć na zamowienie.
to tylko jedna noc a cudnie wyglądać można za mniejsze pieniądze, a myśle, ze nie bedzie mnie stać w przyszłosci na suknie z salonu, no i nie chciałabym przekraczac 1000zl ;) takie moje zdanie :)

ja też nie wyobrażałam sobie kupienia sukni w salonie (2300 i to bez welonu i butów), więc zdecydowałam się na szycie, z butami i z welonem wyszło ok. 800 zł. Biżuterię dostałam na urodziny.
napisał/a: ~gość 2007-05-10 14:20
no wiec zapewne w przyszłości zdecyduję sie na szycie sukni :)
cóz, może w razie czego warto zbierać zdjęcia sukni ktore przypadły do gustu, a póxniej wykombinowac coś.
napisał/a: natalia.nm. 2007-05-10 14:23
Ja szyłam ale za szycie zapłaciłam 1400 zł
napisał/a: MonikaLuc 2007-05-10 15:25
ona ., zgadza się. Mi krawcowa szyła na podstawie zdjęcia.
napisał/a: Madziulka1 2007-05-10 15:41
mi tez szyje krawcowa ze zdjecia. Cene mi powiedziala okolo 1200 a 1400 zl.Mysle ze nie jest to wygorowana cena.
napisał/a: MonikaLuc 2007-05-10 15:53
a materiały załatwia ona ??
Ja materiały kupowałam ze swojej kasy, razem byłyśmy w sklepach. Za samo uczycie wzięła po znajomości niecałe 300 złotych !! dodając materiały itd wychodzi te 800.
napisał/a: Madziulka1 2007-05-10 15:55
u mnie jest cena ze wszystkim czyli kompletna suknia z halka i wszelkimi zobieniami. Jedynie co to musze dokupic welon ale krawcowa powiedziala ze welon bedzie po kosztach.
napisał/a: noemi4 2007-05-10 22:51
No to ciekawe czemu dziewczyny wogóle kupują w salonach, skoro mogą mieć uszyte idealnie dla nich, i to dwa razy taniej. Może dlatego że chcą mieć z najnowszej kolekcji Dla mnie to nie ma znaczenia. Ważne że będzie ładna, nikt nie pozna że to nie tegoroczna kolekcja
napisał/a: jagienka2 2007-05-10 23:18
Noemi ja tez caly czas mialam plan ze uszyje sobie, ale tak sie zlozylo ze znajoma krawcowa ktora miala mi szyc poprostu zmienila swoje plany zyciowe i wyjechala, a nie znam innej krawcowej ktora szyje suknie slubne a jakos obcej bym nie powierzyla takiego zadania. W salonie chociaz moze4sz sie pozniej wykłocac o jakies poprawki jak cos zle zrobia a tak jak nie masz zadnej umowy czy tam zamowienia to juz jest troche ryzyko. Dlatego postganowilam kupic w salonie. A czasem tez bywa tak ze czlowiek sobie wymysli jakis wzor powiesz krawcowej co i jak a jak przychodzi do odbioru to sie okazuje ze jest calkiem inna niz miala byc to dopiero jest wkurzające a nie raz sslyszalam o takich przypadkach. Poprostu trzeba miec zaufana krawcowa a nie kazdy taka ma!!:/
:)
napisał/a: natalia.nm. 2007-05-11 05:55
noemi, niektóre kobiety nie mają takiego "zmysłu", że wyobrażą sobie siebie w danej sukni do uszycia i będą wyglądać pięknie, bo ten fason nie pasuje do nich, dobrym rozwiązaniem jest kupno gotowej sukni w salonie, gdzie jużwidzą siebie w lustrze. Uświadomiła mi to krawcowa, która szyła moją suknię, dlatego ja to rozumiem.
napisał/a: ~gość 2007-05-11 08:38
przed uszyciem/wypozyczeniem/odkupieniem można sukienki przymierzać w salonach, wybierać, przebierać :) jaki problem. logiczne, ze bym nie kupiła sukienki, w które bym nawet siebie nie widziała. kota w worku na taką okazje, to się raczej nie kupuje :)
napisał/a: iwa2 2007-05-11 08:48
noemi, może dlatego, że mam pewność, że będę miała sukienkę taką jaką przymierzałam w salonie za pierwszym razem, nic bym w niej nie zmieniła, wszystko kupuję w jednym salonie więc będzie do siebie pasowało.
Poza tym nie znam w okolicy dobrej krawcowej, która mogłaby mi uszyć sukienkę taką jakbym chciała a i nie wierze, że krawcowa ze zdjęcia uszyje sukienkę identyczną.
A ja jestem ciekawa po co to głupie pytanie
noemi napisal(a):czemu dziewczyny wogóle kupują w salonach

bo to mój wybór i pieniądze