Wieczór panieński/kawalerski

napisał/a: Anetka1 2006-09-24 14:22
Ale swoje zdanie zawsze możmy wyrazić. Ja potepiam zachownie panny młodej bardziej niż jej koleżanek...Podejrzewam że gdyby ją na siłę zmuszał zaproszony mężczyzna na pewno by zareagowały !
napisał/a: jente8 2006-09-24 14:26
Chyba użyłam niefortunnego sformułowania... Nie chcę oceniać osób, raczej sytuację. Poza tym każdy to na swój sposób ocenia, ma swoją opinię.
napisał/a: Anetka1 2006-09-24 14:30
dokładnie tak...i każdy ma do tego prawo, a jeżeli ktos nie chce być ocenianym to nie należy pisać o pewnych sprawach na forum, które jest ogólnie dostępne !!!
napisał/a: ami1 2006-09-24 17:35
No tak tylko dziewczyna poniosła konskwencje a "przyjaciółki" Miały "świetną zabawę" a później co Odpowiedzialność spadła na nią (no jasne że jest winna bo to ona z nim uprawiałą sex a nie one). No ale one też powinny zareagować. Ale o tym już była mowa wcześniej. No cóż nie chciałabym mieć takich "przyjaciółek".
napisał/a: Anetka1 2006-09-25 18:00
CHyba nikt by nie chciał...ale to przecież nie były przyjaciółki
napisał/a: samsam 2006-09-25 18:17
No właśnie, trudno nazwać to przyjaźnią.
napisał/a: Belay 2006-09-26 09:18
Ja na szczęście jestem bardzo spokojna, a moja przyjaciółka jest do tego strasznie porządna, więc do głowy Jej nie przyjdzie taki pomysł. Zresztą, gdyby miała jakieś pomysły, na pewno by się ze mną nimi podzieliła - zawsze tak robi

Ja się swojego wieczoru panieńskiego nie boję. Będzie miło, kobieco, ale raczej nie wulgarnie. Taki typ.

A co do tego fragmentu mam mieszane uczucia. Jak dziewczyny słusznie zauważyły, to nie były przyjaciółki. Zaczęłam się zastanawiać czy to przypadkiem nie jakieś zazdrosne koleżanki (żeby nie powiedzieć konkurentki), które chciały przyszłej Pannie Młodej zaszkodzić. Przecież to niedopuszczalne, żeby się tak zachowywać.

Nadmiar alkoholu nie jest dla mnie wytłumaczeniem. Być może dlatego, że ja piję alkohol tylko w zaufanym towarzystwie, co do którego mam pewność, że gdyby zdarzyło mi się doprowadzić do stanu totalnego upojenia, nie stanie mi się krzywda i nie zrobię niczego, czego później bym żałowała bo moi towarzysze na to nie pozwolą.

Poza tym, nie uważam też, żeby wieczór panieński był okazją do wypijania morza alkoholu, tylko dlatego, że jest to "pożegnanie z wolnością". Ale może ja jakaś staroświecka jestem w pewnych sprawach ;)

Przecież do cholery, można się świetnie bawić bez alkoholu. No bo można, prawda?
napisał/a: samsam 2006-09-26 11:34
Prawda.
napisał/a: ami1 2006-09-26 15:17
Oczywiście, że można. A przynajmniej jeśli się pije to oby
Belay napisal(a):tylko w zaufanym towarzystwie, co do którego mam pewność, że gdyby zdarzyło mi się doprowadzić do stanu totalnego upojenia, nie stanie mi się krzywda i nie zrobię niczego, czego później bym żałowała bo moi towarzysze na to nie pozwolą.
Zgadzam się z tobą belay.
napisał/a: Anetka1 2006-09-26 17:46
Belay napisal(a):Przecież do cholery, można się świetnie bawić bez alkoholu. No bo można, prawda?


można można !!! później przynamniej konsekwencje nie będa tak nie miłe !!!
napisał/a: mikolaj7 2006-09-27 08:59
Ja z moja Kaska czasem rozmawiam o wieczorze kawalerskim / panienskim jaki zamierzamy za jakis czas sobie urzadzic (oczywiscie osobno ) Ale nie chodzi tutaj o to zeby np. zamowic striprizera czy striptizerke... !! Ani ja, ani Kaska nie czujemy takiej potzreby! - Nasi znajomi w sumie tez bo znakomita ich wiekszosc uwaza ze to dosc zenujacy pomysl.. prymitywnie zwierzecy.. no ale mniejsza o to co mysla o tym. Tak wiec ustalilismy z Kaska ze nasze wieczorki spedzimy kazdy w gronie swoich znajomych kolezanek , ja - kolegow (jakies piwko, kregle itp itd. ) Oboje nie czujemy zadnych ciągot do "atrakcji". Znajomi raz sie nas zapytali dlaczego nie chcecie tych atrakcji. Mysle ze to jest w duzej mierze skutek wychowania, podejscia do zycia i siebie nawzajem. Zreszta, znam Kaske i wiem, ze nie czula by sie dobrze z mysla ze jej narzeczony zabawia sie w towarzystwie panienki z agencji... Zdecydowanie to nie dla mnie!

Ale nie neguje niektorych za takie atrakcje, co kto lubi ...
napisał/a: Anetka1 2006-09-27 22:29
A słyszałam że nieraz właśnie ludzie urządzają takie łącząne wieczorki - panieńsko-kawalerskie...Jak dla mnie to nie bardzo ma to sens.