autoimmunlogiczne zapalenie wątroby

napisał/a: czarna751 2009-03-06 12:21
Cześć Dziewczyny
W tym tygodniu wróciłam do pracy chociaż poprawa wyników nie była jakś oszałamiająca (alat spadł z 78 do 70, ale to i tak 2-krotne przekroczenie normy ).
No ale trzeba wracać do życia, chociaż powiem Wam szczerze, że dobrze mi podziałały na psychę te 2 tydodnie wypoczynku... A jeżeli chodzi o dolegliwości fizyczne i osłabienie - to same wiecie pewnie, że w przypadku wątroby 2 tygodnie to niewiele.

Dlatego chcę zacząć chodzić na jogę - poćwiczyć trochę ciało i odprężyć umysł i liczę, że to mi pomoże.
Ciągle jestem na 10 mg encortonu i powiem szczerze, że nie bardzo cieszy mnie perespektywa brania imuranu.

A co tam słychać u Was? Aktywność na naszym forum ostatnio nieco przygasła, ale mam nadzieję, że to chwilowe. Idzie wiosna i warto pomyśleć o nastepnym spotkanku - tym razem w wiosennych nastrojach

Pozdrawiam serdecznie
Czarna
napisał/a: madeleine11 2009-03-06 22:18
witajcie
co do Mexiko Baru to tak długo się zastanawiałyśmu przy barze że jakaś parka nas podsiadła:// i musiałyśmy wyjść poszukać czegoś innego.Wsiadłyśmy do złego tramwaju bo tak nam jedna pani powiedziała i wróciłysmy spowrotem na rynek ale później już same wsiadłyśmy do odpowiedniego tramwaju i dojechałyśmy do dworca;)
ale fajnie zawsze to jakieś przygody;)
Co do zdrowia to męczą mnie jakieś dilegliwiści jelitowe:/ mam jakieś lekarstwa to mam nadzieję że za niedługo będzie wszystko ok.Dzięki temu że słoneczko wyszło to tak się nie myśli o tych dolegliwościach a barzdziej o następnym spotkanku w (mam nazdzieję)większym gronie.
życzę duuuuuuuuuużo zdrówka,pozdrawiam;*
napisał/a: farcia! 2009-03-07 22:29
AHOJ,
madeleine11 - nic nie mówiłaś, że miałyście pzygodę!!! Fatalnie. Czy z dolegliwości jelitowe juz Ci przeszły?
czarna75 - ćwicz ile wlezie!! ja zawaliłam sprawę, zaniebałam się i teraz muszę wszystko nadrabiać - sterydy (choć nieproszone) robią swoje!
gruszeckaasia - ze mnie na sterydach zrobił się balonik :( Też chciałabym się spotkać, pewnie wiosną coś wymyśliny. Napisz, skąd jesteś?
Pozdrawiam, farcia!
napisał/a: gruszeckaasia 2009-03-09 11:27
farcia: jestem z konina woj.wielkopolskie,juz widać wiosnę....hura jestem pełna optymizmu choć moja mała gwaizdeczka nie dała mi dziś pospać w nocy,chyba pójdę dziś na aerobik..pozdrawiam....
napisał/a: farcia! 2009-03-09 13:32
Witajcie!
czuję się w miarę ok i zabrałam się ostro za gimnastykę! W końcu wiosna idzie!
gruszeckaasia - Konin to bardzo ładne miasto :)

Pozdrawiam! farcia!
napisał/a: Agnes2706 2009-03-09 20:52
Witajcie :)
Miło widzieć, że aktywność na forum znów wzrasta :) Ja niestety nie zaglądam już tu tak często jak dawniej, ale to tylko przejściowe. Myślę, że to się zmieni gdzieś koło czerwca. Narazie intensywnie pracuję nad moją pracą mgr. Nie mogę doczekać się wiosny i naszego spotkania :)
Pozdrawiam
napisał/a: Kajcia 2009-03-10 19:25
Hej hej!!!

Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu...ale widzę, że forum ma coraz to nowe uczestniczki :)) Kochane idzie wiosna!!!! Czuję to w powietrzu ... no i po sobie. Zimowa depresja poszła gdzieś i chociaż u mnie nic sie nie zmieniło (wyniki mam w normie, w ciąży dalej nie jestem ...:(() to i tak czuję jakies pozytywne wibracje. Dziewczyny z forum postanowiły zadbać o swoją kondycje-więc ja tez. Wybrałam ćwiczenia Pilates - dla niektórych pewnie są one nudne, ale ja czuję sie po nich wspaniale. Może jakoś do lata uda mi się zrzucić te nabrane podczas zimy zbędne kilogramy.
Niedawno na formu padło pytanie o niekonwencjonalne metody leczenia. Na poczatku choroby jeźdźiłam do lekarki, która przepisywała mi chińskie leki. Dodam, że była to lekarka z tytułem dr nauk medycznych. Niestety nic to nie pomogło. Później zaliczyłam pół roku u bioenergoterapeuty. Ale z dzisiejszej perspektywy zaczynam wątpić, czy ten pan wogóle miał o tym zielone pojęcie. W dodatku przepisywał mi tonę ziół, po których aspat ialat skakały mi do 800. A moja przygodę zakończyłam na akupunkturze. I z tych wszystkich metod ta chyba była jeszcze trochę skuteczna. Przynajmniej zaczęłam dobrze się czuć. Ale przerwałam to po 4 miesiącach i wybrałam konwencjonalne leczenie, na którym jestem do dzisiaj. Myślę, że dużo zależy od nas samych i naszego nastawienia do choroby. Są chwile zwątpienia i żalu. Ale one mijają. Grunt to nigdy się nie poddać i wierzyć, że wszystko będzie dobrze :))))
Dziewczynki kochane jeśli będziecie organizować kolejne spotkanie to bardzo chętnie do Was dołączę. Teraz niestety nie pozwoliły mi na to sprawy rodzinne. Ale myślę, że następnym razem już nie będzie przeszkód, żeby się z Wami spotkać.
Tymczasem trzymajcie się dzielnie - w końcu wiosna idzie!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Was serdecznie
Kajcia
napisał/a: farcia! 2009-03-11 14:15
Jest dobrze, jest dobrze :) ja też czuje wiosnę!! Pilates jest super, ale niestety godziny w moim klubie mi nie odpowiadają, więc chodzę na tzw. spalanie. Wyniki dzisiaj odebrałam, mam lekko podwyższony ALAT, a ASPAT ok.
Madeleine11 - słuchaj, coś wspominałaś na naszym spotkaniu o jakimś leku, który Ci proponował lekarz, ale nie zdecydowałaś się z powodu ceny. Możesz coś więcej o nim napisać - o tym leku, a nie o lekarzu, hihihi? W ogóle czemu się nie odzywasz? Jak się czujesz?
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!
napisał/a: madeleine11 2009-03-12 12:53
witajcie
wybaczcie że się tak rzadko odzywam ale to przez tą łanda pogodę za oknem- wiecej mnie nie ma jak jestem i dużo mam załatwiania co do renty to jeżdżę po lekarzach...
Farcia teraz nie pamietam jak sie nazywa ten tek ale obiecuję że się zapytam i Ci napiszę:)
widzę że wszystkie ostro wziełyście się za ćwiczenia-podziwiam bo ja nie mam takiej silnej woli,jak zaczne to długo mój entuzjazm nie trwa:/ ja natomiast zaczynam troszkę zwiedzać nasz kraj.Zaczynam od tej soboty i jadę do Gdyni a poźniej w Bory Tucholskie do mojej siostry a dalej gdzieś w Beskidy pochodzić po górach:)
co do samopoczucia to nawet nie jest najgorzej,mam nadzieję że będzie lepiej....
gorąco pozdrawiam i życzę duuuuuużo zdrówka:*
napisał/a: czarna751 2009-03-16 12:12
Witajcie Kochane,

Ja niestety przestałam odczuwać zbliżanie się wiosny bo mam ostatnio tyle spraw na głowie, że nie zauważam co siędzieje do okoła . Joga jak na razie poszła w odstawkę, bo zwyczajnie brakuje mi czasu...
Powrót do pracy był ciężki, bo już się troszkę przyzwyczaiłm do nic nierobienia przez te dwa tygodnie a tu trzeba wracać do rzezywistosci. Z samopoczuciem też u mnie marnie - nie wiem co sie dzieje, dbam o siebie, zdrowo sie odzywiam, a wątróbka chyba puchnie bo mnie pobolewa po prawej stronie i to coraz częściej. Fakt, że na odpoczynek znów brakuje mi czasu ale też i nie przesadzam z forsowaniem się, więc nie wiem o co chodzi.
Boję się, że będę musiała zwiększyć dawkę sterydu, a same wiecie, że nie jest to przyjemne
Już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć i co robić
Trzymajcie za mnie kciuki.
Pozdarwaim. Czarna
napisał/a: Agnes2706 2009-03-16 21:48
Czarna, a jak Twoje wyniki?? Może Twoje samopoczucie jest tylko skutkiem jakiegoś błędu żywieniowego lub stresu związanego z powrotem do pracy. Mam nadzieję, że to nic poważnego i niepotrzebnie się martwisz.
Widzę, że wszystkie ostatnio jesteśmy zapracowane.
Mam pytanie - czy jeździcie do sanatorium, lub szpitali uzdrowiskowych?? (to jedna i ta sama placówka, tyle że mając skierowanie do szpitala uzdrowiskowego, nic nie płacicie za pobyt). Jeśli jeszcze z tego nie korzystałyście, gorąco polecam. Nawet jeśli nie będziecie jeszcze mogły korzystać z zabiegów, to 3-tygodniowy wypoczynek w jakimś spokojnym miejscu Wam się przyda :)
Pozdrawiam
napisał/a: czarna751 2009-03-19 14:54
Witaj Agnes,
Z moimi wynikami jest tak sobie.
Co prawda ostatnie badanie wykazało niewielką poprawę, ąle i tak alat mam znacznie powyzej normy więc nie jest dobrze
Następne badania mam na poxczatku kwietnia i mam nadzieję, ze bedzie lepiej, chociaż te bóle wcale nie napawaja mnie optymizmem. Tym bardziej, ze odżywiam się raczej zdrowo, wiec nie to jest przyczyną. No ale nie ma co gdybac, tylko trzeba zaczekać do kwietnia.
co do sanatorium to złożyłam wniosek w zeszłym roku, ale dostałam odpowidź, ze czas oczekiwania jest 20 miesięcy, więc nie jestem pewna, czy w tym roku coś dostnę. Poza tym jest jeszcze kwestia do jakiego samatorium mnie skierują - niektóre są niezbyt komfortowe, z wieloosobowymi pokojami i łazienkami na półpietrach więc nie jestem pewna czy tego typu odpoczynek faktycznie mi może pomóc.
A Ty byłas już w takim sanatorium?
Jeśli tak to gdzie? i jakie tam były warunki? I jakiego typu leczenie stosują w takim sanatorium?
Napisz mi prosze coś więcej, bo sama nie wiem czy warto sie na to decydować.

Pozdrawiam. Czarna