Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: Choretrąbki 2019-02-25 22:38
Chyba się już nie dowiemy. Też mam problem z trąbkami od 5 lat, obydwa uszy, zaczęło się od zapalenia.zatok. Na początku choriby po miesiącu leczenia budherinem przeszło, ale na chwile, potem wróciło, po kilku dniach, odtykalo się też po leku corrus ale nie zawsze.ostatnio w ubiegłym roku jakoś wrzesień, ale.Też nie biore cirrusa caly czas bo źle na mnie dziala, stad mam jeszcze nadzieje. Wykonuje cwiczenia na trabki i to pomaga, powodem na pewno jest obrzek, lekarka na teście trabek.w.styczniu tego roku zauwazyla lekki stan zapalny obydwu uszu co potwierdza moje odczucia.. Myślę że powodem nie sa zatoki chociaz mam z nimi problem, tez mi scieka po gardle, ale ta wydzielina nie musi byc z zatol a z uszu z trabek z powodu tego ze jest obrzek, takie bledne kolo.
napisał/a: bunia66 2019-02-28 22:20
Szkoda, ze się dziewczyny nie odzywają. Pewnie się wyleczyły i omijają forum szerokim łukiem. U mnie problem zaczął się jak wyjachałam w tamtym roku z Polski do Holandii. Najpierw problemy z uszami, potem szum , pisk nawet prawie ogłuchłam na 3 dni. A od 5 miesięcy dudni mi w głowie. Dzień i noc!! Jest to jakby rezonans, jakby mózg był większy i rozpychał się w czaszce! Pulsuje i drży. Scieka w gardle, jest jakby ciut lepiej. Nie ścieka....nie ma spania. Jestem tez bardzo uczulona na odgłosy , samochód stoi za oknem ,a mi wydaje się ,że wjechał do głowy. Byłam u laryngologa , baba powiedziała,ze nic nie widzi i że to stres ulokował mi się w uszach. A w Polsce , powiedział,że to "...od ciśnienia proszę pani!!! Tam jest inne , my mamy inne...." Nie da się z tym żyć!! Mam nerwicę, jestem niewyspana....brakuje juz mi sił.
napisał/a: Choretrąbki 2019-03-01 16:46
Nie wiem czy sie wyleczyly, czy przyzywczaiły.. mi trochę pomagają ćwiczenia na trąbki ale też nie wiem co robić, lekarze nic nie widza, tylko lekki stan zapalny ale nawet lekow mi ostatnio nie przepisała.. Ty masz nieco inny problem z opisu. Mi też ciężko się rozmawia, reaguje na to co ktoś mowi ale ciężko mi wydobyć słów tak z siebie.. najbardziej to mi przeszkadza, kij z tym stłumionym słuchem. Trochę jest lepiej po tych ćwiczeniach
napisał/a: bunia66 2019-03-03 16:34
Czy masz już diagnozę 100% postawioną,że to chore trąbki? Ja jeszcze mam tak jakby wewnątrz uszu, a nawet jeszcze głębiej, nawet nie wiem jak to opisac, taki rezonans i drżenie. I to jest ciągłe. Też zastanawiam się czy to zatoki, czy może coś z trąbkami mam? Czytałam,że przy ziejących trąbkach chory słyszy swój głos w uszach. No ja czegoś takiego nie mam, ale mam takie wrażenie jakby te trąbki właśnie tak drżały i powodowały takie furczenie i rezonans. Spróbuj włożyć sobie do uszu watkę nasączoną ziołami bittnera. Ponoć na szumy pomagają, to i może coś na trąbki pomogą. Ja czekam na dostawę własnie ziół i sinulanu, bo tu nie ma!! Dam znać czy pomoże. A może po prostu to smog elektromagnetyczny powoduje takie problemy z uszami? Ja już nie wiem!! Ręce opadają!! Najgorsze,że można popaśc w depresje abo nerwice. ja juz jestem na granicy.
napisał/a: Choretrąbki 2019-03-04 14:56
Wiem, że mam lekki stan zapalny trąbek słuchowych, ostatnio miałem badania w styczniu między innymi test trabek słuchowych, ewidentnie wynik krzywej wyszedł niepoprawny, gdzieś tak 70% normy bo już tyle o tym czytam że wiem jak wyglada poprawna krzywa, zresztą kiedy mi odetkalo na początku choroby to właśnie krzywa tympanometrii wyszla taka jak powinna. Lekarz potwierdzila lekki stan zapalny i jej zdaniem może to być od złej pracy tych mięśni, ale moim zdaniem nie, stan zapalny to obrzęk a trabka przy samym wejściu do srodka ucha ma 1 mm, więc jakikolwiek obrzęk powoduje blokade. Odblokowalo mi parę razy najlepiej po leku budherin tak po 2 msc choroby, potem te leki nie chcialy dzialac ale to bylo 100% odetkanie. Innym razem po leku corrus i to kilka razy ostatnio we wrześniu ubieglego roku, i to bylo takie leciutkie pykniecie bez zadnej sily miesni o czym gadala ta lekarka, stad nie trace nadziei wiem że to można leczyć. U Ciebie dziweki mogą wynikać z pofałdowanej blony, ile czasu chorujesz? U mnie na samym początku byly objawy jak przy ziejacej trabce straszne to bylo.. jest takie forum nie wiem czy uda mi się wkleic link tam wiecej pisza
Wpisz w przegladarke medyczka, zatkanie ucha, trabka słuchowa
Tutaj między innymi chlopak pisze że pomogl mu lek polcorton wciagany do nosa, zamierzam zdobyc recepte i probowac. Napisz coś więcej o tych objawach i od czego sie zaczelo u mnie od grypy. W polsce chyba malo ludzi to ma za to na angielskim youtubie od groma.
napisał/a: Choretrąbki 2019-03-04 15:28
Jeżeli chodzi o czynniki psychiczne, to wiem jak się czujesz, chociaż nasza objawy różnią się. Ja też nie jestem tym samym człowiekiem co wcześniej, mam niechęć do rozmów i kontaktów z ludzmi zwłaszcza w dużych pomieszczeniach czy na dworze, bardzo zle mi się wtedy mowi i wpadam w frustracje. O swojej chorobie nie mówię w ogóle, wie tylko moja matka, ludzi to nie obchodzi, nie rozumieją tego, itp.. myślę że jakby każdy zachorował tak nagle to ten świat przestal by funkcjonować mi jedno ucho by nie przeszkadzalo, niestety mam pecha i w dwóch jest problem
napisał/a: bunia66 2019-03-13 13:32
Współczuję Ci bardzo. U mnie jak już pisałam zaczęło się gdy wyjechałam z Polski. Od razu miałam problemy z uszami. P 2 miesiącach prawie ogłuchłam , 3 dni ledwie słyszałam. A potem zostało już tylko dudnienie, furczenie, pulsowanie jakby rezonans we łbie!!! I tak sobie dudni już pół roku. Chociaż powiem Ci szczerze ,ze ostatnio mniej. A to pewnie za sprawą ssania oleju. Do tego dołożyłam herbatkę z lipy 3 razy dziennie , inhalacje z rumianku , piję szałwie. Do nosa waciki z olejkiem eukaliptusowym. Od tygodnia sinulan, ale jakoś nic mi się z nochala nie leje tak jak dziewczynom na forum. Może muszę dłużej , bo łykam dopiero tydzien. Może u Ciebie jest problem natury psychicznej? U mnie z pewnością tak. Niestety. Stres zrobił swoje!! Jest filmik na youtubie wpisz sobie "kto poddaje się emocjom ten choruje"" Posłuchaj też Marka Tarana ''psychosomatyka a zdrowie"" Ja walczę nie poddaję się. A wczoraj znalazłam świetne filmiki , może uda mi się wkleić jak nie to napisze. Mam nadzieję,ze Ci pomoże !! A może masz na coś alergię? Coś zacząłeś jeśc nowego? Pewnie stres tez zrobił swoje. Ja walczę , nie poddam się, bo tak się nie da życ!!!
napisał/a: bunia66 2019-03-13 13:34
Na trąbki też coś znalazłam!! Już wklejam:)
napisał/a: bunia66 2019-03-13 14:38
Nie udało sie wkleić stron., tylko tytuły filmików. Wejdź sobie jeszcze na inne filmiki tego dohtore i chińczyka. Bardzo dużo przydatnych i pomocnych porad znajdziesz. Trzyma mocno kciuki za Ciebie. I pamiętaj MOC jest w Tobie. Organizm sam się potrafi wyleczyc .! Trzeba tylko chcieć i wierzyc!! Odezwij sie za jakiś czas i napisz co u Ciebie. Ja jestem pewna,że damy rade!!
napisał/a: Choretrąbki 2019-03-14 22:14
Nie wierze że problemem są nerwy, bo zaczęło się od zapalenia ucha wysiekowego a leki to wyleczyly ale na kilka dni. Zaczęło się jak wziąłem antybiotyk pod koniec choroby i w nocy mnie rozlozylo. Uważam że zatoki to bzdura i to nie one są problemem bo co drugi by taki zatkany łaził. Ta wydzielina która wycieka po gardle wypływa mi z uszu, z każdym otwarciem trąbek, a otwierają sie tylko jest obrzęk splywa kolejna dawla wydzieliny, jestem o tym przekonany. To nie z zatok wycieka do uszy, bo lecialo by przez nos.. tylko z uszu do gardła. Przy obrzeku trabki plyn sie wolniej wydostaje, i plyn powoduje obrzęk i to jest proste acz błędne Koło, obserwując swoje objawy i wykonujac te ćwiczenia od stycznia dochodze do wniosku co mi jest. Zamierzam spróbować polcoltoron ktory ten chlopak z forum wciagal do nosa, silny steryd przeciwzapalny w tabletkach. Uważam że jest szansa na poprawe. A u ciebie to się zaczęło od samolotu?
napisał/a: Choretrąbki 2019-03-14 22:17
Dzieki za wsparcia, też mam nadzieje ze Ci przejdzie. Mi 11 marca minęło 5 lat, mam 26 czyli pół młodości moje życie to wegetacja. Wiem że samo się nie naprawi bo długo czekałem, lekarzom noe wierze i lecze sie sam, ćwiczenia rozne, w ten sposób mi scieka to z uszu i czuje to fizycznie i jakieś leki innego wyjscia nie ma. Ty masz zatkanie uszu czy tylko odglosy?
napisał/a: bunia66 2019-03-21 15:35
No matko jedyna moja tyle się opisałam i nic nie poszło!!!!