escapelle

Czekolada - w roli ścisłości - efektywność escapelle między 49 a 72h wynosi 58%... Ale i tak nie masz się co martwić myślę, tak jak powiedziała czekolada, raczej nie były to Twoje dni płodne, do tego kochałaś się analnie, więc z tego powodu prawdopodobieństwo również maleje. Nabrzmiałe piersi, opóźniony/przyspieszony okres, jak i wiele wiele innych niepokojących objawów to jest typowe dla Escapelle - przecież to wielka porcja hormonów, ciężko, żeby obeszło się "bez echa"

W roli mega ścisłości - temat ma 4 lata więc nie wiem po co radzisz autorce.

Witam :)

Chciałabym przedstawić swoja niefortunna sytuację.

13 listopada odbyłam niezabezpieczony stosunek. Biorąc pod uwagę fakt, iż okres dostałam 3 listopada, to to był 11 dzień cyklu. Następnego dnia przyjęłam escapelle po 36 godzinach. Miałam mało objawów, jajniki mnie głównie kłuły, ale to też mogłoby być z nerwów. Wczoraj zaczłą mnie brzuch pobolewac i dostałam krwawienie. Dzis sie troche nasiliło. Generalnie wiem, że może to być kolejny skutek uboczny, ale ja się czuję normalnie tak jak gdy dostaje okres, boli mnie podbrzusze dosyc mocno, boli mnie krzyż i mięśni ud, dodatkowo jestem troche napuchnieta. To krwawienie jest troche uboższe niz normalny okres, ale cała reszta objawów jest typowo okresowa. I tutaj jest pytanie, mogłam dostać aż o 10 dni wcześniej okres, czy to jednak jest skutek uboczny ?? Dodam, że w ten weekend (tj 18-20 listopada) wyjechałam i zmieniłam troche klimat, a przy ostatnim wyjeździe dostałam okres 5 dni wcześniej (ale wtedy to był wypad nad morze, czyli dosyć duża zmiana klimatu, a teraz tylko 150 km)

Grunt, że krwawienie się pojawiło. Nałożyło się teraz na siebie wiele czynników więc trudno na odległośc powiedziec co to za krwawienie.

No rozumiem, że na odległość to za wiele nie można.
A jeśli poszłam bym z tym teraz do ginekologa to on byłby w stanie to określić ?? Tak się tylko pytam, bo nikt mnie raczej z krwawieniem nie przyjmie, a zresztą w tym momencie, to nie mam kasy, więc i tak trzeba było to przełożyć.

Wystąpić wystąpiło, ale nie wiadomo co to w ogóle jest, więc cieszyć się jeszcze nie mam z czego :( Tak czy siak przede mną czekanie na okres,a jeśli to teraz jest okresem, to dostanę następny za miesiąc, więc chyba na zawał zejdę do tego czasu (o ile nie zaszłam w ciąże oczywiście).
Kiedy ginekolog przy zwykłym badaniu może wykryć ciąże, a kiedy na USG ??
Bo z tego co wyczytałam to test ciążowy można zrobić najwcześniej po 10 dniach od stosunku, a najlepiej po 3 tygodniach.

Dobrze wyczytałaś :D
Gin widzi ciąże w 6 tygodniu.
Okres teraz możesz dostać w różnym terminie z powodu przyjęcia escapelle.
Jeśli byłabyś w ciązy to skąd krwawienie?
I powiedz ile dni po stosunku się pojawiło.

Jeśli byłabym w ciąży to skąd krwawienie .. nie wiem skąd ;) ale z tego co wiem, to kobietom w ciąży zdarzają się jakieś krwawienia.

Który dzień po stosunku dostałam to krwawienie ... no biorąc pod uwagę że stosunek był 13.11 a dostałam je 21.11 to 8-9 dni po (nie wiem czy liczyć ten dzień 13tego czy nie). To chyba jednak tylko krwawienie, bo coś skąpe jest i mało go leci.
Wczoraj zadzwoniłam wieczorem to tego ginekologa i powiedział, że w ciąży być nie powinnam, że to normalne, że to jest sztucznie wywołany okres i że raczej już nie powinnam dostać tego okresu za 8 dni. Ale z tego co widze po ilościach tego co się ze mnie wydobywa, to to raczej okresowo nie wygląda (na dodatek tylko wczoraj czułam się i wyglądało to jak normalny okres, dziś juz tylko jakies niewielki ilości sa i to raczej bardziej rózowe), bo ja 2 i 3 dnia mam dosyć obfite krwawienia przy okresie.
5 lat temu tez brałam ta pigułkę, ale wtedy brałam Postinor, nie miałam żandnych skutków ubocznych, żadnych krwawien, a okres przyszedł jak w zegarku.

Dopiero po 6 tygodniach... to sporo :/ No nic, kara za głupote musi jakaś być (choć mam nadzieje, że oprócz wyrzutów sumienia, to skończy się tylko na stresie a nie na niczym więcej).

Tyle dni po stosunku jesli się jest w ciązy to może wystapić krwawienie implantacyjne. I wtedy - brzuchol nie boli, nie ma skrzepów, ono jest raczej różowe i skąpe. Nie przypomina okresu.
I na takim etapie ew. ciązy innych krwawień nie ma.

Lekarz widzi ciążę 6 tygodniową ale to liczone jest od pierwszego dnia ostatniego okresu. I tak jak kobieta np. miała okres 1 października, współzyła np. 18 października a testowała 31 października i wyszło, ze jest w ciązy to jest to ciąża nie liczone od 18 października tylko od 1 paź. Czyli już prawie 5 tygodniowa. Rozumiesz? :)

Aha, poczytałam teraz troche w necie o tym krwawieniu implementacyjnym i przypomniało mi się że 3 czy 4tego dnia po tym felernym stosunku miałam jakieś 2 kropelki krwi na papierze, ale chyba jeszcze było za wcześnie na ta implementacje by było ?? zreszta chyba nie miałabym tego krwawienia wczoraj ...
I sądząc po Pani opisie, to skoro bolał mnie brzuch i krzyż wczoraj, to to raczej nie byłoby to.
Dziś już mi nic praktycznie nie leci, kłuja mnie jajniki, ale zapewne to z nerwów. Mam wrażenie że sobie już zaczynam coś wkręcać :/

Rozumiem już o co chodzi z tymi tygodniami ciąży, choć na logike to dziwne, bo wtedy zazwyczaj dodaje się te 2 dodatkowe tygodnie.

W piątek, o ile już w ogóle nic ze mnie nie będzie lecieć chyba zrobię pierwszy test (minie 12 dzień), później go powtórzę.

A mam takie pytanie, Czy można robić test ciążowy mając krwawienie ?? Bo teraz juz od 2 dni właściwie tylko plamię, ale generalnie małe ilości krwi są, szczególnie rano.

Nie bardzo rozumiem. Dlaczego chcesz robić test ciążowy ? W końcu była miesiączka i teraz plamisz pod koniec czy jest termin okresu i od 2 dni plamisz ?

inez86 napisal(a):

A mam takie pytanie, Czy można robić test ciążowy mając krwawienie ?? Bo teraz juz od 2 dni właściwie tylko plamię, ale generalnie małe ilości krwi są, szczególnie rano.

Możesz.