gronkowiec złocisty

napisał/a: mamamichasi1 2011-03-08 09:29
Szanowny Panie Peterze.
A więc sprawa potoczyła się następujaco. Córeczka dostaje codziennie 1x1 dicoflor 30. Ja trzymam dietę beznabiałową i nie jem produktów uczulających. Krewka w postaci kropki czy dwóch pojawiła się jeszcze w ubiegły poniedziałek, czwartek i niedzielę. Na piątek ubiegły gastro zleciła ponowny posiew kału. Wczoraj byłyśmy na wizycie kontrolnej. I gronkowca nie ma!!!!! Pani doktor powiedziała, że najprawdopodobniej sobie po prostu "wyszedł". Czy jest taka możliwość, że zostawił moją córcię w spokoju? Czy też jest ona już nosicielem?
Na dodatek być może okazać się, że mała wcale nie będzie alergikiem, ponieważ krewka w kupce była prawdopodobnie spowodowana pękniętym leciutko odbytkiem. Wczoraj pani zajrzała i zauważyła coś tam lekko pęknięte. Zapisała na to maść proctosone. Pobrano jej też wczoraj krew na alergie białkową - wynik za 2-3tygodnie.
Zastanawia mnie jeszcze jej nosek, bo wciąż jest zapchany. Mam od laryngologa dicortineff, i jeśli nie przejdzie po tym to robię wymaz z noska, bo może ten paskud tam właśnie siedzi...
Co Pan o tym wszystkim sądzi???

Łączę pozdrowienia
Mama Michasi
napisał/a: Peter 2011-03-08 10:21
nicol3 - istnieje możliwość zakażenia w bezpośrednim kontakcie.

mamamichasi - tak więc dobrze, że wykonano ponowny posiew. Bo bywa, że pojawia się on czasowo. Jeśli posiew jest czysty, to nie ma żadnego nosicielstwa.
Wymaz z noska można zrobić.
napisał/a: mamamichasi1 2011-03-08 11:15
W tym posiewie wyszły jakieś 2 bakterie, ale z tego co usłyszałam, to są to bakterie typowe w kale.
napisał/a: Peter 2011-03-08 11:19
Pisząc "czysty" miałem na myśli brak bakterii chorobotwórczych, a nie tych, które są normalnie w kale.
napisał/a: nicol3 2011-03-08 11:21
Peter napisal(a):nicol3 - istnieje możliwość zakażenia w bezpośrednim kontakcie.



Więc lepiej nie ryzykować ? Czyli dobrze myślę:jej mąż,dziecko i babcia,która zjmowała się jej dzieckiem tez mogą być zarażeni?Tylko im się nie śpieszy ze zrobieniem badania.....
napisał/a: Peter 2011-03-08 15:14
Teoretycznie tak. Ale nie każdy kontakt z patogenem to zarażenie. To już sama pani musi sobie odpowiedzieć, na ile to jest ryzykowne.
Faktem też jest, że izolowanie dziecka to też nie jest rozwiązanie, bo i tak nie uchroni go pani przed bakteriami.
napisał/a: nicol3 2011-03-08 16:32
Dziękuję za odpowiedz.
napisał/a: mamamichasi1 2011-03-08 19:46
Co dokładnie tam wyhodowano dowiem się za tydzień.
Mam pytanie dotyczące tej maści prostocone... Mianowicie na ulotce napisano iż przeciwwskazane jest stosowanie jej u dzieci poniżej 12 roku życia a moja Misia ma niespełna 4 miesiące. No i z tego tytułu jeszcze jej tego nie zaaplikowałam. Z drugiej strony gdyby nie mogła jej stosować to czy gastro by ją nam zapisała...
napisał/a: Peter 2011-03-09 07:55
Zapis w ulotce prawdopodobnie wynika z tego, że u takich dzieci pewne działania niepożądane nie są znane. Dlatego producent tak się ubezpiecza. Lekarz może zdecydować inaczej, jak ma doświadczenie z tego typu lekiem.
napisał/a: kinag 2011-09-14 00:35
Witam
U 4 letniego synka od kilku miesięcy nawracają infekcje górnych dróg oddechowych, w odstępie ok 2-3tygodni.
Zwykle jest to zapalenie oskrzeli. (zawsze leczone inhalacjami z pulmicortu 1 ml 2razy dziennie z ampułki 250mg, zwykle pomaga w ciągu tygodnia. Wrażenie jest takie że za każdym razem szybciej i agresywniej choroba się rozwija.
Synek ma stwierdzoną alergię na roztocza kurzu domowego i bylicę i do tej pory lekarka uważała, że to może być przyczyna częstych infekcji.
Dość istotne jest to jak za każdym razem wygląda przebieg choroby, zaczyna się zawsze od wodnistego kataru (alergia lub zwyczajne przeziębienie) bardzo szybko rozwija się infekcja i nawet w ciągu 1 dnia katar zmienia się na zielony gesty brzydko pachnący (także zapach śliny z ust jest o identycznym brzydkim, słodkawym zapachu) zwykle potem po kolejnym 1 dniu pojawia się mokry kaszel i po kolejnym dniu, lub kolejnych dniach zapalenie oskrzeli. Tym razem jednak pojawił się suchy męczący kaszel i gorączka 39(zwykle 37-38), duszności, spazmy, świszczący oddech, diagnoza na pogotowiu- zapalenie płuc (od wodnistego kataru nie minęły nawet 2dni)
Tak się złożyło, że wczoraj też był wynik wymazu z noska i gardła, wyszedł gronkowiec złocisty Staphylococcus auteus metycylinooporny; Szczep: MRSA; Wzrost: Pojedyncze.

Antybiogram:
AMikacyna W; Erytromecyna W, Gentamycyna W; Klindamycyna W, Metycylina O; Trimetoprim/sulfametoksazol W

NA zaplanie płuc 2 dni przed wynikiem wymazu synek dostał Zinath 6ml 2razy dziennie a po 2dniach 4ml 2razy dziennie i inhalacje z pulmicortu. Czy Ten antybiotyk jest faktycznie przy okazji wycelowany w gronkowca? Czy to możliwe że te ciągłe infekcje są nim spowodowane?
Czy powinniśmy go jakoś dalej leczyć, poprosić lekarkę o ta szczepionkę LUIVAC? Jak dalej postępować z leczeniem tego gronkowca? Kiedy powtórzyć wymaz? (liczę się z tym że będę robiła wymazy kontrolne prywatnie)
Bardzo proszę o poradę bo jestem bardzo zagubiona, widzę że internet pęka w szwach od ludzi którzy borykają się z gronkowcem złocistym całymi latami... Jak właściwie zareagować na wstępie już, żeby była szansa całkowitego wyzdrowienia, jeśli taka jest...?
napisał/a: kinag 2011-09-14 10:19
Antybiotyk to nie Zinath, lecz Zinnat 250mg/5ml
Będę bardzo wdzięczna na podpowiedź co dalej robić. Pozdrawiam serdecznie;)
napisał/a: TAISHA 2011-09-14 12:55
Witam
Poproszę o pomoc. Moja 2 letnia córeczka miała 4 anginy pod rząd leczone SUMAMEDEM i Klacidem.. W końcu sama zrobiłam jej wymaz i mamy S.A. - MSSA, MLSB liczne.
wrazliwe - gentamycyna, ciprofloksacyna, metycylina, trimethoprim, amikacyna, tetracyklina, oporne na erytromycyne i klindamycyne.
HBG 10, niski tez hematokryt, po drodze mielismy lamblie i grzybice ukladu pokarmowego (w nim tez pojawia sie oczywiscie ten gronkowiec). 7 antybiotykow do września, dziecko pod obserwacja pod kątem autyzmu więc trochę trudno nam jest. Zapewne dostane dzisiaj propozycje podania jej antybiotyku kolejnego ale ja chciałabym sprobowac najpierw ja uodpornic, bo moja chudzinka lapie wszytko jak leci. Rozmawialam tez z pracownia fagowa - na gronkowca wiem po sobie (10 lat temu MRSA ze szpitala) że działa.Mysle tez alternatywnie o szczepionce.
Czy moge prosić o rade co robić, jak uodpornic dziecko, co najelpiej zrobic w takim przypadku? BYlabym bardzo wdzieczna.