grzybica miejsc intymnych

napisał/a: Nadiya1 2011-07-17 20:25
Izaczek napisal(a):a skąd on bez badan moze wiedziec, czy nie mam zadnych zmian?
moja babcia zmarła na raka szyjki macicy, jestem w duzej grupie ryzyka

A mówiłaś mu o tym, ze jesteś w grupie ryzyka? A lekarz to już ponoć widzi "gołym okiem" pewne drobne zmiany i wtedy jak coś wysyła na cytologię wymaz...
napisał/a: kwiatlotosu2 2011-07-17 20:25
Jurni napisal(a):Jeśli nie ma żadnych zmian to cytologię wykona dopiero wtedy jak skończysz 25 lat.

Pierwsze słyszę
Ja na szczęście nie miałam takich problemów z cytologią. Mój lekarz sam mi ją robi i jeszcze nigdy o nią nie prosiłam.

Izaczek napisal(a):moja babcia zmarła na raka szyjki macicy, jestem w duzej grupie ryzyka

Iza, to co Ty jeszcze tu robisz?? Miałaś kiedyś robioną cytologię?

Moja dobra koleżanka miała stan przedrakowy właśnie przez takie zaniedbanie przez lekarzy. Żaden nie zlecał jej cytologii a ona się nie upominała. Dobrze, że skończyło się tylko na operacji. Ale gdyby poczekała jeszcze dłużej mogło to się skończyć tragicznie!

[ Dodano: 2011-07-17, 20:26 ]
Jurni napisal(a):A mówiłaś mu o tym, ze jesteś w grupie ryzyka? A lekarz to już ponoć widzi "gołym okiem" pewne drobne zmiany i wtedy jak coś wysyła na cytologię wymaz...

Każda kobieta po rozpoczęciu współżycia powinna mieć robioną cytologię co najmniej raz w roku.
napisał/a: ~gość 2011-07-17 20:28
fjaril napisal(a):Miałaś kiedyś robioną cytologię?
no wlasnie nie

choc juz tyle razy na NFZ prosiłam, za kazdym razem słysze 'jest pani za młoda' i nie pomagają zadne tlumaczenia

jutro się wybieram do ginka, akurat jestem w dobrej fazie cyklu na badania cyt. - z tego co wyczytałam najlepiej po owulacji, około 18 dnia cyklu

jak nie to się wkurzę
napisał/a: kwiatlotosu2 2011-07-17 20:32
Izaczek napisal(a):no wlasnie nie

Nie no, to Ty jesteś jeszcze lepsza ode mnie Ja jeszcze nigdy usg ginekologicznego nie miałam, aż mój lekarz krzyczy na mnie, bo zawsze uciekam od tego jak tylko mogę
Ale trzeba się zebrać w sobie i w końcu je zrobić.
A Ty miałaś wykonywane kiedyś?

Izaczek napisal(a):jutro się wybieram do ginka

Przyciśnij go. A jak to nic nie da, to po prostu zmień gina.
Zresztą, pisałam już Ci na PW
napisał/a: ~gość 2011-07-17 20:41
fjaril napisal(a):A Ty miałaś wykonywane kiedyś?
usg? takie z wziernikiem wkładanym do środka? miałam, kiedyś jedna pani mi wykryła niby to malutką nadżerkę, inna coś o torbieli wspominała, poszłam skonsultować z innym ginem i nic nie znalazł, chyba jutro cały pakiet poproszę
napisał/a: kwiatlotosu2 2011-07-17 20:55
Izaczek, no takie z taką sondą, którą się wkłada do środka i ogląda się na monitorze narządy rodne.

Izaczek napisal(a):kiedyś jedna pani mi wykryła niby to malutką nadżerkę,

Mi wykrył przy normalnym badaniu ginekologicznym

Izaczek napisal(a): inna coś o torbieli wspominała

Najlepiej powtórz raz jeszcze badanie dla świętego spokoju
napisał/a: ~gość 2011-07-17 22:05
Jurni napisal(a):Jeśli nie ma żadnych zmian to cytologię wykona dopiero wtedy jak skończysz 25 lat.
hm ja nie miałam żadnych zmian i nie było problemu wykonać a miałam bodajże 22 lata (max), nawet specjalnie na cyto poszłam do przychodni z nfzetu i nic nie mówiła babeczka :)
Izaczek napisal(a):a skąd on bez badan moze wiedziec, czy nie mam zadnych zmian?
no tak jak dziewczyny pisały to widać przy badaniu wziernikiem (nie usg dopochwowym), mi przy badaniach jak mnie przyjmowali do szpitala zobaczył lekarz że mam lekką nadżerkę
fjaril napisal(a):Każda kobieta po rozpoczęciu współżycia powinna mieć robioną cytologię co najmniej raz w roku.
e bez przesady że częściej niż raz w roku, jak nie ma zmian to po co, przecież to się tak migiem nie rozwija :) ja miałam ostatnio ok 2-3 lata temu i lekarz teraz powiedział, że mam za 3 miesiące przyjść na kontrolę i zrobimy bo mam tą nadżerkę
napisał/a: kwiatlotosu2 2011-07-17 22:43
vanilla napisal(a):e bez przesady że częściej niż raz w roku, jak nie ma zmian to po co, przecież to się tak migiem nie rozwija :) ja miałam ostatnio ok 2-3 lata temu i lekarz teraz powiedział, że mam za 3 miesiące przyjść na kontrolę i zrobimy bo mam tą nadżerkę

Raz w roku trzeba mieć robioną cyto. A przy jakichś zmianach nawet częściej
napisał/a: ~gość 2011-07-17 23:39
fjaril napisal(a):Raz w roku trzeba mieć robioną cyto. A przy jakichś zmianach nawet częściej

a to na potwierdzenie słow kwiatka i tego, co pisałam wyzej:

http://www.hyppocrates.pl/spis-artykusainmenu-47/37-cytologia-i-rak-szyjki-macicy/98-czotliwopadatologicznych
napisał/a: ~gość 2011-07-18 06:53
no to widocznie lekarze stosują się do tego:
napisal(a):jeśli poprzednie badania były prawidłowe przez 3 kolejne lata i kobieta nie należy do grupy podwyższonego ryzyka (patrz niżej) wystąpienia raka szyjki macicy, można wykonać cytodiagnostykę co 3 lata.
tzn rzekłabym z góry to zakładają...
napisał/a: ~gość 2011-07-18 16:56
dziewczyny jest jakiś oddzielny temat o cytologii? bo tu piszemy, ale dotarło do mnie, ze ten w sumie docelowo jest o grzybkach :P

byłam dziś u dwóch ginków i zgłupiałam, a tu już bardziej nie chcę offtopować, chyba ze mogę?
napisał/a: @wona 2012-04-02 13:45
Witam... Od dziś zaczynam korzystać z forum ponieważ jak narazie ginekolodzy nie potrafią mi pomóc... Mój problem polega na tym, że oprócz pieczenia i swędzenia w miejscu intymnym mam tam również jakieś krostki-ziarenka. Widać je gołym okiem... mój poprzedni ginekolog ich nie widział ale podejrzewam że krosty wielkości pomarańczy też by nie zauważył.Najpierw Miałam robioną cytologię ..wyszedł z niej jakiś grzybek ...dostałam serię tabletek dopochwowych + maści ... okazało się ze jestem uczulona na clotrimazolum.. pozniej dostałam inne tabletki i to niby pomoglo... ale te krostki, które są na zewnątrz ..dokładnie na wargach sromowych i w okolicach odbytu MAM NADAL. Lekarz posłał mnie na wymaz z pochwy na dziale bakteriologi. Wyniki wyszły dobre -znaczy się zadnej bakterii nie wykryto. Lekarz stwierdził ze mój problem to uczulenie np. na jakiś żel pod prysznic lub inny środek. Ech... wątpię w tteo więc zaczęłam szukać w necie zdjęc które zobrazowałyby mój problem. Na początku stwierdziłam że te krostki przypominaja prosaki i grudki perliste. Kupiłam więc maść na te "piękności" ... nie pomogło. Może to więc enterokoki... tylko że ich nie widac raczej gołym okiem. Rzęsistki, kaszaki i inne -stki i szaki też nie pasują... Mam w sobie obcego? Narazie ratuję się szarym mydlem... o higienę dbam jak najbardziej... Niedawno z desperacji przypaliłam jednąz moich "krostek" amolem...ale to był zły pomysł:) Nie wiem...skrzyp nie pomaga.. rumianek tylko chwilowo łagodzi stn zapalny... PPOMOCY bo oszaleję