interpretacja wyników TSH, ft3, ft4, anty-TPO

napisał/a: soaring 2016-04-11 19:54
ona23ona23 napisal(a):Witajcie, piszę tutaj z dosyć dużym przerażeniem.
Tydzien temu robiłam badania TSH - 5.5 dlatego zrobiłam badania z rozbiciem i tu się przeraziłam

TSH - 11,03 norma 4.2 tydzień temu było 5,5 (!!!??)
FT3- 5,13 norma 4.40
FT4- 1,53 norma 1,70
anty TPO 5,45 norma 5.61


Macie jakieś pomysły co z tą moją tarczycza nie tak?

pozdrawiam


z jakiego powodu padło na badania tarczycy? masz jakieś niepokojące objawy?
wyniki wskazują subkliniczną niedoczynność, prawdopodobnie z powodu niedoboru jodu (za dużo t3). wypada zrobić usg i iść do endokrynologa.
napisał/a: soaring 2016-04-11 19:58
dzarusia napisal(a):Witam.
Mam 34 lata. Jestem kobietą.
W związku z tym, że od dwóch lat nie mogę zajść w ciąże- moja pani ginekolog wysłała mnie na badania krwi i tak:
Badanie z 18.01.
TSH 3,68 ( 0,270- 4,200)
FT4 13,12 ( 9,01- 19,05)
FT3 6,07 ( 2,63- 5,69)
FSH 7,45
LH 6,85
Prolaktyna 554,7 (102- 496)

Z uwagi że jak na kobietę w moim wieku i fakt, że chce zajść w ciąże pani dr zwróciła uwagę na zbyt wysokie TSH, FT3 i prolaktyne. poleciła mi wizytę u endokrynologa.
Endokrynolog zlecił kolejne badania. Z uwagi na moją niewiedzę zrobiłam je w innym laboratorium.
I tak:
Wyniki z dnia: 04.04.
TSH 2,34
FT4 16,30
FT3 4,90
ATG 23
ATPO 16
P/c przeciw rec. TSH < 0,30

Pouczona przez koleżankę że powinnam robić w jednym laboratorium powtórzyłam badania w tym pierwszym:
07.04.
TSH 3,62
FT4 17,25
FT3 5,54
ATG
napisał/a: maciejka0089 2016-04-11 20:34
Dziewczyny, wobraźcie sobie co zaszło. Wczoraj powtórzyłam wyniki w brytyjskim labie i oto moje wyniki:(9 tydz. i 2 dn)
TSH 1.73 mIU/L (0.27 - 4.2)
FT4 13.8 pmol/L (12.0 - 22)
Dla porównania wyniki z dni. 19/03/2016 (5 tydz i 6 dn)
TSH 3,28 ulU/ml (0.55 - 4.00)
FT4 18.19 pmol/L (11.5 - 22.70)
Nie zażywam hormonu - zgodnie z zaleceniami endo, które otrzymałam po wynikach marcowych. Nigdy wcześniej nie byłam tez leczona w kierunku tarczycy. Suplementuje jedynie witaminki z jodem i selen, czy to możliwe by TSH tak spadło, a ft4 poleciało na łeb na szyję, jaka może być przyczyna ? Od razu skontaktowałam sie z moim endo z PL, ale w dalszym ciagu czasu czekam na odpwoiedż, zastanawiając sie nad przyczyną.
Pozdrawiam wiosennie
napisał/a: klinacz 2016-04-11 20:40
maciejka0089 napisal(a):Dziewczyny, wobraźcie sobie co zaszło. Wczoraj powtórzyłam wyniki w brytyjskim labie i oto moje wyniki:(9 tydz. i 2 dn)
TSH 1.73 mIU/L (0.27 - 4.2)
FT4 13.8 pmol/L (12.0 - 22)
Dla porównania wyniki z dni. 19/03/2016 (5 tydz i 6 dn)
TSH 3,28 ulU/ml (0.55 - 4.00)
FT4 18.19 pmol/L (11.5 - 22.70)
Nie zażywam hormonu - zgodnie z zaleceniami endo, które otrzymałam po wynikach marcowych. Nigdy wcześniej nie byłam tez leczona w kierunku tarczycy. Suplementuje jedynie witaminki z jodem i selen, czy to możliwe by TSH tak spadło, a ft4 poleciało na łeb na szyję, jaka może być przyczyna ? Od razu skontaktowałam sie z moim endo z PL, ale w dalszym ciagu czasu czekam na odpwoiedż, zastanawiając sie nad przyczyną.
Pozdrawiam wiosennie


Spadek ft4 może być spowodowany lepszą konwersją ft4 do ft3, dlatego szkoda, że fT3 również nie było badane.
napisał/a: dzarusia 2016-04-11 20:56
soaring napisal(a):
na razie można mówić co najwyżej o subklinicznej niedoczynności.
jak się odżywiasz? czy masz regularne miesiączki i owulacje? wagę masz prawidłową czy masz nadwagę? czy miałaś badania glukozy i insuliny? co dokładnie jest w opisie z usg na temat tarczycy? jaki tryb życia prowadzisz?

Odżywiam się różnie ale staram co 3 godziny. Fakt że mało warzyw jem. Mam regularne miesiączki. mam nadwagę mimo że dużo nie jem. Kiedyś miałam robioną krzywą cukrową ale wyszło w porządku. Insuliny nikt mi nie badał. A co do USG to usłyszałam że jest ok i tyle.
Co do trybu życia to dość w biegu. Czasami nie ma kiedy usiąść.

Dzisiaj endokrynolog przepisał mi Eutyrox 25 i powiedział że to jeszcze nie niedoczynność ale musimy potraktować branie Eutyroxu jako przygotowanie do ciąży.
napisał/a: soaring 2016-04-11 21:32
a ja bym przy Twoich wynikach absolutnie nie szła w stronę szukania problemu w tarczycy, skoro nic na jej chorobę nie wskazuje. jeśli już to możesz stosować jod (ustronianka, kelp, itp). raczej bym sprawdziła badaniami lub zmianami w odżywianiu czy szkopuł nie tkwi w rozwijających się zaburzeniach insuliny, bo często insulina powoduje problemy w zajściu w ciążę (plus oczywiście nadwagę). w ogóle nie rozumiem ignorancji lekarzy, że gdy przychodzi młoda kobieta z nadwagą i nie może zajść w ciążę to nie zlecają badań w tym kierunku.
krzywa glukozy to za mało - ona pokazuje stan przedcukrzycowy/ cukrzycę, a na to pracuje się latami, gdy szwankuje wydzielanie insuliny. na początek możesz zbadać na czczo glukozę, insulinę i peptyd C, albo jak chcesz to od razu dorzucić krzywą glukozy i insuliny (koniecznie) z obciążeniem glukozą - co najmniej w trzech pomiarach każdy, czyli na czczo, po 1h i po 2h od wypicia roztworu glukozy.
i poczytaj sobie mądre głowy na temat odżywiania w insulinooporności, bo na moje oko to jest Twoja główna zmora. jeśli zmienisz nawyki na mniej posiłków, bardziej warzywno-tłuszczowe czy warzywno-białkowe (zwłaszcza w pierwszej części dnia) to powinnaś odczuć poprawę funkcjonowania.
jeśli wyniki potwierdzą insulinooporność to zawsze można będzie dodać metforminę, ale i tak styl odżywiania jest najważniejszy.
napisał/a: korulka 2016-04-12 11:59
Witam!

Chciałabym, aby ktoś mi doradził, bo nie wiem, co powinnam robić w tej sytuacji. Otóż mam 36 lat i Hashimoto stwierdzone rok temu. Jednak przez rok nic z tym nie robiłam, bo niedoczynność nie była duża, a moje samopoczucie dobre. Starałam się zdrowo odżywiać, ruszać się i tyle. Jednak to Hashimoto ciągle siedziało mi w głowie i wiedziałam, że w końcu trzeba zmierzyć się z problemem i zacząć coś z tym robić.
Od około 1,5 miesiąca jestem na diecie bezglutenowej, jem nieprzetworzone jedzenie, mało węgli, sporo tłuszczów i białek. Od miesiąca dwa razy dziennie piję świeżo wyciśnięte soki z wyciskarki, staram się używać warzyw i owoców ekologicznych. Nabiał mocno zredukowałam, jedynie w soboty raz w tygodniu kupuję sobie ser ekologiczny bezpośrednio od producenta na ekobazarze. I jem go tylko w sobotę. Wczoraj miałam wizytę u endokrynologa, więc w sobotę zrobiłam badania i usg tarczycy. I wyszły słabo:

TSH 4,31 (0,55-4,0)
FT4 14,20 (11,5-22,70)
FT3 4,90 (3,5-6,5)
antyTPO 145 (5,61)

dodatkowo zrobiłam morfologię, lipidogram, zbadałam wątrobę, kortyzol, cukier i insulinę na czczo. Wszystko w normie za wyjątkiem insuliny, która była nieznacznie poniżej normy, na co jak podejrzewam może mieć wpływ niskowęglowodanowa dieta. Wyniki tarczycowe w porównaniu z tymi sprzed roku są podobne, z wyjątkiem przeciwciał. W tamtym roku przeciwciała aTPO badane w styczniu wynosiły 71 przy normie 5,61, potem w kwietniu 93 przy normie do 34. Teraz w tym laboratorium zmieniły się normy z 34 do 5,61, więc wychodzi że przez rok sporo te przeciwciała skoczyły.
Za to USG bez zmian z tym sprzed roku, tzn tarczyca niepowiększona, brak zmian ogniskowych przy dyskretnie obniżonej echogeniczności. Objętość tarczycy ok 12ml. Ja ogólnie jestem drobna, więc radiolog powiedział, że wielkość przy moich gabarytach jak najbardziej ok. Powiedział, że on tu Hashimoto nie widzi, czyli przeciwciała może nie zdążyły jeszcze bardzo narozrabiać.
Co do suplementacji, to stosuję przez ok 2 miesiące:

wit A, E i D (6000 j dziennie)
selen 200mcg
cynk
Omega3 - 2-4 kapsułki dziennie (to nieregularnie niestety)
witamina K2 MK7
magnez
probiotyki
olej kokosowy, olej lniany po 1 lub dwie łyżeczki dziennie

Na wczorajszej wizycie endokrynolog zapisała mi letrox w dawce 25 dziennie, do kontroli TSH za 6 tygodni.

I teraz moje pytanie. Czy faktycznie przy tych wynikach muszę łykać ten hormon czy dać sobie jeszcze czas, przestrzegać diety, może zmienić coś w suplementacji, dodać być może guggle, forskolinę? Myślałam też o jodzie, choć tu mam obawy, bo tyle sprzecznych informacji jest na ten temat. Dodam, że moje samopoczucie jest ok, nie mam jakichś wielkich objawów niedoczynności, najczęściej dokucza mi jedynie wrażliwość na zimno. Dieta w moim przypadku działa na pewno, gdyż ustały męczące mnie od lat wzdęcia i paskudna egzema na dłoniach, miałam przez lata swędzone i popękane do krwi dłonie. Poprawiła mi się też trochę cera, nie wyskakują wypryski. Może stosuję dietę zbyt krótko, aby miało to wpływ na tarczycę? A hormon przecież można zawsze wprowadzić. Czy ktoś może mi doradzić? A może jednak powinnam zacząć łykać tyroksynę już teraz, bo będzie tylko gorzej?
napisał/a: soaring 2016-04-12 12:58
Możesz przepisać wyniki pozostałych badań?
napisał/a: dzarusia 2016-04-12 14:14
A kto zleca badania na insulinooporność? Może to zrobić lekarz rodzinny?
napisał/a: korulka 2016-04-12 20:53
Jasne, podaję linki do badań, bo coś nie mogę wkleić bezpośrednio:

http://images77.fotosik.pl/501/93c1d6efc2ef397f.jpg

http://images76.fotosik.pl/501/6a5700e645b7d8f2.jpg

http://images78.fotosik.pl/500/ab7fdf9d1dac1724.jpg

http://images77.fotosik.pl/501/9db4e838819b2fab.jpg

jak będzie problem z otworzeniem, to przepiszę.

Z góry dziękuję za zainteresowanie i wszelkie sugestie :)
napisał/a: soaring 2016-04-12 23:36
ile węglowodanów średnio dziennie jadasz? dobijaj do 150 g dla dobra tarczycy.
mnie się nie podoba poziom kortyzolu, jest niski jak na poranny, ale jedno badania choroby nie czyni, więc nie sieję paniki, ale przy okazji kiedyś tam możesz ponownie zbadać. morfologia pozostawia też do życzenia -wrzuć do jadłospisu produkty bogate w żelazo i witaminy B, np. wątróbki.
na uczucie zimna polecam białko, imbir, chilli.
taka różnica w poziomie przeciwciał to drobiazg.
jeśli nie odczuwasz szczególnie przykrych objawów to obecne wyniki nie każą bezwzględnie włączać letroxu. bo pewnie wiesz jaka jest główna jego wada - jak zaczniesz to pewnie na zawsze, a gwarancji, że niechciane dolegliwości miną nikt Ci nie da.
napisał/a: soaring 2016-04-12 23:37
dzarusia napisal(a):A kto zleca badania na insulinooporność? Może to zrobić lekarz rodzinny?

rodzinny pewnie będzie niechętny. generalnie insulinoopornością zajmują się endokrynolodzy.