interpretacja wyników TSH, ft3, ft4, anty-TPO

Wyniki nie masz najgorsze. Przy takich wynikach raczej nikt Ci Novo nie przepisze.

Jak dieta? Łykasz jakieś suplementy?

Hej,
jestem tu nowa, chociaż ja właściwie już Was trochę znam, bo podczytuję Was od jakiegoś czasu. Znalazłam tu wiele cennych wskazówek, do których się stosuję i dzięki nim zaczynam czuć się lepiej, za co jestem już ogromnie wdzięczna. Naprawdę chapeau bas, że chcecie dzielić się ogromną wiedzą, którą posiadacie i pomagać innym.
Ale do rzeczy. Oczywiście mam problem, jak podejrzewam z tarczycą, chociaż nikt mi tego nie stwierdził, więc w domu zasłużyłam na miano hipochondryczki. Od jakiegoś 1,5 roku męczę się z typowymi objawami niedoczynności: wypadanie włosów, uczucie zimna, zimne ręce i nogi, osłabienie, senność, ciągłe zajady, sucha skóra, brak energii, mgła mózgowa, zapominanie, co miałam zrobić itp. Rok temu doszedł mlekotok i ostatecznie dlatego udałam się do endo. W maju 2015 moje wyniki wyglądały tak:

TSH 0,895 norma: 0,27-4,2
FT3 3,25 pg norma: 2-4,4
FT4 1,25 norma: 0,93-1,7
anty-TPO 9,2 norma: 0-34
anty-TG 531,2 norma: 0-115
prolaktyna: 1,72 norma: 6-25

Endo nie zrobił mi nawet usg, bo uznał, że tarczyca jest na pewno ok, a moim problemem jest hiperprolaktynemia czynnościowa, bo długo karmiłam piersią. Wg niego antyTg ma podwyższone ok. 10% ludzi i nie ma się czym przejmować, a dla hashimoto typowe jest antyTPO. Dostałam bromergon na mlekotok i tyle. Nawet przeszedł i co wizytę dostawałam tylko kolejne recepty na bromergon. Nadal czułam się źle, ale wtedy było to już zwalane na bromergon. Jakiś dwa miesiące temu go w końcu ostawiłam i mlekotok, choć znacznie mniejszy wrócił. Nie chciałam brać kolejnego, a też endo uznał, że mogę nie brać. O tarczycy w ogóle nie chciał rozmawiać. Poszłam jeszcze do gina, wg niego też wszystko jest super.
Jednak zaczęłam szukać kogoś innego i udało mi się umówić niestety dopiero na maj. W międzyczasie coś może się zwolni, więc mają w razie czego dzwonić, więc na wszelki wypadek zrobiłam nowe wyniki. Tak wyglądają:
TSH: 1,504 norma: 0,55 - 4,8
ft3: 3,07 norma: 2,3-4,2
ft4: 1,34 norma: 0,89-1,76

Od 3 tygodni stosuję dietę bezglutenową i beznabiałową, biorę omega 3 - 2 gramy, różeniec górski, probiotyk Sanprobi, magnez 20 mg, selen 110 mg, piję zielona herbatę, Bcomplex. Jest nawet lepiej - mam zdecydowanie więcej energii i większą koncentrację.

Co Wy o tym myślicie? Moglibyście coś mi doradzić? Nie chciałabym brać hormonu, może powinnam dodać np. forskolinę?

Będę bardzo wdzięczna za Wasze wskazówki i dziękuję za dotychczasowe, które - chociaż nie adresowane bezpośrednio do mnie - naprawdę bardzo mi pomogły.

Aha! mam 37 lat , to ta mgła mózgowa... chociaż i tak jest lepiej.

I oczywiście błąd w wyniku prolaktyny: 17,2 a nie 1,72. Przepraszam za zamieszanie

Wyniki pracy tarczycy masz idealne.
Anty TG faktycznie może nie mieć związku z tarczycą. Ale może to być też początek choroby. Z tym, że jeżeli od badania anty TG do USG mineło trochę czasu, to raczej zmiany powinny być widoczne na tarczycy. Nie piszesz jaki to był odstęp czasu, ale domniemywam że więcej niż pół roku? Bo jeżeli tak, to raczej USG coś by wykazało.
Natomiast jeżeli jest to choroba autoimmunologiczna to część objawów można do niej przepisać, bo na pewno nie do niedoczynność bo jej nie masz na 100%.
Może faktycznie Twoje objawy są związane wyłącznie z hiperprolaktynemią.

Wielkie dzięki, djfafa . Te drugie wyniki są z tego tygodnia. Więc zakładam że nie jest źle. Usg właśnie jeszcze nie miałam, bo dotychczasowy endokrynolog nie widział takiej potrzeby (chociaż za wizytę brał 270 PLN, więc mnie to trochę wkurzało). Zobaczę co powie nowy, ale czekam już spokojniej. Jeszcze raz dzięki

a sprawdzałaś zelazo, ferrrytynę, wit B12, etc? wit D3? bo niedobory/ anemia tez często dają objawy podobne do niedoczynności tarczycy.

A no nie . Dzięki soaring, może to faktycznie niedobory a nie tarczyca. I może faktycznie endokrynolog ma rację. Na początku wydawał mi się ok, ale potem trochę mnie zaczęło irytować, że w kółko daje mi bromergon i zlewa antyTg i objawy. Dzięki za trop, to chyba jeszcze raz udam się na kłucie. Pozdrowienia

Witam.
Mam 34 lata. Jestem kobietą.
W związku z tym, że od dwóch lat nie mogę zajść w ciąże- moja pani ginekolog wysłała mnie na badania krwi i tak:
Badanie z 18.01.
TSH 3,68 ( 0,270- 4,200)
FT4 13,12 ( 9,01- 19,05)
FT3 6,07 ( 2,63- 5,69)
FSH 7,45
LH 6,85
Prolaktyna 554,7 (102- 496)

Z uwagi że jak na kobietę w moim wieku i fakt, że chce zajść w ciąże pani dr zwróciła uwagę na zbyt wysokie TSH, FT3 i prolaktyne. poleciła mi wizytę u endokrynologa.
Endokrynolog zlecił kolejne badania. Z uwagi na moją niewiedzę zrobiłam je w innym laboratorium.
I tak:
Wyniki z dnia: 04.04.
TSH 2,34
FT4 16,30
FT3 4,90
ATG 23
ATPO 16
P/c przeciw rec. TSH < 0,30

Pouczona przez koleżankę że powinnam robić w jednym laboratorium powtórzyłam badania w tym pierwszym:
07.04.
TSH 3,62
FT4 17,25
FT3 5,54
ATG

Witajcie, piszę tutaj z dosyć dużym przerażeniem.
Tydzien temu robiłam badania TSH - 5.5 dlatego zrobiłam badania z rozbiciem i tu się przeraziłam

TSH - 11,03 norma 4.2 tydzień temu było 5,5 (!!!??)
FT3- 5,13 norma 4.40
FT4- 1,53 norma 1,70
anty TPO 5,45 norma 5.61


Macie jakieś pomysły co z tą moją tarczycza nie tak?

pozdrawiam

Dziewczyny, pomocy ! Mieszkam na stałe za granicą, ale podczas ostatniej wizyty w Polsce (6 tydzien ciązy) zrobilam badania tarczycy z uwagi na predyspozycje rodzinne. Badania z dnia 15/03/2015
TSH 2.51 uU/ml norma 0.25 - 5.00
ft3 6.21 pmol/l norma 4-8.30 pmol/l
ft4 15.97 pmol/l norma 10.60 -19.40 pmol/l.
AntyTPO 38.20 norma

wiesz jak jest, na dwoje babka wróżyła, może będzie ok bez leku a może nie. w ramach dmuchania na zimne warto hormon wdrożyć. oraz oczywiście suplement dla ciężarnych z jodem, selenem, itd.
obraz z usg rzeczywiście wskazuje na możliwe hashimoto.