Niewyjaśniony ból w prawym podbrzuszu

napisał/a: beta46 2008-08-29 21:18
hej jak się czujecie prawostronni oboleńcy.Mam skierowanie na tomografię komputerową i to na 12.09 więc powinnam dożyć jak tylko coś będę wiedziała to napiszę.u mnie ból dzisiaj mniejszy to i lepszy humor. Pozdr Beta
napisał/a: kryspin1 2008-08-30 10:54
kate80 Ty mnie chyba przeceniasz.
Ale czy myślenie pozytywne, nie czyni cudów?

Kiedyś usłyszałem takie zdanie:

“Każdy ma swoje wiaderko ze szczęściem,
im więcej z niego ulejesz dla kogoś,
tym więcej ci się do niego doleje”

Kto rano weźmie telefon do reki, zadzwoni z miłym słowem do bliskiej osoby.
Poprawi humor na cały dzień. Nie tylko sobie.

Wtedy nerwica nas nie dopadnie, po prostu ona niema z nami szans.
Bo my mamy głowę do góry i się uśmiechamy.
Pozdrawiam
napisał/a: Bogusia 64 2008-09-01 10:25
Witajcie, mam bóle pod prawym żebrem od kilku dni. W maju robilam USG jamy brzusznej i wyszłam mi słtuszczona wątroba ale lekarz powiedział, że wątroba nie boli więc co?
napisał/a: Sumiru 2008-09-01 15:59
Witam wszystkich.

Pisze tutaj w pewnej sprawie, która poruszana była już na początkowych stornach.

Zacznę może od początku. Od razu zaznaczę również, że prowadzę raczej aktywny tryb życia. Często biorę udział w rajdach pieszych albo wycieczkach, biwakach oraz obozach. Mam niecałe 18 lat i mniej więcej od roku zaczął boleć mnie brzuch. Na samym początku to były takie lekkie bóle, które przechodziły po zażyciu no-spy, później już no-spy forte. Byłam z tym u lekarza ale powiedziała, że lekkie środki rozkurczowe albo przeciwbólowe załatwią sprawę. Poleciła również abym zaczęła stosować dietę, bo może to być spowodowane nadwagą. Dietę stosowałam bardzo ostrą. Schudłam 8 kg w ciągu 5 miesięcy, a nawet teraz nie jem nic co zawiera węglowodany.
Później się to uspokoiło i jakoś żyłam.
Ból powrócił wiosną tego roku, kiedy wróciłam z jednego z rajdów.
Brałam jakieś tabletki przeciwbólowe i przechodziło. Teraz, mniej więcej od kilku miesięcy jest coraz gorzej.
Brzuch boli mnie z prawej strony. Tak mniej więcej od pępka do wysokości żeber. To nie jest tak, jakbym miała kolkę, tylko raczej jakby ktoś bardzo mocno mnie uderzył albo kopnął w tamto miejsce. Zauważyłam, że nasila się on, kiedy chodzę dłużej albo coś dźwigam (plecak, torbę z zakupami) albo noszę malutką kuzynkę na rękach.
No-spa przestała już działać. Praktycznie nie działają na to już żadne leki przeciwbólowe ani rozkurczowe. Próbowałam już na prawdę wielu. Od tych kupowanych bez recepty do takich jak te najmocniejsze Olfeny, Ketonale, Pyralginy i Auliny. Nie mam pojęcia co robić, bo w momencie, kiedy już zaczyna mnie ten bok boleć nie mogę się praktycznie ruszać z bólu. Wtedy jedynym ratunkiem jest położenie się na brzuchu (najlepiej na plecach albo z podkurczonymi nogami) i czekać. Godzinę, dwie, zależy od tego kiedy przestanie.
Ostatnio zaczęłam na dodatek dostawać gorączki. Nie za dużej, bo 38 stopni ale zawsze to coś.

Jeśli chodzi o moje "przygody" z lekarzami w tym wypadku to nie wygląda to zbyt ciekawie.
Oczywiście najpierw poszłam do lekarza rodzinnego (pierwszego kontaktu). Niestety pani doktor stwierdziła, że nie wie na razie co mi jest ale to raczej nie wyrostek. Skierowała mnie więc na badanie moczu oraz USG jamy brzusznej (które jak się potem okazało wypadły bardzo dobrze). Wróciłam z wynikami badań do lekarza rodzinnego. Moja mama poszła ze mną, bo już zaczynała się denerwować, a ból się nasilał. Dowiedziałyśmy się praktycznie tego samego, co wcześniej, czyli że "ona nic nie wie". Dostałam polecenie, żeby zrobić prywatnie USG ginekologiczne aby wykluczyć zapalenie jajników. Te wyniki również wyszły dobrze. Posiew moczu i badanie krwi tak samo.
Dzisiaj byłam na konsultacji u chirurga, żeby wykluczyć całkowicie zapalenie wyrostka. Pan doktor stwierdził po prostu, że symuluję ten ból aby zwrócić na siebie uwagę (wiedziałam, że prędzej czy później ktoś tak powie =_____=) ale to nie jest prawdą. Ja na prawdę nie mogę się praktycznie ruszyć, kiedy zaczyna mnie to boleć.
Dzisiejsze blisko 6-godzinne chodzenie od przychodni do przychodni skończyło się na tym, że dostałam zwolnienie z WF-u do końca miesiąca. I podejrzeniem, że ból może być wywołany minimalnym skrzywieniem mojego kręgosłupa (dostałam więc skierowanie do ortopedy ale czekać muszę 2 tygodnie w kolejce)
Czy ktoś może mi powiedzieć co mi może dolegać?
Jakieś wskazówki? Rady? Ostrzeżenia?

Mieszkam w niewielkim mieście, a szpital w nim nie cieszy się zbyt wielką sławą. Czy należy w takiej sprawie ryzykować pójście do niego czy lepiej przekonać jakoś rodziców i udać się, np. do Centrum Matki Polki w Łodzi albo Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie?

Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź.
napisał/a: rosol88 2008-09-01 18:58
Mialem podobnie zaczelo sie od bolow brzucha i sraczki xD pozniej ustalo i znow powrocilo poli ciagle z prawej strony czasem wyrostek czasme watroba czasem jelita
ale ciagle prawa strona ciaglem mam lozny stolec i jak sie podcieram to zolty plyn jest na papierze wali chlorem z deka juz mam to z 8 miechow. poszedlem do lekarza i poiwedzial ze to moze byc SYndrom Bowela bo ja w uk jestem i ze w wieku 20 lat czesto to sie zdarza pozdro.
napisał/a: Sumiru 2008-09-01 19:05
No cóż. Ja nie zaobserwowałam u siebie żadnego z takich objawów, które wymieniłeś.
Lekarze wykluczyli u mnie jakiekolwiek problemy z jelitami, nerkami i jajnikami.
napisał/a: Teodor M 2008-09-01 22:33
Sumiru, aby lekarze mogli wykluczyć jakiekolwiek problemy z jelitami, to najpierw musieli by je zbadać. A z tego co piszesz u Ciebie nie zrobiono żadnych badań jelit. USG bardzo rzadko wykrywa problemy jelitowe. No chyba, że trafi się na wyjątkowego speca od USG, który ma bardzo dobry sprzęt, a pacjent przychodzi przygotowany (odgazowane jelita). W typowych warunkach USG nie wykrywa problemów w jelitach. Nie zawsze wykrywają je też standardowe badania krwi. Ja choruję na przewlekłe zapalenie jelita grubego (colitis ulcerosa) i nigdy ani USG ani badania krwi nie wykazywały stanów zapalnych. OB też zawsze było w normie a wewnątrz był już bardzo poważny stan zapalny. U Ciebie można podejrzewać że te bóle są od kręgosłupa lub od jelit (dokładniej kątnica - połączenie jelita krętego z grubym). Nie można też wykluczyć do końca wyrostka - to ten sam rejon.
Kręgosłup to u ortopedy - co najmniej RTG. Jelita u gastroenterologa - co najmniej badanie kału na krew utajoną, a jeżeli kręgosłup okaże się OK, to żeby mieć pewność co do jelit, to najlepiej zrobić kolonoskopię z pobraniem wycinków z rejonu kątnicy i końcówki jelita krętego. Ważne aby wyjaśnić to do końca bo daje to znać o sobie okresowo, a po co się męczyć bez właściwej diagnozy i odpowiedniego leczenia. Jeżeli były by to jelita, to oczywiście mocne środki przeciwbólowe mogą dodatkowo podrażniać żołądek i jelita i nie powinny być podawane doustnie. No-spa jest OK.

Pozdrawiam
napisał/a: wiosna2003 2008-09-16 23:32
Kryspin podeślij mi książkę na priv, dzięki
napisał/a: justka6 2008-09-17 15:54
echh moze ja sie wypowiem o moich objawach...w poprzedni wtorek wlasnie cos mnie porzadnie bolalo w okolicy pepka i wyrostka:/( inne objawy "typowe" dla wyrostka nie wystepowaly myslalam ze to jajnik daje o sobie tak bardzo znac) od srody do dzis mnie pobolewa owa okolica(najbardziej w 1 miejscu - jakies 8-10cm od kosci biodrowej) i prawa strona brzucha(od czasu do czasu) wparwdzie nie tak jak we wtorek ale jednak ciagle - raz mniej raz bardziej:/ - przedwczoraj zmotywowalam sie i bylam u lekarza- babeczka stwierdzila ze to najwprawdopodobniej jelita(zwlaszcza ze jej powiedzialam iz od paru miesiecy mam czeste bolesci zoladka + biegunka na zmiane z parodniowymi zaparciami - np teraz mam okres ze od 2 dni nie oddaje stolca chociaz czuje ze mi sie chce:/) zlecila badanie na helicobacter pyroli i dala 2 opakowania debridat'u i nos-py jak wszystko wybiore to z tymi wynikami mam sie z powrotem zglosic ...tylko ze ja ciagle obawiam sie ze to wyrostek:/ (ciage mnie tam pobolewa i do tego dzisiaj mam 37,5C ale mozliwe ze to przez "piekna" pogode za oknem:/) .... tyle naczytalam sie o zlym diagnozowanu wyrostka ze juz niczego pewna nie jestem :/ coprawda kolezanka wspomniala ze jakby sie wyrostek rozlal to bym nie wytrzymala z bolu bo to zalewa otrzewna ale ciagle nie jestem przekonana:/

acha dzis odebralam wyniki mam helicobacter powyzej 7 nie wiem czy to zle czy bardzo zle i czy przez to moze mnie bolec w okolicy wyrostka:/ moze skoro juz mam te wyniki to zglosic sie do ekarza predzej niz wybiore tamto?
napisał/a: beta46 2008-09-17 20:57
Hej, witajcie prawostronni oboleńcy. Z bijącym sercem odbierałam dzisiaj wyniki z tomografii komputerowej brzucha którą robiłam w tamten piątek. okazało sie , ze wszystko w porzadku i jestem zdrowa jak ryba.A tak po prawdzie to bólu tez prawie nie czuję, więc może faktycznie u mnie był to ból od jajnika. Dodam że przez miesiąc brałam mersilon teraz 7 dni przerwy i od piatku drugie opakowanie.Zobaczę czy ból wróci czy nie.Pozdrawiam wszystkich i zycze zdrowia.
napisał/a: Justyna-gt 2008-09-18 11:59
Witam ! Mam pytanie , może ktoś będzie umiał mi pomóc.
Otóż od kilku dni w moim stolcu są jakieś ziarna/kamyczki nie wiem co to jest . Wyglądem przypominają ziarna grochu tylko takie bardziej żółtawe.jest ich dość sporo
Stolec oprócz tego wygląda normalnie.
Zdarzyło mi się to po raz pierwszy. Nie wiem czy to ma jakimś związek ale mam jakąś infekcje wirusową i trochę obniżoną temperaturę ciała.
napisał/a: elizabeth05 2008-09-24 10:52
do beta 46 witam jestem tu nowa mam dokładnie wszystkie opisane przez was dolegliwości dlatego szukam porady w tej sprawie nie biegam po lekarzach gdyż potraktowana jak intruz i hipochondryk przestałm wierzyc w powołanie i dobrą wolę lekarzy ale do rzeczy... ponieważ nigdy nie robiłam żadnych poważnych badań w celu stwierdzenia choroby zastanawiam się nad tomografią dlatego kieruję pytanie do ciebie czy dostałaś skierowanie od specjalisty czy internisty czy płaciłaś za badanie i ile i co może wykazac to badanie mieszkam w mieście gdzie specjalista radiolog twierdzi że badanie to w dolegliwościach jelitowych ma małą skutecznośc a diagnoza pewna może byc tylko na podstawie kolonoskopii boję siętego badania dlatego czytając twój post postanowiłam zrobic tomografię na własny koszt bo skierowania mi nikt tutaj nie da czy dobrze robię?