Opóźniona mutacja głosu

napisał/a: golebiedwa 2010-08-20 14:29
Zwidek, wydaje mi się, że nie powinieneś się przejmować, jesteś jeszcze młody 13 lat - kiedy mój kolega miał 13 lat też miał głos jak jego mama, a zmienił mu się nie do poznania w wieku chyba 15 lat już nie pamiętam. To już tak jest, a Ty musisz uzbroić się w cierpliwość i czekać, wszystko przyjdzie z czasem.pozdro.
napisał/a: abcdef12 2010-08-20 19:43
Witam.Widzę,że po tak długiej mojej nie obecności wreszcie coś się dzieje.Grunt,że nie jestem sam.Mam 20 lat i nie mam mutacji głosu.To jest takie dobijające i dołujące,że wstydzę się wyjść na ulice i powiedzieć dzień dobry sąsiadowi.Jest ciężko i do tego kolejny problem z tego wynika mianowicie brak znalezienia dziewczyny.Pisałem z kilkoma różnymi,ale jak taka zadzwoni to mówi czy to żart i wyłącza telefon.Na dodatek naśmiewanie się w szkole przez znajomych powoduje jeszcze większą depresję.Dlatego przeważnie siedzę w domu i odwiedzam tylko najbliższych znajomych.Ma to też dobre strony można przeczytać dużo książek i oglądać sporo filmów.Więc jak już mówiłem raczej wyżaliłem się,ale nie mam gdzie wiec takie forum jest dobre,że problem jest i raczej nikomu się nim nie pochwaliłem,bo i ogólnie nie ma komu.Po prostu wstyd.Na imprezach siedzisz cicho,na przyjęciach rodzinnych starasz się mówić jak najmniej.Heh ludzie tego nie zrozumieją,wyśmieją i nawet nie zwrócą uwagi na takiego człowieka 20 latka z głósem 13 latka.I z pracą tez nie jest łatwo.Normalny ma ciężko ze znalezieniem jej,a co tu dużo mówić taki jak ja.To jest dobijające,że szok.Sorry,że tak narzekam,ale wiem,że tutaj raczej nikt mnie nie wyśmieje.
napisał/a: golebiedwa 2010-08-23 01:49
Pisałeś do mnie na PW, ale odpisuje tutaj. Doskonale Cię rozumiem. Ale masz tak, że możesz mówić tym drugim głosem i masz "blokadę psychiczną", czy masz tylko jeden głos ten stary?
Bo jeżeli wczytałeś się we wszystkie posty od kiedy ja zawitałem na forum i robiłeś te wszystkie ćwiczenia, próbowałeś odchylać głowę etc. i nadal nic, to pozostaje Ci udać się do laryngologa, endokrynologa ja byłem u laryngologa taka wizyta to nic strasznego, a może dużo pomóc.
Ja mam już ten głos po mutacji, ale miałem problem z przełamaniem się psychicznym, bo mogłem mówić dwoma głosami, a mówiłem tym wysokim, bo każdy się przyzwyczaił do niego, ale mam już 18 lat i nie mogłem już z tym żyć więc się przełamałem.
Ty masz już 20 lat... no to Ci współczuje pewnie nowa szkoła dała Ci w kość, wiem coś o tym.
Napisz, czy potrafisz wydobyć ten niski głos, a wtedy mogę najwyżej wspierać Cię przy przełamaniu się.
To była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu, żałuje, że nie zrobiłem tego kroku wcześniej, jestem teraz szczęśliwym człowiekiem, nie mogę doczekać się szkoły (pierwszy raz w życiu), w końcu mogę mówić do sklepowej w sklepie i do sąsiada na chodniku, tak normalne rzeczy, a ja mógłbym to robić teraz codziennie po tylu latach milczenia. To uczycie kiedy odbieram telefon i biorą mnie za faceta, a nie za "Dzień dobry Pani" , na prawdę warto walczyć o ten głos. Pozdrawiam.
napisał/a: patswo 2010-08-27 16:20
Hej! Znowu piszę bo muszę się podzielić z wami moimi przeżyciami z ostatnich dni. Mojego nowego męskiego głosu miałem zacząć używać od 1.09.2010 w nowej szkole. Ale dostałem przypływu odwagi i mówię tym głosem już prawie tydzień. Ale się teraz zajebiś... czuję. Każdy do mnie zwraca się na pan, przez telefon też już mnie biorą za mężczyznę a nie kobietę i w ogóle jest super. Jedna laska powiedziała nawet, że mój głos jest podniecający. Jest świetnie, dlatego kto ma już drugi głos to niech się nie waha ani chwili, tylko zaczyna go używać, na pewno nie pożałujecie.Pozdro! ;)
napisał/a: golebiedwa 2010-08-27 23:16
Jest nas już dwóch!
Kolega patswo, z pewnością potwierdzi, że jest świetnie:)
Więc nie ma się czego bać do roboty !!
Trzymam kciuki. Pozdrawiam.
napisał/a: MSzymM 2010-08-29 01:21
A ja się podpinam po dwóch kolegów:) Wchodzę czasem z ciekawości spojrzeć na Wasze poczynania i muszę potwierdzić że jest super:) Sam miałem taki problem jak Wy ale od roku udało mi się już przełamać:)
napisał/a: NoNejm 2010-09-12 14:37
Mam pytanie do tych ktorzy juz sie przelamali
Jak dlugo trwalo u was przyzwyczajanie sie do nowego glosu? chodzi mi o to po ilu dniach/tygodniach stal sie to odruch bezwarunkowy
napisał/a: MSzymM 2010-09-13 14:09
Mów nim często a stanie się to Twoim bezwarunkowym nawykiem
napisał/a: Lwowski 2010-09-13 19:34
Witam was ! otóż mam identyczny porblem jak Wy :/, dokładnie to samo, głos zanika, wstyd się odezwać przy kimś, bo albo ktoś się smieje, albo wgl mnie nie słychać, dokładnie jak Wy też nie było ojca przy mnie, próbuje ćwiczyć wedlug tutaj podanych przykładów, mam ten nowy głos ale nie moge się przestawić, chodzę do garażu i ćwicze. Na lekcji bardzo stresujące jest czytanie listy obecnosci przez nauczycielke, jeszcze jak się siedzi gdzieś daleko, to szok, chociaż jak mówię "jestem", to już tym grubym głosem, ale zdania nie potrafię całego powiedzieć, co jeszcze muszę zrobić ? np. smieje się juz grubym głosem, ale zdania całego za chiny nie powiem...też mam 17 lat i chodze do drugiej klasy technikum i bardzo źle się z tym czuje.....:/
napisał/a: bmwwade 2010-09-16 08:57
u mnie sprawa wyglądała tak... chyba od kiedy pamiętam .. no tak od 4 lat miałem poważne problemy z głosem.. ech był to taki mój kompleks największy.. dużo razy miałem sytuację z tym telefonem " dzień dobry Pani" no ale w tym roku trafiłem do nowej szkoły, technikum.. gdzie poznałem nowych znajomych.. postanowiłem że muszę z tym skończyć. W mojej klasie jest z 4 znajomych których wcześniej znałem.. no ale powiedziałem sobie że jak nie teraz to już chyba nigdy... Poszedłem do lekarza "foniatry" i się zapytałem czy mój głos jest jak najbardziej naturalny i czy nic mi nie będzie (np. ze strunami głosowymi)... wyszedłem od lekarza i od tej pory mówię "baaaardzo niskim głosem" jest to głos bas. Zainteresowanych zapraszam na skype. Wyróżnia mnie to wśród rówieśników.. mam 16lat, mówię już tak od tygodnia i jest mi z tym dobrze..
Jednak pojawił się problem... Mój tata nie może pojąć że będę tak mówić, bardzo mu się nie podoba itp... mówi że "ale spróbuj mówić wyżej" i tak do mnie mówi.. zupełnie go nie rozumiem, nie może zrozumieć że tak jest i tak już będzie...

Mam takie pytanie.. bo nie podoba mi się że ten głos.. no jest cichy niestety.. są jakieś ćwiczenia żeby nauczyć się mówić głośniej ? wydaje mi się że te "fale dźwiękowe" są tłumione i jest on ciężko słyszalny..
napisał/a: mlody15 2010-09-17 17:45
Witam mam 15 lat mutacje przechodzę od 8 miesięcy. Strasznie mnie ona denerwuje, a raczej reacje ludzi. Ogólnie mam spokój chyba, że jestem odpytywany i pani prosi abym mówił głośniej a ja nie potrafie. Wtedy ktoś rzuca hasło on ma mutacje i klasa w śmiech. A dzisiaj nawet pani się ze mnie śmiała więc postanowiłem coś z tym zrobić. Więc tak potrafię mówić grubym głosem lecz jest on tak jak by zachrypnięty i nie potrafie powiedzieć głośniej. W ogóle nie potrafię mówić głośno czy to wysokim czy niskim. Chętnie bym mówił tym grubym głosem lecz jak troche tak pomówie to gardło zaczyna mnie boleć. Czy moge tak mówić nie obawiając się o gardło ?
napisał/a: golebiedwa 2010-09-22 09:26
Radziłbym wszystkim Wam, którzy macie problem z tym głośnym mówieniem udać się po prostu do lekarza, bo nie ma co eksperymentować, możliwe, że jest to kwestia mówienia tym głosem i on po prostu musi być wyćwiczony, pamiętam, że jak chodziłem do lekarza to nie pozwalał mi mówić głośno, krzyczeć, pić napojów gazowanych szczególnie te pepsi itp. i nie mogłem jeść ostrych potraw. I mam już normalny głos, co do kwestii przyzwyczajenia, to zajęło mi to jakieś półtora miesiąca.
Bmwwade nie przejmuj się ojcem, on jest przyzwyczajony do twojego starego głosu i ma z tym problem. ;)