Opóźniona mutacja głosu

napisał/a: Chuck 2011-03-29 20:20
Mutacja trwa 3-4 lata. U każdego indywidualnie. U jednego nie będzie nawet słyszalna i będzie trwać rok, a u innych dłużej. Jesteś nastawiony cholernie negatywnie. Piszesz tylko że jest już za późno, że trzeba się z tym pogodzić. Jak się czegoś chce to się to osiągnie i pomimo mojego cichego i dziwnego głosu jestem pewny siebie i lubię czasem wyjść z kolegami na piwo, czy z kimś pogadać. I twoja teza jest nieprawdziwa że ludzie z cichymi głosami są nieśmiałe i ciche.
A tak z innej beczki. To jak u mnie na lekcji sprawdza się obecność to jest zawsze hałas, to wiadomo nauczyciel mnie nie usłyszy. Jak mnie wyczytuje to normalnie mówię jestem i nic, to po chwili jestem zmuszony aż wrzasnąć tym donośniejszym głosem.
A pisałeś żeby się pogodzić ze swoim naturalnym głosem, ten drugi to "anomalia"??? Jak dla mnie to jest dar.
Normalnie to rzadko używam tego donośniejszego głosu, bo jest to dla mnie trochę nie naturalne(Zostawiam go na specjalne okazje)
Wyjątek jest gdy się napije. Wtedy blokada psychiczna się wyłącza i nawijam tym donośniejszym głosem i to bez limitu jakby był moim naturalnym. A miny kolegów bezcenne.
napisał/a: golebiedwa 2011-03-29 21:03
prosto2011 napisal(a):Kazdy moze modulowac swoim glosem - ale golebiedwa- jak sam mowisz jaka to przyjemnosc zastanawiac sie i kontrolowac non stop, zeby twoj glos byl gruby i niski? Trzeba uzywac swojego naturalnego głosu, ktorego wg mnie sie nie zmieni. I jak masz jakies anomalie, to sorry, masz ciezko. Nie wiem, jesli tobie sie udalo jakims cudem, moze rzeczywiscie mocno opozniona mutacja, to dobrze. Ale z dnia na dzien zeby zmienic glos - pierwsze slysze..Jesli bedziesz uzywal swojego grubego glosu - to nie bedzie brzmiec naturalnie, a glos to jakies 40 % przekazu, potem sa gesty ciala, a dopiero na koncu sens słów,ludzie sobie wyrabiaja opinie w pierwszej kolejnosci na podstawie jak mowisz, a nie co mowisz. Z reszta ty miales problem z tym jak brzmisz, a mi chodzi o siłę głosu..Mozna miec meski glos, ale cichy - o to mi bardziej chodzi. Ja sie pozbylem nadziei, tym ktorzy maja 20(!) lat i czekaja na koniec mutacji (ona juz wam sie dawno skonczyla) - tez radze bo pozniej bedzie wieksze rozczarowanie, przypominam ze mutacja trwa jakies 3 miesiace... Konkluzja nie jest optymistyczna - taki wydawaloby sie nieznaczacy element - głos - a potrafi rozlozyc cale nasze zycie towarzyskie i w ogole, eh...



Że tak powiem kurde! Wiem, że może być czymś niewyobrażalnym zmienić głos z dnia na dzień - jednak można. Chce rozwiać wszelkie Twoje domysły. Ten głos niski, którym teraz się posługuje, czyli głos po mutacji, on jest całkowicie naturalny, całkowicie normalny. To nie jest absolutnie tak, że ja na siłę mówię tym głosem , on jest teraz tylko jeden i jest naturalny jak każdy normalny głos. Kiedy posługiwałem się głosem przed mutacyjnym, że już tak powiem, to miałem problemy z wymówieniem A, czasem nie mogłem się w ogóle odezwać, albo w środku zdania odbierało mi głos. Kiedy krzyknąłem to krzyczał ten niski głos. Mogłem sobie dowolnie wybrać, którym chce mówić, między nimi była diametralna różnica. Kiedy w końcu zaszalałem ;) i powiedziałem sobie stanowczo, że trzeba w końcu zakończyć tę bajkę, z dnia na dzień zacząłem mówić tym niskim głosem. Znajomi nie wiedzieli gdzie oczy podziać, gratulowali, mówili, że mam bardzo ładny głos, w szkole nie było inaczej "o w końcu zmienił ci się głos, o ale masz teraz ładny głos, a tyle się męczyłeś z tą mutacją etc." To nie jest żadna wymyślona bajka to jest prawda - Ty możesz mieć zupełnie inny problem z głosem, masz może naturalnie wyższy głos i tego się nie da zmienić, fakt są głosy męskie wysokie i z tym się żyje normalnie.
Pozdrawiam Cię i proszę uwierz w to co próbujemy Ci przekazać ;)
napisał/a: Marnota 2011-03-30 10:08
Mam za miesiąc 20 lat i co? Mój głos nie jest męski a pusty. Najgorszy jest śmiech bo śmieję się jak dziecko...
napisał/a: Chuck 2011-04-01 10:41
Marnota może napisz coś więcej o swoim problemie..Bo nie za bardzo wiem w jakiej jesteś sytuacji.
napisał/a: prosto2011 2011-04-06 19:27
A ja nadal bede obstawal przy swoim.. wytlumaczenie twojego przypadku i chucka jest proste - widocznie nigdy nie mieliscie problemu technicznego z glosem, to byla blokada psychiczna, bo niestety głos jaki by nie byl skads sie bierze - z budowy strun, grdyki, itp, nagle jednego dnia cos ci sie zmienilo w budowie? Wyobrazasz to sobie?
napisał/a: Aurelius 2011-04-14 15:50
A ktos moze wstawic jak u was wygladaja te dwa glosy?
napisał/a: Chuck 2011-04-15 22:36
To tak. Mogę mówić normalnie czyli cichym i trochę piskliwym głosem, a mogę też jakby to nazwań. Mówić dość grubym mocnym głośnym głosem, ale po chwili gardło mnie boli i nie jest to mój naturalny głos. Nie wiedziałem żeby móc chodzić do foniatry trzeba mieć ukończone 18 lat...Tak powiedział mi laryngolog. "Skończ 18 lat to zrobimy prześwietlenie krtani czy jakoś tak[...] i będziemy coś dalej działać[...]"
napisał/a: Aurelius 2011-04-17 19:00
Ja sie wybiore niebawem do foniatry :) I napisze na forum jak bylo. Liczę na cos konkretnego.
napisał/a: prosto2011 2011-04-18 19:13
Zycze powodzenia. Mam nadzieje ze jest znaczaca roznica miedzy laryngologiem a foniatrą. Mi laryngolog nie powiedzial nic czego bym nie wiedzial z netu, itp. Napisz jak było. Skad miales skierowanie?
napisał/a: Chuck 2011-04-26 12:00
Skierowanie do foniatry dostajesz chyba od laryngologa...
napisał/a: Aurelius 2011-04-27 19:47
Ja dostałem skierowanie od laryngologa, eh i okazało się , że nie mam jednak w swoim mieście foniatry więc wszystko się odwlecze. Został mi tylko foniatra i byc może endokrynolog. Moze najpierw uderzać do endokrynologa tylko co mu powiedzieć , że nie miałęm mutacji glosu? Raczej jakos mi się to nie widzi bo posiadam dwa głosy które w tej samej mierze moge używać tylko chciałbym aby ten słabszy głos znikł. hmmm
napisał/a: MSzymM 2011-04-27 23:13
Może spróbuj z logopedą? W moim wypadku to zadziałało:)