Paciorkowiec b-hemolityczny gr.C

napisał/a: Peter 2008-03-11 09:00
Nie ma skutecznej szczepionki zapobiegającej w 100%.
U osób będących nosicielami paciorkowca i/lub gronkowca można zastosować szczepionkę Polyvaccinum (w zależności, gdzie umiejscowione są bakterie, stosuje się w postaci kropli do nosa lub iniekcji), aby podnieść odporność w celu opanowania przez organizm tych bakterii. Cykl takiej szczepionki (np. w iniekcji ) obejmuje po 14 dawek z przerwami półrocznymi przez 2 lata. Względna odporność utrzymuje się ok 3-5 lat.
Natomiast u osób nie bedących nosicielami zastosowanie takiej szczepionki nie ma podstaw.
napisał/a: pytanko 2008-03-11 09:22
Kurcze, dobre pytanie, czy jest nosicielem.
Może napiszę tak, chodzi do lekarza ma te całe objawy - angina, parę razy do roku, ropne migdały czasami, lekarz ją faszeruje tylko antybiotykami, co dla mnie jest bez sensu kompletnie, bo organizm wyjaławia i pewnie już nawet ta bakteria jest oporna na niektóre antybiotyki. Badania z krwi były robione, prócz chyba właśnie ASO, ale nie ma podstaw już chyba do tego, by podejrzewać jakieś groźniejsze choroby w stylu białaczka - bo jak wiadomo, wtedy też występują anginy. Hemoglobina w normie, białe krwinki też, płytki krwi też ok, kobieta wygląda na zdrową i jest za co złapać, ani nie chudnie ani nic, zatem to pewnie ta bestia - paciorek :/

Mnie interesuje kwestia zaraźliwości, czy całowanie się z kimś takim może spowodować zarażenie się tym świństwem?

Dla przykładu znam przypadki w związkach, gdzie np. facet nie ma takiego czegoś, a kobieta ciągle jak ją gardło nie boli, to jej po gardle spływa flegma, jak to często ludzie określają, ciągle jakiś katar itp.
Małżeństwo kochające się, zatem przez te n-lat na pewno przez samo całowanie by się teoretycznie jedno od drugiego zaraziło, zatem jak to jest, bo ja już tego nie rozumiem.
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-03-11 10:21
Robisz sobie wymaz i wiesz czy masz tą bakterię czy nie.
To co opisujesz z tym małżeństwem jest spowodowane inną odpornością obu partnerów. Jeżeli masz dobrą odporność to paciorkowce czy gronkowce nawet jeżeli występują w Twoim organiźmie (a na pewno występują) to nie zrobią Ci większych szkód, ale jeżeli jest ona słaba to taki paciorkowiec (głównie właśnie B-hemol. gr C) może np. 6 razy w roku powodować u Ciebie anginę. Jak poczytasz posty Petera do dowiesz się że u niego najpierw jest podnoszenie odponości a dopiero potem szczepionki, antybiotyki itp.
napisał/a: pytanko 2008-03-11 11:21
Rozumiem teraz, no w gardle mówię, że dana osoba, która się boi zarażenia nie ma paciorkowca, tylko ma gronkowca, a z odpornością to nie wiem jak jest, w sumie rzadko choruje, albo wcale, objawy ropne na twarzy i plecach czasami tylko są. Pewnie musi podnosić odporność też, a ta dziewczyna, no ok wszystko jasne, czyli jak ma tyle razy anginę, to ma słabą odporność tak mam to zrozumieć?
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-03-11 11:36
Dokładnie :) Ale w wielkim uproszczeniu. Tu dochodzi również stres, dieta, niestety wina lekarzy (zbyt częste podawanie antybiotyków nie idące w parze właśnie z podnoszeniem naturalnej odporności) itp. ind. To temat rzeka.
napisał/a: pytanko 2008-03-11 11:54
Temat rzeka, ale w zasadzie to jedno zasadnicze pytanie nadal pozostaje bez odpowiedzi, czy calowanie sie moze spowodowac zarazenie :P Pewnie i moze, ale i tak wszystko moze w rekach Boga. Ja slyszalem z ust jednej dobrej pani laryngolog, ze nosicielstwo wcale nie predystynuje do tego,zeby zaraz zarazac i samo calowanie sie, nie powinno powodowac zagrozenia dla kogos, ale pewnie z tym roznie bywa.
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-03-11 13:34
No Pani doktor dobrze Ci powiedziała! Oczywiście, że podczas całowania możesz złapać jakąś bakterię, ale możesz ją złapać np. dłubiąc w nosie! bakterie są wszędzie a najwięcej na koszykach sklepowych, rurkach w auobusach itp. Nie można wpadać w paronoje! Przecież nie będziesz pytał każdej dziewczyny czy ma aktualny wynik wymazu!!! Poczytaj posty odnośnie wzmocnienia odporności, jeżeli nie masz przewlekłych chorób to nie masz powodu do zmartwień!
napisał/a: calinka2 2008-04-26 18:02
Mam pytanie, od grudnia mam powracajace infekcje gardla, podobno alergicznie reaguje na pacioekowca. Ostatnio bralam penicyline, 2 dniu po odstawieniu znowu zapalenie gardla. Co robic? Czy pomoze Polyvaccinum? Kiedy moge zaczac brac?
napisał/a: Peter 2008-04-27 09:30
Polivaccinum w iniekcji powinna dac efekt. To typowa szczepionka przy infekcjach paciorkowcowych z tendencją organizmu do reakcji alergicznych. Tylko wcześniej polecałbym Traumeel S i Echinaceę compositum w zastrzykach na zmianę co 2 dni przez 3 tygodnie. Chodzi o wstępne przygotowanie organizmu i zmniejszenie reakcji zapalnych.
napisał/a: brzoza-1 2008-05-10 11:51
Proszę o radę dr Petera.
Ostre zapalenie gardła z antybiotykiem (Zinnat) przechodziłam w lipcu 2007. Od tego czasu gardło mam podrażnione. Okresowo pojawia się brunatna wydzielina głównie rano. Zrobiłam wymaz z gardła. Wynik: paciorkowiec B-hemolizujący niepoddający się typowaniu serologicznemu. Badania krwi są prawidłowe (rówież Latex i CR-odczyn Waalera-Rose ujemne) z wyjątkiem: ASO 300; OB 15 .
Moim podstawowym problemem zdrowotnym są nieprzerwane bóle żuchwie trwające od 16 miesięcy. W tej chwili biorę laser. Lekarka internistka poleciła odstawic laser gdyż według niej namnoży paciorkowce i zastosowac kurację antybiotykową, a najlepiej usunąc 2 zęby (korony ) które mogą byc siedliskiem paciorkowców. Jeśli chodzi o gardło jest zaczerwienione, ale wydzieliny nie ma. Co robic?
napisał/a: Peter 2008-05-11 20:35
Jeśli lekarz stomatolog stwierdzi, że te zęby mogą być siedliskiem paciorkowca, to lepiej je usunąć. Poza tym widzę krótką ok 5-7 dni kurację antybiotykową cefalosporyną III generacji w zastrzykach np. Biotrakson. Potem nie pozostaje inna rada, jak zastosowanie szczepionki uodporniającej najlepiej polyvaccinum w iniekcji schemat A ulotki.
napisał/a: brzoza-1 2008-05-12 19:25
Bardzo dziękuję.
Zapomniałam napisac, że antybiogram pokazał wrażliwośc bakterii tylko na Amoxycylinę. Inne badane antybiotyki to:
Doxycyklina, erytromycyna, clindamycyna, norfloxacyna. Dzisiaj czyli 17 dni od ostatniego badania powtórzyłam ASO wynik 300 identycznie jak poprzednio i zrobiłam CPR 6. Czy to oznacza, że infekcja się nie rozwija i organizm sam mógłby sobie z nią poradzic?
Ponawiam pytanie dotyczące zastosowania lasera na zęby. Czy może on spowodowac rozsiew paciorkowca w gardle i trzeba przerwac jego stosowanie?
Ostatnie już pytanie: Czy paciorkowiec hipotetycznie gnieżdżący się pod koroną może byc przyczyną bólu pod zębem? Zdjęcia rentgenowskie nie wykazują żadnego stanu zapalnego. Od półtora roku nikt nie może znaleźc przyczyny moich cierpień.