PERFORACJA PRZEGRODY NOSOWEJ

napisał/a: Ruth1 2013-11-09 20:28
Mój mąż przeszedł operację przeszczepu, który miał zamknąć perforację, koszt to 13 tys. zł., nie przyjął się, ale dzięki płytkom minimalnie zaczęła ta perforacja zarastać, niestety płytki należało wymieniać co kilka miesięcy pod narkozą i koszt to ok. 2000 tys. zł.

W tej chwili nie ma płytek, perforacja jest nadal z dwiema maleńkimi wypustkami, ale w tym miesiącu będzie miał zabieg w znieczuleniu miejscowym, założą mu płytki, które mają wytrzymać wiele lat, koszt 1500 zł.

Uważamy, że płytki to najlepsza opcja, ponieważ dopiero po ich założeniu odczuł ogromną pozytywną zmianę, w dodatku jest szansa na to, że perforacja "zarośnie" w jakimś stopniu. W naszej, subiektywnej ocenie, przeszczep to strata czasu, pieniędzy i szkoda zdrowia.
napisał/a: readyk 2014-04-25 14:36
Do Ruth. Czy mogłabyś coś więcej napisać na temat tych płytek oraz jak aktualnie wygląda sytuacja z Twoim mężem w zakresie zatkania perforacji. Byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.

Do pozostałych forumowiczów mam pytanie, bo czytając tego posta odnalazłem swój przypadek tj. powstanie perforacji na skutek błędu lekarza przy operacji prostowania przegrody nosowej :( Czy ktokolwiek z Was pozwał szpital lub bezpośrednio lekarza za taki błąd? Jeśli tak, to prosiłbym o podzielenie się swoimi doświadczeniami oraz jakieś wskazówki.

Pozdrawiam perforowanych.
napisał/a: robotnica 2014-10-25 14:55
readyk, z tego co wiem, to nie można pozwać szpitala, ponieważ przed operacją podpisujesz zgodę na ewentualne powikłania.

W internecie są o tym info. Ja sama pamiętam jak jeszcze 2 tyg.temu podpisałam zgodę na operację. Gdybym wiedziała, że się nie powiedzie... to bym nie podpisywała... Pytałam się jeszcze pielęgniarki o to. Ona się zaśmiała, że to tylko zgoda. No właśnie, pacjenci nie sa nauczeni, że chirurg nie jest nieomylny...
napisał/a: elaxx76 2014-11-26 11:05
Witajcie
Czy ktoś tu jeszcze zagląda.?
O swojej perforacji dowiedziałam sie w lipcu tego roku . Pani laryngolog powiedziała ze nie da sie juz nic z tym zrobić i trzeba nauczyć sie z tym żyć. Ale wtedy perforacja miała około 0,4 do 0,5 średnicy ale najgorsze sie zaczynało z miesiaca na miesiąc otwór sie powiększał jakos o 1 mm poszłam do pani laryngo,og ponowie i powiedziała ze to że sie powiększa to raczej mi sie wydaje i raczej dalej sie nie powiększy . Wiec wróciłam do domu i opserwowałam dalej,ale laryngolog nie miała racji perforacja sie powiekszala . Poszlam do lekarza rodzinnej i powiedziała ze takimi sprawami zajmuje sie pan lekarz laryngolog D. Dzien w ktorym otrzymałam skierowanie do niego to 6 październik i odrazu po powrocie do domu dzwoniłam zeby sie zarejestrować do niego i tu szok termin na 15 grudnia ,a moja perforacja coraz bardziej sie powieksza . Zalapalam infekcje ,a wylerzeć tego nie moglam bo mialam mame po wylewie ,ktòra leżała w szpita .Dostalam antybiotyk ale dlugo to trwało zanim przeszedl kaszel i zatkany nos ,a co gorsze zmie ił mi sie kształt nosa po chorobie. Skrzywienie przegrody zaczy alo byc bardziej widoczne skrzydełka nosa ściągnęły sie bardziej do srodka ,kośći grzbietu opadły ,a to dopiero poczatek złego. Wracajac do terminu na grudzień to zaczęłam szukac informacji na temat pana doktora w internecie i znalazłam i foracje ze to ordynator odziału otolaryngologicznego i ze przyjmuje tez prywatnie i tu nadzieje ... Szybko sie zarejestrowałam i jeszcze tego samego dnia mnie przyjął. Ale nic dobrego mi nie powiedział ,powiedział jeszcze że nie ma dobrych doświadczeń z perforacją i reszty co powiedzial to ie pamiętam bo reszta jak przez mgłę. Za to odrazu skierował mnie na odział ,miałam od niego skierowanie ,ale powiedział ze zadzwoni jak bedzie miejsce . Dni mijały ,a ja pomyslałam ze pa doktor zapom iał o mnie ,az tu jakos to byla sobota pan doktor zadzwo ił i powiedzia ze dnia 21 października mam sie zglosic na odział o 8 rano . Wyko ano rezonans zatok ,przeswietlenie klatki piersiowej , to wyszło wporzadku . Teraz wycinek z nosa , wynik przewlekły stan zapalny , przeciwciała jądrowe pcna dodatni sa tu jeszcze jakies których nie rozumiem . Gdy ordynator oglądał te wyniki to po nakims czasie zaprosił mnie do gabinetu i przy mnie dzwonił do klinki do Gdańska akademii immunologii klinicznej ,rozmawiał z doktor która sie tym zajmume ,zapytał czy mozedo niej mnie pokierować i czy zajmnie sie tym przypadkiem . Wiem ze to cos poważnego . Powiedział a dowidzenia że co mógł to dla m ie zrobił bo reszta to juz nie jego dziedzia . Sierowanie dała mi do Gdańska lekarz rodzinna ale termina mam na 7 maja BÓŻE GDZIE JESTEŚ .? PRZECIEŻ ja do tego czasu to strace nos ,dała jeszcze skierowNie do reumato,oga ma a 2 grudnia powiedziała ze moze tu sie uda szybciej i juz wdroża jakies leczenie . Czekam i nie wiem na co mam 38 lat i troje dzieci . Przepraszam za błędy pisze szybko zaraz musze zbierać sie żeby zaprowadzic dzieciaczki do szkoły a bardzo chciałam ske z wami moją historią podzielic ,bo do tej pory tylko czytałam tu was . Ale do tych wszystkich co maja podobny problem nie dawajcie sie zwodzic walczcie o zrobienie dok l ładnych badać bo chodzi tu o wasze życie . A lekarze tylko nas z wodzą i nie chca dawać na te drogie badania bo wola nas leczyc metoda prób i błędów .
napisał/a: radek07 2014-11-26 11:34
Czyli masz zamiar czekać do 7 maja czy chcesz szukać jeszcze innego lekarza z wcześniejszymi terminami?
napisał/a: elaxx76 2014-11-26 12:24
Nie mam zamiaru czekać . I tak długo to trwa ,dowiedziałam sie ze pani doktor do której mam skierowanie na maj to przyjmuje również prywatnie i w piątek dzwonie zeby zaklepać termin na grudzień . a we wtorek zobaczę co mi powie pani reumatolog chociaz zapisałam sie do pierwszej jaka miała bliski termin na wizyty wolny . Moj problem jest dośc nietypowy ,ale jak cos sie dowiem dam znać . Rozmawiałam z doktor rodzinna o tym terminie odległym do immunologa i zapytałam czy nie można ominąc poradni i od razu na oddział szpitalny i można ale terminy jeszcze bardziej odległe ,bo na czerwiec . A od 3 tyg . doszedł dodatkowy problem bo piecze mnie twarz .
napisał/a: radek07 2014-11-26 12:36
Masz wynik rezonansu zatok na płycie?
napisał/a: elaxx76 2014-11-26 12:38
Tak mam
napisał/a: elaxx76 2014-11-26 12:44
Mała poprawka ,Radek mam tomografię komputerową zatok ,ale tak mam na płycie
napisał/a: radek07 2014-11-26 12:47
Jak możesz to prześlij ten wynik na to forum albo jakiś serwer.
Kiedy dokładnie była robiona ta tomografia; jaka jest dokładna data?
napisał/a: elaxx76 2014-11-26 12:50
Ale w mojej tomografii jest wszystko w porządku i nic nie wykazała ;)
napisał/a: radek07 2014-11-26 15:01
Ile dokładnie lekarzy widziało ten wynik?