Pieczenie pochwy

napisał/a: ~Anonymous 2011-03-09 14:55
Czekoladko chciałabym aby to był dobry trop tylko dlaczego ja na to wpadłam a lekarze nie to jest smutne na maxa tylko faszerują nas nawet w ciemno niepotrzebnymi lekami gdzie więcej szkody robią niż dobrego wiesz juz to widze gdy znowu postanowie pójść do lekarza i powiem mu moją teorie to napewno pomyśli że ze mną jest coś nie tak i wiem że tak bedzie bo to lekarz przecież jest specjalistą a nie my pacjenci,dlatego pewnie z tego zrezygnuje aby sie nie ośmieszyć
napisał/a: millo1 2011-03-10 11:03
motylku, ja też mam nadzieję, że to dobry krok i bardzo trzymam kciuki, żeby się wreszcie wyjaśniło. niemniej uważam, że nie powinnaś jeszcze nic robić (irygować pochwy itd) tylko najpierw właśnie jeszcze określić pH w pochwie. i nie aplikuj nic dopochwowo na razie. co do lekarzy - wielka szkoda, ze często trzeba samemu dochodzić do różnych wniosków. ja sama też tak miałam, że byłam leczona w ciemno a o badaniach typu wymaz, posiew, antybiogram dowiedziałam się z... internetu, potem z artykułów (bo zaczełam sama szukać). żaden lekarz mi wcześniej nie powiedział o probiotykach, o tym jaki wpływ mają bakterie kwasu mlekowego - nie każda kobieta przecież musi to wiedzieć - ja nie wiedziałam a u mnie to było problemem, sama znalazłam w necie odpowiednie artykuło o konkretnych szczepach lactobacillusów, sama wyszukałam lacibios femina, sama porobiłam prywatnie posiewy - to jest zgroza co się dzieje!

także daj koniecznie znać, jak badania, jak to pH i co dalej zamierzasz, czy używać tej sody czy jak. warto dużo dużo przeczytać na ten temat a w sieci jest sporo anglojęzycznych artykułów oraz nawet takich popartymi badaniami - na nie warto zwrócić uwagę!
pozdrawiam gorąco i zdrowia życzę :)
ja też sobie poczytam o tym, bo lubię wiedzieć więcej i jak najwiecej o zdrowiu kobiety
napisał/a: ~Anonymous 2011-03-10 14:08
Dobrze czekoladko dam znać jak to ze mna będzie dziękuje za porady i poświęcony czas!!!!!! całuje
napisał/a: ~Anonymous 2011-03-16 17:11
Witam ponownie oto nowe wiadomosci w mojej sprawie otóż mój partner postanowił zrobic jeszcze raz badania w posiewie moczu wyszło mu ze ma jednak bakterie a mianowicie enterococcus faecalis 10^4 szczep HLAR,podejrzewam że ja tez ja mam, jedna lekarka powiedziała mi że w moich posiewach nic nie wychodzi ponieważ jestem naszprycowana masa leków dopochwowych i antybiotyków stąd wszystkie badania jałowe czyli jestem przeleczona ale nie wyleczona ,a partner mnie tylko zaraza i tak w kółku u partnera wyszło ponieważ nie używał nigdy żadnych leków i nie zamaskowały jego wyniku, mam pytanie czy moje objawy pieczenie i biało kremowe obfite upławy sa skutkiem tego paciorkowca?? bo leki antybiotyki które brałam;metronidazol,sumamed. agumentin,bactrim, cipronex też były na paciorkowce i nic nie pomogły!! to samo stosował partner!! i nic!! czy ten szczep hlar jest ciezki do wyleczenia i czym sie go leczy najskuteczniej??
napisał/a: millo1 2011-03-18 14:36
ojej, HLAR oznacza: high level aminoglicosides resistance, więc to bardzo oporne szczepy :/ czytałam, że cubic lub ketek mogą być skuteczne, ale to chyba bardzo silne leki i raczej już stosowane w ostateczności...
napisał/a: ~Anonymous 2011-03-18 16:32
Czekoladka troche sie przestraszyłam czy to oznacza ze tak bede sie meczyć i meczyć bo pewnie te leki mocne nikt mi nie przepisze mamy antybiagram na te bakterie będziemy próbowac masakra ja to zawsze musze mieć coś nietypowego jakby nie mogła to być zwykła bakteria!!Dbam o higiene i mój partner też a tym bardziej że nigdy sexu analnego nie uprawialiśmy i takie rzeczy!! podaje antybiotyki na które podobno ten szczep jest odporny:AMPICYLINA,ciprofloksacyna,fosfomycyna/trometanol,norfloksacyna,nitrofurantoina.Bo jak już pisałam u mnie nic nie wychodzi ale po ostatnim stosunku bez zabezpieczenie partner miał problemy i poszedł sie przebadac i to wykryli czyli załapał to odemnie!!Ja to mam po prostu pecha na maxa!! az mi sie płakać chce!!Czytałam też o tym HLAR - ((ang.): high-level aminoglycoside resistance) Szczepy bakterii (enterokokow) opornych na wysokie stężenia aminoglikozydów (np. gentamycyny). Enterokoki wykazują naturalną oporność na cefalosporyny i niskie stężenie aminoglikozydów. Zakażenia enterokokami leczy sie penicyliną w skojarzeniu z aminoglikozydem, jednak nie szczepy HLAR. Lekiem z wyboru jest wankomycyna.
napisał/a: ~Anonymous 2011-03-18 16:35
pomyliłam się tam gdzie wypisałam leki to one są wrażliwe!!!!!!!! a nie odporne na niego!!przepraszam za tą pomyłkę
napisał/a: ~Anonymous 2011-03-19 18:56
Dodam jeszcze że od czasu do czasu piecze mnie wejście do odbytu!!!
kostasz
napisał/a: kostasz 2011-03-22 00:39
Witam motylek25, za Twoją prośbą z wątku o nieproduktywnym kaszlu zajrzałem tutaj, rozumiem, że to o ten post chodzi?

Przejrzałem wszystkie wpisy i na moje oko sprawa ma się tak: zaczęło się 2 lata temu od dyskomfortu, być może infekcji, którą leczyłaś w ciemno, za pewne niepotrzebnie i źle, ale nie piszę tego, żeby Cię oskarżać. Potem lekarze albo przez brak zainteresowania, albo dlatego, że obraz kliniczny po wcześniejszych terapiach nie był jasny, zalecili inne leczenie. Być może było słuszne, ale, jak już Ty jak i czekolada zdążyłyście zauważyć, co za dużo, to niezdrowo - ciągłe stosowanie jakiś substancji mogło samo w sobie podrażnić pochwę, pogarszając objawy. Niemniej, dla mnie Twój przypadek to typowy obraz zakażenia - świadczy o tym przede wszystkim to, że parokrotnie w przeciągu tych 2 lat cierpiał również partner. Teraz ciężko jest stwierdzić, co było przyczyną, a co skutkiem, ale nie wykluczone, że od ciągłego stosowania chemioterapeutyków (leków przeciwgrzybiczych, antybiotyków) doszło do "wyhodowania" wielolekoopornej bakterii HLAR. Z tym już nie ma żartów. Skoro posiew to potwierdził, mamy twardy dowód. Ale nie martw się, to jest wyleczalne - ale tym razem za terapię trzeba się zabrać na poważnie. Co należy zrobić:

1 wyleczyć partnera (względem antybiogramu)
2 udowodnić posiewem, że też jesteś zarażona HLAR (w co niestety wierzę)
3 po spełnieniu pkt2, wyleczyć Ciebie, względem antybiogramu
4 wstrzymać się całkowicie od współżycia na czas leczenia, a po wyleczeniu przez długi czas stosować prezerwatywę


Najpewniej przez nie spełnienie punktu 4, nawet, jeśli leczyliście się wcześniej antybiotykami, "wymienialiście się" wzajemnie bakteriami o różnej odporności na leki i na zmianę mogło dochodzić do wzajemnego zakażania się.
To, że zaczyna Ci doskwierać pieczenie odbytu świadczy najpewniej o tym, że dochodzi już do nadkażenia tego obszaru od bakterii znajdujących się w pochwie

Mówisz, że kochacie się bez prezerwatywy - czy stosujesz tabletki? One też mogą mieć na to wpływ.

Kiedy ostatni raz stosowałaś ostatnie substancje dopochwowe i kiedy brałaś ostatni antybiotyk i jaki?

Pozdrawiam i życzę przede wszystkim dużo CIERPLIWOŚCI w szukaniu właściwego lekarza - tego problemu nie możesz już dłużej bagatelizować.
napisał/a: ~Anonymous 2011-03-22 01:18
Witam dziekuje ze tu zajrzałes!!!!!!odpisuje tak pózno bo spac nie moge!! ciesze sie!! pewnie jak juz zdążyłeś zobaczyć jestem ciezkim przypadkiem i tez i w tym przypadku!!Czasami to mi sie juz chce płakac!!z potwierdzeniem u mnie tej bakterii to bedzie nielada problem bo jak już zdążyłeś doczytac u mnie nic nie chce absolutnie wyjsc!!-co mnie bardzo martwi bo objawy sa uciazliwe!!i watpie aby jakis lekarz bez czarnego na białym chciał mi przepisac jakies mocniejsze leki do zwalczenia tej infekcji!! parokrotnie wspominałam ze partner tez ma objawy i ze jest nie mozliwoscia ze u mnie nic nie ma!!wiesz bo mnie wnetrze pochwy nie piecze tylko sam przedsionek pochwy i te biały upławy jest ich bardzo dużo sam kiedys lekarz stwierdził że są dziwne i nie wie co to!!próbka ich na posiew i nic czysto!mam pytanie ponieważ przed kazdą wizytą w poczekalni korzystam z toalety w celu wysikania sie i chusteczka nasączoną zwykłą wodą się wycieram -mysle ze jest to normalne zwłaszcza przed badaniem, czy przez tą czynnosc przed badaniem moge wyłukac bakterie z tego przedsionka pochwy i nie zdanżają sie na nowo namnozyc i dlatego nic nie wychodzi?? bo moje dolegliwosci to przedsionek,ostatnie badanie miałam w grudniu własnie z przedsionka i okolic cewki ale nic nie wyszło moze przez to ze tak zrobiłam przed badaniem?!od kiedy mam te dolegliwosci kochalismy sie w zabezpieczeniu -gumki,ale wiadomo czasami bywało ze nie było stosunku lecz zew penetracja juz bez gumki, jednak partner nie uskarzał sie o objawy jakies!! długo w gumce sie kochalismy az w koncu raz zdecydowalismy sie bez zabezpieczenia i pare dni pózniej mój partner dostał jakiegos zapalenia, w sumie odrobine sie ucieszyłam bo jak u mnie nie wychodzi nic to moze u niego byłoby cos co mnie zakaza i okazało sie ze nasienie ok jest tylko na bakteria co wczesniej napisałam w posiewie moczu i jeszcze ten nieszczesny hlar!! obecnie partner jest w Polsce wiec niebawem zacznie leczenie i pewnie urolog tez mi te leki przepisze co jemu!!jesli chodzi o leki dopochwowe od moze roku nic nie zazywam bo sie juz boje jesli chodzi o antybiotyki to juz wczesniej wypisałam ale to w ciemno było oczywiscie a moze nóz zadziała!!Ostatnio moze z 2 tyg temu jak juz pisałam o tym kaszlu sumamed brałam i nic ani kaszel ani pieczenie nie ustapiło. Ginekolog przepisał mi w grudniu globulki cicatridina ale nie wiem czy jest sens ich brania?ponadto pije duzo rumianku łykam żurawine, i witamine c

Jeden z leków wyzej juz wymienionych na które te bakteria jest wrazliwa odpada była to ciprofloksacyna- 2 krotnie stosowałam cipronex i nie podziałało, czy na bazie wyzej wymienionych składników leków mozna dostac krem który stosowałabym na okolice odbytu i przedsionka pochwa?? bo na 100 wiem ze tam mi sie to zadomowiło!badania wykonuje w diagnostyce,mój ginekolog z nimi współpracuje,zastanawiałam sie czyby nie pojechac do Warszawy na lelka zrobic tam badania,wszyscy sobie chwala ze tam wszystko wychoduja,tylko ceny drogie,dziwne bo mój partner tez robił w diagnostyce i mu wyszło a mi nic nie chce dziwna sprawa

Dodam jeszcze ze z rok temu w badaniu był to posiew z pochwy wyszła mi bakteria Enterococcus faecalis tylko ze pojedyńcze nawet nie został sporzadzony anty!!!lekarz mówił ze on nie powoduje takich dolegliwosci i nawet leków nie przepisał na niego,wiem ze wtedy przepisał gynazol na grzybice poprostu masakra!!a sam mówił ze grzybicy w badaniu wogle nie widac!a teraz to juz nic nie wychodzi chyba ta bakteria sie niezle kamufluje ha ha:(
kostasz
napisał/a: kostasz 2011-03-27 22:59
Witam. Posiew moze byc ujemny z powodu niedawnej antybiotykoterapii -czy za każdym razem miałaś pobierane próbki w odstępie co najmniej tygodnia-dwóch od ostatniej dawki antybiotyku? To, co napisałaś o wycieraniu też może mieć wpływ - jeśli musisz to robić, zrób to przed wyjściem z domu, na kilka godzin przed samym pobraniem. Możesz też skorzystać z usług tego renomowanego ośrodka, choć jak dla mnie w robieniu posiewu dużej filozofii nie ma - -trzeba tylko wiedzieć skąd pobrać materiał wacikiem, jakiego podłoża użyć i w jakich warunkach inkubować, ale to wie każdy mikrobiolog.

Opis waszego współżycia i objawów partnera wyraźnie wskazuje na to, że na długi czas musicie "przestawić się" na używanie prezerwatyw, do czasu wyleczenia i jeszcze miesiąc dłużej dla pewności - i niestety, bez ani jednego wyjątku, inaczej nie będzie szans na skuteczną terapię.

Jeżeli partner otrzyma leczenie, najprawdopodobniej Tobie będzie przepisany ten sam lek. I ja bym bardziej był za lekiem doustnym / dożylnym/ domięsniowym niż kremem miejscowym - przez ostatni czas stosowałaś dużo leków o działaniu miejscowym.

Napisz, proszę, czy coś "ruszyło" w Twojej sprawie.

Pozdrawiam.
napisał/a: hope13 2011-04-16 13:57
Motylku25, czy możesz napisać czy coś się zmieniło w Twojej sprawie. Walczę z tym samym i tez brak diagnozy:(
Pozdrawiam