Proscar na łysienie androgenne - skutki uboczne

napisał/a: bodek123 2012-05-03 14:47
Tino, ciężko mi ocenić moje efekty po Proscarze. Od wielu lat próbuję poradzić sobie z łysieniem (mam 22 lata a zacząłem łysieć w wieku 17 lat), ale moje zakola systematycznie posuwają się w głąb. Odkąd zażywam Proscar, który jest moim zdaniem jednym z niewielu leków godnych uwagi, zakola też się wyraźnie powiększyły i tego jestem pewien, ale zastanawiam się czy to nie jest spowodowane tym, że miałem krótką przerwę w braniu leku, a potem zamiast dzielić tabletkę brałem całą co 5 dni, bo tak mi poleciła moja lekarka. Możliwe, że przez tą przerwę i złe zażywanie później poleciały mi włosy które Proscarem mi się udało utrzymać. Teraz zamierzam dorzucić Loxon 5%, palmę sabałową/wierzbownice i szampon z ketokonazolem. To chyba wszystko co na dzień dzisiejszy mogę zrobić:(
napisał/a: Tomi26 2012-05-04 08:49
Nie wiem co to za dermatolog Ci kazal tak robic zeby jedna tabletke fina brac na tydzien ale jak dla mnei to nie dermatolog. Ja wlasnie podobnei zrobilem loxon 5% do tego nizoral i za nie dlugo zaczynam kuracje procerinem. I mysle ze bedzie git. Jesli zaczynasz kuracje loxonem teraz nie przeraz sie na poczatku efektami tego preparatu wlosy strasznie leca nawet dochodzi do okolo 200 dziennie ale z tyg na tydzien sie to zmniejsza ja jzu biore 3 miesiace w tej chwili nei widze zadnego wlosa no chyba ze te ktore zostaja na grzebieniu z 2 do 5 moze. Jak narazie jest ok. Proponowal bym Ci rowniez tak jak Tnowi zrobienia sobie badan DHT. Zeby miec pewnosc, ze to lysnienei androgenowe ale pewnie tak jest. Pozdrawiam.
napisał/a: Tomi26 2012-05-11 07:39
Moj dihydrotestosteron wyniósł 253 ng/l zakres referencyjny wynosi 250-1000 ale nie wiem jaka jest tak naprawde norma w trakcie robienia tego badania stsowalem loxon 5% nie wiem czy to mialo wplyw na wynik tego badania dobrze by bylo jak by jakis endrokrynolog odpwoeidzial mi na to pytanie. I przy jakim poziomie dht włosy zaczynają wypadać? Czekam na odpwiedz. Pozdrawiam.
napisał/a: Tomi26 2012-05-11 20:13
Do Tina.... po odstawieniu fina wyniki nasienia w normie az sie zdziwilem, ze sa takie dobre pol roku po kuracji finem 3 miechy przed badaniem lykalem androvit aha w trakcie badan wyszly zylaki powrozka nasiennego, najwyrazniej nie one byly przyczyna tylko cjholerny fin daj sobie spokoj z propecia i proscarem bo bedziesz mial takiego stresa jak ja a nie zawsze moga wyniki wrocic do takiej normy jak przed braniem fina zaaplikuj loxon i ewentualnei procerin na bazie saw palmetto :))))
napisał/a: Tino 2012-05-13 20:27
W lato na pewno zrobię badanie nasienia z czystej ciekawości. A co do fina to faktycznie zbyt duża ingerencja w gospodarkę hormonalną. Twoje doświadczenia również dają do myślenia, wiec myślę, że jest to świetny materiał dla tych, którzy będą chcieli brać lub biorą finasteryd. Ja tak jak już wcześniej napisałem, jest to tylko kupowanie czasu za wysoką cenę i nie mam tu na myśli tylko pieniędzy. Procerin, fakt drogi - ale spróbuję. Chcę się sam przekonać co do tego preparatu.
Gdzie kupowałeś Procerin? NA ich oficjalnej stronie? Na allegro znalazłem za 90zł. Hmmm?? połowa ceny.
Mówią, że trzeba łykać 3 na dzień => dużo. No nic, jak nie spróbuję to się nie przekonam.
napisał/a: Tomi26 2012-05-14 09:08
Kupowalem na allegro od osoby ktorej brat sprowadza z ameryki nawet ma swoja strone ireneusz.net. Zobaczymy, co do przyjmowania leku to bede sie trzymal tej dawki przez pierwsze 3 do 4 miesiecy pozniej zmniejsze do 2 tabletek dziennie a pozniej po okolo nie wiem 6 miesiacach do jednej, a masz juz wyniki DHT?
napisał/a: Tino 2012-05-17 12:33
Badania na DHT jeszcze nie robiłem. Zrobię je dopiero w lato ponieważ jestem obecnie za granicą.
napisał/a: Mutor 2012-09-19 11:23
Po 8 miesiącach Propecii przeszedłem na dzielony Proscar, za radą dermatologa, którego syn robi tak drugi rok. Wszystkim doradzam to samo: zdobyć receptę na 100% Proscar lub dostać go bez recepty nie jest jakies mega trudne. A wtedy za 35 zł masz cztery miesiące leczenia, za co przy Propecii trzeba by było wybulić średnio 800zł! To jest niesłychane zdzierstwo koncernu,szacowany koszt produkcji 1 opakowania propecii to ok 7zł!!!
Co do obaw, że przy dzieleniu np. nożykiem do tapet nigdy nie uzyskasz precyzyjnie dawek po 1 mg, tylko raczej w granicach 1-1,3: w czasie badań klinicznych nad finasterydem podawano go ludziom przez pół roku w dawce 80 (słownie: osiemdziesiąt!) mg / dobę, oraz (w innej grupie) iniekcje jednorazowe w dawce - uwaga - 400mg - bez dodatkowych skutków ubocznych (poza przejściowym znacznym zmniejszeniem objętości ejakulatu). To tak, jakbyś codziennie łykał prawie 3 opakowania Propecii przez pół roku, lub na raz 14 opakowań! Więc sami oceńcie, czy jest sens się obawiać tych wachnięć rzędu 0,00003g. Dla mnie to paranoja. Nie ma sensu nabijać kasy producentowi Propecii.

Co do skutków ubocznych: kontroluję co 5 miesięcy morfologię i próby wątrobowe, pierwsza kontrola wszystko ok, druga przede mną. Nie czuję po sobie żadnych skutków dodatkowych brania tego leku. I raczej nie odczuję, bo zła tolerancja byłaby widoczna w pierwszym okresie, potem jest tylko lepiej.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-09-19 11:39
Co do skutków ubocznych, to w ostatnim czasie wyszło na jaw kilka faktów np.

http://www.reuters.com/article/2012/04/12/merck-warnings-idUSL2E8FCD4P20120412

http://www.reuters.com/article/2011/06/09/us-fda-prostate-idUSTRE7585KZ20110609?irpc=932

I większe prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór prostaty czy trwałej bezpłodności raczej nie można bagatelizować, ale wybór czy mieć włosy czy raka należy do każdego z was.
napisał/a: Mutor 2012-09-19 12:32
djfafa napisal(a): ale wybór czy mieć włosy czy raka należy do każdego z was.


No bez przesady. Póki co, na czas brania finasterydu włosy masz raczej zapewnione, a rak to wyjątkowo rzadkie powikłanie. Więc raczej: "wybór czy mieć włosy czy ryzykować skutki uboczne a rakiem prostaty przy wyjątkowym pechu włącznie - należy do każdego z was. Co więcej - większość skutków ubocznych pojawia się w pierwszym okresie leczenia, a potem tolerancja poprawia się. Więc jak komuś grożą tak poważne powikłania, będzie miał sygnały o tym od razu: wystarczą regularne badania morfologii, prób wątrobowych i obserwacja swoich funkcji seksualnych.
napisał/a: Tomi26 2012-09-19 18:01
Daj sobie spokoj z finem bralem przez rok czasu tez niczego nie odczuwalem czulem sie bardzo dobrze uprawialem spoty walki silownia od czasu do czasu. Okaz zdrowia. Rowniez moje wyniki byly bardzo dobre a wierz mi, ze przebadalem sie od stop do glowy wszystkei chyba mozliwe badania porobilem i wszystko w normie. jestem osoba ktora bardzo dba o swoje zdrowie. Pomyslalem sobie zeby zrobic z ciekawosci badania nasiena te rozszerzone tak z czystej ciekawosci o dziecko sie jeszcze ze swoja nazeczona nie staramy ale po prostu skoro tyle tych badan porobilem to dlaczego nei to badanie, na 2 tyg czy tez 3 przed badaniem odstawilem fina i co makabra te wyniki oligazospermia,terazospermia wszystko zle chyba co bylo mozliwe z badaniami udalem sie do urologa ten powiedzial, ze jestem bezplodny zalamka totalna dal skierowanie na usg moszny na ktorym wyszlo zylaki powrozka nasiennego. Z Usg udalem sie do niego powiedzial ze to prawdopodobnei przez zylaki ale nei ma pewnosci i nei gwarantuje, ze po operacji stan nasienia bedzie ok. Po 6 miesiacach zdrowego odzywiania nei przyjmowania fina zrobilem pnowne badania. Wynik zadowalajac mimo zylakow powrozka nasiennego nasienie w normie. I co ty na to kolego aha i powiedzial mi to co napisal moderator albo geste wlosy albo bezplodnosc. takze twoj wybor. W dodatku wszyscy sie dziwili ze biore tabletki na wlosy bo mam ok ale sobie nawkrecalem ze mam zakola. No bo mam taki stan rzeczy. Takze Twoje zdrowie i Twoj wybor. kup sobie lepiej Loxon lub kirkland pryskaj i ewentualnei jakies tabletki ziolowe. Aha zrob moze badania Dht bo fin blokuje Dht ale jesli masz niski to po co brac fina ja zrobilem i mam bardzo niskie wiec przez dihydrotestosteron zakola sie nie zrobily tylko przez cos innego. To sa sterydy chemia w ch....Daj sobie spokoj.
napisał/a: Mutor 2012-09-19 20:01
A ja na to kolego, że trochę odkryłeś Amerykę To o czym piszesz, to są znane fakty i masz rację, ale struktura nasienia zawsze wraca do normy po odstawieniu leku od kilku do kilkunastu tygodni - jak zresztą było u Ciebie. O tych zaburzeniach pisze producent leków i mówią lekarze: bierzesz finasteryd - zapomnij o płodzeniu dzieci na ten czas i w okresie do pół roku po kuracji. Twój opis sugeruje (albo źle zrozumiałem), że powstanie żylaków miało związek z finasterydem, ale skąd dowód na to?
Tym niemniej dzięki za Wasze opinie, dobrze różne rzeczy wiedzieć.