Proszę o pomoc w interpretacji wyników.

napisał/a: MsKatriss 2015-09-08 22:52
Dziękuję Ci... ;)

Właśnie pomału zaczęłam coś z tym robić, staram się, szukam odpowiedzi i najlepszej pomocy... ale nie jest to takie odrazu proste.. bo Wiesz nie chce zrobić sobie większej krzywdy tym bardziej, że sporo złego słyszałam i czytałam o dexa..

A słyszałam też kiedyś od kogoś z grupy na fb, że dexa trzeba by przyjmować do końca życia.. czy Wiesz coś na ten temat..? I że wolne hormony powinny być raczej najlepiej tak powyżej 50%, a nawet 70%... oczywiście ważne jest samopoczucie... a ja nie za dobrze się jednak czuję, przy takich wynikach TSH i wolnych hormonów.

;)
napisał/a: soaring 2015-09-08 23:19
nie chcesz dexa to działaj naturalnie, ale działaj, nie czekaj, bo nie ma na co. to co wiadomo na pewno, to że samo nie minie.
dexa nie jest obojętny, nie oszukujmy się, ale w dawkowaniu hamującym (1/2 czy 1/4 dawki 500 mg) to zupełnie inna bajka niż kilka gramów. to co można przeczytać w necie to relacje ludzi, którzy biorą po kilka gramów.
ja brałam dexa z pół roku - nie miałam żadnych skutków ubocznych, odstawiłam, bo mi się skończyły, endo zapomniała, mi nie zależało, bo brałam też spironol wtedy, a fanką tabletek nie jestem, więc wolałam brać mniej niż więcej. po odstawieniu też nic się nie wydarzyło.
jeśli nie masz takich zaburzeń, które można usunąć, a skłonności do hiperandrogenizmu raczej nie wyleczysz, to nie ma innej drogi niż ciągłe stosowanie terapii, cokolwiek to będzie, bo po odstawieniu po jakimś czasie problemy wrócą. z genami nie wygrasz ;)
a hormony tarczycy to znowu - jest świat idealny, jest świat stosujących syntetyczny hormon i nie, świat hashi i małych tarczyc ;) biorąc pod uwagę, że tarczycę masz jak małe dziecko to Twoja radzi sobie świetnie. może okresami niedomagać, pomóż jej jodem i nie panikuj. procentowe przeliczanie hormonów ma sens podczas terapii syntetykiem. pewnie kiedyś zaczniesz go brać, ale póki co nie musisz. a najważniejsze -patrz na samopoczucie a nie wyniki badań.
napisał/a: MsKatriss 2015-09-08 23:50
Wiesz u mnie bardzo prawdopodobne, że to może być kwestia genów, bo w bliskiej rodzinie kilka osób miało właśnie chyba coś w tym kierunku i z owłosieniem... więc napewno jeśli miałabym przyjmować dexa do końca życia.. to już chyba wolę np. ewentualnie wypróbować depilacji laserowej lub dalej tępić maszynki... ;P ale napewno będę coś robić... i starać się jak najwcześniej dostać jeśli nie do tego wymarzonego, to do innego równie dobrego lekarza.. i zasięgnąć rad naprawdę holistycznie podchodzącego specjalisty..

Dzięki Iza... nie wiem czy mogę tu na forum mówić Ci po imieniu..? ;P ale naprawdę dzikuję Ci ogromnie za słowa wsparcia i wszystkie rady.. i że cały czas śledzisz ten wątek i odpowiadasz na moje posty.. ;*

Odezwę się napewno jeszcze... ;)
napisał/a: soaring 2015-09-09 00:04
pisz jak chcesz, przecież moje imię przewinęło się już wielokrotnie na forum.
powodzenia :)
napisał/a: MsKatriss 2015-09-09 09:34
Dzięki piękne.. ;)* pozdrawiam!
napisał/a: MsKatriss 2015-10-07 14:54
Witam ponownie!
Jestem już po wizycie u pierwszej endo i zleciła mi tomografię nadnerczy z kontrastem.. prócz tego cały czas przyjmować dexametazon 0,5mg. (oczywiście tak jak już pisałam, nie przyjmuję go), na następną wizytę zleciła również powtórnie, kortyzol, androstendion, elektrolity i TSH. Chciała już przepisać mi hormon na tarczycę, ale powiedziałam, że chcę spróbować posuplementować na razie jod, zgodziła się i raczej pozytywnie zareagowała.
Tylko, że Iza mam teraz obawy, czy sobie tym jodem nie szkodzę...? bo dzisiaj zrobiłam drugie USG tarczycy w innym ośrodku, po ok. 5 miesiącach od pierwszego na zlecenie tego drugiego endokrynologa, no i wyszło gorzej... zastanawiam się, czy nie przerwać jodu..?

Najnowsze wyniki badań: 7.10.2015r. WSPL w Legionowie (Endokrynolog nr.2 – drugi endo.)

Badanie ULTRASONOGRAFICZNE TARCZYCY
Tarczyca dwupłatowa, lokalizacja typowa, wielkość płatów:
wymiary i objętość prawego płata: 12 mm x 12 mm x 40 mm → 2.88 ml
wymiary i objętość lewego płata: 12 mm x 9.5 mm x 38 mm → 2.166 ml
Objętość całej tarczycy: 5.046ml.
Cieśń: 2,5mm.
Echogeniczność miąższu: nieco obniżona z silniejszymi odbiciami z podścieliska – co może sugerować proces zapalny na tle autoimmunogennym.
Zmian ogniskowych nie uwidoczniono.
Perfuzja miąższu prawidłowa.
Okoliczne węzły chłonne na szyi niepowiększone.
WN: obserwacja w kierunku ch. Hashimoto.

Dla przypomnienia wcześniejsze USG:
Badanie ULTRASONOGRAFICZNE TARCZYCY wykonane dnia: 11.05.20014r.
W badaniu USG tarczyca położona typowo, dwupłatowa. Wymiary:
płat prawy: 13x13x47mm. ( 2,925ml. )
płat lewy: 15x10x39mm. ( 3,9715ml. )
Objętość całej tarczycy: 6,8965ml.
Cieśń wąska. Miąższ tarczycy jednorodny, normoechogeniczny, bez zmian ogniskowych, o nieco wzmożonym rysunku naczyniowym widocznym w opcji doppler. Okoliczne węzły chłonne nie powiększone.

Czyli tarczycę coś cały czas zjada.. przeciwciała badałam raz i nie miałam stwierdzonych... a teraz nagle jakiś proces zapalny wyszedł...? czy zatem, to może sugerować Hashi, czy nie koniecznie jednak..? Bo już się w tym wszystkim gubię...
może zaszkodziłam sobie tym jodem, który mi poleciłaś..? Już sama nie wiem... ehh.... ;((

W załączniku przesyłam całą moją dokumentację!
napisał/a: soaring 2015-10-07 16:23
cześć,
wygląda na to, że spotkało Cię to na co wielokrotnie zwracałam już uwagę, bo sama przeżyłam taką historię. na moje oko bardzo prawdopodobne jest że pierwsze usg było wykonane i opisane byle jak, a drugie bardziej wnikliwie. i zagadka dlaczego Twoja tarczyca jest malutka przy okazji zostałaby rozwiązana.
pomysł, że w ciągu kilku miesięcy od jodu zadziało się coś takiego z Twoją tarczycą moim zdaniem jest co najmniej szalony.
przypadki szybkiego zniszczenia tarczycy przez hashi się zdarzają - ale przy silnym stanie zapalnym, czyli wysokich przeciwciałach. skoro Twoje przeciwciała są niskie, to może wskazywać, że proces autoagresji jest obecnie niski, a zmiana w strukturze i wielkości wynika z tego co napisałam wyżej.
a skoro jednak hashimoto jest bardzo prawdopodobne to suplementację jodem lepiej przerwać.
napisał/a: Dżasta86 2015-10-07 16:38
Soaring witaj :)

znasz może jeszcze jakąs dobrą endo w Wawie oprocz tej Papierskiej straszne terminy do niej są a mam potrzebe nagłą żeby sprawdziła moje kiepskie wyniki.
napisał/a: soaring 2015-10-07 16:52
znam, ale publicznie nie podam, bo to jednak głupi pomysł był, żeby polecać Papierską. zanim to zrobiłam to na wizytę czekało się miesiąc, a teraz czeka się 3-4. pukam się w głowę gdzie rozum miałam :P
masz abonament w luxmedzie?
napisał/a: Dżasta86 2015-10-07 17:39
EE czasami tez dobrze miec wizyte u specjalisty nawet za 4 miesiące.
Pakietu nie mam , ale to nie istotne jestem w stanie zapłacic za wizyte liczy sie osoba która sie na tym zna i nie odesle mnie z kwitkiem ze mi juz nic nie pomoze.
To moze mailowo ?
napisał/a: MsKatriss 2015-10-07 17:42
No dzięki, dzięki Iza... wiesz, jeszcze mam spore braki w wiedzy... ;)
Iza, a ten rzekomy stan zapalny może się pojawić i w innym przypadku, nie koniecznie na tle auto. (Hashi)..? czy coś innego może spowodować stan zapalny...? I czy jednocześnie można mieć Hashi i brak przeciwciał..? Ja coś tam w tym temacie mniej więcej, już wiem, ale chciałam jeszcze Ciebie spytać o zdanie.. ;)
Przeciwciała badałam jakieś 6 miesięcy temu, więc nie wiem jak sprawa wygląda teraz... bo miałam od tego czasu kolejny rzut gdzie czułam się gorzej i wyniki się pogorszyły... teraz czuję się lepiej.. ale okresowo te wyniki i pogorszenia samopoczucia występują... kurcze tak bym chciała znaleźć przyczynę.. ;)
Iza mogłabyś mi też na priv. polecić jakiegoś endo. na NFZ lub/i prywatnie w Warszawie...?
napisał/a: soaring 2015-10-07 21:26
tak, można mieć zapalenie bez autoagresji - dobry radiolog/ endo widzi różnicę, my się przede wszystkim opieramy na opisie usg, dlatego tak ważne jest, aby usg robił profesjonalista.
zwykle hashi i brak przeciwciał jest gdy choroba jest b. zaawansowana. Twoja tarczyca jest bardzo mała, więc to może być ta sytuacja. może nie być, może coś innego ją zniszczyło, ale jednak osoba wykonująca usg sugeruje hashi. z innej strony obniżone echo, mała tarczyca, ale bez zwłóknień i zwapnień - trochę do hashi nie pasuje. niestety nikt z nas tu nie jest lekarzem, więc możemy sobie pogdybać, ja w każdym razie pewności nie mam.
a w kwestii samopoczucia - gorsze samopoczucie występuje nie tylko podczas rzutu choroby. mam wrażenie, że jednak za dużo przypisujemy hashi/ tarczycy. musimy pamiętać, że wpływa na nas wiele innych czynników: stresy w pracy/ związku, niewyspanie, przemęczenie, przesilenie jesienne, itp.itd. jak posłuchasz ludzi wokół to przecież narzekają wszyscy a nie tylko Ci z hashi ;)