Pytania o dietę i suplementy przy niedoczynności i Hashimoto

W temacie łysienia plackowatego gownie pisze sie o stresie, genach oraz autoagresji. Moim zdaniem to ostatnie tak naprawdę jest rzeczywista przyczyna. Stres jak wiele innych czynników moze tylko aktywować lub nasilać ta chorobe.
Przy okazji wertowania informacji o chorobach tarczycy dowiedziałam sie ze łysienie plackowate czesto współwystępuje z innymi chorobami autoimmulogicznymi m.in Hashimoto lub Gravesa Basedova. Znalazlam tez taka informacje: "Biopsja skóry dotkniętej lysieniem plackowatym wykazuje obecność komórek układu odpornościowego w mieszkach włosowych, czyli tam gdzie znajdować się nie powinny." Sadze ze to działa na podobnej zasadzie jak z hashimoto gdzie tarczyca niszczona jest przez przeciwciała, w tym przypadku włosy. Musisz zweryfikować co u Ciebie pobudza przeciwciała i wywołuje stan zapalny. Jesli nie wiesz od czego zacząć to moze najpierw zrób badanie przeciwciał ANA. Jesli wyjdą pozytywnie to udać sie do lekarza i moze on na podstawie szczegółowych badan sprecyzuje ktore konkretnie. A moze po prostu masz jakaś nietolerancje pokarmowa, alergie... Na pewno jak we wszystkich chorobach z autoagresji ważna bedzie dieta. I wyleczenie stanu zapalnego. No ale zeby to zrobic to musisz wiedzieć co go wywołuje. Na stan zapalny oprócz naltrexonu słyszałam ze dobrze działa tez Serrapeptaza. Ma bardzo dobre opinie zwłaszcza wsród kobiet ktore borykają sie ze stanami zapalnymi macicy, endometriozą, zrostami itp. Nic wiecej nie wiem w tym temacie ale na twoim miejscu w tym kierunku bym poszła.

U mnie zostalo zdiagnozowane hashimoto, choc po przedstawieniu wynikow badan Djfafa napisal, ze przyczyna moze lezec poza tarczyca (zeby sie upewnic musze wykonac dalsze badania). Jakkolwiek by nie bylo ATPO w ostatnim badaniu wyszlo mi 204,30 IU/ml. W momencie, kiedy po raz pierwszy zaobserowalem symptomy lysienia plackowatego wynsilo ok 330,73. Mysle, ze suplami i dieta zniwelowalem ilosc przeciwcial. Na pewno czesc problemow (bole stawow) pojawilo sie przez nieszczelne jelita, ktore na szczescie udalo mi sie juz "naprawic" dzieki kwasowi maslowemu (butyrate i debutir), a to teoretycznie powinno jeszcze bardziej zmniejszyc stany zapalne. Niestety z kazdym tygodniem z brody ubywa czesc wloskow. O Serrapeptaza wczesniej nie slyszalem wiec bede sie musial sie tym zainteresowac. A spotkalas sie z biotyna ? Lub ktokolwiek sie spotkal z nim jesli chodzi o problem lysienia plackowatego ?

Czyli jednak przeciwciała tarczycy... Jesli masz problemy z jelitami to moge Ci polecić dwa suplementy, ktore mi pomogły: Betaina z pepsyna (ja miałam Now food) i l-Glutamina (puritans). U mnie problem objawiał sie bólami i nie mogłam nic jeść z tego powodu, wolniej trawiłam. Wspomagałam sie tez octem jabłkowym 3 łyżki na szklankę wody - na mnie działa szybciej niz betaina z pepsyna. Poprawiła mi sie tez wchlanialnosc, szybko uzupełniłam zelazo i ferytyne oraz witaminę D i z grupy B. Przeczytaj artykuł tej dziewczyny, ona tez ma hashimoto i na jej blogu i FB znalazłam wiele cennych rad m.in o tych enzymach ktore mi pomogły http://www.tarczycahashimoto.pl/blog/enzymy-w-leczeniu-hashimoto.
A propo Serrapeptazy to zamówiłam dziś. Bede testowała bo mam podejrzenia zrostów w macicy to i przy tej okazji sprawdzę czy ciągniecie ustąpi. Ale to nie jedyna zaleta tego enzymu. Tak sobie mysle ze jesli łysienie plackowate powiązane jest ze stanami zapalnymi to mogło by Ci pomoc. Poczytaj... Najwiecej info jest chyba pod hasłem "endometrioza a Serrapeptaza". A guggul poki co musiałam odstawić bo dostałam alergii na całym ciele po 4 dniach stosowania. Ponieważ nie jestem pewna czy od niego bede sprawdzała za jakiś czas jeszcze raz.
Co do biotyny to dosc długo przerabiałam biotebal ale bez efektu

Z pomysłu glutaminy zrezygnowałam po przeczytaniu http://www.drmichalak.pl/glutamina.htm. Zresztą już wcześniej słyszałam, że kwestia dawkowania nie jest taka prosta i efekty mogą być zgubne. Zainteresował mnie debutir zwłaszcza, że gdzieś ostatnio czytałam o kwasie masłowym. Tylko zastanawia mnie ten uwodorniony olej palmowy w składzie ponoć niezbyt zdrowy.

Glutamine stosowalem juz wczesniej. Dawala efekty, ale znacznie wolniej niz kwas maslowy, a do tego wychodzila dosc nieekonomicznie. Aktualnie biore kwas maslowy od ok 1,5 miesiaca i jeszcze zostane przy nim ok 60 dni. Betaine stosowalem juz wczesniej ze wzgledu na lekki refluks, ktory mam. Ostatnio nie jest tak dokuczliwy wiec ja odstawilem.
Poczytalem troche o serrapeptazie i rzeczywiscie ciekawa rzecz. Wyprobuje ja pewnie za jakis czas po tym jak wykonam sobie badania i zobacze na czym stoje po "zalataniu jelit".
Jesli chodzi o debutir i ten olej palmowy to jeszcze mozesz sprawdzic butyrate moze tam go nie ma, ale zapewne bedzie to juz produkt drozszy.

Glutamina sprawdza się jedynie w przypadku chorób jelit i nowotworów. Poza tym to mocno przereklamowany produkt.

A na co ten kwas masłowy właściwie stosujecie? U mnie pomogło co pisałam i właściwie po jednym opakowaniu juz. W miesiąc spadło mi 5 kg - z 54 na 49 Betaine z pepsyna brałam raz dziennie po większym posiłku 3 kapsułki i do tego 1 tabletkę l-glutaminy. L-glutamine właściwie w połowie opakowania przestałam brać regularnie i jeszcze cos mi tam zostało. Biore przy trudnych posiłkach jak np w święta było. Tak wiec dosc szybko przeszło mi z jelitami. Pewnie tez dieta i Naltrexon wspomogły efekt...

Czy możecie doradzić w sprawie guggle. Gdzie to kupić najlepiej i jak stosować?

@Łysa Frelka Sprawdz post tu na forum z przebiegiem moich chorob ( pkt. 12 i 19.) tam jest odp.

@ania55 Zerknij kilka postow wczesniej. Opisalem tam swoje "wrazenia" z brania gugguli. Nie twierdze oczywiscie, ze to co bralem jest najlepsze,ale na mnie to dzialalo. Kupowalem je na allegro, a te ktore biore aktualnie na amazonie.

Guggul zawsze brałem z Now Foods.

Niestety nigdzie tego nie ma.:(

Na allegro jest zawsze i często po kilkanaście ofert np.:

http://allegro.pl/now-foods-guggul-extract-90-tab-gratisy-megamasa-i6654030215.html