Pytania o dietę i suplementy przy niedoczynności i Hashimoto

Ja to powtarzam od zawsze. Jeżeli coś na was działa negatywnie to tego unikajcie! Nie ma co patrzeć że coś jest zdrowe czy wskazane, jak wam to nie służy.

Bo kiedyś cały czas piłam tą wodę, jadłam ryby, krewetki itp. Ale od jakiegoś czasu nie mogę bo boli. No niestety nie mogę już jeść żadnych ryb.

Duże ilości jodu nie pomagają? To by się zgadzało. Dzięki za odpowiedź.

Witam. Chciałabym się poradzić w sprawie ekstraktu z morszczyna a dokładniej zawarty w nim jod. Choruje na niedoczynność tarczycy i być może hashimoto, ponieważ uslyszałam od dwóch lekarzy, że "prawdobodobnie" choruję tez również na tę chorobę. Zakupilam suplement diety wspomagający odchudzanie Cidrex Plus lecz nie jetem pewna czy mogę go stosować ze względu na zawarty w nim jod.
Skład:
(1 kapsułka): ekstrakt z morszczyna 25 mg, jod 25 ug (16,6%*), olej z kiełków pszenicy 20 mg, ekstrakt z zielonej herbaty (20 mg) w tym polifenole 12 mg, katechiny 8 mg; ocet jabłkowy 40 mg, witamina B6 3,5 mg (175%*).

Dawkowanie 2 kapsułki dziennie.

Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź. pozdrawiam:)

xxManUtdxx napisal(a):

Bo kiedyś cały czas piłam tą wodę, jadłam ryby, krewetki itp. Ale od jakiegoś czasu nie mogę bo boli. No niestety nie mogę już jeść żadnych ryb.

Duże ilości jodu nie pomagają? To by się zgadzało. Dzięki za odpowiedź.

Po pierwsze piszesz wszystko po kilka razy, na tym forum specjalistami czy moderatorami nie są ludzie upośledzeni umysłowo żebyś musiała tak pisać. Po drugie skoro lekarz zdiagnozował Hashimoto to produkty bogate w jod mogą Ci nie służyć i musisz ich unikać i tyle.

motylek000 napisal(a):

Witam. Chciałabym się poradzić w sprawie ekstraktu z morszczyna a dokładniej zawarty w nim jod. Choruje na niedoczynność tarczycy i być może hashimoto, ponieważ uslyszałam od dwóch lekarzy, że "prawdobodobnie" choruję tez również na tę chorobę. Zakupilam suplement diety wspomagający odchudzanie Cidrex Plus lecz nie jetem pewna czy mogę go stosować ze względu na zawarty w nim jod.
Skład:
(1 kapsułka): ekstrakt z morszczyna 25 mg, jod 25 ug (16,6%*), olej z kiełków pszenicy 20 mg, ekstrakt z zielonej herbaty (20 mg) w tym polifenole 12 mg, katechiny 8 mg; ocet jabłkowy 40 mg, witamina B6 3,5 mg (175%*).

Dawkowanie 2 kapsułki dziennie.

Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź. pozdrawiam:)

No ale skoro lekarze nie widzą czy masz Hashi czy nie no na jakiej podstawie sądzisz że my to będziemy wiedzieć? A to kluczowe wypowiadając się na temat suplementu zawierającego jod.

a zakładając, że mam hashimoto, czy ta dawka jodu mogłaby mi zaszkodzić?

moje wyniki
TSH 7,65 uIU/ml
Ft4 15,42 pmol/L
Ft3 4,93 pmol/L
anty-TPO 64,70 U/mL

Od niedawna wiem, że jestem chora i jeszcze nie bardzo znam się na tym wszystkim.

Podwyższone przeciwciała jak najbardziej mogą wskazywać na chorobę Hashimoto. Nie są zbyt wysokie, więc może obraz USG jeszcze nie pokazywać zmian w tarczycy stąd lekarze mogą nie być pewni diagnozy.

Tak czy siak należy je obniżyć i o tym masz cały wątek podwieszony. Ten suplement bym sobie odpuścił, a kupił Omegę 3, zieloną herbatę. Oba działają odchudzająco a jednocześnie pomagają przy Hashimoto.

Dziękuje bardzo za odpowiedź:)

djfafa napisal(a):

JustJust napisal(a):

To co napisałam może się wahać, +/- jeden owoc, kilka wafli, jakiś tam tłuszcz typu oliwa z oliwek (albo lniany). To ok 1300-1500kcal. Jem tak aby nie być głodna. Wcześniej też jadłam podobne ilości tylko czego innego. Nie chce rozciągać żołądka.

Trochę mało. Nawet przy umiarkowanym trybie życie te 2000 kcl powinno być minimum. Spowolnisz metabolizm i na tym się może skończyć.

Ok, postaram się trochę więcej jeść. Ale nie czuje się głodna i nie bardzo mam ochotę na więcej. A co z odżywkami białkowymi? Jest sens w moim przypadku wg się w to bawić?

Nie, wolałbym żebyś dodała pełnowartościowy posiłek.

djfafa napisal(a):

Nie, wolałbym żebyś dodała pełnowartościowy posiłek.

Dobra postaram się. Ale przyznaje, że w moim przypadku trochę to ciężkie. Nie jestem przyzwyczajona do jadania takiej ilości mięsa, jajek i ryb jednocześnie. Do napychania się warzywami prędzej :) I tęskni mi się trochę za nabiałem :P

Jeszcze niedawno, kiedy jeszcze jadałam gluten a węglowodany w większej ilości byłam głodna non stop. I marzyłam o czymś słodkim. Teraz wręcz przeciwnie. Może to było spowodowane wysokim indeksem glikemicznym tego co spożywałam.

No bo tak to działa ;)