to znowu Ja Nerwica

napisał/a: Majcyk 2015-11-17 00:45
Hej dziewczyny.
Widze że tu temat leków się pojawił. Wiecie leki to leki nawet ibuprom ma skutki uboczne . Nie którzy są w takim stanie że poprostu bez leków by nie ogarneli ,mówię tu o ludziach którzy naprawde są na skraju załamania i niestety choć leki nas do końca nie uzdrowią to jednak pomagają . Ja jak leżałam trzy miesiące w łóżku na początku swojej ścieżki z depresją to właśnie dzięki tabletką się podniosłam taka prawda. Leki brałam trzy razy i za każdym razem po pół roku sama je odrzucałam nie byłam uzależniona bo to w psychice naszej jest uzależnienie. Ja chciałam się podnieść z trudnego stanu a potem walczyłam już sama. Niektórzy po prostu potem to traktują tak że bez tabletki sobie nie poradzą. Ja jak już dzięki leką dochodziłam do siebie i fajnie się czułam to poprostu nie czułam potrzeby a wrecz zapominałam już przyjmować tabletki. Teraz też nie biore leków już ponad rok. Moja psychiatryczka zawsze mi mówiła żebym pamiętała że leki to jest laska żeby się o nią oprzeć w trudnym momencie . I zawsze mówiła że leki za mnie sprawy nie załatwią pomogą stanąć na nogi a potem reszta należy do mnie.
Wiecie jak to jest jak nas ząb boli to człowiek bierze tabletke przeciwbólową i po problemie a problemem tak naprawde jest zepsuty ząb. Ja kiedyś miałam okropne bóle głowy dziewczyny tu z moich postów pewnie pamiętają za każdym razem na ból tabletka i tak w kółko i nie obchodziła mnie przyczyna bólu tylko chciałam żeby przestało boleć . W końcu tak bolało że wylądowałam w szpitalu bo już żadna tabletka nie pomagała . Bóle okazały się bólami napięciowymi i przez przegrode która naciskała gałke oczną . Znależli przyczynę i głowa mnie boli już rzadko. Więc tabletki pomogą wyjść z kiepskiego stanu mi w każdym razie pomogły ale nie załatwią całej roboty za nas. Któraś tu pisała o tabletkach że nic nie pamięta to niemam pojęcia co za durny lekarz takie coś przepisał. Ja tak nie miałam . Pozdrawiam
napisał/a: Majcyk 2015-11-17 00:55
Katarzyna chcesz mi powiedzieć że 6 rok bierzesz leki. Matko....przecież to nie logiczne jak dla mnie to już jesteś uodporniona na nie. Pomagaj Ci?
napisał/a: dorta1 2015-11-17 15:30
Majcyk, to mi przepisala te tabletki, antydepresanty ktore mialam brac razem z aphobamem (diazepam). Film mi sie urwal kompletnie. Nie pam,ietam nazwy a jak wpisuje male niebieskie trojkatne tabletki w google to wyskakuje mi extasy hahaha. Masz racje,ze niektorzy potrzebuja, ale poki sam czlowiek ma sile walczyc to pod zadnym pozorem nie powinien ich brac, takie jest moje zdanie. Antydepresanty nie uzalezniaja,ale zmieniaja przewodzenie serotoniny i dlatego ludzie nie moga bez nich zyc, bo organizm nie umie juz sobie z ta serotonina poradzic
napisał/a: katarzyna2220 2015-11-17 18:52
Majcyk,częściowo odpowiedziala Ci za mnie Dotadorra,narazie nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez leków antydepresyjnych.Na nastrój moje leki mi niestety nie pomagają(może poprostu trzeba je zmienić),ale na aktywność i zrównoważenie tak.Poza tym jak mam ataki paniki to biorę tabl.przeciwlękowe,doraznie, i one mi z reguły pomagają.(choć zdarza się,że nie).Uważam ze jeśli komuś z lekami łatwiej jest żyć, to powinien je brać.
napisał/a: Majcyk 2015-11-17 21:31
Malutka no wierze ci jak ja bym takie leki dostała że film się urywa to też bym się przestraszyła . Ech...lekarze
Ja też brałam leki tylko na chwile sama psychiatryczka się dziwiła że je sama odstawiałam bo wiadomo że one całej sprawy nie załatwią . Ja ta się jakoś nie umiałam od nich uzależnić na szczęście . Kiedy mi się polepszało po lekach to od razu je odrzucałam i walczyłam dalej sama. Ale jak piszesz o tej serotoninie to rozumię niektórych.
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-11-18 07:32
Może się przyda ;)

[url_special=http://psychologia.wieszjak.polki.pl/abc-psychologii/328496,Trzy-sposoby-na-walke-z-jesienna-slota.html:3gcf7tkf]http://psychologia.wieszjak.polki.pl/abc-psychologii/328496,Trzy-sposoby-na-walke-z-jesienna-slota.html[/url_special:3gcf7tkf]
napisał/a: katarzyna2220 2015-12-03 15:58
Cześć dziewczyny,czemu nic nie piszecie?Może nie tylko mnie brakuje Waszych wpisów?U mnie jak zwykle,codzień siedzę do 22.30 bo mąż ma 2 prace.Wczoraj było u mnie o 23.30 pogotowie,bo mialam uczulenie na jajko.Tak ogólnie to raczej melancholijnie się czuję - za mało jest ludzi w moim życiu.Pozdrawiam Was.Odezwijcie się!!
napisał/a: dorta1 2015-12-03 22:10
Ja sie odzywam :) strasznie duzo ten Twoj maz pracuje, wiec siedzisz sama i myslisz,a to jest najgorsze w naszym wypadku, niestety. Probowalas pojsc do pracy? Moze to by Ci pomoglo? Albo znajdz sobie jakies zajecie. Np odnawianie mebli, ostatnio troche czytalam na ten temat, sama chcialabym to robic, poki co kilka mebli juz sobie odnowilam. Ech, gdybysmy mieszkaly obok siebie i mogly sie odwiedzac byloby zupelnie inaczej
napisał/a: katarzyna2220 2015-12-05 19:37
Witaj Dotadorra,witajcie wszystkie dziewczyny.Wiesz Dotadorra,jeśli chodzi o pracę to mam całkowitą niezdolność do pracy - tak brzmi orzeczenie komisji d/s inwalidztwa.Nie jestem inwalidką,ale mam parę chorób...A co do odnawiania mebli, to primo - nie mam starych mebli , a secundo - trzeba mieć do tego smykałkę.Ja mam smykałkę do języków obcych i dlatego b.bym chciala uczyć kogoś i robić tłumaczenia w domu.A zajęcia staram się sobie wymyślać,raz ciekawsze,a raz mniej.Cieszę się ,że się odezwałaś,ja często tu zaglądam,ale brak nowych postów mnie zasmuca.Pozdrawiam wszystkich!!
napisał/a: Madziak155 2015-12-06 07:36
Cześć mam 35 lat, dwoje dzieci córka 12 lat syn roczek. Nerwica zaatakowała mnie 2 miesiące temu, kiedy mój mąż wyjechał na weekend, dostałam ataku, zaczęło się od skurczów łydek,dretwienia rak,dziwne zawroty głowy i ślinę bóle w klatce piersiowej. Wizyta w szpitalu,Ekg i krew nie wykazało nic, lekarz stwierdził nerwice. I od tego momentu zaczął się mój koszmar!! Nie mam dnia bez bólu,ciągle cos a to ból w klatce piersiowej,ścisk w mostku,wiec myśli,ze to pewnie zawał. Silne bóle głowy pewnie zaraz będę miała wylew. Mrowienie rak i nóg jak nic to zakrzepica albo zator i tak w kółko. Boje się,ze umrę i zostawię dzieci. Masakra. Nie mam dnia bez bólu i dobrego samopoczucia .
Dużo mi pomaga czytanie "historia pewnej nerwicy " sprawdźcie, facet opisuje swoja " walkę " z nerwica.
Jak Wy dajecie sobie rade z tymi cholernymi bólami?
Pozdrawiam
napisał/a: dorta1 2015-12-07 00:20
Hej Kasiu, najwazniejsze to znalezc sobie zajecie,zeby nie myslec... Jakie masz te choroby?? Nie pisz jak nie chcesz ale zastanawiam sie po prostu jak tak mloda osoba moze byc chora.
Madziu, witaj na forum. Twoje objawy to typowa nerwica i ataki paniki. Musialabys przeczytac watek od poczatku, nie ma jednej prostej recepty, Kazdy czlowiek walczy z tym indywidualnie, zrob sobie badania hormonow kobiecych i tarczycy, tym bardziej ze niedawno urodzilas dziecko, bo czesto sie zdarza ze nerwica ma podloze hormonalne. Historia pewnej nerwicy to strzał w dziesiatke,przyznaje. Polecam tez 10 prostych sposobow na radzenie sobie z panika. Ale mysle ze w Twoim przypadku to poczatek, nie do konca wiesz co sie z Toba dzieje, otoz nic sie z Toba nie dzieje, podczas ataku nie dostaniesz zadnego zawalu, wylewu, nie zemdlejesz bo adrenalina jest wysoka, itd. To objawy PSYCHOsomatyczne, fizycznie jestes zdrowa, ale moze pod wplywem dlugotrwalego stresu czy wlasnie hormonow, a moze pod wplywem nowej sytuacji i podswiadomosci, Twoj organizm sie zbuntowal. Na tym polega nerwica
napisał/a: Majcyk 2015-12-07 01:37
Hej dziewczyny. Myślałam że już tu nikt nie pisze ja teraz długo pracuje jak to przed świętami. Malutka fajnie że jesteś jak tam u ciebie . U mnie w miare spokojnie ale czasami są burze. Teraz biore żekazo bo anemia z powrotem zawitała . Widzę że Aniołek się nie pojawił hm...Witam również nową koleżanke. Nic się nie martw objawami nie jesteś na nic chora my tu wszystkie to znamy i wiele chorób przechodziliśmy których oczywiście nie było w realu tylko w głowie. Ja też czytam czasami o ludziach którzy wyszli z nerwicy bo mi to pomaga jak się znajde w dołku . Jedyne lekarstwo jakie jest na nerwice to olewanie jej i tych objawów nie zawsze się udaje ale to jedyny klucz do wyjścia z nerwicy. Ja kiedyś myślałam identycznie tak jak ty a i teraz mi się jeszcze zdarza także doskonale cię rozumię zresztą dziewczyny również wszystkie to znamy i każda szuka własnego sposobu na lepsze jutro. Pozdrowionka dziewczyny.