złamanie kości łódeczkowatej nadgarstka

napisał/a: Zuzka 31 2014-02-13 14:00
Czytam poprzednią wypowiedź i coś mi nie pasuje... Nie chodziło przypadkiem o HM Cast?
napisał/a: kamila.p1980 2014-02-13 15:14
Tak, tak! Chodziło mi oczywiście o HM Cast. Sorry za literówkę. Ale tak jak pisałam, za późno się rozeznałam w tym temacie. Na szczęście teraz jestem szczęśliwą posiadaczką nogi bez żadnego gipsu :) Mam nadzieję, że nie przyda mi się już ta wiedza o lekkim gipsie...
napisał/a: nikolita 2014-02-25 13:27
Witam, jestem tu nowa i połamana :( Chcę podbić temat, ktoś już używał tego HM gipsu?
napisał/a: memphis21 2014-05-16 11:16
Witam wszytkich serdecznie .
Mnie również przytrafiło się to nieszczęście i złamałem kość łódeczkową;(;(.
Stało się to w grudniu gdy grałem w piłkę. Wróciłem do domu tak naprawdę ręka bolała mnie tylko jeden wieczór. Potem przestała i jakoś w lutym znów zacząłem odczuwa delikatny ból. Nie jest to tak silne, jak opisują to tutaj niektórzy, ale nie mogłem zgjąc nadgarstka o kąt 90 stopni no i oczywiście nie mogłem robić pompek i... chodzić na rękach ;).
Na siłownie chodziłem i dawałem rade wykonywac ćwiczenia. Niestety z racji tego, że ból nie ustępował, a ja nie byłem w 100% sprawny postanowiłęm udać się do specjalsity ( dr. Wierzbicki- jest ordynatorem ortopedii w Łodzi na milionowej w szpitalu). Wyleczyłem u niego poprzednia kontruzję kolana więc i tym razem mu zaufałem. Na tomografii wyszło coś takiego
" CT nadgarstka lewego stan złamania kości łódeczkowatej, z widoczną niregularnej szerokości szczeliną ( szerszą od strony grzebietowej) w około połowie jej długości, z obecnością torbielowatych rozrzedzeń struktury kostnej w sąsiedztwie szczeliny złamania złamania; od strony powierzchni dłoniowej i bocznych kości w tkankach miękkich drobne zwapnienia/odłamki kostne;
od strony grzebitowej zwiększenie odległości między kośćmi łódeczkowatą i księżycowatą wskazuje na możliwość uszkodzenia więzadła S-1, poza tym struktury kostne, w zakresie badaniem bez widocznych zmian urazowych. ". Rekę mam ponad tydzień w gipsie i mnie nie boli, gips sie wykruszył, gdzie miał się wykruszyć, a jest sztywny w okolicy nadgarstka tak, że właśnie nie mogę go zgjąć- co jest założeniem. Z racji tego jestem człowiekiem, dla którego sport i tanieć to drugie powietrze. Czy nosząc gips powininem tańczyć i ogólnie wykonywać czynności, te na które pozwala mi sprawność ruchowa lewej ręki- dodam, że ona mnie nie boli. Zastanawiam się tylko czy powinienem ją bardzo oszczedzać ( absolutnie zrezygnować salsy kubańskiej i bachaty, gdzie mimo wszystko tą ręką ruszam podczas prowadzenia partnerki), trochę oszczedzać ( mogę tańczyć, ale jej nie przeciążać, nie podnosić ciężarów etc.).
Bardzo proszę o rady, bo nie wiem co mam robić i czytając te wszystkie informacje na internecie na ten temat jetem załamany i obawiam się, że mam conajmniej pół roku z głowy, że zaniedbam moje zamiłowanie do tańca.
napisał/a: jacalec 2014-11-18 22:26
Moja historia (szczęśliwa póki co), mam 21 lat.

10.08.14 miałem upadek na motorze crossowym. Leciałem przez kierownicę na twarz i odruchowo wyciągnałem ręce przed siebie, żeby się ratować. Oczywiście był to zły pomysł bo fatalnie podparłem się na zgiętej o 90* albo więcej prawej dłoni. Nadgarstek trochę napuchnął ale o dziwo nie bolał jak na złamanie przystało. Jednak nie mogłem ścisnąć dłoni żeby złapać kierownicę i wrócic do domu o własnych siłach. Zawołałem siostrę i kolegę. Kolega zajął się motocyklem a ja pojechałem z siostrą prosto do szpitala w Opolu. Tam RTG i natychmiastowa diagoza ortopedy: podejrzenie złamania kości łódeczkowatej. Konsultował to jeszcze dla potwierdzenia telefonicznie z innym lekarzem. Zalecane leczenie operacyjne lub zachowawcze gipsem, lekarz zadecydował o opcji drugiej. Dostałem gips na 6-8 tygodni z ujęciem kciuka, bez łokcia.

25.08.14 - Kontrola po dwoch tygodniach i zdjęcie RTG dla lepszego uwidocznienia złamania. Dostałem skierowanie na 10 zabiegów polem magnetycznym
17.09.14 - Ściągnięcie gipsu po 6 tygodniach od złamania. Bardzo dobre rokowania, kość się zrasta. Ręka w orteze na kolejne 3-4 tygodnie (jaka ulga, że juz nie gips!) Mogłem ściągać tylko do mycia. Kolejne skierowanie na zabiegi: 10x Pole magnetyczne, 10x Laser, 10x Prądy.

18.10.14 - około 10 tyg po złamaniu - mam ściągać ortezę i rozpocząć rehabilitację wg. zaleceń lekarza ze szpitala. Jednak udałem się też na wizytę prywatną i lekarz doradził mi, że rehabilitacji nie rozpoczynać wcześniej niż 12 tyg od złamania a najlepiej po 14 bo jest wiele przypadków że zrośnięta kość po prostu pęka przy większym wysiłku gdyż jest to wszystko zbyt świeże. Posłuchałem, jeszcze między 10 a 14 tygodniem powtórzyłem sobie te wszystkie 3 zabiegi fizjoterapeutyczne oczywiście 10 razy czyli przez 2 tygodnie robocze codziennie pole + prądy + laser.

17.11.14 - Pierwszy dzień rehabilitacji ćwiczeniowej dokładnie 15 tygodni po złamaniu. Przed cwiczeniami szybki zabieg ultradzwiękami. Ręka w ogole mnie nie boli gdy jej dotykam, gdy ją mocno ściskam, nawet gdy rehabilitantka zaczyna ją wyginać. Aktualny ruch to około 30-40* bez bólu, dalej nie próbuję bo dopiero zacząłem :) Podnoszę rzeczy do 1-2kg tj butelka z piciem, więcej na razie nie próbuję.

Moje spostrzeżenia:

- Ważna jest szybka diagnoza w tym wypadku, ja mialem gips na ręce 3h po wypadku i uważam ze to ma duże znaczenie
- Przez 6 tygodni w gipsie absolutnie 0 alkoholu (nawet szklanki piwa), lekarz nie zabronił ale to było moje postanowienie: To NA PEWNO nie pomoże, wypłukuje minerały, na które organizm ma teraz większe zapotrzebowanie z racji budowania się kości.
- Oszczędzać rękę! Żadnego dzwigania, szarpania przez te 6-8 tyg, jedynie ruchy palcami dla lepszego ukrwienia ręki.
- Zabiegi fizjoterapeutyczne działają cuda. Łącznie podczas unieruchomienia ręki miałem 30 zabiegów polem magnetycznym, 20 prądowych, 20 laserowych. Jak nosiłem już ortezę, którą sciągałem do zabiegów to widziałem ze po nich obrzęk schodzi w oczach, więc i stymulacja budowy kości miała podobny efekt :)

- Suplementacja. Przez ponad 3 miesiące codziennie zażywałem 1 tabletkę wapna "Vitrum Calcium 600 + D400" z muszli ostryg. Zakładam że dziś nasza przeciętna dieta nie dostarcza nam 100% zapotrzebowania na wapń, żelazo, cynk, magnez itp, więc skoro organizm odbudowuje kość to dodatkowo wzrasta zapotrzebowanie na ten wapń, z czegoś ta kość się chyba musi odbudować, uważam, że to ważne.

Pełnej sprawności jeszcze nie mam. Mój cel to wrocić w kwietniu na motor i myślę, że bez problemu się uda :) Do końca roku ręka na pewno będzie sprawna, na siłownię jeszcze nie pójdę, ale ogólnie powinno być ok.

Wniosek: Da się to wyleczyć. Ale jak ktoś myśli, że po miesiącu sobie sciagnie gips jak to bywa w przypadkach wielu innych złamań to jest w błędzie i robi olbrzymi błąd. Ręka musi być sztywna przez 12 tygodni i trzeba się z tym pogodzić.
napisał/a: wikary91 2015-03-14 21:19
Jestem po operacji nadgarstka . Jeśli masz pytania , boisz się albo nie wiesz co Cie czeka i jak dbać o połamańca to dzwoń 726 799 203 Jacek
napisał/a: vlm4 2015-03-17 10:38
WItam. Ja także należę do grona osób, które miały połamaną kość łódeczkowatą.

Chciałbym się dowiedzieć ile % uszczerbku dostawali państwo za łagodne złamanie kości łódeczkowatej. Łagodne w moim przypadku oznacza, całkowite wyleczenie kości w 7 tyg +2 tyg rehabilitacji. Po wyleczeniu na szczęście nie odczuwam żadnego bólu.
Lekarz w historii choroby też tak napisał, że kość wyleczona i nie boli.

Czy istnieje jakaś szansa ze dostane za to złamanie 4% uszczerbku???

Pozdrawiam i z góry dziękuję.
napisał/a: zuzannaa1 2015-03-29 11:49
Witam.
W biegłym roku 2 grudnia uległam wypadkowi i złamałam kość łódeczkowata w biegunie dalszym. Lekarz w szpitalu po zdj rtg stwierdził skręcenie, stłuczenie i kontrole za 2 tyg. Zalecona orteza. Chodziłam do pracy, reka coraz bardziej bolała, zrobiła się sina z róznymi odcieniami tęczy, zdarta skóra się zaleczyła. Na kontroli inny lekarz zlecił rtg po którym stw.złamanie kości łodeczkowatej i zalecił gips od 18 grudnia. Po tk diagnoza sie potwierdziła na 100%.. Pełny gips, potem szyna gipsowa i znowu pełny gips. Do dnia 26 marca nieprzerwanie miałam reke w gipsie. Na kolejnym tego dnia zdj rtg lekarz stw. odwapnienie kości i zespół Sudecka. Rehabilitacje zaczynam po świętach. Ręka boli bardzo, kciuk nieruchomy, nie sie nim zgiąc, dłonią nie potrafię poza czterema palcami złapac, uchwycic. Biore Calcynovit1250 wapń +D3, cynk magnez. Czy ktoś miał taki obrót sprawy?
napisał/a: sebastian91 2015-04-06 14:11
Witam około 5mies. zlamalem kosc łódeczkowatej czeka mnie operacja mam pewne obawy co dalej czy reka po operacji bedzie sprawna w 100% czy nie . Czy operacja to jedyne wyjscie czesciowo juz trace sprawnosc w tej rece prosze pilnie o odpowiec.... I mam miec przeszczep wraz z ukrwieniem pobrany z mojej reki.
napisał/a: zuzannaa1 2015-04-06 14:54
To złamanie było z przemieszczeniem? dlaczego potrzebna teraz dopiero operacja a nie wcześniej?
napisał/a: sebastian91 2015-04-06 15:05
Nie . Ponieważ sie nie zgadzalem na op. bo lekarz krecil najpier ze musi byc juz potem na nastepnym spotkaniu zalozyl mi gips a pozniej bylem w polsce prywatnie i lekaz stwierdzil ze jeszcze nie ma oznak martwicy i widzial regeneracje wiec czekalem ale teraz bul jest nie do zniesienia.
napisał/a: Bartek_fmx 2015-05-27 17:28
Witam,
15 dni temu przewróciłem się niefartownie na rowerze. Pojechałem na ostry dyżur i po prześwietleniu stwierdzono złamanie wyrostka rylcowatego kości łokciowej oraz na 90%złamanie kości łódeczkowatej). GIPS !!!. Po 7 dniach zaczęło już z niego śmierdzieć i się kruszyć...Ale przestało boleć. Śmierdzieć zapewne z tego względu że pocą mi się dłonie.

Dzisiaj na kontroli, ściągneli gips i na prześwietlenie. Wyraźnie widać, że obie kości złamane. Zanim wsadzili mi spowrotem rękę w gips zacząłem nią ruszać delikatnie na prawo i lewo oraz góra i dół. O dziwo nic nie bolało przy delikatnych ruchach, a gdy macałem i naciskałem okolice wyrostka to również nic nie bolało. Jedynie od strony łódeczki był ból.

Zapytałem czy mogę wsadzić rękę w ortezę bo nie chce gipsu lecz stwierdził że "to złamanie rządzi się swoimi prawami" i że gips ma być... Wyczytałem tu na forum post osoby która udała się do poradni PRYWATNEJ i z miejsca wsadzili mu rękę w orteze,i po kontroli tak już została na 6tyg. I jakoś zrosło się bez problemowo. Znalazłem ortezy nadgarstka z ujęciem kciuka i w opisie podają zastosowanie na; Złożone złamania nadgarstka, Ciężkie skręcenia, Skutki złamania nadgarstka, Zmiany kości łódkowatej, Łódkowaty staw rzekomy itp.

Dla upewnienia się przeszedłem do sklepu ze sprzętem rehabilitacyjnym itp. o poradę. Panie powiedziały mi, że ta orteza jest jak najbardziej odpowiednia na to złamanie i że wiele osób je teraz zakłada żeby nie bawić się w gips. Dodały, że najlepiej założyć po ok 2 tyg żeby ręka z początku była nie tylko usztywniona ale i osłonięta.

Poprosiłem o przymierzenie tego urządzonka na zdrowej ręce w celu sprawdzenia jak to się nosi i jak usztywnia. I stwierdzam że zakres ruchu jest raczej mniejszy niż w gipsie który ma 7 dni (bo jak wiadomo gips nie przylega ściśle do ręki) i występuje on tylko przy wymuszanym zginaniu ręki góra-dół do którego trzeba użyć troche siły. Ale to jest głupotą i raczej tego się unika jak ognia w tym przypadku.

Nie wytrzymam jak mam mieć ten gips na 6tyg i ma z niego tak capić i się kruszyć wszędzie... Nie wspominając już o tym, że nie mogę się ubrać w większość bluz bo ręka nie przechodzi przez rękaw... A wisienką na torcie jest fakt że mam wskoczyć w garnitur 2 razy w przyszłym mies...

Poradźcie prosze co robić ? Lekarz u którego byłem raczej nie zgodzi się na orteze, zaś inny mi powiedział, że jest taka możliwość i zależy ona od uszkodzenia tej kości. A jest tylko złamana...

Pozdrawiam i zdrówka połamańce ! ;)