agresywny narzeczony - proszę pomózcie :"-(

napisał/a: pluszak1 2008-12-18 02:20
dobranoc :)
napisał/a: pluszak1 2008-12-18 02:20
Frotka napisal(a):A może tło muzyczne w tych grach też ma działanie wyciszajace i dlatego jesteś spokojny? :p ;)
Dobranoc...


hehe raczej wystrzaly kul i huk armat :D
napisał/a: someone23 2008-12-18 02:30
Do tego jakie jest źródło jeszcze nie doszliśmy , bo mamy za soba dopiero dwie wizyty u psycholozki. Myślę , ze po prostu w momencie kiedy związek stał się naprawdę poważny , pojawiły się konkretne plany na przyszłość , poważne problemy , w jego odczuciu w danym momencie nie do przeskoczenia , nie potrafił sobie z nimi poradzić i zaczęły się wybuchy złości. Teraz jego wybuchy osiągnęły apogeum , bo wzieliśmy sobie bardzo duzo na barki : remont domu , planowanie ślubu itd.To oczywiscie musi sie zmienic , bo po ślubie pojawia się jeszcze powazniejsze tematy .
Myślę o przełozeniu ślubu z sierpnia 2009 na marzec 2010 , bo boję się , ze pół roku nie wystarczy aby przekonać się , czy on rzeczywiscie z pomoca psycholozki nauczy się panować nad złością. Z drugiej strony nie chcę być zaręczona w nieskończoność , bo w sierpniu i tak będziemy juz ze sobą 6 lat. Rozsadek podpowiada przełozenie ślubu , ale on nie zawsze idzie w parze z tym , co czuje :/
napisał/a: pluszak1 2008-12-18 02:36
daj sobie jeszcze rok :p zobaczysz sama :)
napisał/a: pluszak1 2008-12-18 02:37
idz spac i pomysl,warto jeszcze troche poczekac niz zniszczyc sobie zycie?
jestescie razem,co Cie tak ciagnie do slubu? :) to tylko pol roku wiecej
napisał/a: someone23 2008-12-18 02:49
Zasadniczo masz rację , szkoda mi tego ślubu bo bardzo go chciałam , abyśmy w końcu byli u siebie , a nie randkowali w domach własnych rodziców. Szkoda mi pieniędzy juz upłynnionych na organizację spraw związanych ze ślubem , które przepadną.

Ale wiem , że to w obecnej sytuacji banał i zdecydowanie drugoplanowa sprawa :/
napisał/a: pluszak1 2008-12-18 02:55
przemysl wszystko,masz jeszcze troche czasu...jest juz data slubu?
napisał/a: emila3000 2008-12-18 03:02
pomysl sobie jak zareaguje jak dziecko bedzie "za glosno plakac"... czy go nie uderzy...
napisał/a: pluszak1 2008-12-18 03:07
nawet nie pisz tak emilia3000. Powinna dostac wiecej czasu,poznac go bardziej,w koncu nie jest go pewna...
napisał/a: emila3000 2008-12-18 03:11
nie zycze niczego zlego jej... ale tak sobie czytam i mi to przyszlo na mysl.... zeby jej uswaidomic zagrozenie... bo wystarczy nawet maly klaps... i pozniej idzie lawina...
napisał/a: someone23 2008-12-18 03:12
Jest juz data ślubu , jak juz pisałam wcześniej - sierpień 2009 , konkretnie piętnasty i trochę wydanych pieniędzy w związku z tym , które przepadną.

Na razie urodził mi się taki pomysł , aby przełozyć ślub na marzec 2010 , strasznie mi szkoda tych naszych planów , ale co zrobić :/

Nie wydaje mi się , aby był w stanie uderzyć dziecko , on uwielbia dzieci , poza tym ja nigdy bym na to nie pozwiliła.

Ale jak juz mówiłam , on nie dokońca kontroluje swoje zachowanie podczas wybuchu złości :(
napisał/a: pluszak1 2008-12-18 03:13
musi to przemyslec...kocha go pewnie bardzo...echh biedactwo :(