antykoncepcja dla młodej

asieczka, no to przecież wyraźnie napisałam, że w przypadku brania tabletek nie pojawia się krwawienie ;) o przypadkach krwawienia w początkach ciąży też słyszałam

vanilla, nie doczytałaś o co chodzi chyba, ale rozumiem o co chodzi

Tigana napisal(a):

napisal(a):

nic się nie reguluje

kania, czyżbyś zarzucała kłamstwo mojemu endokrynologowi, bo on mi reguluje poziom hormonów właśnie przez tabletki, i uwierz, że wyniki sa, sama robiłam

Nic takiego nie miałam na myśli, mówiłam zupełnie o czym innym, przeczytaj jeszcze raz;) Regulowanie poziomu hormonów to inna bajka.

ale generalnie wniosek taki, że regulują, tylko kwestia co ;)

napisal(a):

Tabletki nic nie regulują, tylko hamują i tworzą ściemniany cykl.

No tak właśnie było napisane, jak to inaczej mogłam zrozumieć?

Tigana napisal(a):

napisal(a):

Tabletki nic nie regulują, tylko hamują i tworzą ściemniany cykl.

No tak właśnie było napisane, jak to inaczej mogłam zrozumieć?

Hmm no może trochę faktycznie mało szczęśliwie się wyraziłam, taki skrót myślowy, myślałam, że w kontekście będzie bardziej zrozumiały... Jeżeli kobieta ma regulowane hormony tabletkami, bo coś z nią nie tak i potem po odstawieniu ma regularny okres, to tu masz rację i tego nie kwestionowałam, zdaję sobie sprawę z tego, że tabletki mają zdrowotnie też całkiem pożyteczne działanie;). Mnie natomiast chodziło mi o to, że kobiety w TRAKCIE brania tabletek (nie zamierzając ich odstawić) mówią, że odkąd biorą tabletki mają w końcu okres regularny, a to nie jest regulowanie żadne, tylko działanie tabletek i ściemniany cykl, bo im nic nie uregulowało, tylko zahamowało. No.:) Mam nadzieję, że teraz się wyraziłam jaśniej. :)

no a moim zdaniem kwestia definicji. cyklu nie regulują owszem, ale regulerne krwawienie, to wg mnie regulowanie krwawienia nie w sensie natury, ale w sensie czasowego występowania :P

szanowni moderatorzy
jeśli jest to możliwe proszę o usunięcie tematu bądź jego zamknięcie.
Będę bardzo wdzięczna