Co robic gdy on mnie zostawil?Jak zachowac sie z klasa??

napisał/a: violunia 2010-10-04 22:12
Dojrzały facet nie zrywa nie wiadomo ile razy..Jeśli to robi to gdzie tu jest mowa o miłości i bezpieczeństwe?W związku to jest ważne..Uważam, że to dwie strony powinny zabiegać o to, żeby było dobrze..Co z tego, że dziewczyna sie stara, wybacza różne wybryki a facet nic z siebie nie daje..Tylko potrafi zrywać kilkanaście razy w miesiacu..Jeśli zrobił to raz to zrobi i kolejny..Malutkawiem, że Ci cięzko..I jakoś czuje, że Twoja i moja historia mają wiele wspólnego..:)Nie jestesmy zabawkami..Jestesmy dziewczynami, które zasługują na bezinteresowną miłośc:)I tego sie trzymajmy:)
napisał/a: Malutka00 2010-10-05 12:51
dokladnie nie zmieniaja sie... no sa pewnie jakies wyjatki ale jezeli On nie wyciagna wnioskow ani nie zmienil sie do tej pory po tylu juz rostaniach to teraz tez sie nie zmieni. Violunia nasz historie naprawde sa bardzo podobne,ciesze sie ze jest ktos kto mnie rozumie.Robie co moge zeby tylko zajac sobie czyms czas i nie myslec i nie wspominac, ale bardzo sie boje jak to bedzie wszystko dalej... Dziekuje za wsparcie:*
napisał/a: Malutka00 2010-10-05 15:17
napisal do mnie, ze mysli itp. Bylam twarda,wygarnelam mu wszystko to stwierdzil ze moje slowa wbily go w ziemie. Czyli moze troche zrozumial ze zle robil. Chce zeby wiedzial ze mnie skrzywdzil
napisał/a: violunia 2010-10-05 17:14
I bardzo dobrze zrobiłaś!Niech wie, że nie jesteś jakąś rzeczą, z którą może robić co zechce i kiedy zechce..Ja w swoim związku strasznie się męczyłam..Miałam nadzieję, że może się zmieni i przestanie zrywać kilkanaście razy dziennie..No i w końcu znowu zerwał a ja obiecałam sobie, że zrobił to ostatni raz..Chociaż było mi cięzko stwierdziłam, że nie mam o kogo walczyć bo on sie nie zmieni i zawsze znajdzie powod do zerwania..Mam nadzieje, że role sie odwrócą i poczuje jak dobrze jest bawić sie czyims uczuciami..Malutkazapewne zdziwiło go Twoje zachowanie:)A co On uważa, że może Cie krzywdzić..?Wielkie zdziwnienie bo powiedziałas co czujesz?I tak trzymaj!!! Zawsze przepraszałas bo walczyłaś o ten zwiazek (zresztą tak jak ja)ale jesli taka sytuacja się powtarza to cos jest nie tak..Co to za związek, gdzie jest strach o każdy dzień..To jakaś patologia!Kochana zobaczysz, że przezwycieżysz tą sytuację..Wiem, że silna z Ciebie kobietka:)Trzymaj sie:***
napisał/a: pusia85 2010-10-07 15:40
Faceci się nie zmieniają? Nieprawda. Moja przyszła szwagierka cały czas powtarza, że odkąd Tomek mnie poznał zmienił się o 180stopni, że kiedy przyjeżdżam do niego, to jest zupełnie inny, że widzi jak się stara i dba o mnie. Faceci się zmieniaja, ale fakt nie wszyscy.
napisał/a: violunia 2010-10-07 20:10
Jeżeli facet robi coś i nie patrzy na to, że krzywdzi najbliższa mu osbote to cos jest tu nie tak..Jak mówić, że facet sie zmienia skoro jego negatywne zachowanie sie powtarza..Pusia tak mi sie wydaje, że u Ciebie jest to inna sytuacja..Facet stara sie o Ciebie bo chce zebys sie czula kochana..Przy Tobie sie zmienil..W moim przyapdku i Malutkiej facet nie potrafił zmienic swojego zachowania...Zrywał kiedy chciał a pozniej wracał..Ale to tylko moje przemyślenia..
napisał/a: Malutka00 2010-10-08 08:39
widzielismy sie wczoraj.Wiedzialam ze bedzie to nieuniknione gdyz mamy wspolnych znajomych. Nie odezwal sie ani slowem,a tak mnei zapewnial ze chce wrocic i ze sie zmieni.Wczoraj pokazal ile te slowa znaczyly. Zachowywal sie jakby mnie nie znal wogole... a ja jeszcze zamiast to olac to jak wrocilam do domu to napisalam mu pare nie milych smsow:/ i chyba powiedzialam pare slow za duzo... naprawde bylam w stanie poczekac i zobaczyc czy on rzeczywiscie potrafi sie zmienic.Myslalam ze moze to bedzie dla Niego taka terapia szokowa. Ze nie ma juz do kogo wrocic i ze zrozumie ze zle robil... nie wiem juz co mam myslec. Mam straszny metlik w glowie...
napisał/a: violunia 2010-10-08 12:18
Malutka doskonale Cie rozumiem..Wiem, że jest Ci strasznie przykro..To świadczy tylko o nim..Jak po takim czasie bycia ze sobą facet udaje, że nie zna..Ale w życiu już chyba nic mnie nie zadziwi..Moj były do tej pory nie mówi mi cześć a jak mnie widzi to własnie udaje, że mnie nie zna..Na początku jego zachowanie strasznie bolało..Zastanawiałam się jak można być takim człowiekiem..Przecież tyle czasu ze sobą byliśmy, mieszkaliśmy razem itd...A tu jak grom z jasnego nieba on mnie nie zna...No ale cóż..Przyzwyczaiłam sie do tego, że jestem dla niego obca..Nic nie znaczyłam i nic nie znacze..Nie wiem jak faceci przeżywają rozstanie ale w moim przypadku mam wrażenie, że go to wcale nie ruszyło..Imprezował, pił z kolegam a ja siedziałam i płakałam i sama nie wiem po co, przecież to i tak nie miało sensu...Malutka nie dziwie się, ze napisałas mu parę niemiłych miłych smsów..Ale jak tu nie napisać jak serce boli..Odczekaj..Zoabaczymy czy ona naprawdę chce sie zmienić..Trzymam kciuki:)Badz silna:)
napisał/a: edziorek 2010-10-09 12:08
Kochane to znowu ja:) hhehe tak jak przewidywałam nieodzywanie się, olewanie facetów działa jak magnes:0 mój były właśnie stwierdził, że strasznie mnie kocha i zrobił najgorsza rzecz w życiu zostawiając mnie;) wrócił po 4 miesiącach. nie oznacza to oczywiście że padłam w jego ramiona jak jakas desperatka. Niech się stara:) a co!!!! mówię Wam przestańcie się płaszczyć, dzwonić, pisac, pokażcie , że spotykacie się z innymi (FACETAMI) to ich szlak jasny trafi:) powodzenia:*
napisał/a: ona1186 2010-10-09 21:03
Edziorek... bardzo sie ciesze :)
napisał/a: Pszczolkaa1988 2010-10-12 06:55
jak myślicie oddać pierścionek zaręczynowy? powiedział, że jak to zrobię, drugi raz mi go nie podaruje
napisał/a: anaa82 2010-10-12 17:20
Pszczolkaa1988 napisal(a):jak myślicie oddać pierścionek zaręczynowy? powiedział, że jak to zrobię, drugi raz mi go nie podaruje


A może tak wiecej szczegółów??