Czy bez faceta da się normalnie funkcjonować?

napisał/a: krilanka 2014-12-30 15:42
Oczywiście, że się da! Większość dorosłego życia byłam sama i nie wspominam tego źle, ciągle sobie organizowałam zajęcia, miałam święty spokój, czas na czytanie książek. Nie to, co teraz.
napisał/a: yoanna87 2014-12-30 16:03
Po co nam faceci?! Im tylko jedno w głowie, nie nie seks tylko to żeby nas ranić po uprzednim rozkochaniu w sobie, owinięciu wokół palca, narobieniu nadziei i zawiedzeniu. Oni nie potrafią kochać. Najgorsi są ci, ktorych jakaś dziewczyna skrzywdziła a nawet zdradziła. Tacy zamieniają się w cynicznych, zimnych, wyrachowanych egoistów. Wiem coś o tym i to dużo. Tylko takich spotykałam na swej drodze, takich a la ,,sprzątam brudy twojej byłej". Cztery oberwania i porzucenia wystarczyły abym doszła do wniosku, że jest jakiś limit cierpienia a ja go właśnie przekroczyłam. Poza tym najwidoczniej nie ma na tym świecie nikogo dla mnie. Lepiej być samą niż znowu oberwać, ja masochistka nie jestem a wy?
napisał/a: beniz9a 2015-03-09 20:19
W pełni popieram po co są faceci ? Bo przecież prędzej czy później to on i tak będzie naciskał na to by tylko nas uwieść i zaciągnąć do łóżka..jeśli się trafi jeszcze na jakiegoś palanta to nas zostawi. Są tacy co dziecko zrobią a później jadą za granicę ;/
napisał/a: maciejka1814 2015-03-12 18:58
Tacy faceci właśnie są najgorsi bo po prostu traktują kobietę jak przedmiot, jak zabawkę. Ja akurat bardzo tego nie lubię i już akurat jak widzę jakiegoś faceta takiego macza to dosłownie z nim nie idę w jego żadne gierki bo wiem, że jemu tylko chodzi o jedno. Zdecydowanie się da bez faceta bo do czego on potrzebny ? Jak tylko chrapie i by chciał obiad...
napisał/a: malabasta 2015-03-14 18:43
Szanowni, Szanowne!

Jestem studentką V roku psychologii w Akademii Pedagogiki Specjalnej. Zwracam się z serdeczną prośbą o pomoc w badaniach magisterskich. Będę wdzięczna za uzupełnienie krótkiej ankiety - nie trzeba nic pisać, wystarczy zaznaczać odpowiedzi! Ankieta jest anonimowa.

Z góry dziękuję za Wasz poświęcony czas!
Ania Bastecka

http://moje-ankiety.pl/respond-74082.html
napisał/a: pippilan 2015-03-17 13:14
Myślę, że facet nie jest do niczego potrzebny : D bo po co akurat nam on jest jak no wiecie nie trzeba już sprzątać po nim albo prać..Zdecydowanie lepiej jest samej gdzie się cały czas można realizować i swoje marzenia
napisał/a: anjabro 2015-04-24 16:50
Sporo kobiet żyje bez faceta, więc jak widać się da. Ale weselej jest chyba z kimś u boku.
napisał/a: misiapysia15 2015-04-30 11:55
Weselej oczywiście i człowiek nie czuję się taki samotny i opuszczony. Mam 2 znajome właściwie to bliźniaczki, które to po śmierci swoich rodziców mieszkają same w domu. Jakoś sobie same radzą i już od bardzo dawna nie mają facetów. To po prostu są tzw stare panny. Czyli jak widać bez faceta mogą jakoś funkcjonować.
napisał/a: juliankowa_1 2015-05-20 15:32
ja najdłużej nie mialam faceta przez 3 lata. Z reszta mialam taki uraz, ze amory nie były mi w głowie. Na pewno da się zyc, tylko niektórzy wola toksyczny związek byleby za wszelka cene być z kimś niż niż chwile w samotności.
larikal
napisał/a: larikal 2015-08-24 17:12
Hmm, to ja zmienie sobie lekko temat by pasowal do mojej pozycji - czy bez kobiety da sie zyc? Jak najbardziej. Wszystko ma plusy i minusy, sam sie nieraz schodzilem, rozchodzilem itd, az sie zmeczylem jakis czas temu i spokoj dalem ;). Co do bycia szczesliwym - to kwestia podejscia. Mi np szczescie, takie najprawdziwsze daje dobrze spedzony czas, poswiecenie sie czemus. A czemu? To niewazne, moze to byc gra w kosza, moze byc dziewczyna, moze byc nwm, gra na komputerze nawet - grunt bym dawal z sb 110% :D. Choc bylbym klamca gdybym powiedzial ze nie chce milosci - kazdy jej chce. Choc trzeba sie nauczyc zyc i bez niej ;).
napisał/a: Becia88 2015-12-03 15:10
Da się, są silne i pewne siebie kobiety którym facet do szczęścia nie jest potrzebny.
napisał/a: krycha112 2015-12-17 17:50
A skąd ta pewność, że ci, którzy są w związkach są szczęśliwi? Nie jestem w stanie zliczyć moich koleżanek i przyjaciółek, które są mocno rozczarowane swoim małżeństwem, ale nie widzą dla siebie innej alternatywy. Albo z mężem łączy ich kredyt, którego rozwód nie jest w stanie rozwiązać, albo pozabijaliby się o opiekę nad dzieckiem. Jedna ma niepełnosprawne dziecko, którym praktycznie zajmuje się sama, bo mąż tak przeżywa jego chorobę, że nie pomaga w niczym. Zastanów się więc, czy Twoje życie nie jest jednak szczęśliwsze od niejednej mężatki.