Czy miłość istnieje? Czy warto o Nią walczyć?
napisał/a:
ShiningKnight
2008-04-23 16:32
.......
napisał/a:
mili20
2008-04-23 16:32
Uwazam,ze rzeczywiscie sie pospieszyles z tymi wyzaniami tzn z tym filmem ja na jej miejscu tez bym tak zareagowala.
Napewno nie jestes jej obojetny.
Walczyc mozesz o nia tylko ze rob to ze spokojem i glowa.
zapros ja na kawe i powedz ze to nic zobowiazujacego spotykaj sie z nia utrzymuj kontakt. Rob to wszystko powoli staraj sie o nia ale nie badz nachalny
napisał/a:
agnes771
2008-04-23 17:02
W pełni zgadzam się z ShiningKnight, A co do możliwości oceny osoby po 1 spotkaniu to wiem jedno: nie można mieć pewności,że chce się z kimś być ale..można mieć pewność,że się na pewno nie chce.
Ty już za bardzo nie masz pola do popisu, już jej pokazałeś jak ci zalezy, teraz od niej zależy co dalej..
Przypomina mi to historię gdy byłam zauroczona przez 3 miesiące chłopakiem, którego znałam z widzenia, myślałam o nim, marzyłam no i cud, poznaliśmy się, zaprosił mnie na randkę i ...czaar prysł, już wiedziałam,że to nie 'ten''( tez się całowaliśmy), po prostu nadawaliśmy na innych falach, (czego on nie zauwazył, bo dalej chciał się spotykać) , nie było feelingu.
Ty już za bardzo nie masz pola do popisu, już jej pokazałeś jak ci zalezy, teraz od niej zależy co dalej..
Przypomina mi to historię gdy byłam zauroczona przez 3 miesiące chłopakiem, którego znałam z widzenia, myślałam o nim, marzyłam no i cud, poznaliśmy się, zaprosił mnie na randkę i ...czaar prysł, już wiedziałam,że to nie 'ten''( tez się całowaliśmy), po prostu nadawaliśmy na innych falach, (czego on nie zauwazył, bo dalej chciał się spotykać) , nie było feelingu.
napisał/a:
yarek007
2008-04-23 17:09
Macie rację. Na stopie przyjacielskiej, ale bez zobowiązań. Może to pozwoli, że pozna mnie lepiej a ja ją.
Muszę stłumić w sobie to uczucie na jakiś czas. SPRÓBUJĘ
Dziękuję
Muszę stłumić w sobie to uczucie na jakiś czas. SPRÓBUJĘ
Dziękuję
napisał/a:
agnes771
2008-04-23 17:20
Powodzenia, a jesli mogę coś doradzić to zachowuj się tak jakby ci nie zależało,(maślane oczka zabronione!!!) i bądż dowcipny, zabawny,ale obojętny i zaintryguj ją. Wiem,że to pewnie trudne w twoim obecnym stanie,ale to jedyny sposób.
napisał/a:
yarek007
2008-04-23 17:36
Dzięki wielkie. Mam nadzieję, że to pomoże.
Ale kiedy zobaczyli mnie w pracy w jakim stanie jestem (nie mogłem tego ukryć) zaczął się grad pytań (bez odpowiedzi). A więc biorę się w garść i do dzieła, chociaż wiem, że to nie będzie łatwe z mojej strony.
Jeszcze raz dzięks.
napisał/a:
yarek007
2008-04-23 18:20
P.S. Kiedy będę wiedział, że zaczyna jej na mnie zależeć? Takie głupie ale jak dla mnie trudne pytanie.
Nie chcę przecholować z tym udawaniem:/
Nie chcę przecholować z tym udawaniem:/
napisał/a:
agnes771
2008-04-23 18:57
to nie jest pewne,że zacznie jej zależeć. Ale to jedyne co możesz zrobić. Dziewczyna zainteresowała się tobą więc jej się sodobałeś, potem coś poszło nie tak. Całe uczucie i oddanie na 2 randce to za dużo nawet dla romantycznej dziewczyny, może wydałeś jej się banalny, może stwierdziła,że zbyt wylewny albo nudny, nie wiem. Dziewczyny też mają trochę naturę zdobywcy i bardziej zaintryguje je facet, którego nie są pewne niż chłoptaś,który ma serce na dłoni.
Na początek zrób coś ciekawego o czym mogłbys porozmawiac, (niby przypadkowo wyrwało ci sie ,że robisz własnie kurs paralotnictwa lub,że byłeś na festiwalu kina hiszpańskiego, coś w tym stylu), pokaż,że intensywnie żyjesz.
Nie wiem jakie mogą być symptomy tego,że sie tobą ponownie zainteresuje. Może pytania,może chęć rozmowy, a może po prostu przestanie unikać twojego wzroku i najzwyczajniej będzie jej się z tobą miło prowadziło rozmowę,ale to sam powinieneś wyczuć.
Na początek zrób coś ciekawego o czym mogłbys porozmawiac, (niby przypadkowo wyrwało ci sie ,że robisz własnie kurs paralotnictwa lub,że byłeś na festiwalu kina hiszpańskiego, coś w tym stylu), pokaż,że intensywnie żyjesz.
Nie wiem jakie mogą być symptomy tego,że sie tobą ponownie zainteresuje. Może pytania,może chęć rozmowy, a może po prostu przestanie unikać twojego wzroku i najzwyczajniej będzie jej się z tobą miło prowadziło rozmowę,ale to sam powinieneś wyczuć.
napisał/a:
yarek007
2008-04-23 19:05
Dziękuję. Bardzo mi pomagasz. Jakby coś, dam znać, jak poszło, ale minie zapewne troszkę czasu.
P.S. Hmm chłoptaś:) Raczej do nich nie należę, ale mogła tak to odebrać:/
P.S. Hmm chłoptaś:) Raczej do nich nie należę, ale mogła tak to odebrać:/
napisał/a:
ShiningKnight
2008-04-24 09:35
..........
napisał/a:
yarek007
2008-04-24 11:03
Wiec nie mysl ze troche sobie 'poudajesz' a gdy dziewczyna zaciekawiona/zaintrygowana 'zmiana' zainteresuje sie Toba - to znowu pokazesz jej ' swoje prawdziwe ja'.
Chodzi o to, że ona nie zna mojego prawdziwego ja. Nie dała nawet szansy.
Chodzi o to, że ona nie zna mojego prawdziwego ja. Nie dała nawet szansy.
napisał/a:
yarek007
2008-04-24 11:19
Dzięki za zabicie motywacji:( Generalnie chodzi o to, że potoczyło się wszystko zbyt szybko, nie daliśmy szansy się lepiej poznać na stopie przyjacielskiej, właśnie na pierwszej randce nie wiedziałem jak się zachować i udawałem, nie byłem sobą tak jak przed tym zanim ją spotkałem. Zaintrygowała ją moja obojętność, ale jednocześnie chęć romowy i zainteresowanie. Chcę w niej rozbudzić to uczucie. Będę "udawał" po to abyśmy spojrzeli na siebie od strony przyjaciół, żeby wiedziała, że może na mnie polegać (bez przesady). Wiem, że to może skończyć się źle, ale może skończyć się dobrze. Nie chcę potem żałować i mówić sobie, że nie próbowałem:(. Sprubuję, chociaż tyle mi zostało.
Jak to się mówi: "nadzieja zawsze umiera ostatnia":(. Nie mogę inaczej, za bardzo mi na niej zależy.
Życzcie mi powodzenia i trzymajce kciuki.
Będę pisał tu po każdym spotkaniu z nią.