Czy to wg. Was zdrada?

napisał/a: sylwiadm 2007-06-22 20:03
Witam. Jestem na forum od dzisiaj i czytając te wszystkie wypowiedzi stwierdzam że każda z was ma rację. Baby 1 byłam kiedyś w takiej samej sytuacji jak ty zaraz po ślubie byłam strasznie zazdrosna o mojego męża ponieważ pracuje on w środowisku kobiet. ale zdałam sobie sprawę że jak będę taka zazdrosna o każdą jego rozmowę z koleżnkami (młodszymi i łdniejszymi niż ja) to zwarjuję. Pogadałam z nim poważnie i powiedziałam że mam całkowite zufanie do niego ale jeśli je zburzy to do widzenia. Teraz wiem że dobrze zrobiłam że zaufanie jest najważniejsze. Pozdrawiam.
napisał/a: dzinulka1 2007-06-26 18:45
mialas racje
napisał/a: rita 2007-06-26 20:12
moj chlopak nieraz zachowywal sie przy kumplach tak jakbysmy nie byli razem...bardzo mnie to wkurzalo;(;( dopiero gdy bylismy sami przytulal sie i calowal mnie... mialas prawo byc zazdrosna... ja jestem bardzo zazdrosna i on tez byl zazdrosny o mnie..ale nieraz jego zachowanie bylo obojetne wobec mnie;/ja pewnie bym wpadla w szal i odrazu zerwala albo czekala na wyjasnienia
napisał/a: Lavanda 2007-06-26 20:34
macie racje co to sytuacji baby. Ale nierozumie zerwalasz i chcesz wrocic do niego przeciesz to jest glupie. Pomysli ze latasz za nim. Poszukaj sobie lepszego faceta niz jego bo on ciebie nie jest wart jak tak zrobil. Jak moj facet by sie tak zachowal to w domu by juz mial waliski spakowane i bym mu afere zrobila jak by mnie zignorowal. Trzeba byc silnym a nie mieczakiem nie wolno sie dawac.
napisał/a: tesia7 2007-06-27 01:23
Witam. Trafiłam dziś na to forum i chciałbym przedstawić podobną historię, ale z innej strony. Zaprzyjaźniłam się z chłopakiem mojej koleżanki. Nie było w tym nic oprócz przyjaźni i koleżeństwa, choć wiem, że inni znajomi radzili jej, aby uważała na mnie. Na szczęście ona ufała nam obojgu, choć z boku mogło to wyglądać jakby coś nas łączyło. Często rozmawialiśmy, rozumieliśmy się w pół słowa a czasem również bez słów. Niektóre rozmowy (zwłaszcza o problemach któregoś z nas) były przeprowadzane szeptem, czasem w innym pokoju za zamkniętymi drzwiami. Obojgu łatwiej było rozmawaić o problemach czy pytać o radę w konkretnej sytuacji z tzw. osobą z zewnątrz. Nie mieliśmy wspólnych znajomych, więc ewentualne porady były bardziej obiektywne. Dodam, że chłopak ten przez cały czas z uwielbieniem, czułością i miłością traktował moją koleżankę, ale przynajmniej na początku związku łatwiej mu było rozmawiać ze mną o niektórych sprawach. Ja również potrzebowałam po prostu kogoś z kim można pogadać:)

Wiem również, iż większość mężczyzn (zwłaszcza zakochanych) nie zauważa, iż niektóre kobiety prowadzą z nimi grę, starają się ich poderwać itp. Dla nich jest to po prostu rozmowa czy np. taniec. Może moja wypowiedź nie będzie zbyt pochlebnie przyjęta, ale różnego rodzaju gierki (np. mające na celu odbicie fajnego faceta innej dziewczynie) są domeną kobiet. Mężczyźni często są dla innych kobiet po prostu mili (czasem to coś wiecej ale to już inna historia) i nie zdają sobie sprawy z tego, że to boli ich partnerki - trzeba im to po prostu powiedzieć (uświadomić)

PS. Moi znajomi są od kilku lat bardzo szczęśliwą parą. (wciąż się z nimi przyjaźnię)
napisał/a: Marissa21 2007-06-27 18:21
Hej i bardzo dobrze że jesteś zazdrosna, bo jest o co. Pora więc działać, bo możesz stracic faceta. Na poczatku warto po prostu porozmawiać. Powiedz mu ,że boli cię ta sytuacja i zwyczajnie przyznaj się że jestes zazdrosna. Faceci to takie dziwne stworzenia, że jak nie powiesz mu prawdy w oczy, to za nic sie nie domyśli. Jeśli rozmowa z nim cię nie uspokoi zastosuj metode drastyczną- każ mu ograniczyc z nią kontakt. Jesli cie kocha powinien spełnić Twoje żądanie. Jeżeli to nie poskutkuje to go rzuć i tyle, znim on Ciebie rzuci, a z tego co napisałaś widac wyrażnie, że do tego krótka droga. Powodzenia
napisał/a: jaania 2007-06-28 09:55
Marissa21

Czytajac twojego posta mam wrazenie ze przeczytalas tylko poczatek tego watku bo twoja rada juz jest nie na czasie spogladajac na to jak sie temat rozwinol...
Polecam czytanie wszystkich postow na dany watek na jaki sie chce odpowiedziec.

baby_1

A kiedy zdecydujesz o tym czy jedziesz czy nie? :)
napisał/a: bonnie 2007-06-28 14:01
rita napisal(a):moj chlopak nieraz zachowywal sie przy kumplach tak jakbysmy nie byli razem...bardzo mnie to wkurzalo;(;( dopiero gdy bylismy sami przytulal sie i calowal mnie... mialas prawo byc zazdrosna... ja jestem bardzo zazdrosna i on tez byl zazdrosny o mnie..ale nieraz jego zachowanie bylo obojetne wobec mnie;/ja pewnie bym wpadla w szal i odrazu zerwala albo czekala na wyjasnienia



miałam dokładnie tak samo. przez cały czas byli tylko znajomi, pizza, dyskoteki itd. a ja, jak nie było znajomych. wtedy byłam jedyna, piekna, kochana. pewnego razu nie wytrzymałam i zrobiłam kazanie na ten temat. zmienił się radykalnie. :D tylko trzeba postawic jakiegoś dobre ultimatum. pozdrawiam!
napisał/a: Hania4 2007-06-29 13:04
Uważam, że nie zdradził cię twój chłopak, ale postąpił źle. Facet który cię kocha nie może odpychać cię, i bezczelnie flirtować gdy siedzisz obok. Powinnaś z nim porozmawiać i zapytać o jego uczucia i o tamtą dziewczynę.
napisał/a: dejzi 2007-07-11 11:08
przeczytalam wasze wypowiedzi dziweczyny i powiem wam taka jedna mala rzecz... baby byc moze faktycznie wyolbrzymiasz cala sprawe bo skoro chlopak mimo wszytsko nadal jest z toba to czym sie przejomwac... wybral ciebie nie ja, a to ze maja wspolne zaiterresowanie dotyczace ksiazki moze byc zwyklym falszem tej kobiety... kazda moze udawac ze cos jej sie podoba by zapunktowac u faceta i to nie z nim powinnas porozmawiac a z ta wlasnie dziewczyna, raz a porzadnie i stanowczo!!! pozniej zobaczysz rezultat, napewno twoj facet robil ci ale i nieraz byl zazdrosny wtedy gdy bedzie mial zal o to ze mu kolzeanke wystraszylas przypomnij mu kim jest i kim ty jestes dla niego, niech poczuje taka kobieca dominacje i kontrole w zwiazku. pozdrawiam
napisał/a: CindyCirce 2007-07-15 00:01
Z tego co wycztałam wynika,ze Twój Chłopak jest z tych ,co to ''cicha woda,brzegi rwie '' ... nie zazdroszczę powiem szczerze ... Zgadzam z sie z lady :) Skoro facet nie ma za grosz wyobraźni,zrób Mu to samo, co On tobie-niech poczuje jak to miło.. może wtedy coś do Niego dotrze.. ale wiem,ze z reguły ten typ jest niereformowalny... Życzę powodzenia w ujarzmianiu Bestii ,w skórze owieczki... Buziaczki :*:)
napisał/a: pika 2007-07-15 22:05
Goń tę dziewczynę póki nie jest jeszcze za późno. Prawdopodobnie chodzi jej o to , żeby as rozdzielić. Niedawno byłam w takiej samej sytuacji z tą róźnicą, że jesteśmy małżeństwem od kilku lat, a ta idiotka 9 lat walczyła o mojego męża, aż w koncu "prawie" się jej udało (dodam że ona reż jest mężatką, ale to był szybki ślub z żalu za moim mężem) Na szczęście prędko wykryłam co się dzieje i mąż wyrwał się spod jej hipnozy. A teraz jak go pytam o co w tym wszystkim chodziło to właśnie mi odpowiada, że ona zawsze miała takie samo zdanie na dany temat co i on, że interesowała się tym co on ( np. piłką nożną o której nie ma zielonego pojęcia ), wspólne tematy dotyczące pracy ( pracowali w jednej firmie) że po prostu mieli o czym gadać !!! właśnie ...książki, sport, pogoda... wiedziała co ma ROBIĆ, a przede wszystkim wiedziała co MÓWIĆ