KU PRZESTRODZE INNYM

napisał/a: urk 2010-02-21 01:28
Ważne jest oczywiście to że dostrzegamy swoje błędy, ale chyba ważniejsze czy potrafimy wyciągnięte wnioski zapamietać. Historia uczy że czesto sie to zapomina lub przechodzi do codzienności i ten moment jest najgorszy bo usypia nasza czujność a wtedy ........
napisał/a: misiaczek771 2010-02-28 20:45
Juz miną miesiąc jak zakończyłam swój romans!!!!!!!!!!!!!!
Jestem tak bardzo szcześliwa za tak długo wytrwałam < wiem ze to głupie > ale każdego ranka ciesze sie ze miną kolejny dzien mojego nowego życia BEZ kochanka BEZ kłamstw!!!!!!!!!! Dla innych to nic takiego ale ja bardzo sie ciesze ze potrafię juz zapanowac nad emocjami nad tesknotą i chęcia spotkania sie z kochankiem !!!!!!!!
Czasem mam gorsze dni kiedy bardzo cieżko zapanowac nad tym wszystkim nad tęsknotą za tym co było ,czasem wspomnienia nie daja normalnie funkcjonowac ale wiem ze robie dobrze. I powtarzam sobie dasz rane!!!!!! Zaczynam juz normalnie żyć teraz wszystko zrozumiałam i nie mogę pojąć jak mogłam byc tak głupia i miec nadzieje ze on mnie pokocha i odejdzie od zony............ idiotka ze mnie!!!!!!!!!!!!!
Ale nie mam zadnych pretensji do kochasia bo on mi niczego nie obiecywał to ja byłam głupia i naiwna ale naszczęscie to juz wszystko minęło .
Oboje z kochankiem zrozumielismy swój błąd i to jak bardzo żle robiliśmy . Od miesiąca nie mielismy żadnego kontaktu < nawet przez sms> tylko kilka dni temu popisalismy troszeke tak jak zwykli znajomi ale ma taka prace ze nie da sie tego uniknąć.Mieliśmy okazje zeby sie spotkac i w głębi serca oboje pragnelismy tego bo bardzo tesknimy. Jednak nie ulegliśmy tej pokusie!!!!!!!!!!!! Wiem ze wiele osób na tym forum nie wieży we mnie ,jednak ja chce udowodnić sobie i wszystkim którzy wiedza o tym romansie ze jednak potrafie sie zmienić. Że nawet tacy ludzie jak ja znienawidzenie przez innych mogą sie zmienic i bardzo bardzo żałować swoich błędów!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pisze to wszysto bo dla mnie to naprawdę duży krok do przodu w powrocie na właściwą droge i po prostu chce sie podzielić tym z kims
napisał/a: ~gość 2010-02-28 21:38
Fajnie ze napisałaś coś o swoim partnerze. Dalej jest tylko ja i mój kochanek. Mówisz, że teraz już nie ma kłamstw, czyli już wszystko opowiedziałaś partnerowi ? Ciekawy przypadek z Ciebie
napisał/a: misiaczek771 2010-02-28 22:06
Nie opowiedziałam swojemu partnerowi o romansie i NIGDY tego nie zrobie .

Znam wiele przypadków ze wyrzucenie tego z seibie w niczym nie pomoże a wręćz przeżuci wszystko na partnera a przeciez on niczemu nie zawinil to tylko mooja wina i moje wyrzuty sumienia i moje cierpienie . Wiem jak bardzo go skrzywdziłam i nie chce juz bardziej !!!!!!!pozwolę sobie przytoczyc pewien przykład.
Moja przyjaciółka wyszła za mąż z prawdziwej wielkiej miłośći potem pojawiła sie córeczka byli najszczęśliwszą para jaką znałam. Byli dla siebie stworzeni nie potrafili życi bez siebie / kochali sie wielką prawdziwą miłoscia. Jednak cos sie stało on ten wspaniały wymarzony mąż ja zdradził!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ona podejrzewała ze cos jest nie tak jednak wolała nie wiedziec . ON nie wytrzymał powiedział jej o wszystkim w kżdy najmniejszym szczegółe . on wybaczyła bo bardzo go kochała i nie umiała inaczej. i wtedy on sie spakował i odszedł do kochanki!!!!!!!!!! jednak miłosc małzenska zwycieżyła i pomimo zdrady sa razem. Razem a jednak osobna ona wybaczyła mu wszystko ale nie potrafi zyc z nim jak dawniej.Ciągle powtarza mi ze najbardziej załuje tego ze on jej powiedział o wszystkim wolałaby nie wiedziec i zyć nadal szczesliwie.a teraz ich małażenstwo sie skonczyło. on mówiąc jej o zdradzie przeniusł cały cięzar na nią sam uwolnił sie od wszystkiego. nie ma juz wyrzutów ani nic bo przeciez zona wie. i teraz to ona został z tym problemem a on poczuł sie "uniewinniony"bo zrzucił wine z siebie...............


ja nie chce zrobic tego swojemu partnerowi.....................chociaz tego chce mu oszczędzić
napisał/a: ~gość 2010-02-28 22:53
gratuluje, ale i tak - wciąż liczysz dni bez kochanka, zamiast liczyc dni z partnerem... Twój związek jest już skończony przez Twoją zdradę. Nieważne, że Twój partner sie nie dowiedział. Nie o to tu chodzi. chodzi o to, że Ty już nigdy nie postawisz partera wyżej niż kochanka - czaisz? Po co jesteś z partnerem? czekasz z premedytacją na moment, aż ktoś kolejny ukoi Twój ból po stracie kochanka. Śmieszy mnie jak sobie wmawiasz, że kochanek też tęskni a najbardziej śmiac mi się chce jak baby (tymbardziej zdrajczynie) mówią, że popisały sobie czy spotkały się z kimś tak po koleżeńsku... Kiedy zrozumiecie, że przyjaźń między facetema kobietą nie istnieje? Inaczej - jak byś zareagowała na spotkanie ''już tak po koleżeńsku'' Twojego partnera z osobą, z którą cię zdradził? Ano widzisz

Podstawowa reguła na wyjście z bagna do którego doprowadziłaś - Kochanek przestaje istniec. Nie było go, nie ma, nie będzie. Nie ma pieprzenia, że teraz jesteśmy juz tylko kolegami. Wy jesteście naprawdę wszystkie takie same...
napisał/a: Magdalena32 2010-02-28 23:21
tak jak napisał lordmm Ty liczysz dni bez kochanka a powinnaś liczyć dni z facetem!
dlaczego Ty nadal utrzymujesz z nim kontakt? nieważne że kontakt jest sporadyczny, go wogóle ma nie być! no ale jak widać zostawiasz sobie uchyloną furtkę abyś później miała jak tłumaczyć swoją kolejną zmianę decyzji i powrót do romansu.
naprawdę daj sobie spokój z tym związkiem bo tylko niepotrzebnie tracisz czas swojego faceta! on ma prawo do życia z kimś kto go będzie traktował poważnie!
napisał/a: ill11 2010-02-28 23:47
lordmm napisal(a):Wy jesteście naprawdę wszystkie takie same...

A Ty znow wszystkich jedna miarka
Jednak nie wytrzymaliscie drodzy Panowie i odpowiedzieliscie Miss77?Mnie sie nie chcialo i nie chce nadal.Bo po co powielac zdania????To niereformowalny przypadek.
napisał/a: misiaczek771 2010-03-01 09:35
Ale ja chyba wyraznie napisałam ze teraz kontakt miedzy jesli wogóle jest to TYLKO z powodu jego pracy!!!I tego kontaktu niestety nie da sie całkowicie wykluczuc. Nie bedzie zadnego powrotu do romansu !!!!!!!
napisał/a: ill11 2010-03-01 09:51
misiaczek77 napisal(a):Mieliśmy okazje zeby sie spotkac i w głębi serca oboje pragnelismy tego bo bardzo tesknimy. Jednak nie ulegliśmy tej pokusie!!!!!!!!!!!!

No comment
napisał/a: misiaczek771 2010-03-01 10:05
Tak bo gdybysmy chcieli to moglibysmy sie spotkac i powrócić do romansu...................... jednak nie ukleglismy pokusie choc oboje w pewnym stopniu chcielismy tego.......ale jednak zwyciężył racjonalnie myslenie
napisał/a: ill11 2010-03-01 10:08
napisal(a):Tak bo gdybysmy chcieli to moglibysmy sie spotkac i powrócić do romansu...................... jednak nie ukleglismy pokusie choc oboje w pewnym stopniu chcielismy tego.......ale jednak zwyciężył racjonalnie myslen

No comment
napisał/a: misiaczek771 2010-03-01 10:11
Wiem ze nie wieższ we mnie!!!!!!!!!! I nie dziwie sie bo jakmożęna wieżć takiej obobie jak ja ...................... ja jednak teraz wieżę ze mi sie uda