KU PRZESTRODZE INNYM

napisał/a: ill11 2010-02-08 22:04
Wiesz co,odnosnie tych chorob,to kolega ma racje.Nie masz pewnosci,czy kochas byl czysty.A jak cos zlapalas i przejdzie na partnera,to sie wszystko wyda.Juz nawet nie mowie o wpadce,ale zdrowie...Moj maz zrobil testy,wiec mam pewnosc,ze nic mi nie przekazal...Nie odbieraj takich sugestii jako ataku(choc pewnie zamysl taki wlasnie byl ),ale wszystko trzeba brac pod uwage.
napisał/a: Magdalena32 2010-02-08 22:05
hehe nie martwię się o Twoje zdrowie ale o zdrowie człowieka który jest narażony na różnego rodzaju świństwa które mogłaś złapać, no ale czy można oczekiwać od osoby zdradzającej tego że ta osoba pomyśli chociaż raz o partnerze którego podobno kocha i się zbada? panie znające Simona Molla też były pewne i jak to się skończyło?

i już tak nie pisz że wiesz co zrobiłaś itd bo wcześniej to samo pisałaś a i tak robiłaś co innego, sorry ale zachowujesz się jak małolata piszesz wiecznie o tym że wiesz jak raniłaś itd a tak naprawdę cały czas tego faceta ranisz, wtedy cały czas niby wiedziałaś że go ranisz i co? i nic robiłaś swoje bo tak było wygodniej i teraz jest tak samo, zero jakiegokolwiek współczucia, zero szacunku do partnera, aż strach być z kimś takim w związku...
napisał/a: ill11 2010-02-08 22:07
misiaczek77 napisal(a):wiem ze nikt w to nie uwieży ze można kochac i zdradzac jednoczesnie.

nie uwierza CI,ktorzy zostali zdradzeni i uslyszeli cos takiego po tym zdarzeniu...

[ Dodano: 2010-02-08, 22:09 ]
dominik25 napisal(a):panie znające Simona Molla też były pewne i jak to się skończyło?
:
fakt...
napisał/a: misiaczek771 2010-02-08 22:10
Poczucie winy było zawszei jest nadel i chyba nigdy nie minie!!!!!!!!!! Nigdy nie umiałam zapomniec o tym co robie osobie która kocham ze tak ja ranie...... ale nie potrafiłam sobie poradzic z tym wzystkim nie potrafiłam zakonczyc romansu i nie potrafiłam rozstac sie ze swoim facetem.
Nie umiem odpowiedziec na pytanie jak ja tak potrafiłam jak wogóle tak mozna???????????
Nie chce zwalac teraz winy na kochasie ale to on nauczył mnie tek żyć w takim klamstwie bo to on mnie rozkochał i zaczoł ten romans ja nigdy nie odważyłabym sie poderwac faceta który za miesiac ma slub ona jednak tak zrobił ..................a ja sie zgodziłam wiec oboje jestesmy winni w takim samym stopniu
napisał/a: ill11 2010-02-08 22:14
misiaczek77 napisal(a):Nie chce zwalac teraz winy na kochasie


misiaczek77 napisal(a):a ja sie zgodziłam wiec oboje jestesmy winni w takim samym stopniu


????????????
misiaczek77 napisal(a):to on nauczył mnie tek żyć w takim klamstwie bo to on mnie rozkochał i zaczoł ten romans


Zmusil Cie?Czy dawal Ci cos,czego nie mialas w zwiazku?
napisał/a: misiaczek771 2010-02-08 22:18
tak wiem kazdy ma wybór zdradzić lub nie????????? ja niestety zle wybrałam
napisał/a: ill11 2010-02-08 22:24
Piszesz,ze to ON CIE ROZKOCHAL i on zaczal ten romans.A Ty sie dalas rozkochac i kontynuowalas romans.Nie ma o czym juz pisac tak naprawde.Dokonalas wyboru,jestes z facetem.W swoim sercu rozstrzygniesz,czy robisz to z milosci,czy ze strachu przed samotnoscia.Mnie zal Twojego partnera-moment,w ktorym wyda sie zdrada i nie dowie sie tego od Ciebie bedzie strasznym przezyciem .Rozsypie sie Jego swiat,ktory teraz razem ukladacie.Gdybys Mu powiedziala,to mialby prawo wyboru,czy chce z Toba byc.A tak,zyje w nieswiadomosci,moze nawet jest szczesliwy?Oklamujesz Go...Postaw sie na Jego miejscu-podla pozycja,prawda?
napisał/a: misiaczek771 2010-02-18 12:13
Długo juz tutaj nie zagłądałam i nie pisałam ale bardzo długo myslałam o tym wszystkim o swoim całym życiu.
Dopiero teraz jak romans zakonczył sie juz całkiem jak patrze na to wszystko z perspektywy czasu to widze to wszystko czego wczesniej nie dostrzegałam.Dopiero teraz zdałam sobie sprawe co ja tak naprawdę zrobiłam jak bardzo zniszczyłam sobie zycie i swojemu partnerowi jak bardzo raniłam wszystkich. Wczesniej byłam zślepiona kochasiem i jego kłamstwami i tylko on sie liczył .Teraz wiem jak wielki błąd popełniłam jak bardzo wszystkich skrzywdziłam
Teraz nie mogę sobie wogóle wyobrazić tego jak ja wogóle tak mogłam????????????? jak mogłam spotykac sie z facetem który ma kobiete która kocha i ciagle mi to mówił?????? jak mogłam tak okłamywać swojego faceta który mnie tak bardzo kocha .Kocha mnie zawsze kocha slicznie ubarną i kocha mnie wtedy gdy jestem chora gdy nie wyglądam tak slicznie i wiem ze zawsze mogę na niego liczyc. to dla niego sie stroje maluje i jemu sie chwale gdy kupie sobie nową bluzeczke. i wtety to on cieszy sie razem ze mna ze wszystkiego.Jak mołam go tak oszukiwać i tak ranic????? teraz nie porafie sobie tego wyobrazic i zyć z tym kłamstwem.
Ale jak mówią miłosc jest ślepa i człowiek zakochany robi głupie rzeczy.
Teraz jedynym pocieszeniem dla mnie jest to ze juz powoli zapominam o kochasiu nie mamy juz kontaktu długo i wcale za tym nie tesknie staram sie nie myslec bo teraz wiem ze byłam jego zabaweczka do seksu i juz nigdy nie dam sie tak oszukac i tak wykorzystywac .
Ten romans nauczył mnie wiele bo bardzo duzo wycierpiałam przez kochasia i wiem jak bardzo krzywdziłam innych ale wiem ze to sie juz NIGDY nie powtórzy!!!!!!!!
A kochas o którym myslałam zawsze tak miło i dobrze i oczywiscie myslałam ze mnie kocha hehe pokazał jaki jest naprawde. kilka dni temu mielismy przypadkowa rozmowe i co sie okazało ????? rozmawia ze mna jak z całkiem obca osoba ...................bardzo zabolało to jak mnie potraktował !!!!!!!!!!! ale mam przynajmniej nauczke na przyszłosc............
napisał/a: Magdalena32 2010-02-18 12:53
misiaczek77 napisal(a):bardzo zabolało to jak mnie potraktował !!!!!!!!!!!


właśnie tylko to Ciebie zabolało, nie to że zdradzałaś długi czas ale to że kochanek pokazał Twoje miejsce w szeregu, gdyby nie to jestem pewien że romans dzisiaj trwałby tak jak trwał przez ten czas czas.
współczuję facetowi bo nie wie z kim chce spędzić resztę życia, bo gdyby się dowiedział prawdy to wtedy zabolałoby Ciebie też to jak on by Ciebie potraktował! i tak jak pisałem wcześniej gdybyś go kochała wykonałabyś badania które potwierdziłyby czy jesteś zdrowa no ale Ty ich nie zrobisz tak jak wiele znajomych Simona Molla bo Ciebie to nie dotyczy a dotyczy Ciebie właśnie to najbardziej zdradzałaś i to teraz w Twoim interesie jest aby sprawdzić czy przypadkiem narzeczony poza romansem Twoim nie otrzymał dodatkowego prezentu...
napisał/a: ill11 2010-02-18 12:57
misiaczek77 napisal(a):powoli zapominam o kochasiu nie mamy juz kontaktu długo

misiaczek77 napisal(a):kilka dni temu mielismy przypadkowa rozmowe


???????
misiaczek77 napisal(a):rozmawia ze mna jak z całkiem obca osoba ...................bardzo zabolało to jak mnie potraktował !!!!!!!!!!!


A czego sie spodziewalas?Nie ma juz z Ciebie pozytku,wiec po co sentymenty i uprzejmosci??Pisalismy Ci,ze tak jest dziesiatki razy...A Ty nadal swoje,ze kochasz itp.Czasem warto posluchac tych,ktorzy nie sa bezposrednio zainteresowani.Bo z boku lepiej widac...
napisał/a: misiaczek771 2010-02-18 13:37
Tak wiem ze wszyscy na forum mówili mi jak to sie skonczy i jak on mnie trakuje jednyk wtedy nie docierało to do mnie???
Nie potrafiłam zrozumiec tego ze sie mna bawi i albo nie chciałam tego zrozumiec. ciegle myslałam sobie ze skoro traktuje mnie tak wyjatkowo to musze cos znaczyc dla niego .przecicez wyznał mi miłosc mowił ze mni kocha.wiec jak mogłam wtedy myslec ze to tylko kłamstwa???? Nie potrafiłam tego zrozuniec ze on poprostu kłamie tak samo jak kłamie swoja zone.Dopiero teraz po pewnym czasie to wszystko zrozumiałam szkoda tylko ze tak pózno..................
napisał/a: ill11 2010-02-18 14:02
misiaczek77 napisal(a):wszystko zrozumiałam szkoda tylko ze tak pózno..................


Dobrze,ze w ogole.