Mam obawy !!Pomocy!!

napisał/a: oscar1 2009-07-31 12:27
Witam
Jestem tu nowy, ale potrzebuję się kogoś doradzić
Mam 27 lat dobra sytuację finansową. Wraz z żoną mamy 3 letniego wspaniałego synka.
Mój problem polega na tym że żona chce iśc na imprezę z kolegami ze szkoły, i zgodziłem sie no bo czemu nie, ale....zadała mi pytanie czy moze spać u swojego przyjaciela. Kolesia widziałem tylko raz na ognisku u nas. ognisko przebiegało spokojnie choć odczulem brak zainteresowania ze stony mojej żony. Było mi przykro. Potym zdarzeniu rozmawialiśmy i zapytała się czy wybaczyłbym jej romans lub zdradę. Nic nie odpowiedziałem no ateraz ten wypad na imprezę. powiedziałem jej że nie chcę żeby u niego spała. Zapytałem dlaczego jej tak zalerzy to odpowiedziała że to jest przyjaciel z którym może o wszytkim porozmawiać. Dla mnie dziwne jest że dopiero od roku sie znają ze szkoły isą juz na stopie przyjaźni. Nasze życie seksualne jest tylko wtedy kiedy zona ma ochotę, zadko kiedy ja ale nie chcę jej zmuszać.
Nie wiem co mam zrobić bije się sam ze sobą, dosłownie roznosi mnie w środku. Moja żona jest atrakcyjną kobietą i bardzo ją kocham. Ale z tym sobie nie potrafię poradzić proszę doradżcie mi cos?? Boję się ze po imprezie może mnie zdradzić choć zapewnia że bardzo mnie kocha i nie zamierza mnie zdradzać
napisał/a: mania4 2009-07-31 12:47
Coś mi tu "śmierdzi"....

Ja bym nie pozwoliła.... mało tego, ja bym w ogóle nie śmiała zapytać o to swojego męża....
napisał/a: Pifko 2009-07-31 13:00
oscar, na twoim miejscu też bym miał obawy i na 100% nie zgodziłbym się żeby nocowała u niego. Z drugiej strony jak będzie chciała ciebie zdradzić to i tak to zrobi. Porozmawiaj z żoną, wytłumacz jej że według ciebie to nie jest w porządku że ona chce nocować u jakiegoś kolesia. Także powrócił bym do tematu kiedy zapytała czy wybaczył byś jej romans lub zdradę. Powiem ci co ja o tym myślę: żona zaczyna szukać nowych wrażeń. Nie pozwól nikomu zrujnować wasze małżeństwo!
napisał/a: oscar1 2009-07-31 13:28
Właśnie jestem po burzliwej rozmowie z żona i oznajmiła mi że bedzie nocować u niego bo jak stwierdziła przesadzam i nie chce mnie w nocy budzić. Powiedziła żebym wtym czasie ugadał się z kolegami na piwo. Jak mam poznać czy mnie zdradza czy nie. Wkurzam się bo nie idzie sie do niej teraz dodzwonić non stop gada znim przez telefon, a wieczorm pewnie zaś będą grać na kurniku. Co ja mam robić;(
napisał/a: Pifko 2009-07-31 13:43
oscar, stary, problem jest większy niż się wydawało na początku. Zastanawiam się dlaczego jej tak zależy na tym żeby u niego nocować. Powiedz jej żeby się nie bała ze cie obudzi bo i tak nie będziesz spał, bo będziesz czekał na nią, a nawet zaproponuj że przyjedziesz odebrać ją z imprezy zobaczysz jak zareaguje.
Według mnie ona coś kombinuje!

Dobrze znam ten tekst "przesadzasz", bo też mam w domu uparciucha. Najlepszym sposobem jest - rozmowa, tłumaczenie.
napisał/a: oscar1 2009-07-31 13:49
Proponwałem ale powiedziała żebym poszedł z kumplami na piwko. Jechac mogę i zaproponowałem ale nie chce. Myśle nad tym wszytkim od poniedziałku i zaczynam sie powli poddawać trudno może już mnie nie kocha, ale wiedziałbym o tym wiedzieć, albo kupie jaką pluskwę i tyle
napisał/a: Fila 2009-07-31 13:50
Też myślę, że to jakieś niezdrowe. Chyba ma własne klucze od mieszkania, więc jej tłumaczenie o budzeniu Cię jest dziwne.
Pluskwa? Pluskwa jest dobra, gdy chcesz dowodów zdrady do sprawy rozwodowej. Tak łatwo się poddajesz?
napisał/a: Misia7 2009-07-31 13:52
oscar, Sprawa raczej jest poważna. Co do nocowania u tego kolegi to jest niedopuszczalne. Jak śmiała o coś takiego w ogóle zapytać. Myślę, żę coś ją łączy z tym kolegą, albo dopiero zaczyna coś między nimi się dziać. To nie jest normalne i myślę, że twoja żona nie wie tak naprawde co robi. Czy jakaś zrównoważona kobieta zapytałąby swojego męża czy może nocować u kolegi? nie sądzę.
Myślę, że jak najszybciej powinieneś z nią porozmawiać.
napisał/a: Pifko 2009-07-31 14:00
A ten koleś też idzie z nimi na imprezę? Jesteś pewien że ona idzie z koleżankami, może tylko ściemnia. Niech ci poda nazwę klubu do którego idą. Podjedziesz sobie po cichu i zobaczysz co się dzieje.
Nie zgadzaj się na nocleg u tego kolesia, powiedz jej że ty jesteś jej mężem i powinna się liczyć z twoim zdaniem!
napisał/a: Misia7 2009-07-31 14:04
Pifko napisal(a):Nie zgadzaj się na nocleg u tego kolesia, powiedz jej że ty jesteś jej mężem i powinna się liczyć z twoim zdaniem!

Dokładnie. Powiedz, że ty nie śpisz u swoich koleżanek i zapytaj jak ona by się czuła gdybyś wyskoczył z takim pomysłem. Może się obudzi i dojdzie do niej, że to co zaproponowała jest nie w porządku.

Pifko napisal(a):Niech ci poda nazwę klubu do którego idą. Podjedziesz sobie po cichu i zobaczysz co się dzieje.

Dobry pomysł. Tylko tak się zastanawiam czy będzie chciała powiedzieć. Ale warto spróbować.
napisał/a: Magdalena32 2009-07-31 14:06
słuchaj ona coś kręci i radzę postaw sprawę jasno idziesz to już możesz nie wracać i tyle!
bo myślisz że po co ma zostać u niego na noc? spać może w domu, ale uprawiać seks z nim tylko u niego i dlatego na noc woli zostać u niego!

a jeżeli jesteś tak cienki że ją puścisz tam samą to radzę wysłać kogoś na przeszpiegi do tego lokalu, kumpla, koleżankę albo samemu pójść i sprawdzić co się święci (a jest bardzo duża szansa że na imprezie jej wcale nie będzie bo noc spędzi u niego i stąd ta wymówka że chce u niego nocować bo po co przerywać igraszki i wracać do domu skoro można całą noc szaleć w łóżku...)
napisał/a: oscar1 2009-07-31 14:10
Koleś idzie bo to cała paczka ze szkoły, koleznaki które idą znam wszytskie ale to są jej przyjaciółki więc jej nie sprzedadzą. Nazwę klubu ma mi podać, i adres tego kolesia ale nawet jak pojade to co ja zobacze jak bedzie ciemnno. My mieszkamy na wsi więc musi jechac samochodem. Nie chcę się poddawać kocham ja bardzo ale jestem załamany, najgorsze jest to że zaczynam myśleć ze ja coś źle zrobiłem. Fakt faktem za często nie kupuje kwiatów, zadko gdzieś wychodzimy , czasem piwko pije ale na Boga ja zapieprzam całymi dniami zeby utrzymac rodzinę. Dziennie wale 100km w dwie strony. W styczniu miałem wypadek rozbiłem auto i jeżdze sejem bo mnie chwilowo nie stać an cos lepszego moze to jest powód że jego na wszystko stac że ma lepszy wóz dwa mieskznia. niewiem.
Sroki trochę się rozpisałem ale musze się wygadać, ja nie mam przyjaciół wsyztkich straciłem jak żone poznałem bo ciagle byłe m znia i z pracą.