Niebezpieczne tabletki???

napisał/a: ~gość 2010-04-02 11:40
akurat większość tych, które wymieniłaś doświadcza się w czasie brania tabletek :) dla mnie generalnie w chwili obecnej jest to najwygodniejsza forma antykoncepcji i tyle :)
napisał/a: Łasiczka 2010-04-02 15:37
vanilla napisal(a):akurat większość tych, które wymieniłaś doświadcza się w czasie brania tabletek dla mnie generalnie w chwili obecnej jest to najwygodniejsza forma antykoncepcji i tyle


Ale ta mniejszość to te powazniejsze skutki, na które sobie człowiek pracuje wczesniej. A pracuje właśnie wygodnictwem;) Ale kazdy z nas ma prawo do własnych decyzji i wyborów;)
napisał/a: ~gość 2010-04-02 21:30
wiesz co, mam mięśniaki, rodzinnie jestem obciążona rakiem i wylewem :P że tak powiem, chcę sobie teraz pożyć wygodnie póki mogę ;)
napisał/a: ~gość 2010-04-02 22:22
Witam! Ja już prawie 2 lata zazywam tebletki antykoncepcyjne ze względu na bardzo bolesne miesiączki, bo nie raz naprawdę umierałam, a teraz mogę normalnie funkcjonować. Robię systematycznie badania i póki co, odpukać, wszystko jest ok, ale jak przeczytałam Wasze posty to naprawdę się wystraszyłam, że takie straszne rzeczy mogą się barć po tych tabsach i szczerze myśle o zakonczeniu tej mojej "przygody". Tylko tak boje się tamtego bólu i tych 3 dni wyrwanych w każdym miesiącu z życia... :(
napisał/a: MARSJANKA 2010-04-02 22:52
andzia8989 napisal(a):Tylko tak boje się tamtego bólu i tych 3 dni wyrwanych w każdym miesiącu z życia...


Andzia8989, ja też mam oggromny ból pierwszego dnia. Ale jest to tylko jeden dzień, a nie az trzy. Ech...przykro mi, że tak masz... Ja jak mam ten ból pierwszego dnia, to niestety biore ibuprom czyli nic dobrego nie robię...Ale znam ten ból i nie umiem z nim funkcjonować. To tak, jakby mi moje wnętrzności za chwilę miały wypaść

Mam dla Ciebie taki fragment z netu:

Bóle miesiączkowe, które pojawiają się później, w okresie pełnej dojrzałości określa się mianem wtórnych i często wiążą się one z chorobami narządów rodnych. Z tego powodu wtórne bóle miesiączkowe zawsze powinny podlegać diagnostyce ginekologicznej. Mogą je powodować ostre lub przewlekłe zapalenia jajników, guzy w obrębie narządów rodnych, a najczęściej endometrioza.

Bóle pierwszego dnia
Przyczyną pierwotnych bólów miesiączkowych jest niedokrwienie ścian macicy spowodowane jej nieprawidłowymi skurczami. W warunkach prawidłowych skurcze macicy służą sprawnemu wyrzucaniu odchodów miesięcznych przez szyjkę macicy. Każdy skurcz jest poprzedzony odpowiednim rozwarciem szyjki, a w okresach między skurczami mięsień macicy jest rozluźniony, co umożliwia właściwe mu właściwe dokrwienie. Jeżeli jednak rozwieranie szyjki jest opóźnione, to wypływ krwi miesięcznej jest utrudniony i potrzebna jest większa siła skurczu, żeby wypchnąć odchody przez zwężoną szyjkę. Sytuacja ta przypomina nieco tamę blokującą koryto rzeki. Silne skurcze macicy powodują wówczas ból o charakterze kolki, który ustępuje po odpowiednim rozwarciu szyjki. Są to tzw. bóle pierwszego dnia miesiączki.

Eskalacja bólu
Bóle pierwszego dnia mogą przekształcić się w bóle ciągłe o znacznie większym nasileniu, którym często towarzyszą wymioty, osłabienie i zawroty głowy. Zdarzają się one wtedy, kiedy skurcze macicy są tak silne, że nawet w okresie między skurczami nie jest ona rozluźniona, co utrudnia jej prawidłowe ukrwienie. Mówimy wówczas, że podwyższone jest napięcie mięśnia macicy. Takie bóle trwają zazwyczaj kilka dni i niejednokrotnie zmuszają kobietę do pozostania w łóżku.

Choroba czy prawidłowość?
Jeżeli dolegliwości miesiączkowe zdarzają się już w pierwszych cyklach, trudno uznać je za chorobę. Mogą one co najwyżej wiązać się z pewnymi wadami w budowie macicy, takimi jak, na przykład, tyłozgięcie. Większość z nich ustępuje, lub znacznie zmniejsza się, po urodzeniu dziecka. Co innego, jeśli po okresie prawidłowych miesiączek, pojawiają się miesiączki bolesne. W takim przypadku zawsze należy poradzić się lekarza w celu wykluczenia jednej ze wspomnianych wyżej przyczyn. Mam na myśli choroby przydatków, włókniaki macicy czy endometriozę.

Jak leczyć?
Powszechnym sposobem ratowania się w dolegliwościach miesiączkowych są leki przeciwbólowe. Stosowanie ich przynosi szybką ulgę, niesie jednak ze sobą ryzyko rozwoju niekorzystnych objawów ubocznych i dlatego przez niektóre kobiety jest źle tolerowane. Inną formą walki z bólem jest zażywanie środków antykoncepcyjnych. Metoda ta, ostatnio coraz bardziej popularna, opiera się na obserwacjach klinicznych, które wykazują, że bolesne są jedynie cykle owulacyjne. To właśnie jest powodem ustępowania bólów miesiączkowych już we wczesnym okresie klimakterium. Blokowanie owulacji wywołane antykoncepcją hormonalną powoduje więc znaczne złagodzenie lub całkowite ustąpienie bólu podczas miesiączki. Uważam jednak, że ten sposób leczenia nie jest najszczęśliwszym rozwiązanie, zwłaszcza dla młodych dziewcząt, ponieważ niesie ze sobą ryzyko bezpłodności.

Alternatywnym rozwiązaniem są tutaj leki naturalne. Z moich doświadczeń wynika, że w przypadkach pierwotnych bólów miesiączkowych znakomicie sprawdzają się leki homeopatyczne. Są one nie tylko skuteczne, ale również pozbawione jakichkolwiek niekorzystnych objawów ubocznych. Doboru odpowiedniego leku może dokonać lekarz homeopata, można też zastosować jeden, z dostępnych w aptekach, leków złożonych.

Wśród leków roślinnych najbardziej godnym polecenia jest niepokalanek, którego działanie reguluje wydzielanie żeńskich hormonów i w ten sposób łagodzi nadmierną kurczliwość macicy, która wydaję się być związana z relatywnie zwiększonym poziomem estrogenów. Ten okresowy hyperestrogenizm jest również przyczyną tzw. zespołu napięcia przedmiesiączkowego.

W podsumowaniu chciałabym podkreślić, że leki roślinne stanowią wartościową alternatywę dla środków przeciwbólowych i hormonalnych w leczeniu bólów miesiączkowych. Są one nie tylko skuteczne, ale także całkowicie bezpieczne w stosowaniu i dostępne bez recept.


Zapamiętaj !
•Bóle miesiączkowe, które pojawiają się dopiero w okresie pełnej dojrzałości zawsze powinny podlegać diagnostyce ginekologicznej

•Bóle pierwszego dnia miesiączki są spowodowane opóźnionym rozwieraniem szyjki macicy

•Obserwacje kliniczne dowodzą, że bolesne są jedynie cykle owulacyjne
napisał/a: ~gość 2010-04-03 08:43
MARSJANKA napisal(a):Ja jak mam ten ból pierwszego dnia, to niestety biore ibuprom czyli nic dobrego nie robię...
jeśli ibuprom Ci działa, to albo jesteś bardzo podatna na ten lek, że jest skuteczny, czego zazdroszczę, albo to aż tak nie boli... ja miewałam okresy przed braniem tabsów, że dwa te najmocniejsze nurofeny dopiero pomagały :/ Teraz brzuch raczej mi "ćmi", ale kurde mam tak niesamowitą migrenę, że aż mi z bólu niedobrze :/
napisał/a: annanowak124 2010-04-20 13:01
Ja bralam tabletyki anty i niestety zle sie po nich czulam, wiec musialam odstawic. Moja starsza kuzynka brala tabletki przez 10 lat i gdzy juz chciala miec dziecko okazalo sie ze nie moze zajsc w ciaze. Zrobiono jej wiec badania hormonalne. Co sie okazalo: miala w sobie tle testosteronu, że lekarz jej powiedzial ze dziwi sie ze jej jeszcze wąsy i jaja nie ursoly!!! Szoki ma juz 36 lat i nadal nie zaszla w ciaze!
napisał/a: Misiaq 2010-04-20 15:12
alicja18wlkp, a czy Twoja kuzynka miała robione takie badania też zanim zaczęłam brać tabletki? Nie twierdzę, ze jej problemy na pewno nie są wynikiem brania tabletek, bo jest to bardzo prawdopodobne, ale żeby móc wysunąć taki wniosek ze 100% pewnością, trzeba porównać wyniki badań zanim zaczęła stosować antykoncepcję hormonalną i potem po tych 10 latach.
napisał/a: ~gość 2010-04-20 20:07
hm głowy za to uciąć nie dam, ale moja koleżanka miała 2x przekroczony prawidłowy poziom testosteronu i dostała właśnie tabletki anty na to. Z resztą w tabsach jest niby testosteron? Bo taki wniosek trzeba by wysnuć po poście alicja18wlkp, ale tak jak pisałam moja koleżanka tabsami leczyła nadmiar więc coś nie halo
napisał/a: jente8 2010-04-20 20:16
vanilla napisal(a):Z resztą w tabsach jest niby testosteron? Bo taki wniosek trzeba by wysnuć po poście alicja18wlkp, ale tak jak pisałam moja koleżanka tabsami leczyła nadmiar więc coś nie halo

Na pewno nie chodzi o to, że w tabsach jest testosteron, bo stanowczo go tam nie ma ;) W przypadku koleżanki alicji można by było jedynie podejrzewać, że długotrwałe branie tabsów, a następnie ich odstawienie sprawiło, że hormony zwariowały. Ale to tylko jedna z możliwości - moim zdaniem gdyby dziewczyna nie miała "z natury" tendencji do produkcji testosteronu, tabsy by nie mogły czegoś takiego wywołać. Ale lekarzem nie jestem, a i lekarz nie może nic powiedzieć na pewno, jeśli przed tabsami nikt nie sprawdzał jej poziomu hormonów. Generalnie więc całkowicie zgadzam się z misiaq.
I rzeczywiście, tak jak piszesz vanilla, niektóre tabletki anty pomagają walczyć z problemami, które wywołuje w kobiecym organizmie testosteron, np. nadmierne owłosienie.