ON 'mial' wiele kobiet przede mna

napisał/a: ShiningKnight 2008-09-12 10:27
............
napisał/a: jolkaXp 2008-09-12 11:18
ShiningKnight napisal(a):Dokladnie tak. I tu nie chodzi o 'szczerosc', jestem gotowy szczerze odpowiedziec na pytanie: 'No to ile miales partnerek przed mna?' ALE uwazam ze takie pytania nie maja sensu i do niczego dobrego nie prowadza. Podobnie ja rowniez nie zadam (bo nie mam zadnego prawa) tego typu 'spowiedzi' ze strony mojej partnerki...


I o to chodzi! To, że z kimś jesteśmy nie oznacza, że możemy popełniać totalne gafy i przeprowadzać przesłuchanie w sprawach dawnych kontaktów seksualnych aktualnego partnera...szczególnie, że jeśli już to, takie pytania padają na początku związku, a nie wtedy jak ludzie żyją ze sobą kilka lat....Trochę taktu...to, że się z kimś spotykamy od kilku miesięcy nie znaczy, że możemy wchodzić w " butach w jego duszę"...
napisał/a: supernova4 2008-09-12 13:13
Ja tam nie mam nic przeciwko rozwiązłemu życiu seksualnemu, pod warunkiem, że mi się krzywda nie dzieje-nich każdy zalicza sobie do woli! To tak słowem wstępu, dla tych, które nie zamierzają przemyśleć dalszej całości po jej przeczytaniu. Anielko poważną rozmową jesteście w stanie dojść do porozumienia (bo zakładam,że jesteście ludźmi świadomymi i na poziomie)-niech Ci to wszystko wytłumaczy i tyle, niech nie ściemnia i nie mydli oczu! Jak uznasz lub nawet zauważysz, że ma ciągotki do innych kobiet to cześć i tyle!(bo jak rozumiem przeszkadzałoby Ci to).
Popęd jest czymś niezwykle silnym i trudno czasem się powstrzymać.Natomiast człowiek ma świadomość i tę wyższość nad zwierzętami, że ma możliwość wyboru (potocznie wolna wola) ,którą jest w stanie umiejętnie wykorzystać...zakres bodźców seksualnych jest nawet znacznie szerszy niż u zwierząt,natomiast na człowieka oddziałują ona jakby inaczej, bo wiążą się z jego życiem duchowym (którego zwierzęta nie posiadają). Natomiast jest jeden problem--nie każdy ma tyle siły by oprzeć się własnemu popędowi,użyć świadomości i oprzeć się naturze.Poddając się chwili daje ponieść się swemu najbardziej znanemu w całym świecie ludzi i zwierząt popędowi. Wszystko jest ok jeżeli chodzi o nas samych, gorzej gdy nagle szukamy przyzwoitego partnera. Jeszcze jedno, warto zastanowić się nad sobą w sferze zazdrości...czy nie jest tak,że bywamy zazdrosne o jakieś tam zachowania naszych partnerów,bo same byśmy były nie fair na ich miejscu...? I ta świadomość nas zabija... A może facet akurat jest w porządku i nie ma tych zamiarów i fantazji,które w naszych głowach się rodzą...i które my byśmy miały...
napisał/a: amelia10 2008-09-14 19:46
moj chlopak ma 21 lat. Jezeli chodzi o jego byle,ktore ' zaliczyl',to bylo tak: spotkal jakas laske na imprezie,chcial sie z nia przespac,ale i ona rowniez miala ochote tylko na sex.Nic wiecej.Do zadnej pozniej nie dzwonil,nie spotykali sie.To byly panienki TYLKO na raz.Nic do nich nie czul,ani one do niego.ON I ONE wiedzialy,ze bedzie sex,a pozniej bye. Mimo tego,ze on do nic do nich nie czul,to mnie jest przykro.Jak mnie caluje,przytula,i ja wtedy sobie pomysle,ze on robil tym panienkom dobrze,ze je tez tak calowal,przytulal,to robi mi sie niedobrze:( Chyba jest wiec oczywiste,ze w przeciagu najblizszych miesiecy,nie ma mowy o jakimkolwiek seksie z nim.Na dzien dzisiejszy nie chce z nim zadnej bliskosci cielesnej oprocz pocalunkow,czy przytulania.... on ciagle powtarza mi,ze mnie kocha,ze mu zalezy....fakt,zabiega o mnie bardzo,jest o mnie zazdrosny,ciagle wypytuje co robie gdy jego nie ma przy mnie,ale mysle,ze on moze tylko udawac,grac przede mna,zebym mu uwierzyla,ze mnie naprawde kocha.Wtedy jak mu zaufam,to on dla niego jest to rownoznaczne z seksem.NIe wskocze mu do lozka,ale tez nie chce tkwic w takim bezsensownym zwiazku,w ktorym najwazniejszy jest sex.Dla mnie sex nie jest najwazniejszy.Zawsze sie kierowalam innymi wartosciami i nie zmienie swojej postawy.Nie wiem co robic,bo wszyscy z jego otoczenia wiedza jaka mial przeszlosc seksualna.Mysle,ze wszyscy jego znajomi na widok mnie i jego,mysla sobie: kolejna naiwna panienka,z ktora sie przespi,a pozniej zostawi.Nie wiem co robic...
napisał/a: ~tedybear27 2008-09-14 21:15
Amelka po tym co napisalas to skoncz to i nie ciagnij tego. ja przypuszczam ze za jakis czas kiedy sie z nim nie przespisz sam to skonczy gdyz "ile mozna czekac" biorac pod uwage ze zamiast ciebie czeka kilka, kilkanascie innych chetnych na tylko sex.
a z drugiej strony takiego "ogiera" trudno zmusic do posluszenstwa wiec moze na boku ma jakas inna panne?
napisał/a: ~pearl 2009-01-30 16:58
tedybear27 napisal(a):Amelka po tym co napisalas to skoncz to i nie ciagnij tego. ja przypuszczam ze za jakis czas kiedy sie z nim nie przespisz sam to skonczy gdyz "ile mozna czekac" biorac pod uwage ze zamiast ciebie czeka kilka, kilkanascie innych chetnych na tylko sex.
a z drugiej strony takiego "ogiera" trudno zmusic do posluszenstwa wiec moze na boku ma jakas inna panne?


ojj ostro Teddy! ja uważam, że troszkę racji masz ale skoro wczesniej znajdywal laski na jedną noc bez zobowiązań to po co teraz pali głupa kilka miesięcy? Jakby chcial tylko sexu to już dawno by od Amelki odszedł i znalazł kolejną jednonockę:D warto po prostu ze sobą porozmawiać czasami... ale wnioskując po otatnim poście Amelki to sam fakt, że jednorazowe przygody miał jest dla niej nie do przyjęcia a w takim wypadku chyba lepiej się pożegnać:confused:
napisał/a: ~pearl 2009-01-30 17:03
ups w sumie w postach autorka nie wspomina jak długo są razem... więc hmmm należałoby to najpierw ustalic:D
napisał/a: ~tedybear27 2009-01-30 23:08
pearl napisal(a):ojj ostro Teddy! ja uważam, że troszkę racji masz ale skoro wczesniej znajdywal laski na jedną noc bez zobowiązań to po co teraz pali głupa kilka miesięcy? Jakby chcial tylko sexu to już dawno by od Amelki odszedł i znalazł kolejną jednonockę:D warto po prostu ze sobą porozmawiać czasami... ale wnioskując po otatnim poście Amelki to sam fakt, że jednorazowe przygody miał jest dla niej nie do przyjęcia a w takim wypadku chyba lepiej się pożegnać:confused:


wiesz facet jest zdobywca i szybko nudzi sie szybka zraniona zwierzyna
im trudniej tym lepiej
tak bylo, jest i bedzie
napisał/a: ~pearl 2009-01-31 11:50
no to fakt rzeczywiście im trudniej tym lepiej nawet mój Skarb się do tego przyznał:P
napisał/a: amelia10 2009-02-01 10:56
witajcie;) dlugo tu nic nie pisalam.Otoz pozbylam sie tego ' ogiera' i od ponad 4 miesiecy jestem z wspanialym facetem,ktorego kocham nad zycie;))
napisał/a: ~tedybear27 2009-02-01 20:27
gratulacje
napisał/a: poProstuKobieta 2009-02-02 15:23
Jesteśmy ze sobą od 5 miesięcy i wszystko jest ok On ciągle zapewnia o swoim uczuciu; codziennie mi powtarza, że bardzo mnie kocha, że jest ze mną szczęśliwy, że jestem największym skarbem jaki ma... i niby wszystko ok ale do rzeczy. W 2 miesiącu naszego związku będąc u niego chciałam schowac wyprane rzeczy do szafki i znalazłam damskie stringi.... powiedzial że to jakiejś babki, z którą już nie ma kontaktu.. ok przeszłośc- sprawa zamknięta. Niedawno z kieszeni dawno nie noszonych spodni wypadł liścik od jakiejś ex z wyznaniami miłości stara sprawa- wyrzuciłam zapomniałam. Ostatnio zostawił otwarte okno z pocztą... nie mogłam się oprzeć znalazłam maile do 2 kobiet pisane mniej więcej w tym samym czasie - oczywiście zanim się poznaliśmy. Wiadomo stara sprawa nowych wiadomoci brak czyli należałoby uznać, że sprawy zamknięte ale... nie wiem może to głupie ale on unika tematu swoich byłych. Wiem, że nie każdy ma ochotę o tym mówić i nie naciskam go by to robił. Ale do jednej pisał, że bardzo kocha i tęskni że jest jego skarbem itp- skąd ja to znam? a było to zaledwie 3 miesiące przed tym jak sie poznalismy... Kiedyś sam mnie spytał czy kochałam już kogoś więc powiedziałam że tak i w paru zdaniach opowiedziałam on natomiast powiedział, ze też kochał ale to było dawno jakieś 2 lata temu. Co mam teraz myśleć o tym wszystkim? nie wiem może przesadzam może nie powinnam zaglądać ale coś tu nie pasuje... ja nie miałam wielu partnerów, on nie mówi ile miał ja nie pyatam ale ciągle pojawia się kolejna ex wiec pewnie sporo mial przede mną może każdej powtarzał, że kocha i jest całym jego światem? nie wiem co o tym myśleć... postanowilam że spytam go o te laski bo ma je w znajomych na nk i ich komenty pod fotkami i zobaczymy co powie jak prawde ok ale jak skłamie to chyba się przyznam że czytałam te maile....