ON 'mial' wiele kobiet przede mna

napisał/a: poProstuKobieta 2009-04-08 14:51
dawno tu nie zaglądałam:) rozmowa była wkurzył się że zaglądałam do poczty ale powiedział, że to stara sprawa i nie ma już kontaktu z tą laską. Więc wyszło dobrze zapomniałam o sprawie aż do zeszłego piątku kiedy to zobaczyłam w pasku zadan schowane okienko gg rozmowy z asią;/ otwrzyłam i niby nic tylko pytanie co słychac. Ale coś mnie tknęlo i luknęłam do telefonu:( a tam smsek o tresci" co słychac pamietasz jeszcze o mnie?" i do tego 2 raporty dostarczenia co odpisal nie wiem bo telefon nie zapisał w wysłanych... może grzecznie odpisał co u niego i tyle i nie byłoby w tym problemu gdyby nie to, że sam mi mówił iż uważa że sprawy przeszłości się zamyka raz na zawsze dlatego nie chce o tym rozmawiać, ze nie wierzy w przyjaźnie i znajomości z byłymi że jak koniec to koniec i zdenerwował się na mnie kiedyś, że ja odpisałam swojemu ex na wiadomośc na nk. Więc mając to na uwadze totalnie zerwałam kontakt ze swoim ex czego zresztą nie żałuję:) ale pytam co on teraz robi pisząc z tą laską?!!!!!! postanowiłam, że na razie nic nie powiem bo znowu się wkurzy i wyjdzie że ja jestem jakąś paranoiczką. więc nic nie mówię i zobaczymy czy dalej będzie z nią pisał.... nie wiem czy to dobra decyzja będę wdzięczna za komentarze..
napisał/a: poProstuKobieta 2009-04-08 15:00
dodam jeszcze że w ogóle nie wiem nawet ile miał dziewczyn przede mną i które z nich były na jedną noc i czy w ogóle takie były, więc mój facet chyba uważa jak Teddy że lepiej nie mówić. Ja też tak uważam ale cholera dlaczego się tak dzieje, że się ciągle na coś natykam? dodam także że potrafi ściemniać w drobnych sprawach np na pytanie czy ma jakies zdjecia z wycieczki twierdzi że nie a są w jego kompie... nie wspominając że jest na nich dziewczyna z którą tam był achhhh zwariować można. albo nie inaczej ja chyba zwariowałam...
napisał/a: ~tedybear27 2009-04-09 12:49
poprostukobieta a ja uwazam ze juz stalas sie paranoiczka i za niedlugi czas bedziesz wachac jego koszule w poszukiwaniu kobiecego zapachu. sama sie nakrecasz i tyle. jak powiedzial Ci ze konioec to koniec. zaufaj mu !!!!
jak nie przestaniesz tak sie zachowywac to watpie aby twoj facet chcial byz z kobieta paranoiczka. ja wogole nie rozumiem jak mozna komus przeszukiwac komorke czy zagladac na gg. wyobrazam sobie jak czuje sie osoba ktora przeszukuje telefon. wielka konspira aby nie zauwazyl, normalnie jak zlodziej ;)
dla mnie to nie do pomyslenia aby swojej dziewczynie, zonie, narzeczonej przeszukiwac cokolwiek.
napisał/a: poProstuKobieta 2009-04-10 14:27
masz rację Teddy czuję się okropnie jak złodziej.... nie wiem dlaczego nie potrafię tak do końca zaufać może dlatego, że się kiedyś sparzyłam a może dlatego, że wiem jak to jest wiesz z drugiej strony jak się z kimś pisze smski i jak można się w takie coś wkręcić i boję się że jakieś babsko (które na dodatek ma męża i dziecko! a pisała z moim kiedyś czułe wiadomości) będzie zawracać głowę mojemu misiowi:( postaram się więcej nie zaglądać bo jak sie wyda to dopiero będzie klops i tylko ja na tym stracę. tylko zastanawiam się po cholerę jej odpisał.....dzięki za komentarz potrzebowałam kopa w tyłek za te podchody;/
napisał/a: andzior13 2009-04-10 23:42
mój facet też należy do tych...."doświadczonych". Z jednej strony to świetnie bo pokazał mi co to naprawdę jest sex i to z nim miałam prawdziwy orgazm...ale z drugiej strony czasem jestem zazdrosna i wyobrażam sobie jak to było i ile ich było.... Gdy zaczynam rozmowę o tym on ją urywa zdaniem - jak byłem młody i głupi to uważałem że im więcej mam kobiet tym jestem lepszy a teraz jestem dorosłym facetem i wiem czego tak naprawdę pragnę-i to wszystko znalazłem w twojej osobie. Tak że dziewczęta trzeba żyć dniem dzisiejszym a nie rozpatrywać przeszłość ...bo przecież jej się nie da zmienić!
napisał/a: ~tedybear27 2009-04-11 03:39
poprostukobieta jesli nie bedziesz w stanie zaufac mu w 99% lub 100% nigdy nie uwolnisz sie od paranoicznego myslenia. a jakis czas pojawi sie cos innego niz komorka, i znow bedziesz podejrzewac o to swojego faceta. jak odpisal tylko dwoma smsami to bardzo dobrze, bo gdyby zapowiadalo sie na cos powazniejszego na pewno na 2 smsach by sie to nie skonczylo wiec wyluzuj i cieszcie sie zwiazkiem. co ma byc to bedzie bez wzgledu na to czy zagladasz w komorke czy nie.
napisał/a: poProstuKobieta 2009-04-14 14:38
witajcie:) w końcu się wydało, że widziałam tego smsa ( w międzyczasie zadbałam o to by u mnie w telefonie też się podobny znalzał-koleżanka pomogła;) rozmawialiśmy ogólnie o kwestii zaufania i prywatności i wiecie co? okazało się, że mój parter nie widzi nic złego w tym by ufać ALE czasami sprawdzić! więc i on powiedział, że kiedyś też do mojej komórki zajrzał. Rozmawialismy długo przyznałam się do tej intrygi z koleżanką i smsem a on opowiedział o tej dziewczynie co do niego napisała. Jestem bardzo zadowolona, że tak a nie inaczej się to skończyło, że doszło do rozmowy i wyjaśnień. Ja nic nie ukrywam więc może grzebać w moim telefoni do woli a i ja mogę sobie popatrzyć do jego kom. Nie wiem czy to dobre rozwiązanie ale mi odpowiada:) i wiecie co? teraz jak wiem, że na legalu mogę sobie patrzeć to wcale nie mam ochoty. Wszystko dobrze się skończyło na szczęscie i chyba jednak paranoja mi nie grozi a jak mój partner powiedział troszkę zazdrości mi nie zaszkodzi:P pozdrawiam i dziękuję za komentarze.
napisał/a: ~tedybear27 2009-04-15 09:25
zazdrosc jest dobrym kompanem. ale czasami jak jest jej za duzo moze byc zle.
fajnie ze tak sie skonczylo. jak owoc nie jest zakazany nie ciagnie juz tak do niego ;)
napisał/a: poProstuKobieta 2009-08-11 02:02
dziś wieczorem chciałam wyłaczyć dzwonki... moj skarb zasnąl pijany po imprezie a tu sms od byłej... zaczynajacy sie od Skarbie i że teskni miedzy innymi nie wiem co robic nie spię cała sie trzęsę nie zrobił może nic złego chociaz podkreslal wyraznie ze nie ma z nia kontaktu ale to nie był jeden sms od niej odpisywał tez nic zlego. mam nadzieje ze jutro mi wyjasni. nie wiem co robic. staralam sie nie wypytywac jak sie rozstali powiedzial kiedys jedno zdanie i nie chcialam go meczyc powiedzial ze sprawa zamknieta jak zamknieta pytam skoro panna po 2 latach pisze ze teskni i per skarbie do niego!!!! ja pierd... ratunku:( :( :(
napisał/a: poProstuKobieta 2009-08-11 02:10
podejrzewam ze mial z nia kontakt cały czas bo inaczej nie pisałaby w ten sposób ......... boje sie ze sie jutro wszystkiego wyprze powie ze napisala sobie i tyle ze on nie ma na to wplywu... ja na tego smsa odpisałam odpowiadajac ze rzeczywiscie nie powinna pisac i sie podpisalam. moze nie było to madre ale tez cos pokazalo po jakims czasie przyszedl sms od niej do niego skierowany zeby wykasowal jej numer bo ona sobie nie zyczy zebym ja jej cos sugerowała!!!!!!!!!! czujecie bezczelną !!! ona pisze do niego po 2 latach i sobie nie zyczy czegokolwiek ja pierd!!! ale dało mi to jej zapuszenie sie do myślenia... najwidoczniej poczuwa sie za na tyle wazna dla niego osobę (nadal) ze sobie nie zyczy czegokolwiek a raczej jakby nie bylo kontaktu z jego strony to by tak nie reagowała...........nigdy nie bylam w takiej sytuacji totalnie nie wiem co robic nie wiem co bedzie rano jak on wstanie trzezwy co powie itd moze jeszcze dostane zjebke ze przeczytalam..... teraz juz sie nie zdziwie wcale..moze ma ja w dupie a ona nie dała sobie spokoju ale uwazacie ze powinnam żadac reakcji z jego strony do niej? bo to jedyne co mi do głowy przychodzi zeby zazadac by jej napisał ze ma spier*** gdzie pieprz rosnie!
napisał/a: poProstuKobieta 2009-08-11 17:22
rozmawialismy i jest ok wierzę jesli mowi że nie utrzymuje kontaktu. Powiedzial ze nie wie dlaczego tak nagle napisala do niego no i tym bardziej takiego smsa twierdzi, ze pewnie się upiła sentymentalnie i dlatego. Ona o mnie nie wie bo jak twierdzi nie gadal z nia odkad sie spotykamy. Ale w sumie jednym mnie uspokoił... powiedział, że bardzo dobrze, że jej odpisałma że teraz pewnie już pisac nie będzie. Oczywiście zapewnił mnie ze jestem dla niego najważniejsza i najbardziej kochana na świecie i nikt inny dla niego sie nie liczy. Rozumie, że sie wściekłam bo sam by się wkurzył na moim miejscu. Opowiedział mi w końcu jak to z nia było w sensie jak sie rozstali i jakos tak mi lepiej teraz. Ale przysięgam, że jak jeszcze raz napisze to tam pojadę (bo na szczescie mieszka daleko od nas) i skopie jej tyłek!!!! tak mnie wkurzyc ok rozumiem, że moze miała chwile słabości ale po moim smsie jeszcze dyskusja że ona sobie nie życzy masakra co za bezczelność! chciałam by cos jej napisał żeby więcej nie pisała nic ale w końcu stwierdziłam, że lepiej nie ruszac gówna bo zacznie smierdziec;/
napisał/a: ~tedybear27 2009-08-11 21:52
a ja Cie nie uspokoje. ja mysle ze On klamie. powiedzial Ci dokladnie to co chcialas uslyszec. poza tym takie stawianie sie tej panny tez o czyms swiadczy.
poza tym sa jeszcze maile gdzie moga pisac, gg itd itp.
no ale oczywiscie moge sie mylic.