Relacje z teściową

napisał/a: justices 2008-04-11 20:42
Oj...chyba wszystkie teściowe na siłe chcą wszystkich uszczęśliwić i dogodzić, a najbardziej synkom, dorosłym już od dawna. Panowie wniebowzięci oczywiście dają się "drapać" za uszkiem a my czujemy się niepotrzebne. Niestety Mężczyźni do końca życia pozostaną małymi dziećmi. Tylko te teściowe. Dlaczego zapomniał wół jak cielęciem był? Moja sama mówiła, że bardzo szybko chcieli od ich teściów uciec i kupiwszy swoje mieszkanko spali, na podłodze!!! Więc tak to już jest, poza rywalizacją, nigdy nie będziemy lepsze, choćbyśmy się zesrały, za przeproszeniem. Może mąż doceni ale mama zawsze niby to wyręczy ale po cichu udowodni kto jest lepszy i co powinnaś podciągnąć. (czytaj wszystko ;) ) Pozdrawiam dziewczyny serdecznie.
napisał/a: edytarusin 2008-04-16 16:45
moja teściowa nigdy nie mieszkała pod jednym dachem ze swoją, więc w jej oczach pawnie wszystko jest ok... może gdyby byłoby inaczej, to wtedy by rozumiała? nie wiem. staram się czaem patrzeć z jej punktu widzenia, ale naprawdę nawet wtedy nie jestem w stanie pojąć jej zachowania w stosunku do mnie. kocham męża i dziecko. jestem wdzięczna losowi za moją rodzinę, której zawsze pragnęłam. dbam o nich i okazuję swoją miłość jak mogę, ale dla niej fakt ten chyba jest drażniący, czy co? chyba powinna być zadowolona, że syn trafił na kochającą kobietę? ja bym była!
napisał/a: kumawi 2008-04-17 14:30
moniau napisal(a):Czasem bywa inaczej...

Nie mieszkamy z tesciami, ale musze powiedzieć że moi teściowie to najlepsi ludzie na świecie jakich znam! NIGDY nie nazucali nam swego zdania, teść zawsze udzielał nam rad ale dodawał "zrobicie jak uważacie", no i oczywiscie robiliśmy. Okazywało się wielokrotnie, ze miał racje, ale nie wypominał tego NIGDY! Mój mąz jest jedynakiem, ale NIGDY nie czułam się gorsza, nigdy nie powiedzieli o mnie złego słowa, od początku traktowali mnie jak córkę. ZAWSZE pamiętaja o moich urodzinach, imieninach i innych świętach, mimo że moi rodzice zapominaja, oni NIGDY nie zapomnieli. Przez 8 lat zawsze możemy na nich liczyć, zwrócić się z każda sprawą, ZAWSZE doradza, pomoga, pocieszą, ciesza się naszymi sukcesami, mówią, ze nas kochają. Gdy w dniu ojca składałam życzenia mojemu tesciowi powiedział " dla mnie szczęsciem jest taka córka i taki syn jak wy" - nic dodać nic ująć. Wierzcie mi, teściowie moga się stac bardzo bliskimi ludźmi, ludźmi których sie kocha, do których się teskni i których bardzo się szanuje. Chciałabym abyśmy my kiedyś byli podobni do nich!
Teściowa ZAWSZE wychwala moja kuchnie, podoba jej się jak wychowujemy synka, a jak mają inne zdanie w jakieś kwesti przedstawiają swoje argumenty, a my możemy wprost powiedziec, ze mamy inne zdanie i oni to szanują, bo nas kochają!
Dodam jeszcze, ze w jakichś spornych kwestiach mąz ZAWSZE staje za mną murem!
aaa kiedyś mój teść powidział: "Pamiętajcie, ze w zyciu różnie bywa i jeśli kiedykolwiek byśmy się o cos pokłócili to PAMIĘTAJCIE że was zawsze kochamy!"
W moim domu było inaczej, mało uczuć... ten dom jest inny, głównie za sprawą teścia, który jest dla mnie wielkim autorytetem - to jest naprawde niesamowity człowiek!

mam więlkie szczęscie mając tak kochającego męza i kochających teściów, a nasz syn dziadków...


Podpisuję się pod tym z całego serca! Moi teściowie są również kochani i mądrzy. Teściowa jest mi bliższa niż moja własna mama. Jest najwspanialszą matką, babcią i teściową. Nigdy się nie wtrąca, nie krytykuje, zawsze mogę liczyć na pomoc w opiece nad moimi trzema łobuzami (a nie jest z nimi lekko, ponieważ są w wieku od 10 miesięcy do 4 lat). Ma niezmierną cierpliwość i spokój. Jak mam problem to wysłucha i jest po prostu jak mama. Ja dla tej kobiety bym w ogień poszła i nie dlatego, żeby sie przypodobać, ale dlatego, że ją kocham, szanuję i podziwiam. Życzę wszystkim, żebyście miały tyle szczęścia co ja.
Pozdrawiam
napisał/a: ania14 2008-04-17 19:35
Justices. Nie ma mozliwości ze sie wyprowadzimy od teściuw, wszystko jest zapisane na mojego meża, czyli cały dom a tescie mają tylko dożywocie. Maz ich nie zostawi, a który mami synek odejdzie od mamusi!!! Powiedział mi ze jak mi się nie podoba to nawet dzisiaj moge isć, płakał za mną nie bedzie i prosił mie żebym wróciła, sama widzisz kto jest ważniejszy, ale chyba nie żona i dziecko. Podam przykład, chiałam od meża pieniądze na kurtke zimową, powiedział że da jak bedzie wypłata, a miał pieniądze, a jeszcze tego samego dnia wyjął i mamusi dał 100zł a mi nie dał do dzisiaj. I co, skonczyło się na obiecankach cacankach, ale dodam że juz nie wierze w to ze mi obiecuje że coś da, tylko nigdy nie wyjmuje tych pieniedzy,a ja sama nie biore bo to nie moje. Pa
napisał/a: edytarusin 2008-04-18 20:45
Uuu, ciężka sprawa z tym Twoim mężem... Coś mi się wydaje że bez zmiany jego podejścia do tematu nici z ocieplenia relacji z teściową.
napisał/a: justices 2008-04-18 21:08
Bo w tym cały jest ambarans, żeby dwoje chciało naraz. Aniu14 a powiedz mi, dlaczego w takim razie Twój mąż wogóle się z Tobą ożenił? Czy masz możliwość pójścia do pracy albo nawet wyprowadzki do Twojej mamy? Bo tutaj potrzeba radykalnych zmian. Widzę, że Twój małżonek czuje się jak pan i władca, ma żonę, która ma go słuchać a jak nie podoba się to narazie. Przykre ale sporo jest takich właśnie układów. Nie można ich nazwać małżeństwami bo dla mnie prawdziwe polega na partnerstwie i szacunku.
Czy spróbowałaś porozmawiać na spokojnie z mężem o wszystkich sprawach jakie was łączą czy jest za głupi na to?
napisał/a: ania14 2008-04-28 13:47
Justices. Nie wyprowadze się do mamy bo u niej nie ma bardzo gdzie mieszkać, jest mama i czworo mojego rodzenstwa, które nie jest żonate, najmłodsze ma 9 lat. Chciałabym iśc do pracy ale nikt nie chce zająć mi się dzieckiem, maż powiedział ze nie bedzie wszystkigo robił sam, a ja jak pójde do pracy to bede spotykała się z chłopakami i wracała po nocach do domu, śmieszne co? Muj maz nie uwarza mie tak naprawde za zone, mamusia mi wpaja ciągle że to oni są najważniejsi a reszta się nie liczy i on się ich słucha. Twierdzi ze to oni wszystko wiedzą, oni mają o wszystkom pojęcie a ja jestem psychiczna i nic niewiem. Przed slubem byłam zakochana i slepa na to wszystko, teraz jak tak myśle to mogłam przejrzeć na oczy, ale miłośc mie zaslepiła. Terza płace za swoją naiwną miłość. Z meżem ciągle prubuje rozmawia od jakiegoś roku, a le ciągle słysze że przestań gadac głupoty i czepiać się mojej mamy. Niestety ale to teściowa po częsci niszczy nasze małżenstwo, do wszystkiego się wtraca, mi nie moze już zwracać uwagi na nic, bo powiedziałam pare razy co i jak, to meżowi trąbi codzienie to samo a on wierzy jej nie mi. Pozdrawiam
napisał/a: jagna251 2008-04-30 10:40
moniau napisal(a):Czasem bywa inaczej...

Nie mieszkamy z tesciami, ale musze powiedzieć że moi teściowie to najlepsi ludzie na świecie jakich znam! NIGDY nie nazucali nam swego zdania, teść zawsze udzielał nam rad ale dodawał "zrobicie jak uważacie", no i oczywiscie robiliśmy. Okazywało się wielokrotnie, ze miał racje, ale nie wypominał tego NIGDY! Mój mąz jest jedynakiem, ale NIGDY nie czułam się gorsza, nigdy nie powiedzieli o mnie złego słowa, od początku traktowali mnie jak córkę. ZAWSZE pamiętaja o moich urodzinach, imieninach i innych świętach, mimo że moi rodzice zapominaja, oni NIGDY nie zapomnieli. Przez 8 lat zawsze możemy na nich liczyć, zwrócić się z każda sprawą, ZAWSZE doradza, pomoga, pocieszą, ciesza się naszymi sukcesami, mówią, ze nas kochają. Gdy w dniu ojca składałam życzenia mojemu tesciowi powiedział " dla mnie szczęsciem jest taka córka i taki syn jak wy" - nic dodać nic ująć. Wierzcie mi, teściowie moga się stac bardzo bliskimi ludźmi, ludźmi których sie kocha, do których się teskni i których bardzo się szanuje. Chciałabym abyśmy my kiedyś byli podobni do nich!
Teściowa ZAWSZE wychwala moja kuchnie, podoba jej się jak wychowujemy synka, a jak mają inne zdanie w jakieś kwesti przedstawiają swoje argumenty, a my możemy wprost powiedziec, ze mamy inne zdanie i oni to szanują, bo nas kochają!
Dodam jeszcze, ze w jakichś spornych kwestiach mąz ZAWSZE staje za mną murem!
aaa kiedyś mój teść powidział: "Pamiętajcie, ze w zyciu różnie bywa i jeśli kiedykolwiek byśmy się o cos pokłócili to PAMIĘTAJCIE że was zawsze kochamy!"
W moim domu było inaczej, mało uczuć... ten dom jest inny, głównie za sprawą teścia, który jest dla mnie wielkim autorytetem - to jest naprawde niesamowity człowiek!

mam więlkie szczęscie mając tak kochającego męza i kochających teściów, a nasz syn dziadków...


Ja też mam świetnych teściów. Czasami zdąży się teściowej, coś powiedzieć ale zawsze dodaje że to nasze życie i zrobimy jak chcemy, za to ją kocham. Z teściem jest inaczej jest chory po wylewie, zbytnio się nie interesuje nami, ale za wnuczką ( 3,5 m-ca) przepada, i zawsze się spyta co nowego potrafi, i jak się czuje.
napisał/a: edytarusin 2008-05-03 23:51
To tylko pogratulować! Ja niestety nie mam tak fajnie:(a bardzo bym chciała!