[Seks analny] - pytania, problemy, porady

napisał/a: ~gość 2010-11-06 19:07
cuba88, po pierwsze usuń linki z podpisu, bo na tym forum reklama jest dozwolona tylko i wyłącznie w dziale ogłoszenia.
Po drugie polecam korzystanie z wyszukiwarki, bo takich tematów było już kilka
napisał/a: stokrotka211 2010-11-09 21:01
Jeżeli o mnie chodzi to ja czerpię wielką przyjemność z tego rodzaju seksu ale najpierw musi do niego dojść ponieważ nas to bardzo boli. Jeżeli już się uda z tym uporać to szaleje z rozkoszy ale mogę sobie na to pozwolić bardzo rzadko.

I jeszcze jest jeden problem mój facet stwiedził że nie odczuwa żadnej różnicy i dla niego to może nie istnieć a próby są dla mnie tylko i to bardzo rzadko bo wiem że on za tym aż tak nie jest, ale wracając do tematu jeżeli dziewczyna mówi że sprawia jej to przyjemność to może i mówi prawdę bo nie sądzę że zgadzałaby się na siłę i znosiła wtedy taki ból. Na to trzeba być na prawdę nakręconą z naszej strony.
napisał/a: ~gość 2010-11-11 05:20
Przepraszam za offtop

Kali umieć polski??


Jeśli chodzi o temat to raz spotkałem się z dziewczyną którą ten seks kręcił - przy jednoczesnej penetracji pochwy (np palcem) orgazm był mocniejszy.
napisał/a: KokosowaNutka 2010-11-23 14:35
Izaczek napisal(a):nie lubimy, przyjemnosc z tego zadna.. wystrzegamy się.. i unikamy generalnie..

Co Ty gadasz? Sex analny jest super :) Tylko nie nalezy zniechecac sie po pierwszym razie.. Mam kolezanki, ktore wola sex analny od zwyklego :)
napisał/a: ~gość 2010-11-24 15:35
napisal(a):Mam kolezanki, ktore wola sex analny od zwyklego :)
niemozliwe
napisał/a: KokosowaNutka 2010-11-24 16:08
No ja tez bylam w ciezkim szoku.. Ale jak napisalam nie mozna sie zniechecac po pierwszym razie. Ale tak samo jest ze zwyklym seksem.. Na poczatku boli i malo co czuc a potem coraz lepiej i lepiej. Tak samo jest z analnym. Troche trzeba poprobowac i jest super :P
napisał/a: Casei 2010-11-24 17:50
Izaczek napisal(a):Mam kolezanki, ktore wola sex analny od zwyklego :)
niemozliwe


Też miałem taką koleżankę.
napisał/a: MałaZ 2010-12-03 22:29
Ja tam lubię taki seks. Tylko faktycznie dosyć często nam nie wychodzi, bo mnie boli (w zasadzie to my mało się kochamy i może dlatego ja się "łapię"każdej okazji// )
napisał/a: Karu 2010-12-07 17:35
No dobra, wszystko fajnie bo tez próbowałam i było świetnie ( taki mały spontan) :D wrrrr ale w zasadzie nie zawsze jest możliwy Jak wy dziewczyny się do tego przygotowujecie ? Bo mnie TO własnie nurtuje a nikt o tym tak zbytnio nie mówi :) Pozdrawiam :*
napisał/a: niuniek81 2010-12-17 23:44
no wlasnie jakies przygotowania oprcz dobrego rozluznienia i sliskosci musza byc ?
kiedys mnie to nie interesowalo ale czasami sie zastanawiam czy to fajne i czy kobieta moze miec z tego jakas przyjemnosc?? sa tam jakies punkty czuciowe co by sprawialy jakas przyjemnosc czy to taka sciema tylko ze to fajne....
kiedys jak gadalem z dziewczyna to mowila ze w sumie rozne sexy wchodza w gre ale anlany odpada ciekawy jestem czy probowala ale nie przyzna sie i tak ;/ jestem ciekaw jak sie jej zapytac oto czy wogle probowala bo ja od niechcnia powiedzialem ze tez niepreferuje ale skad mam wiedziec jesli nie probowalem ;/ macie jakies pomysly? czy raczej zrobie z siebie glupka?
napisał/a: balerinka 2010-12-21 11:25
kiedyś temat seksu analnego był dla mnie tematem tabu, ale to wtedy kiedy byłam młodsza, miałam 20 lat. Z czasem zaczęłam także i o tym myśleć. Byłam przez wiele lat z innym partnerem, który takich rzeczy absolutnie nie dopuszczał do myśli ze zwykłego obrzydzenia... dzisiaj jestem od 3 lat z kimś innym i ten ktoś spowodował, że bez skrępowania zaczęłam o myśleć o sobie nie jak o "dmuchanej lalce", ale osobie, która może mieć swoje potrzeby i śmiało je realizować. Dziś jest zupełnie inaczej, ale do rzeczy...

To nie tak, że zaczeło nam czegoś brakować, po prostu oboje byliśmy ciekawi czy to faktycznie jest przyjemne. Oczywiście duzo przedtem czytalismy, jak sie do tego przygotować ażeby ten pierwszy raz nie był fiaskiem i abyśmy nie mieli jakichś niemiłych skojarzeń z tym. Kupiłam duza gruszkę i koło południa zrobiłam sobie lewatywę. Powiem wam, że to nic strasznego, siada się na kibelku napuszcza wody do gruszki i powoli wprowadza w odbyt, naciska i potem czeka i wszystko ładnie się czyści. Nic strasznego. Ten proces powtarzam dopóty woda, która wypływa jest czysta. Uczucie po wykonaniu lewatywy jest cudowne, w sumie nawet nie wiedziałam, że to może być takie fajne, bo w sumie niby nie chciało mi się załatwić a coś tam się wydobyło ;) Od tamtej pory jak jadę gdzies w dłuższą trasę to robię sobie lewatywę i mam spokój z głowy i nie musze korzystac z toalet, gdyż to dla mnie traumatyczne przeżycie - załatwianie się w jakimś obcym kiblu.

Potem wieczorkiem, kiedy już bylismy po normalnym stosunku postanowiliśmy to zrobić. Usiadłam na nim, dotykał mnie i potem delikatnie w tych miejscach. Mieliśmy ze sobą wazelinkę, wziął ja na palec i delikatni mnie tam dotykał, całując jednoczesnie i szepcząc do ucha miłe słowa... Nie powiem bałam się. (Wczesniej postanowiłam też sama się przygotowywać, podczas prysznica wkładałam sobie delikatnie palec i starałam się przyzwyczaić do tego uczucia) On robił to delikatnie. Kiedy stwierdziłam, że możemy pozwolić sobie na więcej usiadłam na nim i delikatnie, powolutku jego członek wnikał w środek, powtarzam powolutku, przeciez nigdzie nam się nie spieszyło... Nie powiem na początku uczucie nie było jakies super, miałam wrażenie że coś mi przeszkadza i chciałam się tego jak najszybciej pozbyć ;) ale z każda chwilą było ok, kiedy się przyzwyczaiłam zaczeliśmy się kochać. W sumie i tak go podziwiam bo wiem, ze ten moment wejścia strasznie mu się podobał i pewnie chciałby kontynuować, ale cierpliwie czekał aż się przyzwyczaję i sama zainicjuję ruchy. Potem to było przyjemnie, ale orgazmu z mojej strony nie było, za to jemu straaasznie sie podobało i to dało mi wielką satysfakcję. Potem samo wyjście nie nalezy do przyjemnych, tzn towarzyszy temu takie głupawe uczucie...

Do czego zmierzam... Postanowilismy na drugi dzień powalczyć, tym razem na siedząco na krzesle, ja zwrócona w jego stronę. Pwowoli poruszaliśmy się i nagle poczułam takie dziwnie fajne uczucie, zaczęłam zmierzać ku niemu potem szybciej i cholerka takiego orgazmu dawno nie miałam... Szok! Niesamowite, był znacznie dłuższy i mocniejszy niz taki pochwowy, tamten to sie może schować. Z racji iz często się nie widzimy spróbowaliśmy przy następnym spotkaniu i równiez chciałam analnie i znów miałam taki orgazm ;)

Jak mam wybierac to wolę analny orgazm, jednakże to wymaga pracy nad sobą, przygotowania się. Nie wyobrażam sobie jakbyśmy mieli się kochać i ja wiedziałabym, że w każdej chwili przy wyjściu mogłaby wyskoczyc niespodzianka. Poza tym uważam, że skoro kochamy się w ten sposób to do mnie nalezy przygotowanie się w nalezyty sposób ;)

Swoją drogą może gdyby ten pierwszy raz nie byl tak delikatny i on nie sprawiłby że mu zaufałam, że wszystko będzie w porządku to może nie byłoby tak słodko teraz, dlatego polecam cierpliwość, delikatność i zaufanie. Jesli coś zaboli to nalezy przestać, jesli cos nie będzie dziewczynie pasować to lepiej poczekać i spróbowac kiedy indziej a na pewno zaowocuje to wspaniałymi doznaniami. No i lewatywa... nie tylko z tej okazji, ale od czasu do czasu fajnie sobie tak zrobić i czuć się czyściuśkim ;)

za literówki przepraszam, piszę w pracy ;P
napisał/a: KokosowaNutka 2010-12-21 20:26
Jak mozna zrobic lewatywe? Tzn wiem co to jest ale nie wiem jak sie za to zabrac Ja w sumie za kazdym razem jade bez, jescze zadnej niemilej niespodzianki nie mialam ale wolalabym czuc sie pewniej..

W ogole balerinka super wiadomosc, moze pokaze inmym dziewczynom, ze nie ma sie czego bac :)