Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Szukam przyjaciółki...

Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-08-14 19:19
mam pomysł..... zrobię taką listę na pierwszej stronie z naszymi nickami i numerami gg, o ile są chętni. Może w ten sposób znajdziemy jakieś bratnie dusze? Jak są chętni to pisać na pw. I podawać numerki.
napisał/a: ~pearli 2009-08-17 13:22
Mkx22 napisal(a):Ja jestem z Legnicy,a właściwie z okolic


dopiero tu jestem w czytaniu ale piszę od razu :) jestem z Jawora, tzn tez z okolic:) dolnoslaskie:)
a oto co się stało z moimi "przyjaciółkami" :mad:
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=12819
napisał/a: ~pearli 2009-08-17 13:28
she1982 napisal(a):A ja Legionowo, może być ktoś z Wawy - też nie mam przyjaciółki i mój mąż czasem mi nawet docina, czemu sobie nie znajdę jakiejś babki do pożalenia się...
Ale widzę że tu wszystkie świata strony się zebrały... jednak jakby ktoś był z moich okolic to poproszę o wiadomość na prv :] Pozdrawiam wszystkie samotne duszyczki :)


Ja to Panią bardzo dobrze kojarze z watku antynarzeczone:) tylko nick zmieniony bo mój ex o którym wtedy pisałam na tamtym wątku przetrzepał kompa i sie dowiedział, że piszę na forum. Pamiętasz historie o Panu z Norwegii? :D pozdrawiam
napisał/a: ~pearli 2009-08-17 16:39
no więc witam się raz jeszcze:) też ostatnio czuję się samotna i brakuje mi babskich wieczorów tych hektolitrów wina wypitych przy pościelówach i bełkotu do samego rana, o zakupach nie wspominając... Moje kochanie jest moim najlepszym przyjacielem i nawet na zakupy czasem go wyciagnę i mimo, ze tak biedny cierpi, robi to dla mnie bo wie, że nie mam z kim sie na szmaty wybrać:( Te koleżanki, o których piszę w swoim wątku czasami piszą do mnie chca sie spotkać itd ale ja nie mam ochoty się z nimi widzieć. Jedna przysłala mi kartkę z wakacji na które pojechała z moim ex... Nie zawsze mam czas się z kimś spotkać i doskonale rozumiem takie sytuacje, że ktoś ma swoje życie swoje sprawy faceta czy rodzinę i nie strzelam fochów gdy ktoś nie ma dla mnie czasu akurat w momencie kiedy chcę się spotkac. Jak czytałyście to wiecie, że ja zostalam posądzona o to, że koleżankę wykorzystałam bo jak miałam problemy z ex to wiedziałam jak do niej trafić a teraz jak jestem szczęśliwa z nowym facetem o niej zapomniałam... tylko ona niestety do dziś nie rozumie dlaczego ja się wycofałam z tej znajomości. Hmmmm chyba powinnam sie z nią spotkać i posłuchac jak spędziła urlop z moim ex ...ajjjj szkoda gadać. teraz troszkę pozytywu:) przez to forum poznałam ok 2 lata temu pewną wariatkę;) do dziś piszemy na gg czasami do siebie dzwonimy. W tej chwili jest jedyną osobą, której mogę się wygadać. Dzieli nas jakieś 250km więc o spotkanie nie łatwo. Na początku lipca byłam na wakacjach w chorwacji z moim kochaniem. Akurat tak się zdarzyło, że i moja świruska z mężem w tym samym czasie tam pojechali. Byliśmy od siebie 20km i spotkaliśmy się we 4:) bardzo miło wspominam to spotkanie. Z Meg piszemy ciagle i w tej chwili jest jedyną osobą, do której mogę pogadać. Więc również podzielam zdanie poprzedniczek, ze internet to przewspaniały wynalazek:D Ostatnio tez dzięki nk odnowiłam znajomość z koleżanką z dzieciństwa piszemy do siebie często na gg tylko ona mieszka w niemczech więc rzadko się widujemy. Fajnie, że jest chociaż to forum gdzie można z kimś się podzielić swoimi problemami. Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
napisał/a: ~blackangel1989 2009-08-19 00:30
...
napisał/a: ~Inca 2009-08-19 09:05
Cześć dziewczyny :)

Ja też prawie całe życie czułam się samotna. Już w podstawówce czułam że koleżanki z którymi się trzymam nie są ze mną szczere i obgadują mnie za plecami. Szczerze to czułam się zawsze przy Nich jak piąte koło u wozu. Potem poszłam do średniej szkoły i przestałam praktycznie utrzymywać kontakt z nimi, wpadłam w nowe towarzystwo, ale wszystko było ładnie pięknie tylko przez pierwszy rok. Po wakacjach wszyscy jakby się zmienili, każdy zaczął pokazywać pazurki (to jaki naprawdę jest) i zamknęłam się w sobie wtedy. Koleżanka z którą się trzymałam wtedy zaczęła na przerwach więcej czasu spędzać z inną koleżanką. I znów czułam się jak piąte koło :( Po zakończeniu liceum przestałyśmy się spotykać już całkiem. Poszłam do mojej pierwszej pracy. W pracy nie mogłam się z nikim dogadać. Atmosfera była koszmarna. Pracowałam z samymi dziewczynami, wiec wszystko mówi za siebie. Te wredne babska podkładały mi ciągle świnie i ciągle robiłam niby jakieś błędy (a się starłam jak mogłam :() Nie liczyłam już nawet że mi umowę przedłużą i tak też się stało. Potem postanowiłam iść na studia do Gdańska, jeździłam tam przez pierwszy semestr. Nie miałam tam żadnej osoby do towarzystwa. Miałam wrażenie że nikt mnie nie lubi. Nie potrafiłam się do nikogo odezwać bo miałam wrażenie że każdy ma mnie za kosmitkę. W dodatku w tym samym czasie zdradził mnie chłopak z którym byłam 4 lata i dowiedziałam się że nie dostane umowy o prace w pracy w której wtedy pracowałam (bo i tym razem trafiłam wtedy na babę która nie dawała mi żyć i robiła wszystko żeby mnie usunąć ze stanowiska :() Także studia zawaliłam przez faceta i przez prace. To wszystko mnie tak przytłoczyło że myślę że to była przyczyna tego że nie potrafiłam na studiach nawiązać kontaktu. Teraz obecnie jestem bez pracy, szukam ja już od roku. Od października próbuję znów iść na studia. Oczywiście sfinansują mi je rodzice ( z wielką łaska). I zaczynam się zastanawiać czy będę miała tam jakieś koleżanki z którymi będę mogła spędzać jakoś czas między wykładami, czy będę miała na tyle odwagę żeby się odezwać. W ciągu całego swojego życia miałam 2 przyjaciółki (teraz juz "psełdo-przyjaciółki") Z jedną zerwałam sama kontakt bo chciała się przespać z moim byłym chłopakiem. A druga się ode mnie odwróciła gdy ten właśnie mnie zdradził i mnie zostawił. Wtedy właśnie zostawiły mnie dwie osoby tak z dnia na dzień. To była porażka. Dziś już masz innego chłopaka...na razie jest mi z nim dobrze. Chodzę z nim na zakupy. Mogę na Nim polegać, zwierzać się. Mogę robić z nim wszystko. Ale jak pójdę do szkoły to nie chcę czuć się tam samotnie. Czasami mam wrażenie że nie mam koleżanek bo jest atrakcyjna dziewczyną. Mówi mi to moja najbliższa rodzina. Zresztą widzę często te zazdrosne spojrzenia kobiet na mieście. A ja po prostu chciałabym mieć kogoś takiego z kim mogę się pośmiać, pogadać bez zahamowań, być otwartą i wesołą osobą. Ale jak widzę te spojrzenia innych na mnie to odnoszę wrażenie że inni uważają mnie za kosmitkę. Mój chłopak mówi mi że wydaje mi się tylko tak, bo mężczyźni patrzą na mnie z pożądaniem a kobiety z zawiścią i zazdrością. Nie cierpię tego uczucia :( Czuję się osaczona a jednocześnie samotna. Myślę że mój problem nie polega głównie na byciu samotna, ale na problemie jaki za tym stoi. Nie jestem niczemu winna. Jestem wesołą, spontaniczną osobą, szczerą ale nieufną :( czasami tak mnie to boli, a właściwie ludzie którzy patrzą na mnie dziwnie że już wolę się zamknąć w czterech ścianach i być sama. Jestem z województwa pomorskiego (Kwidzyn) jeśli ma ktoś z Was podobne odczucia to piszcie. To moje gg: 1857581

Pozdrawiam serdecznie ;)
napisał/a: ~Inca 2009-08-19 09:12
Chciałabym jeszcze dodać że mam 26 lat :)
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-08-19 10:32
Inca.... wiem że to trudne, wiem jak boli zdrada i brak przyjaciół, wiem jak czuje się ktoś kto nie jest akceptowany i kto myśli że jest inny niż wszyscy..... Ale wydaje mi się że to mija...... Ja też nigdy nie miałam przyjaciół, a ci którzy byli szybko odeszli. A teraz? Pomimo że nie mam przyjaciół, to mam kilka koleżanek, od październiak zaczynam studia, nie licze na cud, ale.... Życze ci powodzenia.
napisał/a: ~joancu 2009-08-19 10:37
ja też mam podobnie, dobrze że jest forum:)
napisał/a: ~joancu 2009-08-19 10:43
poza tym w taką bezinteresowną przyjaźń ciężko jest mi uwierzyć...
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2009-08-19 10:52
Asia.... myśle że taka przyjaźń się zdarza, ale tylko wówczas gdy dwie osoby mają takie samo podejście do przyjaźni, a to chyba jest trudne.
napisał/a: ~joancu 2009-08-19 10:54
ja mam takie doświadczenia, że jakoś w moich relacjach z koleżankami była jakaś taka rywalizacja czy zazdrość.....
Mama jest moja przyjaciółką, a przyjacielem Grzesiek:)