to nie zdrada

napisał/a: piotr388 2008-02-28 08:15
Czytam wątki i dziwię się większości .Jaka zdrada ?Oczym wy piszecie ?Przecież są jakieś granice do których wolno się posunąć .Jesteście kobiety strasznie zaborcze .Jedna pisze że jak jej mąż ogląda pornosy to ją boli a to jest śmieszna i głupia zazdrość , co w tym złego że pooglądamy sobie nagie babki na ekranie i podniecimy się , to nie grzech .Inna pisze że striptiz to coś złego , czy mężczyzna musi być wpatrzony tylko w swoją partnerkę ?Jeśli nawet ją podotyka czy liźnie to już musi być zdrada?Jeśli nawet kocham się z żoną i myślę że dotykam inną czy to coś złego skoro ona o tym nie wie?Może uwiązać nas na smyczy przy grzejniku , pewnie to odpowiadałoby wam .Czy patrzenie na dziewczyny latem z odkrytymi nogami czy gołymi brzuchami to grzech?Ja wam mówię że nieeeee .Jak i dotykanie nagiej babki inaczej striptizerki to też nie grzech .Obudźcie się kobiety .Uroda we wszystkich przemija z wiekiem , więc pozwólcie na inne przyjemności , niech was to nie obrzydza i nie boli , bo takie myślenie jest choreeeee
napisał/a: viki82 2008-02-28 09:33
Chory to ty jestes.....[/SIZE]

piotr388 napisal(a):Jak i dotykanie nagiej babki inaczej striptizerki to też nie grzech .Obudźcie się kobiety .Uroda we wszystkich przemija z wiekiem , więc pozwólcie na inne przyjemności


A ty bys pozwolil zonie na dotykanie jakiegos mlodego, jedrnego cialka, zamiast Twojego zwiassającego brzucha??
napisał/a: piotr388 2008-02-28 10:53
viki82 chciałem tylko powiedzić że dotykanie ciała innej kobiety czy też mężczyzny , to nie zdrada .Jeśli chodzi o brzuch to raczej kobiety mają z tym problem po urodzeniu dziecka , więc pozwólcie popatrzeć na te jędrne , nie mylcie tego ze zdradą prawdziwą , a ta jest wtedy kiedy to mężczyzna wchodzi członkiem w inną kobietę
napisał/a: viki82 2008-02-28 11:11
Czyli dla Ciebie zdrada ma tylko jeden wymiar- seks i to tradycyjny?? Bez seksu np calowanie sie czy pieszczoty francuskie (bo nie wchodzi sie czlonikiem....) to nie zdrada?

Swoja droga brzuch kobiety roznie wyglada niezaleznie od tego czy jest po dzieciach czy nie. Jakby mi facet powiedzial ze przez to ze przytylam on sobie dotykal kogos innego to bym mu lustro pokazala !!!! sami jestescie czesto bardziej zaniedbani niz my, i to bez ciazy i dzieci. Po piwie brzuch, nie ogoleni, zero miesni, lysiejaca glowka, fryzjera tez sie boicie, w wyciagnietych koszulkach lazicie.....

Chociaz ja osobiscie uwazam ze kazdy powinnien o siebie dbac, i jest mnostwo sposobow zeby nie dopuscic do utraty sylwetki czy do niej wrocic.
napisał/a: piotr388 2008-02-28 11:19
Droda viki82 , mimo tego że moja żona ma brzuszek ja ją kocham , jedynie podniecam się na innych kobietkach , nie uważam tego za coś złego .Pieszczoty francuskie , jeśli to ja jestem pieszczony nie widzę w tym nic złego , ale jeśli ja miałbym to robić innej to raczej poczułbym to za zdradę z mojej strony ,natomiast polizanie po tyłku czy dotyk dłonią do cipki to nie będzie zdradą , takie jest moje zdanie
napisał/a: ~aguś123 2008-02-28 11:46
Ja pierdole..... Czytam i nie wierzę, że takie świnie chodzą po świecie
Zacznę od tego, że bardzo współczuje twojej żonie. Ciekawe czy wie jaki masz rozrywki i jak się podniecasz. I o czym myślisz dotykając jej. Na pewno byłaby bardzo szczęśliwa wiedząc o tym. Nie wierzę, że ją kochasz. Biedna kobieta ;/
Jeśli chodzi o pornosy. To fakt, nie jest to zdrada. Mi to nie odpowiada, bo nie lubię tępego pieprzenia się na ekranie, nie podnieca mnie to. Mój Narzeczony to rozumie, akceptuje i szanuje, a ja wynagradzam mu to jak tylko mogę. Jestem szczęśliwa, że mam w domu mężczyznę, a nie samca, który dba tylko i wyłącznie o swoje potrzeby.
Natomiast jeśli chodzi o striptiz, to uważam, że to co odpisałeś jest zdradą.
"Jeśli nawet ją podotyka czy liźnie to już musi być zdrada?" oczywiście, że to jest zdrada, co to za idiotyczne pytanie? ;/
"Jeśli nawet kocham się z żoną i myślę że dotykam inną czy to coś złego skoro ona o tym nie wie?" to też jest zdrada, tylko że psychiczna i dla większości kobiet bardziej bolesna.
"czy mężczyzna musi być wpatrzony tylko w swoją partnerkę ?" OCZYWIŚCIE, ŻE TAK, tak ja jak jestem wpatrzona w mojego mężczyznę. Napawa mnie obrzydzeniem sama myśl, że miałabym dotknąć czy polizać innego. I wymagam od mojego mężczyzny tego samego.
Jak laska zrobi ci loda, to uważasz, że nie zdradzasz żony???? Ty naprawdę jesteś chory. Zrobienie minety to już zdrada, a polizanie po tyłku czy palcówka już nie??? LOL...
Nie uwiązuję swojego faceta na smyczy, ale to co opisałeś jest zdradą.
Swoją drogą zastanawiam się, czy to nie jest jakaś głupia prowokacja osoby, która się ewidentnie nudzi, bo jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś wypisywał takie idiotyczne farmazony.
napisał/a: ~aguś123 2008-02-28 11:58
Pisałeś o granicach, do których wolno się posunąć. Oczywiście, że są takie granice, ale są one przekroczone często już przy uścisku, delikatnym erotycznym dotyku.
Na pewno powiesz, że jestem zaborcza, ale tak naprawdę, ja nie muszę robić mojemu Narzeczonemu żadnych wyrzutów, że przekroczył te granice. Nigdy. Bo on ich nigdy nie przekracza.
On jest wpatrzony we mnie tak jak ja w niego. Poza nami nie istnieją dla nas inni przedstawiciele płci przeciwnej. Kiedy kochasz, inne kobiety (w moim przypadku faceci) powinny być dla ciebie aseksualne.
To jest mój facet i nie pozwolę żadnej obcej szmacie się do niego zbliżyć. Można to nazwać zaborczością, ale mój mężczyzna też nie pozwoli żadnemu facetowi się do mnie zbliżyć. Też jest zaborczy? A może po prostu mu na mnie zależy?
"więc pozwólcie na inne przyjemności , niech was to nie obrzydza i nie boli , bo takie myślenie jest choreeeee" To co robisz jest obrzydliwe i bolesne. Ciekawa jestem, czy żona chciałaby nadal być z tobą, gdyby wiedziała co robisz. Uważasz, że to nie jest bolesne? To powiedz jej o wszystkim. A jak ją to zaboli to powiedz jej, że to jest chore. Na pewno się ucieszy ;/
Ja nie pozwalam mojemu facetowi na 'inne przyjemności' ale on nie narzeka. Spełniam każde jego seksualne marzenie i właściwie nigdy mu nie odmawiam. Po co miałby szukać sobie "innych przyjemności"?
napisał/a: yenefer 2008-02-28 12:03
Nie mów piotrze o miłości, bo NIE MASZ POJĘCIA CO TO TAKIEGO.

Twojej żonie życzę wielu młodych, jędrnych striptizerów.
napisał/a: piotr388 2008-02-28 12:23
Nie chciałem was zdenerwować .Ale będę stał przy swoim .Kiedy drugi partner nie wie o tych rzeczach to naprawde nic nie czuje a dzięki takiemu zachowaniu może mieć ze mnie więcej .Od czasu ślubu nie dałem obciągnąć innej kobiecie , ale cała reszta jest dla mnie naturalna .Nie wyobrażam sobie żebym mógł czuć się winny.Nie znacie facetów tylko tyle wam powiem a prawda kłuje w oczy .Jedynym usprawiedliwieniem tego może być fakt że boicie się aby odszedł do innej lub nie jesteście pewne same siebie, że może obok jest jakaś inna i lepsza .Ja akurat tej drugiej nie szukam
napisał/a: yenefer 2008-02-28 12:28
Piszesz o swoim zachowaniu, a nie wypowiedziales sie jeszcze, czy twoja zona tez moze dotykac, lizac, robic loda? itp. roznym fajnym facetom, ktorzy ja podniecaja? I nic ci o tym nie mowic i bedzie ok?
napisał/a: piotr388 2008-02-28 12:43
yenifer , gdybym nie wiedział o tym że coś takiego robi byłoby ok ,natomiast w innym przypadku nie miałaby co szukać w moim domu .Ja jako mężczyzna mogę więcej robić legalnie .Mądra kobieta powinna to zrozumieć .Co ja zrobię że idąc z żoną oglądam się za dużymi biustami czy długimi nogami .Że obejrzeć film porno to naturalka czy ten striptiz kiedy to goła babka nas obmacuje .To my jesteśmy biedni bo wtedy pragniemy czegoś więcej ale nie wolno nam i cierpimy z tego powodu ale wy tego nie rozumiecie że to jest pokuta i to duża pokuta dla faceta.
napisał/a: yenefer 2008-02-28 12:45
:D
Dobra, nie prowokuj więcej, bo kiepsko ci zaczęło iść.