to nie zdrada

napisał/a: piotr388 2008-02-28 12:56
Powiem inaczej i to z ręką na sercu .Facet potrafi się zachować zazwyczaj na spotkaniach z paniami innego pokroju , natomiast kobiecie się nie wierzy , dlatego jej nie wolno robić takich rzeczy legalnie .To wyniosłem z domu i tego się trzymam .Moja żona wie akurat o tym że jestem bywalcem tych spotkań i płakała , lecz ja nie wierzę że to były łzy zazdrości czy jakiegoś bólu ,wydaje mi się że udaje .Kobiety już takie są głupio zaborcze ,nie mają czego się uczepić i szukają czegoś aby ponarzekać
napisał/a: viki82 2008-02-28 13:05
piotr388 napisal(a):Powiem inaczej i to z ręką na sercu .Facet potrafi się zachować zazwyczaj na spotkaniach z paniami innego pokroju , natomiast kobiecie się nie wierzy , dlatego jej nie wolno robić takich rzeczy legalnie .To wyniosłem z domu i tego się trzymam .Moja żona wie akurat o tym że jestem bywalcem tych spotkań i płakała , lecz ja nie wierzę że to były łzy zazdrości czy jakiegoś bólu ,wydaje mi się że udaje .Kobiety już takie są głupio zaborcze ,nie mają czego się uczepić i szukają czegoś aby ponarzekać

wiesz co.... skoncz juz bo sie ponizasz teraz. jesli to prawda to wpolczuje twojej zonie, twojej matce i calej twojej rodzinie jesli takie zasady ci wpajali.
napisał/a: ~aguś123 2008-02-28 13:11
Właśnie, czy takie zachowanie twojej żony byłoby ok?
"Jedynym usprawiedliwieniem tego może być fakt że boicie się aby odszedł do innej lub nie jesteście pewne same siebie, że może obok jest jakaś inna i lepsza ." Jestem bardzo pewna siebie. Ale to nie zmienia faktu, że nie zaakceptowałabym takiego zachowania swojego faceta. Dlaczego? Nie dlatego, że mam niskie poczucie własnej wartości. Nie dlatego, że nie jestem pewna siebie. Ale dlatego, że to jest zdrada i takie zachowanie mojego faceta oznaczałoby, że mnie po prostu nie kocha.
"Od czasu ślubu nie dałem obciągnąć innej kobiecie " ale mi wyczyn ;/ idź się pochwal żonie i przy okazji powiedz jej o tym co robiłeś po ślubie ;/ A przed ślubem jak z nią byłeś to dałeś sobie obciągać innym szmatom?
"Nie znacie facetów tylko tyle wam powiem a prawda kłuje w oczy ." A co mi po innych facetach? Znam swojego Narzeczonego i to co robią inni naprawdę mi zwisa. Nie mów, że kochasz swoją żonę, bo tak jak powiedziała Yenefer, nie masz pojęcia czym jest miłość.
napisał/a: ~aguś123 2008-02-28 13:13
Hahahahahahahahahahahaha ale się uśmiałam z tych ostatnich postów.
"Ja jako mężczyzna mogę więcej robić legalnie" LOL wiesz co ci powiem, GÓWNO MOŻESZ hahahaha
Kiepska ta twoja prowokacja hehe
Tak żałosnych wypowiedzi nie widziałam nigdy
napisał/a: ~aguś123 2008-02-28 13:15
Skoro tak ci zle, ze nie mozesz wiecej to zostaw żonę. Po co ci taka kula u nogi? Zeby narzekała? Powiedz żonie, że jest żałosna.
Albo cierp dalej hahahaha
napisał/a: vilemo8 2008-02-28 15:08
tak czytam,czytam i nóż mi się w kieszeni otwiera,bo z tego co piszesz piotrze wynika że są po pierwsze różne prawa moralne dla kobiet i mężczyzn a po drugie jak ktoś się nie dowie to nie jest zdrada,bullshit że tak powiem
jakby mój facet poszedł z jakąś laską i ona zrobiłaby mu loda a on jej palcówke,albo lizał by jej cipkę to bym mu urwała jaja,no i nie miałby czego szukać w moim domu
jesteś człowieku chory tym bardziej że uważasz że twoja żona udaje płacz,w życiu nie słyszałam większej bzdury, a ty jesteś po prostu sadystą
a tak na marginesie nie uważam że oglądanie pornoli i oglądanie się za ładną panną to zdrada,i pójście na striptiz też pod warunkiem że się tylko patrzy,ewentualnie podotyka piersi,reszta to już zdrada,takie są moje granice
napisał/a: piotr388 2008-02-28 15:54
vilemo , dobrze że choć Ty jedna dotykać każesz
napisał/a: ~falka 2008-02-28 15:55
hahhaha masakra...co ten facet wypisuje!!", natomiast kobiecie się nie wierzy , dlatego jej nie wolno robić takich rzeczy legalnie .To wyniosłem z domu i tego się trzymam "-- to ja Ci powiem ze ty miales dom patologicznych przekonan. nic dziwnego ze wypisujesz takie rzeczy. zalosne.
napisał/a: vilemo8 2008-02-28 16:02
czyś ty chłopie na głowę upadł,gdzieś ty się w mojej wypowiedzi doszukał że ja każę dotykać,ja powiedziałam że jak już jakiś napaleniec nie da radę się powstrzymać to jeszcze dotyk piersi ujdzie,ale wcale nie jestem za tym,czytasz widze tylko to co ci wygodnie i w ogóle nie zrozumiałeś mojego wpisu
napisał/a: piotr388 2008-02-28 16:22
Nie wiem dlaczego mnie tak wyzywacie , czy jesteście chore na zazdrość , może powinnyście się leczyć z tego powodu.Wogóle co was tak ugryzło ?
napisał/a: ~aguś123 2008-02-28 18:33
Ja bym się na dotykanie piersi też nie zgodziła. Ma moje 70F może dotykać do woli. Od innych łapy z daleka!!!
Ja nawet na striptiz bym nie pozwoliła. Jeśli tylko chce, mogę się dla niego wcielić w każdą postać i seksownie zdjąć z siebie ciuszki. Może mnie potem dotykać, całować, lizać itd.
Daję mu wszystko i dlatego nie potrzebuje takich 'pociech'. Ja nie trzymam go na smyczy. To jest także jego wybór. Gdyby mu się nie podobało, nie byłby ze mną.
napisał/a: Mari 2008-02-28 18:53
piotr388,
widzę,że lubisz prowokować i bawić się, ale zmień forum bo tutaj Ci to nie przejdzie...
Nie wierzę w żadne słowo , które tu napisałeś...chyba ,że masz przepraszam za to co napiszę :eek: ... głupią żonę.
Żonę sprzątaczkę ,kucharkę i na Twoje życzenie robiącą Ci loda, akceptującą takiego drania...
Ha i zapamiętaj ! kij ma dwa końce !...ta Twoja żona teraz płacze , ale przyjdzie czas ,ze zmądrzeje...Tobie "spadnie" a ona będzie chcąca i bardzo potrzebująca hi,hi :D ....

Zacznij pisać szczerze i prawdziwie to przyjemnie będzie wymieniać z płcią przeciwną doświadczenia i odczucia w związkach....

pomyśl nad odpowiedzią ;)