Zmysłowość i namiętność w łóżku.

napisał/a: normalnyXfacet 2007-08-24 12:59
Sylwuniu, staram się realistycznie patrzeć na świat na którym już troche żyję. Żeby poznać drugiego człowieka, pokochać głebią uczucia trzeba troszkę poobserwować, troche poczytać i to nie Harlekinów, czy porad z czasopism dla nastolatek lecz psychologię, "dzieła" uznanych seksuologów jak Starowicza, Wisłockiej i tym podobne. A przede wszystkim trzeba dojrzeć emocjonalnie. Dojrzałosć emocjonalna nie równa się dojrzałości płciowej. Dlatego mnie, jak piszesz "poniosło". Bo co o tym wszystkim może wiedzieć niedojrzała 17 - 18 latka? Nic, wie tylko gdize ma ją dotknąć, żeby było fajnie. Tylko dziwne, bo na innych forach na tej stronie już dojrzałe kobiety przychodzą z problemami z dziedziny seksu i pytają o pewne sprawy, bo mają wątpliwości. Nawet mężatki maja ptoblemy, chociaż niewątpliwie mają większe doświadczenie seksualne i są bardziej dojrzałe emocjonalnie niż nasza young_woman.
Masz rcję Sylwuniu, że właśnie nasza yung_woman jest dumna z laski, jest dumna z seksu w kiblu. Przyszła się pochwalić z myślą, ze wzbudzi zachwyt, że udzieli innym rady, bo taka jest doświadczona.
Masz racje, pisząc, "co ona wie o namiętności". Bo nie wie jeszcze wielu rzeczy albo i nic nie wie. A tak naprawdę, to nastolatki nie są jeszcze rozbudzone seksualnie (chyba, że ta jest jakimś wyjątkiem). Wystarczy przeczytać, co na ten temat pisza seksuolodzy i psycholodzy. Tylko dziecię nie czytało, bo to za trudne, łatwiej przepisać coś z "Brava" czy tym podobnego "dzieła" radzącego nastolatkom, jak przeżyć orgazm i mądrować sie na forum udając wielce doswiadczoną i rozbudzoną.
Tak naprawdę kobieta rozbudza sie seksualnie dużo później niz mężczyzna. U części kobiet przychodzi to dopiero po urodzeniu dziecka.
Young_woman pisze:
"Mogę teraz śmiało powiedzieć, że On zna lepiej moje ciało niż ja sama. Zawsze oboje uznawaliśmy rozmowę za podstawę sukcesu, objętnie w jakiej dziedzinie".

Hmmm, akurat na podstawie rozmowy tego się nie poznaje. Jeśli tak, to moze tylko troche. Przecież trzeba widzieć reakcje tej drugiej osoby. Poza tym nie wierzę, że godzinami rozmawiali przez telefon opowiadając co gdzie mają, gdzie ich łaskocze, gdzie fajnie, a gdzie mniej, itp. z tej prostej przyczyny, że rozmowy z zagranicą nie są darmowe. I poza tym czasochłonne, Dziewczę gadało z nim o seksie, a kiedy odrabiało lekcje? 17 lat, to przecież pierwsza klasa liceum. A chłopak skoro pojechał tam do roboty, to miał czas klepać przez telefon i zapoznawać sie z anatomią? Zejdźmy trochę na ziemnię i bądźmy realistami. Są to przechwałki tej osoby lub prowokacja szyta grubymi nićmi.
Znam sporo młodych osób w wieku 17 - 20 lat i powiem, ze taki wiek, to jest to czas na zakochiwanie sie, na pierwsze randki, rozmowy, spojrzenia, trzymanie sie za rękę, wspólne spacery, pójście do kina, czy na imprezę. Dopiero rodzą sie emocje, ci ludzie dopiero dojrzewają, poznaja tę druga osobę, dokonują wyborów.
A moze ja znam tylko jakieś nienormalne osoby, zahamowane czy upośledzone?
Moze seks w czasie oresu lub w WC i laska w samolocie to norma dla ludzi w tym wieku? Powiem nawet dzieci, bo 17 - 18 lat to jeszcze dziecko, które niedawno schowało lalki do szafy.
Gratuluję Sylwuniu dojrzałości i mądrości. Dobrze poradziłaś tej naszej "doświadczonej" nastolatce. Jeszcze sporo nauki przed nią (mam na mysli tą naukę szkolną) bo tym głównie powinna sie teraz zajmować, Nie ma matury z seksu i amnestii maturalnej już nie będzie.
napisał/a: Hania9 2007-08-24 13:06
Mądrze piszesz Normalny Facecie + Sylwunia...

Zaraz działa wysuną przeciwko nam, że to nie tak, że oni wiedzą co to miłość duchowa, że znają swoje ciało, swoje umysły, że kochają...

Ale czy to o to nam chodzi?
napisał/a: Hania9 2007-08-24 13:09
Tak Bravo, Dziewczyna, Cosmopolitan, Joy... To są lektury na poziomie.

Przepraszam, ale uważam, że nie ma czegoś gorszego do czytania dla młodych ludzi.

Czego można się nauczyć tych pism?
napisał/a: Sylwunia26 2007-08-24 13:10
Do Hanii!
Jeszcze trochę a za swoje wypowiedzi zostaniemy "spalone" na stosie przez ta naszą dojrzałą i doświadczoną młodzież.
Skąd to się wzięło,ja swojego pierwszego chłopaka poznałam w wieku 15 lat a swój pierwszy raz mieliśmy dopiero po 4 latach!!!!!!!!Czemu ? Bo oboje wiedzieliśmy że nie jesteśmy na to gotowi,taka młodzieńczo-szkolna miłóść.Nie byliśmy pewni czy znamy i "kochamy" sie na tyle dobrze żeby poczuć siebie,przyjemność,radość z naszego wspólnego seksu.Może wydaje się to śmieszne,ale moja mama bardzo mi w tym pomogła i chętnie rozmawiała zemną na ten temat.Nie metodą poczekaj może to nie ten,pózniej będziesz tego żałować,itd,ale w ten sposób że współżycie to coś więcej niż zaspokojenie swoich potrzeb to szacunek dla drugiej osoby,akceptacja Jego wyglądu,poznanie Jego wnętrza a przede wszystkim odpowiedziałność za ewentualne konsekwencje.Wiem że moje podejście wydawać się może w tej chwili staromodne,ale ja nie żałuje.Zyczyłabym tylko sobie aby moja córka w tak ważnej sprawie jak początek współżycia znalazłe we mnie przyjaciółkę jaką ja miałam w mojej mamie.
napisał/a: normalnyXfacet 2007-08-24 15:37
Przepraszam za brak polskich liter. Cos tak mam z kompem.
Od razu widac, ze Wy jestescie dziewczynami na poziomie i wiecie o czym tu dyskutujemy Haniu i Sylwuniu. Dojrzale i odpowiedzialne. I tak trzymac.
Jakos nasza Young .... nie pojawila sie ze swoimi madrymi radami. Niestety jej madrosci opieraja sie na kolorowych pisemkach dla glupiutkich nastolatek. Ciekawe co robi mama dziewczynki, ze tak slabo pilnuje coreczki, nie patrzy co ta czyta, z kim i co robi i wysyla na wakacje setki km od domu z chlopakiem. Nie boi sie, ze po tych eksperymentach dzieciecia zostanie babcia i bedzie musiala opiekowac sie malenstwem? Teraz juz wiem skad sie biora ciaze u nastolatek.
Nie widac tez na forum przeciwniczek, wyzwolonych i niedojrzalych nastolatek, ktore zachwalaja seks z rownie niedojrzalymi i nieodpowiedzialnymi rowiesnikami.
Macie racje Sylwio i Haniu, niech najpierw matka uswiadomi dziewczyne, niech ta dorosnie i dojrzeje do seksu, partnerstwa a dopiero potem wchodzi w dorosle zycie.
Przeciez to patologia ten oral w samolocie i seks w WC. A fe.
A co bedzie taka wyuzdana panienke satysfakcjonowac za 5 czy 10 lat?
napisał/a: Hania9 2007-08-24 16:01
Daje sobie głowę urwać, że w ciągu następnych dwóch dni pojawią się komentarze negujące to co piszemy! Uwierzcie - nie wygramy na tym polu! Ale może, któraś z tych "dojrzałych kobiet" zacznie się zastanawiać nad swoim życiem?

Jeszcze kwestia rodziców... Wiele jest takich mam i tatusiów po prostu nie ma recepty na wytłumaczenie "tych" spraw swoim dzieciom! Może to wstyd, taka rozmowa? Może nadzieja, że "moja córka jeszcze tego nie robi"? Może nadzieja, że dowie się w szkole albo od koleżanki, a wtedy to już problem całkowicie spada z głowy?! Albo "jakoś to będzie"! A może to odgórne zezwolenie - córka jest dorosła=dojrzała i wie co robi?

Ale właśnie najgorsze są rady tych "doświadczonych" koleżanek, które na zasadzie prób i błędów eksperymentują z chłopakami na osiedlowych ławkach albo jak rodziców nie ma w domu! I koło się zamyka. Ile z tych "dojrzałych kobiet" chodzi regularnie do ginekologa, interesuje się swoją płodnością, dba o ta sferę zdrowia? Ale oczywiście weźmy też w obroty wspaniałych "dojrzałych mężczyzn"! Przecież te sprawy tez ich dotyczą! Na podstawie czego oni się uczą, bo wątpię, żeby czytali książki typu "Radość sexu"?!

Jak sam piszesz, do pewnych rzeczy i sytuacji należy dojrzeć.
napisał/a: Mari 2007-08-24 19:49
Haniu pamiętasz jak Ci się sprzeciwiałam czasami ?.Ty mówiłaś że 17-tki nie powinny a Ja,że jestem za tym,aby bawiły się ,poznawały chłopców :tę stronę ,z którą w późniejszym czasie zwiążą swoje losy...
Polemizując z Tobą zawsze miałam wyobrażenie miłości,czystości i uczucia,ale miłość jaką zaserwowała panna amyoung_woman mnie zmroziła!!!
Dalej jednak jeszcze nie zmieniam swoich poglądów.Mam nadzieję ,że przypadek naszej panny jest jednak odosobniony... :confused:

Haniu,Sylwunia26,Normalny facet,Kobieta z pewnym stażem popieram i pozdrawiam :)
napisał/a: justysia2222 2007-08-24 19:49
Ja straciłam cnotę mając 20 lat ( choć chętnych nie brakowało), poprostu czekałam aż będę gotowa. Teraz jestem już mężatką i dopiero po urodzeniu dziecka (jak pisał Normalny facet) spojrzałam na sprawy namiętności, zmysłowości i seksu jakoś inaczej. Dojrzałam jeszcze "bardziej", bo nie wiem jakiego użyć w tym miejscu określenia. Zgadzam się z Wami: Haniu, Sylwuniu i Normalny facecie. 17-18-latki powinny zająć się książkami i szkołą a nie skupiać na tym jak zaspokoić swojego faceta. Poza tym każda kobieta niezależnie od wieku powinna się szanować. Pozdrawiam
napisał/a: normalnyXfacet 2007-08-24 22:51
:) wydawało mi się, że tylko ja mam takie przedpotopowe poglądy, ale widzę, że jest nas całkiem spore grono. Nie znam Was, ale da sie zaobserwować, że jesteście w dobrej komitywie, że dyskutujecie tutaj od dość dawna.
Tak Mari, 17 nastolatki powinny poznawać chłopców, bawić sie, przebywać w w swoim mieszanym towarzystwie. Ale jeszcze trzeba wiedzieć jak i po co. Jeśli to zabawa w mamę i tatę, to jednak za wcześnie. Zresztą na szczęście szkoły są koedukacyjne, :D wiec tak czy siak dziewczyny mają naturalną możność przebywania w towarzystwie kolegów. To jest również czas, kiedy są te pierwsze zauroczenia, miłości. Bez tych doświadczeń młodość jest uboższa. W końcu kiedyś trzeba poznać lepiej te drugą płeć, chociaż niekoniecznie tak dogłębnie i w przyspieszonym tempie jak nasza yaong_woman.
Jednak trzba znać obszar w którym ma to się dziać. A tu już rola domu, szkoły, wiary. Dodam jeszcze, że również charakter młodej osoby ma tu duże znaczenie. Ale przede wszystkim wzorzec wyniesiony z domu.
napisał/a: Mari 2007-08-24 23:31
Witam Cię :) zapraszam na wątek...możesz przejrzeć go- Sex bez-lub,SPOWIEDŹ a SEKS
Przepraszooom,jeśli Moje wypowiedzi Tobie się nie spodobają,ale jeśli chciałbyś mnie przekonać do innego patrzenia na świat ? to troszkę się będziesz musiał pomęczyć :D

Ja naprawdę na tym forum poznałam kilka fantastycznych osób i zmieniłam niektóre moje postępowanie ....np. dzięki M. ;) pokochałam bez "bagażu" .
Nie będę tym osobom robić reklamy ,ale na pewno ich wyłuskasz szybko.
A Twoje "przedpotopowe poglądy" podziela tutaj wiele osób i nie czuj się
"marcepankiem" :D

pozdrawiam i witam wartościowy głos,głos...,który zauważyłam mówi czasami
coś co Ja chciałabym powiedzieć ,ale jestem z natury delikatna i nie chcę aby Ktoś się czuł przykro z Mojego powodu...choć powinno się czasami trzasnąć pięścią w stół!.
Tylko nie bierz tego tak bardzo dosłownie :eek: ,bo Cię wyrzucą z forum :p
napisał/a: Mru 2007-08-25 00:44
Witajcie dinozaury. Ale sie dostalo od Was forumowym malolatom! Macie racje piszac, ze do namietnosci trzeba pewnej dojrzalosci. Tylko czy najsluszniejsze nawet wypowiedzi w formie takiej jak post Normalnego Faceta, ktoras z tych mlodych dziewczyn przekona, powstrzyma, uchroni? Sadze, ze nie.

Mysle, ze sa przynajmniej 2 grupy. Do pierwszej naleza dziewczyny, ktore majac nascie lat ida w seksie na maksa na roznych imprezach. Im juz moze pomoc tylko fachowiec, zeby sex polaczyl im sie z wyzszymi uczuciami, jako warunkiem do niego koniecznym.

Do drugiej naleza dziewczyny takie jak jedna z bohaterek filmu American Beauty, ta co byla niby taka doswiadczona i wyzwolona, a w rzeczywistosci taka niewinna i bezbronna.

A do ktorej z tych grup naleza mlode dziewczyny z naszego watku? Tego przeciez nie mozemy wiedziec. Jesli chcemy jednak cos uswiadomic tym z grupy drugiej, utwierdzic je, ze warto zaczekac nawet jesli rozszalaly sie hormony, to bedzie to mozliwe tylko pod warunkiem, ze zachowamy spokojny i bardzo wywazony ton, skupimy sie na rzeczowych argumentach, a nie na polajankach.

M.
napisał/a: normalnyXfacet 2007-08-27 09:48
Podejrzewam, że ani 17 latka, która nie wiedziała i pytała, ani Young_woman, która udzieliła "porady" już tutaj się nie pojawią. Pierwsza się dowiedziała i już wie, a druga wie najlepiej. Nie ma się co cackać i przejmować, że może trzeba było delikatniej, subtelniej itd. bo sie spłoszą. Dziewczyny szukają rad technicznych, a te natury moralnej i tak do nich nie dotrą, bo widać niskie to morale.
Niestety tak będzie skoro właściwie nigdzie młody człowiek nie jest uczony przygotowania do wejścia w dorosłe życie. Szkoła uczy o odżywianiu, zdrowym trybie życia, a wychowanie seksualne widać nikomu nie jest potrzebne. Najlepiej jak douczają bardziej doświadczone koleżanki wyedukowane w dyskotekach i w krzakach. Niestety.