Dieta proteinowa dr Pierre Dukana

kasia_a napisal(a):

Belay, jak tam się trzymasz?? o my z Maćkiem bardzo trzymamy kciuki za powodzenie

Trzymam się świetnie. Dzisiaj znowu zaczęłam fazę PW, więc z przyjemnością zjadłam podczas śniadania dużego POMIDORA! Jeszcze nigdy mi pomidory nie smakowały tak bardzo ;)

Generalnie "coś się dzieje" bo mieszczę się w spodnie, w które rok temu wcisnąć się nie mogłam za żadne skarby (a mam ich trochę). Oprócz tego, odzyskałam kilka bluzek, co uważam za ogromny sukces bo będę miała w czym chodzić latem. Mój przyjaciel wczoraj wysłał mi fotkę, schudł 18 kg w ciągu 3 miesięcy, więc przypadkiem mnie zmotywował, żebym się nie poddawała :)

Kilka dni temu, poddałam modyfikacji swój ulubiony przepis na placki serowe i w wersji Dukanowej są po prostu PYSZNE! Obdzieliłam nimi całą rodzinę bo całkiem sporo ich wyszło, więc się dzielę przepisem:

Składniki

* 3 jajka
* 1 op. serka wiejskiego light (dodałam inny serek z braku wiejskiego)
* 50 g skrobii kukurydzianej
* 3 łyżeczki słodziku w proszku
* ekstrakt z wanilii (ew. zapach)

Białka oddzielić od żółtek i ubić z nich pianę (im bardziej sztywna, tym placki bardziej puszyste). Żółtka bardzo dokładnie wymieszać ze skrobią, serkiem, słodzikiem oraz wanilią. Dodać do żółtej masy, ubitą pianę z białek i delikatnie zamieszać tak, żeby się połączyły.

Nakładać łyżką na mocno rozgrzaną patelnię, formując placki dowolnej wielkości. Bardzo trzeba uważać, gdyż smażą się błyskawicznie. W ciągu niecałej minuty, na brzegach pojawią się “pęcherzyki” i wtedy należy je przewrócić na drugą stronę.

AILATANka, jak chcesz książkę to na PW poproszę adres mailowy

• P1140232.jpg (9,4kB)
  Placki serowe ;)

Belay, po tak się ciesze

placki wyglądają bosko - ukradne przepis

Hmm coś mi się chyba dzieje po tej diecie... Jest mi niedobrze od kilku dni, ale nie wymiotuje. Często coś mnie boli pod sercem, albo żołądek... W ogóle tak inaczej.
Chyba trzeba bedzie się przejśc do lekarza na badania.
Ale może to być skutek tego, że praktycznie bardzo mało jem rzez tą dietę. Bo;
1. Nie mam czasu na pichcenie obiadków bo pracuje do 18 w domu jestem koło 19, więc nawet ciepłych posiłków nie jem, no chyba że w sobotę i niedziele coś sobie przyrządzę.
2. Jem prawie zawsze to samo czyli: serek wiejski, jogurt light, jajko, a jak mogę to jakiś pomidor lub ogórek, czasem na makrele się skuszę.
3. Piję sporo kawy bo nawet do 4 dziennie.

Też może któraś z Was drogie forumowiczki miała podobne problemy z bólami brzucha pod czas tej diety?

Przy tej diecie wręcz nie wolno jeść mało, więc już samo to może być przyczyną tego, że źle się czujesz. Mnie przez pierwsze dwa dni było niedobrze i miałam zawroty głowy. Później wszystko wróciło do normy. Innych problemów nie miałam.

Przy tej diecie trzeba bardzo dużo pić, bez wypicia przynajmniej 1,5 l wody, nie ma mowy o chudnięciu.

Belay, ja dużo piję bo nawet do 2,5 litra dziennie. Ale piję wodę cytrynową bez cukru. Zwykłej niegazowanej nie cierpię...
Hmm, tylko że mi się nie chce jeść, albo po prostu zapominam o jedzeniu bo w pracy często mam sporo zajęć. A nudzą mnie już te serki wiejskie i jajka w różnej postaci, a za rybami za bardzo nie przepadam....
No ale postaram się jeść więcej to może mi przejdą dolegliwości.
Dziękuję za odpowiedź Belay,

[ Dodano: 2010-05-28, 16:05 ]
Hmm ja coś na pewno źle robie w tej diecie... 21dni strzeliło ii dupa jasna! nie widzę żadnych efektów już - było 63 tydzień temu i jest teraz tak samo . Zmieniam na proteiny 3/3 ale tak mi ciężko bez warzyw!
Pomysły też mi się już konczą na posiłki...

Belay, już sobie ściągnęłam :) dziękuję :*

Ja się nie ważyłam na początku diety, ale w czasie jej trwania. Na pewno mam na minusie 8 kg, a we wtorek będą 4 tyg. jak jestem na diecie

Aktualnie hitem jest pizza i pulpeciki z pieczarkami, mniam!

Belay, rewelacyjny wynik

Belay napisal(a):

Aktualnie hitem jest pizza i pulpeciki z pieczarkami, mniam!

przepis prepis poproszę

A ja przerwalam wczoraj dietę. Ubyło tylko 4 kg a byłam na diecie 23 dni... najwidoczniej coś źle robiłam. Ale od jutra zaczynam znów, dziś przygotuję wszystkie potrzebne potrawy - czeka mnie wielkie gotowanie.
Chyba źle coś robiłam bo jadłam mało, zawsze to samo. Kupie z 5 kuraków i powinno starczyć, żeby co dzień coś ugotować
I tym razem będę konsekwentnie przestrzegać wszytskich zasad. Przyznam się bicia, że czasem zjadłam np sałatkę śledziową na majonezie, lub kotleta w panierce...
I chyba dlatego tak mało schudłam - albo jestem w ciąży - boo okresik opóźniony aa by było heh

Na mnie dieta proteinowa zadziałała ale nie do końca. Pierwsza faza była super około 5 kg mniej ale potem w drugiej fazie zabrakło sinej woli i wszystko wróciło na miejsce. Ale mam zamiar spróbować raz jeszcze.

No to chyba będzie nas więcej startujących po raz drugi, bo ja też chyba zacznę i mam nadzieję że będzie lepiej, pogoda lepsza itd. i że nie będzie tego spadku ciśnienia

Ja startuje od poniedziałku, muszę zrobić zakupy na spokojnie tak aby po łebkach nie latać po sklepach, nogi z kurczaków są teraz w promocji w carefurze, muszę jeszcze ze 4 kurczaki kupić i po porcjować, zaopatrzyć się w nabiał itd...

ja po 15tygodniach mam -16 kg ak zaczęło być źle to przeszłam na 1/1 a teraz powracam na 3/3 bo jednak więcej się chudnie, i wczoraj były ciastka na dzień dziecka ale koniec basta a jedzonko dunkanowskie pycha od jutra 3 dni warzywek

i jedno co da się zauważyć, że chudną na diecie osoby które mają z czego chudnąc - 2-3 kg straty to za duże wyzwanie taka dieta bo owszem jest bardzo rygorystyczna, ale jak widać jak mus nad głową wisi to można

i jestem z deko w sozku bo mieszcze się w 14 a były czasy kiedy 18 było za małe