Od czego zacząć odchudzanie?

Sądzę, że musisz znaleźć przyczynę swojego problemu i ją wyeliminować. może lubisz podjadać w nocy, między posiłkami, w stresie przed egzaminem czy ważnym dniem w pracy lub twoją zgubą są słodkości, a może nieregularne jedzenie, brak ruchu? Przyczyn może być wiele, ale mam nadzieję, że z małą pomocą sobie poradzisz.

najwazniejsze to nie jesc slodyczy, zmienic napoje i soki ze sklepow na zwykla wode mineralna najlepiej staropolanka/piwniczanka/muszynianka 2000+ mineralow. co 2 dzien 30 minut aerobow np bieganie

Kasia, no właśnie to nie jest takie proste, nie na wszystkich działa, bo każdy ma inny metabolizm, inne przyzwyczajenia i nawyki żywieniowe.

Ostatnio mówi się, że picie wody w aż takich ilościach nie jest korzystne. Wody butelkowane nie są aż takie super jak się mówi w reklamach i poradach dietetyków w internecie.

Obejrzyjcie ten filmik https://portal.abczdrowie.pl/rewolucja-w-walce-z-otyloscia-wsrod-najmlodszych-rozszyfruj-kod-do-zdrowia-twojego-dziecka

na pewno musisz zaczać od zmiany nawyków żywieniowych. Mozesz też pomyśleć o jakiś dodatkowych suplementach. Słyszałam ze taki sok z aloesu http://www.laboratorianatury.pl/pl/produkty/aloelive-bio.html bardzo fajnie przyspiesza metabolizm. Moja znajoma piła już kiedyś go i mówiła że zaskoczył ją bardzo smak bo był dobry.

Zazdroszczę wszystkim dziewczynom, którym takie zmiany przynoszą efekty. Ja swego czasu chodziłam na fitness 5 razy w tygodniu. Nie jadłam w ogóle pieczywa, ziemniaków i tego typu produktów, oczywiście żadnych słodyczy, napojów i przez 4 miesiące nie zauważyłam różnicy. Może spodnie trochę luźniejsze były, ale na wadze może 2 kg różnicy:/

Głupio tak oceniać przez internet ale może intensywne ćwiczenia spowodowały, że spalałaś tłuszcz a w jego miejsce pojawiały się mięśnie. Wtedy zmianę sylwetki widać raczej w obwodach (cm) a nie na wadze.

Poza tym celny w tej sytuacji cytat: "Dwie osoby, które jednocześnie prowadzą tę samą dietę, prawdopodobnie zakończą ją z zupełnie różnymi rezultatami. Dlaczego twoja koleżanka schudła kilkanaście kilogramów na diecie białkowej, a ty nie możesz w ogóle zejść z wagi? Odpowiedź zapisana jest w genach. Z tego właśnie powodu proponujemy indywidualną dietę przystosowaną do tendencji żywieniowych pojedynczej jednostki."

źródło: https://www.facebook.com/Genosfera?fref=ts

Zaczęłam od diety 1500kcal i siłowni. Zdaniem dietetyka to wystarczy żeby schudnąć zdrowo i bezpiecznie ale okazało się to niewystarczające w moim przypadku, może to utrwalone przez lata fatalne nawyki żywieniowe? Udało mi się schudnąć dopiero po suplementacji acetomale i morwą.

Ćwicz. Ruch jest ważny. Zacznij biegać. Do tego rzuć słodycze, jeżeli je jesz. Wspomagaj się też innymi środkami na odchudzanie http://www.nokaut.pl/pozostale-srodki-na-odchudzanie/ Co powiesz na olej lniany?

Moim zdaniem miałaś źle dobraną dietę. Pytanie, czy ktoś zrobił Ci jakieś badania, zweryfikował % tk. tłuszczowej, zrobił wywiad i sprawdził jaki styl życia prowadzisz? Wszystkie te szczegóły, włącznie z predyspozycjami rodzinnymi mają wpływ na Twój metabolizm. Na dobrze zbilansowanej diecie, nie potrzebujesz suplementacji.

Polecam Ci poczytać ten artykuł, by sobie uświadomić jak indywidualne predyspozycje wpływają na efekty diety http://odchudzanie.blog.student.pl/porady/genodieta-a-nauka-na-ile-potwierdzona-jest-ta-metoda/

Ja swoją dietę zaczęłam od ograniczenia cukrów. Dokładnie, to przestałam słodzić herbatę i kawę ;) Na początku było to dla mnie ogromną tragedią, ale z czasem przekonałam się do nowego smaku moich ulubionych napojów i powiem szczerze, że teraz smakują mi bardziej i nie byłabym w stanie już wypić posłodzonych.

Chyba od dobrego rozplanowania ;)Czyli co jeść a co nie, i kiedy ćwiczenia

zacznij od regularnego jedzenia co 3 godziny i zdrowego odżywiania, odrzuć śmieciowe jedzenie, również te wysoko przetworzone, słodkie i gazowane napoje...do tego trochę ruchu, zobaczysz jak waga poleci