Jakich zachowań nie lubicie u kobiet?

1. Rozmyślanie nad tym co będzie kiedyś, albo za kilka lat. (Tego nie da się wiedzieć)
2. Afery typu pijesz i koledzy są ważniejsi (NIGDY NIE SĄ WAŹNIEJSI)
3. Sytuacje, jak ja wyglądam w tej sukience, bo kupiłam sobie dzisiaj i przymiezałam 5x w domu i w końcu nie wiej czy jest ładna czy nie. (nie wiem, dla mnie moja dziewczyna jest piękna we wszystkim, a co do czego pasuje to nie mam do tego głowy)
4. Denerwuje mnie grono i nasza klasa i jak zaczepiacie innych facetów.
5. Nie podoba mi się jak jakaś kocha faceta za to kim mógłby być, a nie za to kim jest. Kocha sie za WADY !!!

Wiecej grzechów nie pamiętam...

Oj ja mysle ze faceci lubia zadbane kobiety, po prostu...
Solarka dobra - w umiarze, lubie jak moje cialo jest lekko oliwkowe :), Tipsow nie mam, ale nie jestem ich przeciwniczka, oczywiasie nie a la Jola Rutowicz, ale nie za dlugie, z francuskim manicurem sa sliczne,
Roz to kolro rzeczywiscie ryzykowny, malo ktora kobieta wyglada w nim dobrze, ale oczywiscie ze sie zdarza :))
Niestety pale... i piję... (czasem) :)

KTMracer napisal(a):

Kocha sie za WADY !!!

Nie Kocha sie za wady, tylko za je zwalczanie

Mnie właśnie to milczenie najbardziej irytuje, podam przykład:

Dziewczyna siedzi i milczy, pytam "jak minął dzień ?"
- normalnie
- stało się coś kochanie ?
- nie
- a może jednak ? w pracy wszystko ok ? przecież wiesz że możemy pogadać, może coś poradzę ?
- no nic sie nie stało !
- aha


Myśle co jest ?! zrobiłem coś nie tak ? coś nie gra między nami ?
A po pół godzinie, dowiaduję się że szef ją wkurzył, boli ja brzuch a pod koniec tygodnia ma nadgodziny

Nie można od razu tak powiedzieć ?

Może to zabawne, ale ja nawet takich kobiet nie rozumiem :P Jezeli nawet mi humor nie pasuje, odrazu gdy pyta mnie mój facet czy coś się stało zawsze mu mówie, nawet gdy palec mnie boli i mam zly humor :P Czasami sie sama zastanawiam czemu kobiety tak milcza.. moze dlatego ze akurat sa tak zle, ze nie maja ochoty gadac.. ?

Romantyczny:P napisal(a):

Dziewczyna siedzi i milczy, pytam "jak minął dzień ?"
- normalnie
- stało się coś kochanie ?
- nie
- a może jednak ? w pracy wszystko ok ? przecież wiesz że możemy pogadać, może coś poradzę ?
- no nic sie nie stało !
- aha

może rzeczywiście watro od razu powiedzieć, chociaż ja nie cierpię takiego zachowania, ale od drugiej strony...tzn jak ktoś ( tu kobieta) dopytuje się mnie uparcie i wręcz nachalnie "co się stało", chociaż czesto nie stało się nic, a ja zwyczajnie mam "cichszy" dzień, albo stało się cos o czym nie chcę bądź nie mam ochoty lub nie widzę potrzeby rozmawiać.
Nie lubię przesadnej nachalności kiedy czasem chcę być pozostawiony sam sobie ( doświadczam owej "nachalności" obecnie i staje się to dla mnie coraz bardziej męczące), nienawidzę ściemniactwa, nieszczerości i niepotrzebnego owijania w bawełnę i wszystkich tego typu akcji.

Czasem dobrze jest "owijać w bawełnę" powaga...

Fragma_88 napisal(a):

Czasem dobrze jest "owijać w bawełnę" powaga...

po co ?

Bo facet po wyłożeniu "kawy na ławę" może się zamotać... zawał i kropka.

Co wtedy .?

wiesz wolę dostać ten zawał i odlecieć niż być na sztucznym podtrzymaniu "akcji serca"

pozatym dość istotne czego to owijanie w bawełnę dotyczy; czy tego że "nie chcę już z toba być ale nie wiem jak ci to powiedzieć i kręcę" czy też "kochanie, kupiłam sobie buty za 1500 i nie wiem jak ci to powiedzieć"
Mnie bardziej chodziło właśnie o relacje, uczucia itp.

Zakk, no w przypadku tego : "nie chcę już z toba być ale nie wiem jak ci to powiedzieć i kręcę" zdecydowanie "Kawa na ławę"

ale w przypadku drugiej opcji: "kochanie, kupiłam sobie buty za 1500 i nie wiem jak ci to powiedzieć" owijanie w bawełnę jest KONIECZNE!

niech Ci będzie Fragma_88, zgodzę się z Tobą