Konkurs "Always z przyjaciółką"

napisał/a: Marzycielka10 2013-11-27 22:53
Kocham moją przyjaciółkę za to, że zawsze potrafi być dla mnie wsparciem, pokazuje, że nawet w najgorszym scenariuszu jest światełko w tunelu.
napisał/a: prawdziwa 2013-11-27 23:29
"Nie ten przyjaciel,co cię chwali,ale ten,co ci prawdę mówi"-moja Przyjaciółka często powtarza to stare przysłowie,traktując je jako wstęp,by chwilę później "zasypać mnie gradem słów",których komuś innemu nie potrafiłabym wybaczyć.Bo prawda czasem boli,jednak ta wypowiedziana przez tak bliską mi osobę daje do myślenia.I za tą bezwzględną szczerość właśnie ją kocham...
To,co myśli,mówi bez najmniejszego "owijania w bawełnę",a ja...nie potrafię się na Nią długo gniewać.Nawet po dawce "gorzkich słów",których mi nie szczędzi.Znam bowiem Jej intencje i wiem,że chce dla mnie dobrze.To jest Jej metoda na to,aby uświadomić mi pewne rzeczy,które odbieram w niewłaściwy sposób.To Ona,niepoprawna realistka,twardo stąpająca po ziemi,potrafi mnie na nią "sprowadzić" jak nikt inny.To dzięki Jej czujności zaczynam spoglądać na pewne sprawy w bardziej "trzeźwy" sposób...
Zawsze jest przy mnie,kiedy tego potrzebuję.Nie muszę nic mówić,przed Nią nic się nie ukryje.Moje emocje wyczuwa na kilometr.Zwłaszcza te negatywne.Nigdy nie pozwala mi się długo zamartwiać,robiąc wszystko,by przywrócić uśmiech na mojej twarzy.Taka Przyjaciółka to prawdziwy skarb.Jesteśmy jak ogień i woda,a pomimo to rozumiemy się bez słów od niepamiętnych już czasów.Cieszę się,że Ją mam,bo dzięki Niej uniknęłam popełnienia wielu życiowych błędów.Ona jest jak mój Anioł Stróż.Pewnie ofuknęła by mnie tak po przyjacielsku,że przesadzam nazywając Ją w ten sposób,ale wiem,że w głębi serca byłaby z tego dumna...
kunlunija
napisał/a: kunlunija 2013-11-27 23:30
Na przekór :))

Kocham moją przyjaciółkę za to, że to JA mam zgrabniejsze nogi od niej! :)

A ona mnie kocha za to, że to ONA ma większe i ładniejsze piersi!! :)
napisał/a: janka2 2013-11-27 23:49
Za to że jest cudowną osobą,
za to, że przy niej mogę być zawsze sobą.
Za wiele nocy nieprzespanych,
za hektolitry wina wypijanych,
za czekolady pojadanie,
za zawsze szczere doradzanie,
za łez ocieranie
i tajemnic nie zdradzanie.
Za to, że była,
za to, że jest,
za to, że przy mnie zawsze będzie!
napisał/a: vikkaj 2013-11-27 23:54
Hmmm, zacznijmy od tego że ja ją kocham
napisał/a: coulorek 2013-11-27 23:59
Kocham ją, bo mogę powiedzieć jej wszystko, a ona nie będzie zaszokowana. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami bo ona ma to ,,coś". Nie do końca jestem pewna co to jest i co to oznacza (to jest raczej dość niejasne), ale cokolwiek to jest, ona to ma. Nie muszę jej nic tłumaczyć, albo martwić się, że nie zrozumie mojego dowcipu. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami ponieważ ona kocha mnie nawet wtedy, kiedy jestem straszna. To łatwe kochać kogoś, kiedy jest miło i fajnie, to łatwe, kiedy nie ma nic, poza szczęściem i dobrymi wibracjami. Prawdziwe wyzwanie następuje wtedy, kiedy wszystko jest nie tak. Kiedy nie jest się zbyt przyjemną osobą. Ale ona się tym nie przejmuje, nie dba o to. Nawet, kiedy jestem najgorszą Carrie Bradshaw na świecie, ona i tak jest przy mnie, by pójść ze mną na kawę i porozmawiać o moich problemach.
Kocham ją najbardziej na świecie, ponieważ mogę zabrać ją wszędzie, a ona zawsze się dopasuje. Nie ma znaczenia, czy jest to najbardziej eleganckie przyjęcie, czy nieznośna rodzinna impreza, ona weźmie to na klatę jak prawdziwy mistrz. Nie muszę martwić się o zostawienie jej samej czy też zapewnianiu zajęcia. Kocham ją także za to, że nigdy nie sprawia, że czuję się zakłopotana. Teraz myślę o moich znajomych, którzy często robią rzeczy, przez które czuję się dziwnie. Czasem zapadamy w niezręczną ciszę, albo znajomy rzuci jakąś niepotrzebną uwagę, co sprawia, że nie czuję się go zbyt pewna. To nigdy nie zdaża się z nią. Zawsze wiem, że to co robimy ma sens.
Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, bo potrafimy iść na długie spacery wcale przy tym nie rozmawiając i to nie niszczy naszej przyjaźni. Ona nagle mogłaby mi zakomunikować, że jedzie na Alaskę na wybory miss reniferów, a i tak byłaby mi bliższa niż ktokolwiek inny. Nie potrzebujemy mieć wspólnych tematów, nie musimy dzielić miłości do tego samego rodzaju muzyki czy sportu by po prostu być razem. Moja przyjaciółka nie czuje się oburzona czy zazdrosna, jeśli jakiś chłopak do mnie zagada czy dostanę lepszą ocenę w szkole. Znaczy może jest, ale to chyba normalne. Ważniejszą rzeczą jest to, że zachowuje to dla siebie, ani nie używa tego przeciwko mnie.
Jest moją najlepszą przyjaciółką, ponieważ nie boi się powiedzieć co robię źle, lub że się ze mną nie zgadza. Mówi mi rzeczy, które potrzebuje usłyszeć, a których wszyscy inni boją się powiedzieć. Jej szczerość jest bardzo odświeżająca, chociaż czasem jest też bardzo gorzką prawdą, którą ciężko przełknąć.
Kocham ją za to, że sprawia, że czuję się mniej samotna w tym wariatkowie jakim jest świat. Niesamowite jest jak często czuję, jakby oderwała się od wszystkich ludzi. Kiedy ją widzę przychodzi duża kupa wsparcia i pociechy, że nie jestem jedyną osobą, która jest dziwna. Jest jeszcze ktoś inny. Ona.
napisał/a: swita77 2013-11-28 15:00
Kocham moją przyjaciółkę za to, że jest ze mną na dobre i na złe, cokolwiek by się działo. Nie rozłączyły nas dzieląca odległość, ani różnica wieku, ani też odmienny światopogląd. Cenię ją za to, że zawsze jest sobą, umie twardo bronić swojego zdania i idzie pod prąd. Jest dla mnie wzorem do naśladowania. Uwielbiam ją za poczucie humoru, ułańską fantazję, za to że nudzić się z nią nie można. Znamy się od przedszkola i zjadłyśmy razem przysłowiową beczkę soli, więc i przysłowiowe konie razem możemy kraść;) Szanuję moją przyjaciółkę za to, że potrafi mi bez ogródek wygarnąć co robię źle i postawić do pionu, kiedy zaczynam być irytująca. Za odwagę mówienia mi prosto w oczy nawet niewygodnych a czasami przykrych rzeczy – bo wiem, że to nie przez złośliwość, ale z dobrego serca. Lubię jej śmieszne powiedzonka, słowne potyczki, zabawne żarty i wieczny optymizm, którym potrafi zarazić nawet największych malkontentów. Mogę na niej zawsze polegać i nawet, kiedy zadzwonię o 2 w nocy wiem, że podniesie słuchawkę. Podziwiam za niezłomność i silny charakter, który w tak młodym wieku pozwolił jej wiele osiągnąć. Moja przyjaciółka jest osobą, która pomaga nie tylko najbliższym, ale również całkiem obcym ludziom i chyba najbardziej potrzebującym – zwierzętom. Po prostu kocham ją za to, że jest i dziękuję niebiosom, że trafiłam na kogoś takiego:)
napisał/a: wiolap2 2013-11-28 15:18
...
napisał/a: danap 2013-11-29 18:39
Gdybym miała wyrazić za co kocham swoją przyjaciółkę, wystawiłabym jej najwspanialsze na świecie CV!
Bo kocham ją:
Za solidność – bo nigdy mnie nie zawiodła,
Za lojalność – bo zawsze staje po mojej stronie,
Za komunikatywność – bo rozmawiać z nią można od nocy po blady świt,
Za dyspozycyjność – bo jest ze mną zawsze, gdy tego potrzebuję,
Za umiejętność rozwiązywania konfliktów – bo moje wewnętrzne rozwiewa w mig!
Za kreatywność – bo maluje mi na kolorowo każdy dzień,
Za znajomość języków obcych – bo każdą rozterkę potrafi mi wytłumaczyć,
I za uczciwość – choć tu się zawaham, bo konie można z nią kraść! :)
napisał/a: drewienko 2013-11-30 23:01
Kiedy zaczęłam poznawać bliżej Agnieszkę zrozumiałam sens chwili.. Dzięki niej wiem, że "dziś" jest darem, a chwila która trwa, może być najpiekniejszą z chwil. Ona z taką łatwością dzieli się ze mną swoimi emocjami i prawdą. I choć każda z nas ma swoją "Planetę", to często się spotykamy, w przeciwnym razie tęsknimy..., chyba najbardziej za własnym oswajaniem się nawzajem, nawet jesli czasami w to wątpimy.
Kocham moją przyjaciółkę za to, że:
- jest kawą stawiającą na nogi o poranku i uzależniającą jak kofeina, :)
- jest wiosną... jej wonią i barwą,
- gościnną ławeczką,
- a także muzyką... muzyką poważną... jazzem... tą z elementami folkowymi... rockiem... i każdą inną - czasami zupełnie nieznaną.
Nasza przyjaźń jest silna, czujemy to wciąż, niezależnie od tego czy mamy dziesięć czy trzydzieści lat...
Ta przyjaźń jest wyjątkowa, gdyż to nic innego jak porcja magii, już od wspomnień z dzieciństwa: kilkuletnich, szczerbatych dziewczynek na opustoszałej karuzeli - zaczarowany moment - nie potrafiłyśmy wtedy jeszcze tego nazwać ani zrozumieć, ale potrafiłyśmy zapamiętać - MAGICZNĄ CHWILĘ.
Wiem, że ta przyjaźń decyduje o wartości mojego życia. :)
czeko
napisał/a: czeko 2013-12-01 15:21
Swoją przyjaciółkę kocham za to, że mnie wysłucha, doradzi i zawsze szczerze powie co myśli. Z nią mogę porozmawiać na wszystkie tematy i wiem, że nasze sekrety pozostaną tylko między nami. Moja przyjaciółka jest dla mnie wsparciem, zawsze mogę na niej polegać. Razem dzielimy swoje troski i radości.
napisał/a: fantaghiro89 2013-12-01 15:55
Kocham moją przyjaciółkę za to,że gdy wszyscy się już ode mnie odwrócili ona została,wpierała mnie w najcięższych chwilach i miłość swoją mi dała.Jest dla mnie jak Anioł Stróż:)i za to Kocham ją:)