Konkurs "Ciało bez cellulitu"

napisał/a: aczp 2010-07-15 11:57
podoba mi się to, co napisała poprzedniczka :), tym bardziej że to równiej moja braoń walki z niechcianym najeźdźcą... Rzeczywiście taki sport jest bardzo przyjemny i działa szczególnie w miejscach, które upodobał sobie cellulit...

Ale sam trening nie wystarczy, niestety.
Dieta:
odżywiam się zdrowo i niskokalorycznie nie tylko dlatego, aby pozbyć się cellulitu, ale też dlatego, że lubię być szczupła i zdrowa. Chleb pełnoziarnisty, razowy, na zakwasie, kupowany od koleżanki z pracy (pyyyszny i w sklepie takiego nie dostanę), do tego warzywa, wędlina pieczona w domu (bez konserwantów i sztucznych dodatków, mogą ją jeść bezpiecznie dzieci !!! same korzyści, a nie ma nic prostszego niż natrzeć ziołami porządny i chudy kawałek szynki i upiec w piekarniku, czy prodiżu, każdy to potrafi), zielenina od mamy z ogórdka (przywożę i zamrażam, przez cały rok mam świeżutką, wolną od chemii natkę, koperek i to wszystko, na co przyjdzie mi ochota).
Obiady lekkie - sałatka z kurczakiem całkowicie zastąpi kotleta i ziemniaki. Doda energi i sprawi, że poczuję się lekka. Zamiast słodyczy - galaretka, też słodka, a dodatkowo ma witaminy, żelatynę, która wpływa korzystnie na paznokcie, do niej trochę owoców i super deser gotowy. Moje córeczki przpadają za galaretką z owocami sezonowymi.
Lody??? Owszem, ale sorbety owocowe. Kupiłam maszynkę do robienia lodów i od tej pory w zamrażalniku mam dwa lub 3 rodzaje róznych sorbetów. Mało kalorii i moc witamin.
To wszystko wpływa korzystnie na wygląd moich ud i pupy :)
I wcale nie wymaga wyrzeczeń, trochę zmian w naszych przyzwyczajeniach i już...
Ćwiczenia:
Szczerze mówiąc to nie mam na nie czasu. Seks, o którym wspomniałam na początku działa cuda, możecie mi wierzyć. Pracuję i mieszkam na 4 piętrze. Nie korzystam z windy. Może to nie jest za dużo, ale zawsze coś.
W pracy siedzę, ale to nie przeszkadza mi napinać mięśni pupy - tzw. ćwiczenia statyczne, prostować i unosić nóg, czy też wciągać brzucha. Wydaje się to banalne? Spróbujcie kiedyś. Można nawet nabawić się zakwasów, ale efekty są widoczne, zwłaszcza, jeśli jesteśmy systematyczne. Nie tracę czasu, a modeluję moje ciało w miejscach, na których mi szczególnie zależy. A wiadomo, że mocne mięśnie, to mniejszy cellulit, bo woda nie ma się gdzie gromadzić.
Pielęgnacja:
No cóż, nie bardzo mam czas na masaże szczotką, ale bardzo lubię peelingi z kawy, naprzemiennie z moim ulubionym peelingiem antycellulitowym Farmony z serii Nivelazione (fantastyczny kosmetyk !!!), które oprócz tego, że przeganiają cellulit, to wspaniale wygładzają skórę, co znajduje uznanie u mego męża. Po takim peelingu wystarczy wetrzeć balsam antycellulitowy - preferuję takie, które mają działanie chłodzące, szczególnie teraz bardzo pożądane.
A oprócz tego piję hektolitry wody mineralnej. Wypłukuje zgromadzone w ciele toksyny i wypełnia żołądek, sprawiając, że nie chce mi się jeść. Rano wciskam do wody sok z cytryny, który wspaniale pobudza, a dodatkowo Wit. C wzmacnia i oczyszcza organizm.

To wszystko nie sprawia, że moja skóra jest wolna od najeźdźcy, ale dzięki tym wysiłkom na pierwszy rzut oka go nie widać. Trudno jest się pozbyć cellulitu, a dodatkowo przez cały czas trzeba walczyć na różnych frontach, aby nie pozwolić mu wrócić…

Walczmy z nim codziennie, bo tylko wtedy mamy szansę na zwycięstwo, zmieńmy nawyki na zdrowe, a walka będzie przyjemnością i przyniesie nam dodatkowe korzyści.
napisał/a: aguss25 2010-07-16 13:46
Staram się walczyć na wszystkich frontach;) Stosuje peelingi z kawy, cukrowe, solne. Raz w tygodniu nakładam maskę na ciało, zawijam sie folią i tak spędzam godzinkę. Uprawiam sporty, jezdżę na rowerze, biegam, pływam i dużo spaceruję z wózkiem;) Największy kłopot to dieta:( Piję wodę i zieloną herbatę, niestety moją słabością są słodycze;) Ale wydaje mi się, że mimo to nie jest żle:)
napisał/a: Najolcia 2010-07-17 11:32
nogi bez cellulitu

Pewnie dla wielu osób będzie bardzo dziwne to co napiszę ale postaram się to w jak najlepszy sposób uzasadnić.

pierwszy etap walki z cellulitem to - odsłanianie nóg.
tak, tak -wiem co sobie niektórzy myślą ... że mi odbiło. Jak przecież odkrywać i pokazywać wszystkim nogi "oblepione pomarańczową skórką"?
Otóż moje drogie ... skóra musi oddychać, a krew i limfa krążyć. Nie jest to łatwe w obcisłych spodniach lub w strojach ze sztucznych syntetycznych materiałów.
Same zapędzamy się w błędne koło: pojawia się cellulit - starannie go ukrywamy - utrudniony przepływ krwi i limfy pogłębia cellulit - zastanawiamy się dlaczego metody walki z pomarańczową skórką nie są skuteczne.

Czas walczyć z przyczyną a nie skutkiem, a zatem zamieńmy obcisłe spodnie i ubrania ze sztucznych materiałów na krótkie, przewiewne spódniczki :D i nie przejmujmy się tym, że ktoś nagle odkryje , że mamy cellulit bo ma go 90% kobiet. A zwykle jeżeli coś nie jest nam obce to nie zwracamy na to uwagi.

Ta drobna zmiana sprawia, że również inne metody walki z cellulitem stają szybsze i skuteczniejsze. Dodatkowy osobiście sprawdzony przeze mnie sposób to:
Masaż bańką chińską. Moim zdaniem nr 1 w walce z cellulitem. Pobudza przepływ krwi i limfy, odżywia skórę i choć nie jest przyjemny to myślę, że warty uwagi.
napisał/a: MadameButterfly 2010-07-17 13:23
Mój sposób na cellulit?
Codziennie rano wstaję wcześniej i ćwiczę godzinkę zwracając szczególną uwagę na uda i pośladki. Następnie biorę naprzemienny ciepło-zimny prysznic, podczas którego masuję się szorstką gąbką. W razie potrzeby robię własnoręczny peeling kawowy (cudo!), który jak żaden inny rewelacyjnie wygładza skórę. Po porannym tuszu masuję się masażerem z wypustkami. Potem starannie wcieram żel antycellulitowy. Po tych zabiegach mogę się spokojnie ubrać i wykonywać inne obowiązki, wiedząc, że preparat rozprawia się z moim Panem C ;) Wieczorem powtarzam ten sam rytuał co o poranku. Oczywiście nie zapominam o odpowiedniej diecie, w której główną rolę odgrywają produkty niskokaloryczne, posiadające duże wartości odżywcze oraz regenerując skórę i poprawiające jej elastyczność tak jak ryby morskie, orzechy, zdrowe tłuszcze, warzywa i owoce. Włączam do tego dużo wody mineralnej niegazowanej oraz zielone i czerwone herbaty. Słodyczom i tłustemu jedzeniu mówię stanowczo - adieu! Mam nadzieję, że niedługo będę mogła tak powiedzieć mojemu cellulitowi ;)
napisał/a: rozowaszminka 2010-07-20 08:28
A ja na cellulit uprawiam dużo seksu, nie patrzę w lustro i chwytam endorfiny.

To świetny sposób na jego zwalczenie. Im bardziej jestem szczęśliwa, tym mniej mam cellulitu na udach, bardziej lubię swój tyłek.

Niewiarygodne? Spróbuj! Zamiast użalać się nad tym, że gdzieś tam na ciele masz cellulit - po prostu bądź szczęśliwa.

Trudne? Nie! Wskocz na rower, zabierz dziecku skakankę, kręć w markecie hula - hop! Obudź w sobie dziecko, zabij w sobie ponuraka.

Jedz duuużo warzyw i owoców! Zniknie i cellulit, i tłuszczyk na brzuchu i wiele innych problemów spowodowanych złą dietą. Nie dasz rady, bo nie potrafisz żyć bez owoców...? Bzdura! Jedz słodkie bakalie! będziesz syta, zadowolona i bez cellulitu.

Chciałabyś walczyć z cellulitem, ale nie masz pieniędzy na drogie preparaty zwalczające go?
Głupota! Zacznij od domowych masaży! Jedną z najskuteczniejszych metod walki z cellulitem jest fundowanie ciału zimno- ciepłych masaży. Później nawilż dokładnie ciało ulubionym kosmetykiem i... Gotowe!
Spróbuj!
napisał/a: psc 2010-07-20 18:42
Moją walkę z celulitem mogę porównac do dawania "dobrych rad" mojemu nastoletniemu synowi:czyli jest to forma walki bardzo mozolna,wymagająca anielskiej cierpliwości i dająca marne rezultaty.
Chciała bym miec magiczny eliksir na te dwie dolegliwości,bo ani uprawianie sportu,ani dieta,ani rozum nie pomagają mi tak skutecznie jak bym chciała.Pomimo wysiłków jest to dla mnie "walka z wiatrakami".
napisał/a: onlyme30 2010-07-20 20:54
Aby pokonać cellulit stosuje najprostsze metody.
Coraz częściej decyduję się na przejażdżki rowerowe które nieco wymodelują i ujędrnią ciało. Do tego po każdej kąpieli stosuję 10 minutowy masaż w połączeniu z żelem antycellulitowym do miejscowego pozbywania się niechcianych fałdek. Piję dużo wody mineralnej i raz dziennie cherbatkę z zielonej herbaty mającej oczyścić mój organizm z toksyn. Ponadto długie spacery, gimnastyka przed snem i nie objadanie się słodkimi przekąskami:)
napisał/a: joamul 2010-07-20 22:37
Cellulit to mój wróg
Walka z nim to istny Cud
Jak co roku o tej porze
Mnóstwo balsamów antycellulitisowych w łazience mnoże
Oprócz nich biegam i skacze
Marząc, że cellulit szybko strace
Dużo wody, trochę diety
Będę piękna jak inne kobiety :D
rakastan
napisał/a: rakastan 2010-07-21 10:50
Ciężka sprawa z tym cellulitem. Walkę podejmowałam kilka razy z różnym skutkiem. Do końca nigdy nie zniknął, ale można powiedzieć, że miejscami jest go mniej. Podstawą jest przestrzeganie pewnych zasad żywieniowych: mało soli, mało cukru, mało tłuszczu, dużo wody. Oprócz tego wzmacnianie ciała poprzez ćwiczenia chociaż te 20 min. dziennie. No i oczywiście przy okazji brania kąpieli lub prysznica stosuję peelingi i różnego rodzaju kremy na cellulit.
Ale przede wszystkim wychodzę z założenia, że wroga trzeba ukrywać. Gdy idę na jakieś przyjęcie w sukience zakładam rajstopy wygładzające i zwalczające cellulit. Czuję się wtedy dużo pewniej i jednocześnie wiem, że walczę z wrogiem nawet w ukryciu.
napisał/a: calliopa 2010-07-21 14:36
Cellulit - Ty łobuzie, wkradasz się niezłapany przez nikogo przez drzwi naszego ciała i pałaszujesz, nasz nastrój i nasze gładkie ciała! Należy Ci się srogie lanie, za tą nieuczciwość, złodziejaszku.Kiedyś usłyszalam, ze najwazniejszą kwestią w powstawaniu cellulitu są geny.Więc nie wszystko w naszych rękach, jednak ja, nie poddaje się -Walczę z nim ostro i do utraty tchu : 1 PRIMO ruszam się, ruch to kwintesencja zdrowia, przyspieszam przez to spalanie kalorii i poprawiam krążenie. Wcinam jak kura nioska, jajka, słyszałam także, że kurczaki są niewskazane, ponieważ są karmione hormonami, które niepomyslnie wpływają na stan skóry! Codzienny masaz połączony z balsamami antycellulitowymi potrafi zdziałać cuda, jednak najwazniejsze to pamiętać, by robić to codziennie przez długi czas. Bez rozleniwiania, cellulitu trzeba się pozbyc raz, a dobrze.Czasem wybieram się do gabinetu, gdzie jestem owijana w rozgrzewającą folie i nacierana róznymi olejkami, to też wpływa , że pomarańczowa skóra zmniejsza tereny, na któych się rozprzestrzeniała.Czytałałam wiele dobrego o ultradzwiękach, które zmyslni erozbijają na puch tłuszcz i uda kuszą pożądaną gładkosćia. Ja codziennie pamietam o ujędrianiu i wygładzaniu, dzięki temu wróg chowa się w ciemny kąt.

Na koniec : DIETA, RUCH i OPTYMIZM! Pozniej : cellulit, Ty puchu marny!
napisał/a: nikiczana 2010-07-21 16:05
Cellulit to mój wróg numer jeden. Walczę z nim od lat. Przez cały ten czas stosowałam wiele metod walki z tym draniem- mimo, że nie pomogły, nie poddaję się! Masowałam zamaszyście uda i pośladki, by poprawić krążenie. Znosiłam 'chińskie bicze wodne' chłapiąc się to ciepłą, to zimną wodą. Zadbałam, by moja dieta wzbogaciła się o witaminy, a zubożała w tłuszcze i toksyny. Ćwiczyłam, smarowałam ciało przeróżnymi specyfikami i miksturami- i one na nic się zdały. Cellulit jak był, tak jest. Ostatnio opracowałam z moim mężem innowacyjny sposób walki z cellulitem! Podgryza i podszczypuje delikatnie me uda, krew krąży o wiele szybciej i napływa mi do głowy, a walka z moim wrogiem mimo, że niezbyt skuteczna, stała się przyjemnością!
napisał/a: linka1312 2010-07-22 12:23
Walke z celulitem trzeba podjąc na kilku plaszczyznach!
Moj wyjątkowy sposób to - peeling z kawy- który złuszcza marywy naskórek i poprawia krązanie, rozbija tkankę tłuszczowa dzięki czumu cellulit magicznie znika.
Kolejna istatna rzecz to balsam- nie musi być drogi- ale ważne by miał składnik zwalczajacy cellulit- np ekstrakt z bluszcza. Balsam wcieam codziennie by tylko wtedy sa efekty.
Cwiczenia- bez tego nie będzie efektu- cwiczymy dolne partie ciała: nogi i pupe- tluszczyk zamienia się w mięśnie a pomarańczowa skórka zanika.
Dieta- rozumiem ze tu jest ciężko się zmobilizowac, ale warto wprowadzić do jadłospisu chociąż płatki owsiane oraz jabłka.
Misiąc takiej kuracji i cieszymy się piękna skóra;)