Konkurs "Czy dzielisz się sekretami?"

napisał/a: esoboz 2008-09-29 18:21
"Czy dzielisz się sekretami pielęgnacji swojej urody z koleżankami? Dla mnie nie ma czegoś takiego jak sekrety urody. Jestem z natury bardzo otwartą i przyjaźnie nastawioną osobą, więc za naturalną kolej rzeczy uwarzam dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi osobami. Nie ma tu znaczenia czy są to mężczyźni, czy kobiety bo o dziwo nawet i moi koledzy radzą się mnie w kwestii szeroko pojętej pielegnacji. W naszych czasach mężczyni powoli dorównują kobietom w znajomości technik pielęgnacji i tak jak my zaczynają o siebie dbać. Zdobytą wiedzą dzielę się więc z przedstawicielami obydwu płci. Nie każda osoba umie o siebie we właściwy sposób zadbać i w odpowiedni sposób wyeksponować swoje zalety oraz zamaskować wady. A jak wiadomo podstawowa pielęgnacja( dopasowana do rodzaju naszej cery i jej potrzeb) czyni cuda - nadaje blasku naszej twarzy i zdrowego wyglądu. Świadomość tego że jestem w stanie pomóc i doradzić innym osobom a tym samym w jakiś tam sposób polepszyć ich samopoczucie i wiarę w siebie, daje mi niekłamaną satysfakcję oraz sprawia że czuję się potrzebna.
Czy uważasz, że zabiegi z zakresu medycyny estetycznej są wstydliwym tematem? Dla mnie nie są one wstydliwym tematem ,uważam że powinno się o nich głośno mówić. Jednakże sądze że nasze społeczeństwo jest pod tym względem na tyle nietolerancyjne ze wiele osób stosuje ją w ukryciu i się jej do żywego wypiera. Obecnie panuje kult ciała a wszelka, nawet mikroskopijna niedoskonałość jest od razu zauważana, i krytykowana. Co smieszniejsze największymi krytykami są własnie kobiety, bo mężczyżni o dziwo większości naszych mankamentów nie zauważają.Zatem presja jest stosowana głownie w stronę kobiet. Presja bycia doskonałą.I wiele kobiet się jej poddaje. Oczywiście jest to zazwyczaj robione w głebokiej tajemnicy przed światem;) Ja uważam, że jeśłi jakaś kobieta bądź mężczyzna na tyle źle się czuje ze swoim wyglądem ,że chce coś zmienić bądź poprawić to powinni to zrobić, tyle że musi być to przemyślana decyzja. I w żadnym wypadku nie może być spowodowana presją innych osób, lecz własną samodzielną decyzją . O ile my tego pragniemy dla własnego dobrego samopoczucia to jest wszystko ok. Ludzie powinni potrafić się do tego przyznać a nie okłamywać innych osób że ich wygląd jest wynikiem np. dobrych genów, zdrowej diety czy częstego sexu:)Bo to po prostu nie jest wstyd! to znak naszych czasów ,że takie zabiegi są teraz łatwo dostępne i może je mieć praktycznie każdy. Co do mnie to ja z pełną świadomością mogę stwierdzić, że nigdy bym się takiemu zabiegowi nie mogła poddać. A dlaczego? Nie dlatego że uważam, że jestem doskonała i że nie znalazłoby się nic do poprawienia. Nie dlatego że nie chcę o siebie dbać , bo dbam i to w szeroko pojętym znaczeniu- od zdrowego stylu zycia a kończąc na specjalistycznych kosmetykach. Po prostu akceptuję siebie w pełni i nie chciałabym zatracić swoją naturalność. Można być pięknym i wprawiać w osłupienie innych ludzi naszym wyglądem niezależnie od tego ile ma się lat bądź na ile się wygląda.Znam wiele atrakcyjnych kobiet po 45 roku życia od których bije niezaprzeczalna aura ,piękno w czystej postaci. To nie to ,że wyglądają one na młodsze niż są , wręcz przeciwnie, wyglądają na swój wiek. Nie jest to spowodowane tym że są idealnie piękne, bo nie są , nikt nie jest. Ale są zadbane i promienieją radością życia, samoakceptacją. One po prostu czują że są piękne i to widać. Ich podejscie do samych siebie przekłada się na odczucia innych ludzi . Znam kobiety niesamowicie piękne ale tak zakompleksione i nieakceptujące siebie że są wyjątkowo nieszczęsliwe, a ludzie widząc ich podejście do życia mimowolnie odsuwają się od nich ,a mężczyni ich nie zauważają. Znam też kobiety dość przeciętne, pełne mankamentów fizycznych ale bije od nich niesamowita siła, wiara w siebie i akceptacja siebie takimi jakie są. Zabijają się o ich względy zarówno mężczyzni jak i kobiety. Bo ludzie chą sie po prostu takimi ludzmi otaczac.Jaki z tego wniosek? Nie trzeba się na siłę upiększać aby być szczęsliwym, czasem wystarczy zaakceptować siebie i dostrzec piękno w każdym milimetrze swojego ciała. Wtedy nawet nasz wiek nie będzie już przeszkodą lecz nowym etapem naszego życia, pelniejszego i bogatszego w doświadczenie.Jeśli ktoś jest nieszczęsliwy z samym sobą to nawet i operacja tego nie zmieni, jego charakter i podejście pozostanie niezmienione. Tak czy inaczej ,to jest moje indywidualne podejście, które nikomu nigdy nie narzucam bo każdy ma prawo do wyboru drogi jaką podąży a ja nie jestem od tego aby kogoś oceniać:)
napisał/a: mela76 2008-09-29 19:56
Sama nazwa mówi "sekrety" -sekret przestaje być sekretem, a tajemnica tajemnicą , kiedy zna go parę osób. Nie ma idealnej recepty na sekret piękna dla dwóch osób. Każda cera, typ urody wymaga idealnego podejścia i zastosowania odpowiedniego farmaceutyku. Lubię eksperymentowac i dzielić sie nowinkami- chyba , jak każda z kobiet ale nie polecałabym by całe "biuro" używało danego kremu bo Pani X sie przysłużył - to nie znaczy ,że Pani Y nie wyrządzi szkody.
napisał/a: fanta 2008-09-29 20:21
"Czy dzielisz się sekretami pielęgnacji swojej urody z koleżankami?Jak najbardziej. Raz na 2 tygodnie organizujemy tzw. urodowe spotkania. Dzielimy się doświadczeniami w tym zakresie, zasłyszanymi nowinkami i próbujemy wspólnie nowych zabiegów pielęgnacyjnych(często absurdalnych) i przy tym się świetnie bawimy:)Zdaję sobie sprawę ,że nie każdej dziewczynie przychodzi z łatwością dbanie o siebie, nie każda też miała osobę która mogłaby jej pokazać jak to robić. Ale co gorsza zdarzają się też osoby ,które sądzą że dbanie o siebie jest zbędne, a stosowanie kosmetyków jest stratą czasu i pieniędzy. A przecież aby utrzymać dobry wygląd nie wystarczy dobrze sie odżywiać , trzeba też dbać o swoje ciało i rozpieszczać je róznymi zabiegami. Nasze ciało jest świątynią , a wiadomo że jak przestaniemy się o nia troszczyć to straci dawny blask. Dlatego jak tylko mam okazję oraz przyzwolenie to uświadamiam w najważniejszych kwestiach chętne ku temu osoby. Czasem taka pomocna dłoń pozwala przełamać się tym osobom i zrozumieć że w dbaniu o siebie nie ma nic złego. Czasem takie drobiazgi jak znienawidzone pryszcze, nadmierne pocenie się, wypadanie włosów czy też nieumiejętność podkreślania własnych atutów makijażem( a czasem i szpecący naszą buźkę makijaż )mogą wyjątkowo utrudnić życie a przecież tak łatwo można się ich pozbyć.Dlaczego więc z tego nie skorzystać?
Czy uważasz, że zabiegi z zakresu medycyny estetycznej są wstydliwym tematem?"Dla wielu osób na pewno tak, dlatego też w niektórych kręgach pozostaje ona nadal swoistego rodzaju tematem tabu. Co prawda coraz więcej osób korzysta z jej nieograniczonych możliwości, ale z drugiej strony mało kto ma w sobie na tyle odwagi aby się do tego publicznie przyznać. Ale w miarę czasu coraz bardziej się to zmienia i medycyna estetyczna wychodzi z ukrycia. Tak jak kiedyś mało osób decydowało się z niej korzystać ( brak odwagi bądź pieniędzy) tak teraz jest to zjawisko na pożadku dziennym i dotyczy coraz szerszej grupy osób, tych średnio majętnych także. Coraz większa dostępność oraz łatwość zmiany wyglądu przyczyniły się do jej niekłamanej popularności i przybrały formę swoistego rodzaju mody. Mody kreowanej przede wszystkim przez znane osoby, będące wzorem dla młodych osób, które ślepo podążają za swoimi idolami. Mnie osobiście najbardziej szokuje to, że do lekarzy zgłaszają się coraz młodsze osoby( nawet i 18 letnie) ,które działają w myśl zasady – im wcześniej zacznę działania profilaktyczne, tym dłużej będę wyglądać młodo. Mogę więc śmiało stwierdzić że to zjawisko przybrało formę lekkiej przesady ,niektórzy korzystają z tych usług nie dlatego że tego potrzebują ,ale dlatego że coraz więcej osób się na to decyduje i jest to po prostu " na czasie" a nikt nie chce być przecież z dala od zaistniałych trendów. Uważam,że najważniejszy jest przede wszystkim umiar. Nie widzę nic złego w ułatwianiu sobie życia i korzystaniu z dobrodziejstw medycyny estetycznej ,tyle że w w rozsądnych ilościach. Inaczej nasza twarz zatraci całą naturalność i zacznie przypominać maskę a my zaczniemy być groteskowym odbiciem samych siebie, a tego chyba nikt by nie chciał:)
napisał/a: karinaX35 2008-09-30 19:34
Raczej nie lubię dzielić się swoimi sekretami pielęgnacji urody, a jeśli to robię to tylko w wyjątkowych okolicznościach lub gdy komuś bardzo na tym zależy, a jest mi bliską osobą.
Co do drugiego pytania, to w pełni identyfikuję się z "Antomi", napewno stanowiłyby one moją "słodką tajemnicę".
napisał/a: pinia18 2008-10-01 10:56
esoboz ale wypracowanie napisałaś:)
napisał/a: czereXnia 2008-10-01 12:08
odp. Musze przyznać ,ze jest wiele tematów na które rozmawiamy z koleżankami,ale szczególnie wiele uwagi poświęcamy urodzie.Nie przypominam sobie spotkania ,przy którym,nawet choć jedna z nas nie podzieli sie jakimiś swoimi odkryciami kosmetycznymi,nowościami,jakimś wypróbowanym nowym produktem .Zawsze staramy sie udoskonalać swoja wiedzę ,bo to nie tylko lepszy wygląd i samopoczucie,to po prostu radość z odkrywania z nowych możliwości.
Jeśli chodzi o druga część pytania ,to wcale nie uważam ,ze medycyna estetyczna to wstydliwy temat ,może kiedyś bardziej
ale w dzisiejszych czasach ,kiedy tak wiele osób chodzi do salonów zabiegowych(kosmetyczki)i innych tego typu gabinetów ,nie stanowi myślę większego problemu zwłaszcza ,ze np.porozmawianie z koleżanką może tu wiele pomóc,można usłyszeć wiele rad.Także dlaczego nie korzystać z nowych osiągnięć kosmetologi,medycyny itd....Pytanie tylko czy wszyscy maja możliwości skorzystania z tego typu możliwości.
napisał/a: Vanilia82 2008-10-01 14:37
Oczywiście,wspólnie z koleżankami wymieniamy poglądy na temat pielęgnacji urody,zabiegów kosmetycznych,kosmetyków...przyjaciółki to świetnie źródło porad.Uwielbiamy wspólne spotkania,na których głownym tematem zawsze jest uroda...
Jeśli chodzi o temat medycyny estetycznej i zabiegów z nia zwiazanych,uważam że skoro żyjemy w 21 wieku nie mozemy sie tego wstydzić.Tewraz takie zabiegi nie sa już nowoscią,rarytasem,.na który moze sobie pozwolić jedynie bardzo zamożna kobieta,coraz więcej kobiet w różnym wieku i o różnej zasobnosci portfela funduje sobie takie zabiego,a nawet posyłaja do gabinetów swoich mężczyzn!Bo przecież oni również maja prawo długo wyglądac młodo,równiez powinni o siebie dbać.
Mówcie co chcecie,ale wygląd zewnętrzny jest bardzo istotny i to w każdej dziedzinie naszego życia.
napisał/a: pinia18 2008-10-01 15:20
"Czy dzielisz się sekretami pielęgnacji swojej urody z koleżankami?

Pewnie, że tak! Japonka, gdy odwiedzi twoją nowoczesną łazienkę, zdziwi się. Ona ma pokój kąpielowy, pluska się i polewa ściany jak w przeogromnej kabinie prysznicowej. To prawdziwe królestwo, w którym dba o oczyszczanie skóry. I dobrze służy to jej cerze, bo zachwyca ona nieskazitelnym wyglądem. Francuzka to specjalistka w pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. A jaką ma smukłą figurę! Marokanka nauczy cię, jak przyrządzać maseczki z glinek, które kupisz także w Polsce. Nic bardziej cię nie odpręży niż tajski masaż. Możesz się go nauczyć lub wybrać na zabieg do gabinetu. A Włoszka? Tradycyjnie poleci ci oliwę i winogrona specjalnie podane dla urody! Dlaczego więc my nie mamy się dzielić sekretami pielęgnacji urody z innymi....Ja oczywiście, że bym się podzieliła takimi sekretami i bym chętnie doradziła osobie, której moje rady mogą wiele pomóc! Każda kobieta chce być piękna i zasługuje na to. Wiele kobiet ma kompleksy i są zazdrosne o swoich mężczyzn, gdy oni np. na ulicy odwracają się za innymi. Każda z nas chce być atrakcyjna, więc czemu nie pomóc i nie doradzić osobie, która nie potrafi o swój wygląd zadbać. Starsze osoby mogą doradzać też młodszym mi np. mama zawsze mówiła "nie zdrapuj ani nie wyciskaj krost, bo później będziesz miała przebarwienia i blizny na twarzy" i miała racje.......

"Czy uważasz, że zabiegi z zakresu medycyny estetycznej są wstydliwym tematem?"

Myślę, że nie jest to temat wstydliwy. W dzisiejszych czasach jest tyle mowy o różnych zabiegach, że temat ten nabiera już codzienności. W telewizji jest dużo programów o urodzie nawet jeden z takich popularnych to był "Chce być piękna". Kobiety chcą się upiększać i co w tym wstydliwego. Tylko upiększając się pamiętajcie o tym, że co za dużo to nie zdrowo!
napisał/a: asia54321 2008-10-01 16:12
Często spotykamy się z innymi mamami swoich pociech i czesto rozmawiamy o "wstydliwych tematach". Nie uważam że należy się wstydzić czy bać przyznać do poprawiania swojej urody :). Przeciesz naturze zawsze trzeba nieco pomóc ;)



Pozdawiam Joanna
napisał/a: foka 2008-10-01 16:52
Coz dziele sie jesli to pomaga ale uwazam,ze kazda z nas to inna cera i nie musi to pasowac badz pomagac innej przyjaciolce ale nie naleze do tych co trzymaja w tajemniecy jakies babcine sposoby badz tajemnice.Mysle,ze kazda jest na tyle madra i juz cos tam doswiadczyla,ze moze sie pochwalic i podzielic swoim wyprobowanym sposobem .Wiec coz tu pisac jakies opowiadania jesli tylko moge a ktos chetnie skorzysta i mu pomoze sluze bardzo moim patentem:))
napisał/a: Wiolcia877 2008-10-01 18:08
Oczywiście,że dzielę się sekretami pielęgnacji swojej urody z koleżankami ;) Zawsze mogę w jakiś sposób im pomóc i przeciwnie ;) Zawsze mówię jak przetestuje jakiś fajny kosmetyk albo jakąś fajna miksturkę na twarz (np.maseczki naturalnie robione).Czasem z koleżankami robimy dla siebie taki dzień kiedy każda z Nas może coś przetestować ;) Co do zabiegów medycyny estetycznej,to nie uważam,aby była ona czymś wstydliwym.Każdy chce wyglądać dobrze i dużo ludzi mówi o tym otwarcie,nie jest to tematem tabu ;)
napisał/a: ~Agnese 2008-10-01 20:04
Czy dzielisz się sekretami pielęgnacji swojej urody z koleżankami?

Tak, zawsze dzielimy się sekretami pielęgnacji naszej urody. Ja staram się jednak podchodzić z dystansem do tego tematu. Szczególnie jeśli chodzi o kosmetyki do twarzy, nie jestem zbyt chętna do udzielania porad moim koleżankom ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że każda z nas jest inna i każda potrzebuje innej pielęgnacji. Jeśli zostanę zapytana o kosmetyki, których używam, odpowiem zawsze. Natomiast nie polecę ich nigdy, ponieważ to co pomaga mi, może zaszkodzić moim koleżankom. Niestety zdarzyła mi się sytuacja, kiedy produkt, który poleciłam koleżance okazał się dla niej nieodpowiedni - krem do twarzy którego używam od dłuższego czasu i który służy mi bardzo dobrze po prostu ją uczulił. Skończyło się na tym, że koleżanka pomyślała, że specjalnie poleciłam jej zły produkt, żeby jej zaszkodzić. Na szczęście wszystko sobie wytłumaczyłyśmy.
Bezpieczniej jest polecić kosmetyki do pielęgnacji ciała i robię to bardzo często. Lecz zdaję sobie jednak sprawę z tego, że coś co działa w moim przypadku, może okazać się bezużyteczne u moich znajomych.
Bardzo lubię polecać domowe sposoby pielęgnacji urody. Działają prawie zawsze, u każdego przynosząc oczekiwany skutek. Bardzo interesuje się wszelkimi domowymi kuracjami i nie raz dyskutujemy o tym z koleżankami, kiedy tylko coś okaże się skuteczne.
Tak więc, mimo, że staram się ostrożnie podchodzić do tego tematu często rozmawiamy z koleżankami na temat naszych urodowych sekretów oraz pielęgnacji. Dzielimy się swoimi sposobami na przemęczoną skórę czy przetłuszczające się włosy. Nie da się ukryć, że jest to jeden z naszych ulubionych tematów do rozmów.

Czy uważasz, że zabiegi z zakresu medycyny estetycznej są wstydliwym tematem?

Żyjemy w czasach, kiedy zabiegi z zakresu medycyny estetycznej nie powinny być wstydliwym tematem. Niestety nadal są. Kobiety wstydzą się tego, że ingerują w bieg natury i poprawiają to, co Bogu wyszło niedoskonałe. Niestety, żadna z nas nie zatrzyma czasu, ale żadna z nas nie powinna wstydzić się tego, że chce zatrzymać piękno i młodość na dłużej.
Dla mnie zabiegi z zakresu medycyny estetycznej nie byłyby wstydliwym tematem. I jestem pewna, że kiedy skorzystam w przyszłości z takiego zabiegu, to nie tylko poinformuję o tym moje koleżanki, ale jeśli zauważę pożądane efekty, to z czystym sumieniem polecę go innym. Nie widzę powodu abym miała wstydzić się tego, że dbam o siebie i chcę wyglądać pięknie przez całe życie.
Z roku na rok takie zabiegi stają się coraz bardziej popularne. Dlatego temat ten przestaje już być tematem tabu i zabiegi z zakresu medycyny estetycznej nie będą już powodem do plotek pod tytułem: 'A myślisz, że ona TO zrobiła?'.