Konkurs "Najlepszy plan na lato bez irytacji"

napisał/a: mika19 2014-06-13 22:21
OFF-dodaje chuci!
napisał/a: magie1982 2014-06-14 11:03
Aby pozbyć się bzykacza, ze swojego otoczenia,
Próbowałam już sposobów, których nikt chyba nie docenia.
Babcine porady w życie szybko wcieliłam,
Cebulę, czosnek jadłam, dużo mięty piłam.
Pochodnie paliłam, witaminy łykałam,
Żadnym z tych sposobów komarów nie pokonałam.
Stwierdziłam- stare metody już się nie sprawdzają,
Zobaczę czy nowoczesne sobie radę dają.
Szybki rajd po markecie, znalazłam tam OFFa,
Teraz każdy komar się przede mną cofa.
Pogryziona sąsiadka, pogryziona sklepowa,
Ja już nie mam problemów, nie pęka mi głowa.
Siedzę długo na dworze i się nie irytuję,
Bo na latających wrogów OFFa teraz stosuję!
napisał/a: helixpomatia 2014-06-14 13:05
Jak sprawić by lato było przyjemne, by nic nas nie drażniło i nie stresował, by nic nie bzyczało, krzyczało i święty spokój nam dało. Zadanie wydawałoby się nie możliwe do wykonania, a jednak jest kilka trików, gdy wcielimy je w życie nasze lato będzie idealne.
Pierwsza rzecz jeżeli mamy dzieci, nie ważne w jakim wieku, należy odesłać je do babci najlepiej na wieś. Młodzi, spragnieni wrażeń i przygód, nie będą mieli nic przeciwko, a wręcz przeciwnie. Będą nas błagać by jak najdłużej zostać u babci. Wiadomo babcia to nie mama na wszystko pozwala, nie kontroluje nie pilnuje, życie jak bajka. My tym czasem też zyskujemy odrobinę spokoju i ciszy. Nikt nie będzie krzyczał "Mamo......". Już prawie idealne lato przed nami.
Krok drugi. Obecnie jest czas Mundialu. Nasi panowie zapatrzeni w telewizory na 200 % nie słuchają tego co do nich mówimy. Jednak udają, że jest inaczej i we wszystkim nam potakują. Warto to wykorzystać. Wystarczy zaproponować wyjazd w jakieś urocze miejsce. Zgodzą się bez wahania. Już niedługo, a idealne lato będziemy mieć.
Gdy już dwa kroki mamy za sobą, przechodzimy do punktu numer trzy. Niezmiernie ważnego w osiągnięciu nirwany. Lecimy do sklepu i kupujemy zestaw produktów, dzięki którym nie zostaniemy pożarci przez małe, dokuczliwe owady. W tej roli świetnie sprawdzają się produkty OFF. Wybór ogromny, do koloru do wyboru. Dzięki temu pewność, że nie ważne czy las, czy rzeka, czy góry, czy niziny będziemy otuleni kokonem, który nie dopuści do nas żadnego wścibskiego i nachalnego owada.
Trzy kroki = Idealne lato
antocha
napisał/a: antocha 2014-06-14 16:19
Pozytywne nastawienie ! Więcej luzu, przebywania na świezym powietrzu i więcej destansu do siebie i świata dookoła !
napisał/a: obi 2014-06-14 16:19
Do dnia pewnego z problemem jednym się borykałam…..
Irytacja latem – niczym kolacja z wariatem – myślałam..
Znika dobry humor, nastrój się psuje i nie pomożesz tu nawet żadnym pięknym kwiatem.
-„Jak temu zapobiec?!” – krzyczałam wszem i wobec
-„Jak tu się cieszyć upalnymi wieczorami bez walki z bezlitosnymi krwiopijcami?!” –
Szukałam rad wszędzie, żyłam w wielkim pędzie
-„Toż to już lato na boga!! - budziłam się z krzykiem przed oczami wciąż mając swego bzyczącego wroga.
Już prawie się poddałam, ze smutku po raz pierwszy się w tedy popłakałam
Aż tu nagle - niespodziewanie!!! Pana pewnego na swej drodze spotkałam
-„droga Panno” – rzekł do mnie.
-„Zamiast marudzić i drapać się bez końca, musisz kupić OFF’ a i cieszyć się z gorącego słońca.”
Rada ta niczym wybawieniem, stała się dla mnie olśnieniem!
Popędziłam do sklepu po OFF’ a - od tamtej pory żaden insekt mnie nie kocha!
Mam dobry humor, i wielu przyjaciół.
OFF to nasz sposób na pokonanie irytacji - Od teraz w pełni możemy cieszyć się z wakacji i letnich atrakcji.
Grillujemy bez końca - w lesie, nad rzeczką, przy wschodzie czy zachodzie słońca.
Produkty OFF ma każdy z nas dzięki czemu przyjemnie nam mija letni czas.
Oto odpowiedź na Wasze pytanie.
Przekażcie dalej te opowiadanie, niech świat cały obwieszcza tę historię,
W tedy wygramy „INSEKTOWĄ WOJNĘ”.
blackorchidx
napisał/a: blackorchidx 2014-06-14 17:15
Jak bez irytacji - to może hibernacja? Ewentualnie daleka zimna Alaska?
Wtedy uwolnić można się od czynników uciążliwych, takich jak rodzina, sąsiedzi, insekty!
Ale jak znam życie, to i tam coś nas irytować będzie: bo a to za zimno, a to za daleko, a to za drogo!
Kto się nie irytuje, ten blefuje :) rzec by można, bo to, że coś nam przeszkadza, to jest ludzka rzecz i nie wstydźmy się jej.
Zaplanujmy co da się zaplanować; spryskajmy się, ochrońmy się, weźmy co niezbędne, by nie bylo przykrych niespodzianek - i tyle. Nie przesadzajmy, nie dajmy się zwariować - wtedy nie będziemy poirytowane, że coś poszło nie po naszej myśli!
napisał/a: margeritka1 2014-06-14 18:31
Zauważyłam i mocno poczułam na własnej skórze, że w ostatnich dniach bzyczy i kąsa w powietrzu "wszystko", co tam sąsiedzi, telefony, teściowa, czy szefowie, jak życie zatruwają chmary fruwających i łażących owadów! Nasuwa się tylko jedna, niepodważalna myśl Najlepszy plan na lato bez irytacji to mega wypasiony zestaw produktów OFF
napisał/a: yy88yy 2014-06-14 19:32
10 sprawdzonych sposobów na lato bez irytacji:

1)Gdy wyjeżdżasz na wakacje zrób sobie listę rzeczy, które chcesz ze sobą zabrać, żebyś gdy będziesz na urlopie nie denerwowałaś się, że czegoś zapomniałaś.
2)Zrób sobie także listę rzeczy które musisz zrobić przed wyjazdem i gdy je wykonasz odznaczaj je, żebyś niepotrzebnie w czasie urlopu nie myślałaś czy zgasiłaś wszystkie światła w domu, czy żelazko jest wyłączone, czy zamknęłaś wszystkie okna itp. Zaoszczędzisz sobie trochę nerwów.
3)Zarezerwuj sobie hotel, pensjonat itp. w miejscu gdzie planujesz wyjazd, by nie było przykrych niespodzianek z brakiem wolnych miejsc.
4)Pamiętaj, że urlop to czas odpoczynku i relaksu, więc nie denerwuj się i myśl pozytywnie, a przede wszystkim nie zamartwiaj się pracą, bo to Ci nie wyjdzie na zdrowie.
5)Ciesz się każdą chwilą spędzoną z bliskimi:mężem i dziećmi. Wykorzystajcie ten czas jak najlepiej na wspólną zabawę. Wiadomo zabawa w miłym rodzinnym towarzystwie to lekarstwo na każde zło :)
6)Nie kłóć się z bliskimi o błahostki, naprawdę czasem warto iść na kompromis. Wtedy wilk syty i owca cała. Chyba, że wolicie zmarnować sobie urlop? Ale chyba raczej nie.
7)Nie ma nic gorszego niż choroba w czasie wakacji. Zaopatrz się w leki, które załagodzą objawy lub całkowicie je wyeliminują. Lepiej się zabezpieczyć na wypadek choróbska niż później cierpieć, bo nie znaleźliśmy żadnej apteki w pobliżu.
8)Nie odbieraj telefonów, które mogą Cię zirytować. Zawsze możesz powiedzieć, że bateria Ci padła lub nie miałeś zasięgu :)
9)Zorientuj się czy w miejscu Twojego pobytu jest jakiś bankomat. Jeśli nie wybierz sobie wcześniej potrzebną sumę, by na wakacjach nie zabrakło Ci środków.
10)Gdy będziesz w wymarzonym miejscu nie jadaj w podejrzanych miejscach, żebyś resztę urlopu nie spędził w szpitalu. Bo chyba lepiej na plaży lub na pieszych wycieczkach w góry.

Życzę wszystkim furowiczom i redakcji udanych wakacji :) Pozdrawiam
napisał/a: ~radosna_wiosna 2014-06-14 19:45
Czasami najlepsze metody są najprostsze :)

Moja ogólna metoda na lato bez irytacji, to dużo seksu i dużo wysiłku :) Najlepiej, kiedy obie te rzeczy są połączone :)

A teraz na poważnie. Zazwyczaj mam przy sobie fiolkę aromatu waniliowego. Po pierwsze, zapach łagodzi złe nastroje, po drugie, odpędza wszelkie komary i gzy, więc podczas zeszłorocznego wyjazdu na kajaki, gdy wszystkim skończyły się środki na komary, mały waniliowy aromat do ciasta, uratował humor i skórę ośmiu osobom, w tym mnie :) Dzięki temu ostatni wieczór spływu był jednocześnie jednym z najlepszych. Byłam tym szczęśliwsza, że ostatnie kilka dni było wymagających i wysilających, mogłam więc wszystkie stresy z całego roku skumulować w czynności poruszania wiosłami - i później, wieczorem, w namiocie, z moim Ukochanym
napisał/a: malutka9 2014-06-14 20:44
Oto mój graficzny plan na ewakuację irytacji z wakacyjnej codzienności :)

napisał/a: malutka9 2014-06-14 20:48
Oto mój graficzny plan na ewakuację irytacji z wakacyjnej codzienności :)

napisał/a: frotka87 2014-06-14 21:30
Mój sposób na lato bez irytacji to przede wszystkim moje nastawienie, które ma zmienić właściwie moje podejście do życia na mniej stresujące, beztroskie, wesołe i pełne przygód czyli na takie aby odzwierciedlało lato. Stworzyłam więc swój kodeks zasad, którym zaczęłam się na poważnie kierować latem. O to on: Po pierwsze nieustannie wierzę w siebie, w marzenia i dobroć ludzi. Po drugie trzymam się blisko osób, które odnoszą sukcesy w życiu bo to one także dodają mi wewnętrznych sił i wiary w to, że jeśli się czegoś bardzo chce to można mieć wszystko i realizować swoje marzenia. Ponadto zawsze polegam na rodzinie i przyjaciołach bo wiem, że na nich nigdy się nie zawiodę. Po trzecie sił dodają mi także moje dotychczasowe błędy które popełniłam w życiu. Bardzo wyznaje zasadę, że człowiek najbardziej uczy się na swoich błędach wyciągając z nich wnioski i nie ma lepszej lekcji niż nauka na tych właśnie błędach. Po czwarte staram się być bardzo aktywna i nigdy nie odwlekać niczego na później. Angażuję się we wszystko co robię z pełnym entuzjazmem. Po piąte nigdy nie zamartwiam się na zapas. Po szóste staram się zawsze być optymistką, lubić siebie i codziennie od rana uśmiechać się do siebie. Po siódme mam szacunek do ludzi i do siebie. Po ósme staram się być cierpliwa i tolerancyjna, zwłaszcza wobec swoich własnych błędów i niedoskonałości. Po dziesiąte słucham i mówię do tych, którzy chcą mnie słuchać oraz zawsze bronię własnego zdania. Zyskałam dzięki tym zasadom na siłę, pozytywne podejście do życia i cierpliwość, która pozwala mi na lato bez irytacji. Czasami aby szybko wyładować jakąś małą złość i irytację która nagle i niespodziewanie najdzie po prostu natychmiast intensywnie ćwiczę. Przynosi mi to natychmiast ukojenie. Poza tym staram się być bardzo aktywna i wykorzystać lato najlepiej jak potrafię, a więc na zabawach z przyjaciółkami, wygłupach na placach zabaw, spontanicznych wypadach nad morze łącząc je z minimalnymi ćwiczeniami, które nie konieczne wyglądają jak ćwiczenia bo bardziej wyglądają na wygłupy, ale również pomagają w utrzymaniu pogody ducha i nie przejmowaniem się drobnostkami. Również filiżanka kawy wprawia mnie w dobry nastrój od samego rana. Szczególnie latem nie wyobrażam sobie dnia bez filiżanki kawy ponieważ najczęściej ona daje mi natchnienie do wakacji pełnych szaleństw, do spontanicznych wyjazdów, do poznawania nowych ciekawych ludzi, do podejmowania ryzyka, którego wcześniej bym nie podjęła, do otwarcia się na świat i ludzi tak aby nie zostać zapomnianą, do nie zatrzymywania się ani przez chwile i nie doprowadzania do nudy.