Konkurs "Najlepszy plan na lato bez irytacji"

napisał/a: Matysiara22 2014-06-09 21:43
Lato bez irytacji? owszem, mozliwe... ale hmm co mnie irytuje podczas lata? po pierwsze wszędzie panoszące się komary,muszki, pszczoły i inne tego typu stworzenia ktorych jeestem wrogiem! Irytują mnie także pochmurne dni , kiedy nie można się cieszyc zabawą z dzieckiem na dworze, kiedy tyko się czeka czy będzie padać czy też tym razem nie. CO jeszcze? o! tumany kurzu... tak tego kurzu, który zostawiają za sobią nieodpowiedzialni kierowcy na drogach! No i spacery po lesiee, które zamiast cieszyć oczy widokiem tańczących źdźbeł trawy na wietrze denerwują natrętnymi komarami..... Hmm na insekty sposob mam znany - off;) ze stresem sobie radzę doskonale;) szkoda tylko,że nie mam wpływu na pogodę! ;)
czeko
napisał/a: czeko 2014-06-09 22:55
Latem nie zawsze można przewidzieć pogodę i czasami zdarza się, że urlop wypadnie w deszczowy dzień, a kiedy za oknem wymarzone słońce trzeba pracować. Aby nie irytować nietrafioną pogodą, po pracy korzystam z promieni słonecznych, biorę koc i idę na pobliska łąkę, aby spokojnie poczytać książkę. Tym sposobem mam chociaż namiastkę relaksu i przy okazji łapię opaleniznę, aby nie straszyć bladą skórą. Lubię też czasem powrócić do młodzieńczych lat, dlatego zdarza mi się podczas lata rozbić namiot w sadzie i właśnie tam nocować. Dzięki tym moim sposobom mam udane wakacje i nie martwię się w czasie urlopu pogodą, ponieważ zawsze to mogę sobie odrobić nie wkładając w to dużo wysiłku, ale dobrze się bawiąc :)
napisał/a: agf 2014-06-09 23:03
Czy możliwe są wakacje bez irytacji?
Tak, ale muszę i Wam przyznać trochę racji.
Nic tak nie drażni jak koło ucha bzyczenie,
nic tak nie swędzi jak komara ugryzienie.
Jednak nie tylko w antykomarowe środki się zabezpieczyć trzeba...
Najważniejsze to nastawienie, zen, spokój drzewa...
Gdy wszystko idzie gładko, człowiek się nie irytuje,
co jednak jeśli już na początku wszystko źle startuje?
Trzeba mieć plan, dobrze wszystko zorganizować,
wtedy unikniemy wypadków i nie będziemy się stresować.
Każda bowiem uwaga męża, każde pod nosem burknięcie,
sprawiają po czasie, ze grozi nam z irytacji pęknięcie!
Zgodnie z prawem Murphy'ego wymyślmy co źle może iść
i znajdźmy rozwiązanie sytuacji przed podróżą, już dziś :D
napisał/a: chevro 2014-06-10 07:09
OFF i uff... czyli ulga dla całej rodziny! Ucieka robactwo, którego jedynym celem jest zepsucie nam wakacji. Szeroka gama produktów, które są naprawdę skuteczne i proste w użyciu chronią nas przed nim. Nie wyobrażam sobie życia bez nich zwłaszcza, że mamy ich sporo w domu, bo przylatują przez szerokie drzwi tarasowe. W zeszłym roku w kuchni był taki wielki komar, że byliśmy zszokowani. Nie miałam pojęcia, że takie istnieją! Na szczęście są preparaty, które sobie radzą z tymi krwiopijcami. :) Zawsze mam je w domu i nie waham się ich używać. :)
napisał/a: tosia123 2014-06-10 11:49
Lato to taka piękna pora roku, zachwycająca dużą dawką słonka na niebie, pięknymi pachnącymi kwiatami i ciepłymi wieczorami.. Jednak jak cudowne jest lato, tak irytujące. Niestety.
Z tego względu, że wprost nie znoszę robactwa (szczególnie tych gryzących, bo mam alergię), to staram się ograniczać do minimum stosowanie perfum, intensywnie pachnących balsamów i pachnących upiększaczy do włosów. W ten sposób ograniczam natężenie przylatujących do mnie owadów i dzień od razu staje się piękniejszy.
Kolejnym czynnikiem, który zwłaszcza na początku lata daje mi się silnie we znaki, to japonki i sandałki, które nakładamy po zimie. Na początku zawsze skóra od początku musi się przyzwyczajać i standardowo każdego lata cierpię na odciski, które nie dość, że są mało estetyczne, to pieką i ciężko tutaj o jakikolwiek entuzjazm. Dlatego też zawsze (!) mam przy sobie albo plasterki na rany albo jakieś drobne, by w potrzebie móc zakupić w kiosku lub w aptece plastry na odciski.
Trzecim irytującym detalem jest to tak cudowne słońce, na które z utęsknieniem czekamy cały rok, dlatego mam kilka par okularów przeciwsłonecznych, by za każdym razem kiedy słońce daje o sobie znać moim oczom, nakładam je i mogę maszerować dalej :).
Następnym elementem do całej układanki należy dodać upały, za które znowu odpowiedzialne jest nasze kochane słoneczko. Uwielbiam jak jest gorąco, ale najlepiej na plaży. Gorzej jak jestem w pracy i muszę cały dzień siedzieć w uniformie z pracy. No cóż nie da się tu uniknąć mało komfortowego pocenia, dlatego też zawsze noszę przy sobie antyperspirant i chusteczki odświeżające, by za każdym razem, kiedy mój poziom świeżości wymyka mi się spod kontroli móc szybko się odświeżyć :)
Po piąte: nie dajmy się zwariować!!!
Zawsze będzie coś co będzie nas irytować (o każdej porze roku!), ale
czasem trzeba wrzucić na luz i cieszyć się tym, co jest teraz, a w szczególności lato, bo trwa tak krótko i olać te wszystkie drobnostki, które uprzykrzają nam życie Po prostu się cieszyć
napisał/a: jorunn2010 2014-06-10 14:07
Mam bardzo wysoki próg irytacji, więc ciężko zetrzeć z mojej twarzy uśmiech, a z oczu pogodę ducha. Jako osoba przekorna, swoim humorem robię na złość kapryśnemu latu - niepogodzie nad Bałtykiem, opóźnieniom pociągów czy chmarze komarów na działce.
Moim sposobem na lato bez irytacji jest aktywność, dzięki której nie mam czasu na rozmyślanie o letnich bolączkach. Sport, świeże powietrze, pokonywanie własnych słabości uczy życia "inaczej" - bez pośpiechu, nerwów, rozdrażnienia. Wtedy cieszy każda chwila i docenia się najprostsze rozwiązania. Pociąg się spóźnia? Szukam alternatywnej podróży! Pada deszcz? Wyciągam ze strychu stare kalosze! Brzęczą komary - zostawiam ten problem OFF-owym ekspertom!
Aktywne spędzanie czasu to również poszanowanie zasad i reguł. Nieważne, czy dotyczą fair play, czy też bezpiecznego opalania, zdrowego odżywiania, dbania o porządek w lesie czy rozwagi na kąpielisku.
Czy latem na wakacjach jest czas i miejsce na irytację? Wątpię!
wentula
napisał/a: wentula 2014-06-10 14:17
Najlepszym sposobem na radzenie sobie z irytującymi sytuacjami jest uśmiech. Dlaczego najlepszym? -ponieważ nic nie kosztuje, możesz uśmiechać się w każdym miejscu i w każdej sytuacji- nawet tej najbardziej irytującej. Uśmiech masz zawsze przy sobie :) Jest to lek dzięki któremu nawet najbardziej niekomfortowa sytuacja nie będzie już taka straszna. Ważne, abyś codziennie pamiętał o swojej tajnej broni, ponieważ w codziennych trudach często można o niej zapomnieć, a lato to przecież czas relaksu- Twój czas, a więc nikt i nic nie powinien Ci go zakłócić. Pamiętaj o tym, że każdą denerwującą sytuację możesz rozłożyć na łopatki swoją tajną bronią- znajdź pozytywny aspekt w irytującej sytuacji i się uśmiechnij! :) dzięki temu zdobędziesz szczyty:D
napisał/a: Raffka 2014-06-10 14:24
Urocze acz hałaśliwe turnusy dzieci szkolnych na kajakach na Czarnej Hańczy. Irytujący tłum turystów, wśród którego wchodzi i schodzisz z Giewontu. I tyle widzisz z gór. Walka o własny kawałek plaży tuż przy linii brzegu od samego rana – a i tak znajdzie się ktoś, kto rozłoży tuż przed Tobą swój koc i zasłoni Ci ukochany widok na horyzont.

Czy czasem masz wrażenie, że społeczeństwo razem z Tobą zaczyna i kończy urlop dokładnie tam, gdzie akurat pojedziesz?
Ja tak, miałam takie wrażenie. Dlatego na letni urlop jedziemy w czerwcu. Pogoda jest już zazwyczaj wyśmienita na aktywny wypoczynek – kajaki, rowery, piesze wędrówki, objazdówka samochodem – a taki właśnie preferujemy. Dzieci jeszcze w szkołach wyciągają oceny stopień wyżej a większość klasy pracującej dopiero przygotowuje się na urlopowy start od 1 lipca.

W czerwcu na urlopie rzeczywiście mamy z mężem wrażenie, że zmieniamy klimat. Turystów jest jak na lekarstwo i spotkanie z każdym jest powodem do zatrzymania się i zamienienia kilku słów. Cała przyroda zdaje się istnieć tylko dla nas – szumiące morze, buchająca zielenią Rospuda, puste szlaki górskie i ośrodki wypoczynkowe.

Aż miło jest potem wrócić do gwaru i tłumu w mieście, kiedy faktycznie uda się w ciszy natury złapać oddech i doładować baterie przez tydzień lub dwa :)
napisał/a: aagnieszkaa1 2014-06-10 15:55
Lato bez irytacji?
To takie pełne, bezpiecznych wariacji!
Niech nuda tutaj nie panuje,
a ja jako wczasowiczka dobrze się wtedy czuję.
Niech moja skóra nie będzie słońcem poparzona,
piekąca i zaczerwieniona.
Niech żadna choroba na wakacjach mnie nie dopada
i niech mąż różne propozycje wczasowe mi składa.
Niech pogoda dopisuje
i deszcz wakacyjnej aury mi nie psuje.
Niech goście mnie odwiedzają
i dobre humory wtedy mają.
Niech zimnych lodów w sklepie nie brakuje
i klimatyzacja w samochodzie się nie psuje!
I jeszcze żeby atrakcje turystycznie nie mały cen z kosmosu,
i nie dopuszczam do siebie żadnego, złego losu.
Woda w basenie niech szybko się nagrzewa
i niech żadnej niespodzianki mi nie "narobi" żadna mewa :)
Autobusy, pociągi niech się wtedy nie spóźniają
i same zniżki dla turystów mieć mają.
Niech do torby mi się wszystko zmieści,
a smak truskawek, arbuza moje podniebienie pieści.
Chciałabym, aby wszystko się tak udało,
aby potem miłe, wakacyjne wspomnienia się miało!
napisał/a: monpie8857 2014-06-10 20:45
Najlepszym planem na lato bez irytacji jest towarzystwo z którym je spędzamy, wspaniała (ale nie upalna), słoneczna pogoda i brak upierdliwych komarów. Oby takie było !
napisał/a: wandila22 2014-06-10 21:05
Codzienna chwila gimnastyki.
To najłatwiejszy sposób na wyeliminowanie silnego napięcia. Ruch sprawia, że krew krąży szybciej usuwając z organizmu nadmiar hormonów stresu i adrenaliny, które wytwarza nasz organizm w chwilach zdenerwowania.
Powrót do historii
Kojący wpływ dźwięków instrumentów muzycznych na ludzką psychikę odkryto już przed wiekami, kiedy melodie koiły nerwy cesarzy i królów.
Obecność bliskich
Najlepszy sposób na poczucie bezpieczeństwa i zniwelowanie napięcia, pozwala z dystansem spojrzeć na problemy.
napisał/a: kruszynka173 2014-06-11 10:25
najlepszy plan na lato bez irytacji to używanie dużej ilości perfum marki off ;) Ja niestety mam tak słodka krew że mi mimo wszystko komary nie odpuszczają, ale radze sobie jak mogę ;) w tym roku urlop planuje po za granicami naszego kraju więc mam nadzieje że wrócę bez ugryzień ;)