Konkurs "Najlepszy plan na lato bez irytacji"

napisał/a: chmura99 2014-06-12 17:01
By we wakacje wszystkie jęki, niezadowolenia i fochy poszły w kąt, co prawda musimy się trochę nagimnastykować, ale któż nie zrobi wszystkiego, by te chwile przeżyć najwspanialej, z pełnią pozytywnych emocji a czasem nawet z przysłowiowym jajem?
Lato to rodzina, przyjaciele, przygoda, więc czemu niby kusić los i planować wszystko co do minuty? W ciemno bierzmy plecak, okulary, czapkę i przed siebie, w drogę! Naprawdę nie trzeba wiele, by przyjemnie spędzić czas! Wystarczy trochę szaleństwa, spontaniczności i już możemy zdobywać świat! Idąc szlakiem kreatywności i nowych idei, szukajmy czegoś nowego, nieodkrytego. I na nic tu stosy walizek i długie listy zakupów! Bo koc - na pewno każdy ma, a przyda się przy wieczornym ognisku; latarka, przyda się, by przyświecić sobie jakiś nowy cel; krem, można mieć pod ręką, by nie utożsamiać się z rakiem nieborakiem. Wystarczy. Co ważne: zapominamy co to samochód, możemy za to wybrać się "na stopa", a co tam...
Przynajmniej jedno jest pewne - jeśli ktoś będzie miał wiele zdjęć z wakacji, gdzie fotografem był fotoradar, to na pewno nie będziemy my! :p
napisał/a: layna9 2014-06-12 17:24
Przede wszystkim wrzucam na luz:) Na co dzień jestem osobą bardzo zorganizowaną i wszystko planuję, na wakacjach odpuszczam. Podstawa to wspólne dogadanie się z mężem, pójście na małe kompromisy. I wszyscy są szczęśliwi. Co do lata, to bardzo ważna dla mnie jest ochrona przed słońcem, noszę zawsze kapelusz, smaruję się kremem z filtrem, moje dziecko i mąż tak samo. Nie wychodzę w upały ponad 30 stopniowe na słońce w godzinach największego grzania. Jeśli jedziemy nad wodę gdzie jest mnóstwo komarów i innych owadów używam różnych środków odstraszających. Podstawą jest dobre nastawienie i optymizm.:)
Jaga53
napisał/a: Jaga53 2014-06-12 21:34
Latem irytację zostawiam w domu, gdzieś głęboko schowaną na dnie szafy, a codziennie staram się mieć dobry nastrój, spokojny umysł, niewymuszony uśmiech na twarzy, energię, dzięki której mogę przenosić góry i ulubione perfumy, które sprawią, że poczuję się kobieco. Kiedy przychodzi lato, irytacji mówię nie! Bo lato jest po to by się odstresować, zregenerować siły, wyjść poza rytm i rutynę codzienności, otworzyć się na nowe doznania i sprawiać sobie radość każdego dnia.
napisał/a: mary00 2014-06-12 21:45
Najlepszy plan na lato bez irytacji to unikanie osób, które ciągle na coś narzekają, np. że jest za gorąco lub pogryzły ich komary. Ja na szczęście nie mam takich problemów dlatego, że zawsze cieszę się ładną pogodą i słońcem, latem zawsze mam przy sobie butelkę z wodą i któryś ze środków na komary OFF zależnie od tego gdzie jestem :)
napisał/a: Jasnozielona 2014-06-13 01:47
Oto mój sekretny plan:
1. Zacząć marzyc o wakacjach już zimą.
2. Wyobrażać sobie egzotyczne kraje, kiedy szef ryczy na mnie w pracy (na szczęście jego na moich wakacjach nie będzie)
3. Odliczać dni do lata, kiedy za oknem wita poniedziałkowa plucha.
4. Zacząć oszczędzać na urlop jeśli zostanie coś po boju od pierwszego do pierwszego.
5. Poszukiwać najtańszych wczasów, czyli super okazji - grunt to systematyczne studiowanie ofert wczasowych, nieważne ile czasu stracisz, liczy się oszczędność!
6. Kiedy podróżuje się po galerii powtarzać sobie, że tę super sukienkę kupi się po wypłacie.
7. Im bliżej urlopu, tym częściej myśleć, że w tym roku naprawdę uda się poszaleć, a co należy się za to zimno szarość i harówę do nocy.
8. Wytrzymać, od urlopu dzieli już tylko kilka dni...

Dzień wyjazdu na wymarzone wakacje:
pakuję się w pośpiechu, bo wcześniej nie było na to siły, sukienki nie kupiłam bo szkoda mi pieniędzy, ale mam naprawdę tanie noclegi i nawet bilety na podróż tańsze, bo zamówiłam je z półrocznym wyprzedzeniem. Po traumatycznej podróży ze względu na towarzystwo i nieprzyjemnie rozchodzące się zapachy, na miejscu okazuje się, że łazienka miała być w pokoju, a jest na korytarzu, e tam w sumie to mi to nie przeszkadza, jest zimno i pada deszcz, ale jestem na urlopie! Na plaży zasypiam ze zmęczenia, jeszcze tylko filtry na ciało, OFF przed podróżą do lasu i... cudowna wolność, upajanie się beztroską i morzem, oglądam kolorowe czasopisma, wieczorem gram w chińczyka w towarzystwie właściciela mojego pokoju, gawędzimy o życiu, a rano zjadam chrupiąca bułkę z masłem. I do szczęścia nic więcej mi nie potrzeba.

Plan na lato bez irytacji nie istnieje, bo od planu do realizacji w konfrontacji z rzeczywistością jest naprawdę daleko. Jednak jeśli nie możemy czegoś zmienić, warto zmienić własne nastawienie i cieszyć się z tego co mamy, obudzić w sobie dziecięcą radość i zdziwienie, cieszyć się drobiazgami, tyle dobra na nas czeka i tylko od nas zależy, ile z tego jesteśmy w stanie wziąć :) Kojący stukot pociągu, wzruszający wschód słońca, uśmiechnięta Pani w sklepie, obcy kot, który łasi się do naszych nóg, piasek na stopach, drożdżówka jak ta od ukochanej Babci, szelest liści w lesie. Lato to czas na doświadczanie rzeczy, na które na co dzień nie mamy czasu. A najwspanialsze jest to, że te najpiękniejsze rzeczy można mieć zupełnie za darmo :)
napisał/a: dorota54 2014-06-13 02:50
Latem chce się nam żyć, śmiać i kochać. Słońce dodaje humoru i energii, podnosi poziom witamin i hormonów. Nie wyobrażam sobie wakacji inaczej niż nad wodą i w pełnym cieple. Aby nic nie zepsuło mi urlopu, pamiętam o kilku rzeczach. Nie wyjeżdżam z domu w piątek po południu i nie wracam w niedzielę wieczorem, unikam też podróżowania w weekendy. Takie podróże trwają zwykle znacznie dłużej i są bardziej uciążliwe dla całej rodziny. Od komarów ochronią mnie specjalne aerozole OFF. Warto zaopatrzyć się w kosmetyki w małych opakowaniach- będą zajmowały mniej miejsca. Niestety w sezonie letnim często też pada deszcz, dlatego mam przy sobie płaszcz przeciwdeszczowy. Zajmuje mniej miejsca niż parasol, ale jest tak samo praktyczny. W gorącym słońcu często spływa makijaż, więc inwestuję w wodoodporny tusz do rzęs, aby nie wyglądać jak miś panda. Żeby uniknąć grzybicy, pod wspólny prysznic w domu wczasowym, zawsze wchodzę w klapkach. W czasie podróży bardzo przydatne są chusteczki odświeżająco-dezynfekujące, które pomagają czuć się świeżo i chusteczki do higieny intymnej, które ograniczają ryzyko infekcji i są bardzo przydatne w podróży. Już na miejscu najlepszy jest ruch na świeżym powietrzu, najlepiej w promieniach słońca i zdrowym otoczeniu. Następnie przebywanie w towarzystwie ludzi życzliwych, pogodnych i nienarzekających. Możliwie jak najbardziej różnorodny wachlarz ulubionych rozrywek, tak by w każdych warunkach móc sobie zapewnić odpowiednią formę zabawy, przyjemności i relaksu. Podczas urlopu włączam komórkę tylko raz dziennie na kilka minut, nie rozmawiam ani nie myślę o pracy. Teraz już tylko wystarczy cieszyć się czekającymi nas pięknymi wakacjami.
napisał/a: fifi4 2014-06-13 07:56
Lato planuję wcześniej ale z umiarem wszystko powoli Kiedyś musiałam mieć wszystko perfect zaplanowane teraz już sobie odpuściłam ,dla samej siebie bo wiem ,że to bardziej mnie stresowało .Teraz najważniejsze dla mnie to odpowiednie ubranie bo różnie bywa ,apteczka niezbędne akcesoria, okulary przeciwsłoneczne , przegląd auta i można ruszać wcześniej musiałam mieć każdą rzecz dobrze zaplanowana irytowałam się tym a teraz luz w końcu są wakacje nie idzie niczego zaplanować a wakacje bez irytacji i przygód na które nie mamy wpływu-nuda
napisał/a: cosmica-2014 2014-06-13 12:42
Moja taka jest metoda, która mi humoru doda,
że gdy ja o lecie myślę, to układam plan mój ściśle.
Wszystko w głowie swej układam, tu coś zmienię, tam coś dodam
jednak staram się by niemiło, nic mnie wnet nie zaskoczyło.
Kiedy plany już podjęte, a terminy są dopięte,
wtedy z dużym wręcz zapałem, zajmuję się pakowaniem.
By na miejscu nie dać plamy, trzeba walczyć z komarami
bo te bestie małe, wstrętne bardzo stają się wykrętne,
i odporne na działania, które w służbie odstraszania.
Różne więc sposoby są, aby się nie dzielić krwią
z paskudnymi krwiopijcami, co to latają chmarami.
Środki pewne, niezawodne ma ta firma zwana OFFem.
Tu jest wszystko przemyślane, do rodziny więc dodane:
spraye, żele oraz płyny, dla chłopaka i dziewczyny.
Jest protection plus i max, ten tropical także znasz.
Aerozol, atomizer, trudno zapamiętać wszystkie,
lecz na pewno komplet mamy przed kleszczami, komarami
chronić ludziom się pomaga, i stres latem go nie zjada.
Takie więc sposoby mam, które przedstawiłam Wam,
aby całość tych wakacji nie dawała irytacji.
napisał/a: symeonka 2014-06-13 13:52
Sposób na lato bez irytacji....
Wpaść w ramiona lata z całym jego mniejszym i większym urokiem. Lato rządzi się swoimi prawami, więc przyjmuje je takie, jakie jest pamiętając o dobrej zabawie, ochronie i bezpieczeństwie. Biwak tylko w bezpiecznym miejscu, z odpowiednim sprzętem i środkiem na komary. Rower tylko w kasku i świadomością dużej uwagi na drodze. Wycieczka w góry, na weekend, czy jezioro muszą być poparte odpowiednim przygotowaniem. W lato nic nie mnie nie irytuje, bo nie nastawiam się na wiecznie piękną pogodę, łagodne słońce czy nie gryząca komary. Poparzyła mnie pokrzywa podczas opalania? Wyjdzie mi to na zdrowie bo pokrzywa to samo zdrowie, zbytnio się opaliłam? Lato to lato i trzeba się nim cieszyć.....
dostojewska
napisał/a: dostojewska 2014-06-13 15:07
Mój plan ma mało "sekretne" oblicze, po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że jest nieprzyzwoicie i bezwstydnie znany, ale z drugiej strony doświadczenie mi podpowiada, że "znany" nie zawsze równa się "uznany", więc postanowiłam się nim podzielić...
Irytacja to stan umysłu i najprostszym sposobem, aby jej nie doświadczać jest wytrenowanie swojego umysłu w zachowywaniu dystansu do rzeczywistości. Zdystansowany człowiek nie będzie przejmował się drobiazgami, przymknie ucho na bzyczenie muchy o 5 nad ranem, przymknie oko na kilkugodzinny korek, który stanie mu na drodze do wakacyjnego kurortu, nie wzdrygnie się nawet na widok deszczu... bo te wszystkie niedogodności i tak nie będą w stanie przesłonić mu tego, co najważniejsze, czyli... FAKTU, że LATO TRWA w NAJLEPSZE i pozostaje się nim tylko cieszyć i zachwycać :)
Misia89
napisał/a: Misia89 2014-06-13 20:24
A mnie te małe robaczki latające wcale nie przeszkadzają, przecież one też chcą żyć i cieszyć się latem :) Nic mnie nie irytuje kiedy pięknie świeci słoneczko, ptaszki radośnie śpiewają, a ja pod serduszkiem mam nową Kruszynkę :)
napisał/a: Ksawusia 2014-06-13 21:35
[CENTER]WAKACJE BEZ IRYTACJI

WYBRANE SYTUACJE Z WAKACYJNEGO ŻYWOTA KSAWUSI

1.KOMARY ZAATAKOWAŁY NASZĄ RODZINKĘ
Idealnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest posiadanie w bagaży wakacyjnym kilka środków o działaniu odstraszającym komary i oczywiście łagodzącym wszelkie ukąszenia. To drugie działania posiada także zwykły przekrojony ziemniak, który to w doskonały sposób miejscowo łagodzi obszar ukąszenia tzw. zmniejsza opuchliznę oraz niweluje uporczywe i doprowadzające do irytacji swędzenie.

2. NIECIERPLIWE DZIECKO W AUCIE
Na taką ewentualność jesteśmy zawsze przygotowania bo kto nie zna lepiej dziecka niż sami rodzice. Na kilka tygodni przez wyjazdem przechadzam się po sklepach w poszukiwaniu ciekawych książek, DVD z bajkami czy kolorowanek. Gdy to maluch jest nieco znużony wyciągam raz po raz kilka nowości z torby na bagaże i dzięki temu mam zapewnione wakacje bez irytacji.

3. POGODA NA URLOPIE GRYMASI
Pogoda jest jak kobieta, bywa zmienna. Raz słonecznie uśmiechnięta, a niekiedy zalana łzami. Na wypadek niepogody nad morzem czy w górach poszukujemy w naszych przewodnikach miejsc, które to oferuje ciekawie spędzony czas np. muzea, kluby malucha czy galerie. Mamy okazje po obcować z kulturą, a nie tylko taplać się w morzu. Dzięki temu naszym wakacjom nie towarzyszy irytacji czy małe lub nieco większe poddenerwowanie.

4. BRAK GPS NA NIEZNANEJ TRASIE
Pamięć mamy dobrą, lecz niekiedy także zawodną. Gdy to podróżniczy stres nas ogarnie to Kobieta Czynu myśli. Zatrzymujemy się na pobliskiej stacji oraz kupujemy potrzebne mapy. Pytam także szczegółowo obsługę stacji czy innych kierowców o idealną trasę dla nas tzw. bezpieczną oraz względnie krótką oraz szybką. Język za przewodnika i już o wszelkiej irytacji szybko zapominamy.

5. TEŚCIOWA NA POKŁADZIE
Na tą niechybną ewentualność mamy spakowane ulubione kąski babci czyli placek z truskawkami bądź wiśniami ( w zależności od pory zbiorów). Przyda się także sterta krzyżówek lub jakiś romans w zanadrzu. Najlepiej jechać wieczorową porą, aby to teściowa złapie komara i już nasze poddenerwowanie znika.

Oto moje recepty na urlopową irytację.

Pozdrawiam oraz Polecam!
[/CENTER]