Konkurs "Naturalnie piękna"

HellNo_Kitty
napisał/a: HellNo_Kitty 2013-06-25 16:17
Naturalny look na wakacje... To dla mnie zerwanie ze wszystkim tym, co przez większą część roku jest obowiązkiem, obciążeniem, "usztywnieniem" mojego życia, mojego wyglądu!
Unikam więc biurowego dress-code, wybierając lekkie, przewiewne ubrania w wyrazistych, radosnych barwach (nawet stanik przestaje być "gorsetem": push-up czeka w bieliźniarce na zakończenie wakacji!);
rezygnuję prawie całkowicie z makijażu, podkreślając urodę tylko maskarą i błyszczykiem - a jeśli mam ochotę na makijaż, robię ciekawe, barwne eksperymenty, szaleję z kolorami na powiekach, na paznokciach!;
zostawiam swobodę włosom - niech odpoczywają od pianek, lakierów, ścisłych splotów, niech rozwiewa je ciepły letni wiatr;
staram się czerpać radość i entuzjazm z drobiazgów, z uroku chwili, jak najczęściej uśmiechać - nawet jeśli moje wakacje to nie wymarzona, egzotyczna podróż, ale zwykłe leniuchowanie na łące czy na balkonie - w ten sposób dobrze nastrajam się na resztę roku! :)
napisał/a: jamelia 2013-06-25 17:05
..Piękno ukryte w makijażu, letni look dla KAŻDEJ DZIECZYNY...

Mój letni look -Przepis:

Składniki:

-Kilka kropli fluidu,
-Garść sypkiego pudru z drobinkami złota,
-Szczypta różu na policzki,
-Gram tuszu do rzęs,
-Niewielka ilość błyszczyka do ust,
-Jedna długa kredka do oczu (najlepiej czarna),
-Kilka kropki perfum.


Przygotowanie:

Oczy: obrysowuję kredką. Na powiekę nakładam cień z metalicznym
połyskiem.

Rzęsy:mocno tuszuję,zwłaszcza w zewnętrznym kąciku oka.

Cera:Nanoszę kilka smug fluidu (matującego) na buzie,rozprowadzam
dokładnie,chwilę czekam aż wchłonie.Policzki podkreślam (ukośnymi
ruchami
pędzla) pudrem brązującym (lub róż)z drobinkami złota (przybije
uwagę!.

Usta:Są najważniejsze. Blasku mi doda różowa, błyszcząca szminka
jasno różowa lub perłowa,lub błyszczyk z brokatem.


Zapach:
Na koniec spryskuję się(delikatnie)ulubionym zapachem.

Efekt:
Pięknie wyglądam,eksponowanie to,co mam najładniejszego,100 % uwagi
mojego faceta i szczęście,że istnieją kosmetyki,a Ja spokojnie cieszę wieczornym wypadem na party z przyjaciółmi ;)
napisał/a: vidawinter 2013-06-25 17:43
Przede wszystkim - regularne picie świeżego soku z marchwi. Dzięki zawartości beta karotenu skóra nabiera stopniowo takiego koloru, jakby była muśnięta słońcem. Naturalny look wymaga, moim zdaniem, nieco wysiłku, wszak nie wszystko to (zwłaszcza od pewnego wieku), co stricte naturalne - zawsze jest piękne (np. otyłość, celullit, zniszczone włosy, itp.). Aby móc wyglądać pięknie bez zbędnych upiększeń, warto ćwiczyć i via masaże (oliwka + bańka chińska) doprowadzić skórę do satysfakcjonującego poziomu jędrności bez cellulitu. Lato to czas fantastyczny - można nadrobić całoroczne zaniedbania i wzmacniać (co przekłada się bezpośrednio na urodę i wygląd) organizm od wewnątrz spożywając dużo warzyw i owoców. Latem stosuję naturalne nawilżacze (płynny kwas hialuronowy - na twarz, dekolt,, szyję i włosy; na ciało zaś - oliwę z oliwek - świetnie działa!), filtry mineralne oraz rozświetlacze (polski odpowiednik "Meteorów" Guerlaine'a). Latem sprawdza się zasada - im mniej, tym lepiej (makijażu, ubrań), ale aby było lepiej - należy zadbać o to, aby nasza skóra była dobrze odżywiona, nawilżona i miała jednolity, zdrowy koloryt. Tego nie da się osiągnąć poprzez "zapacykowanie" niedoskonałości. Słowem - na letni, naturalny look należy pracować przez cały rok, w najgorszym razie - zacząć wiosną, aby latem móc jedynie spijać śmietankę,tj. cieszy się owocami naszej systematycznej pracy :).
napisał/a: Doroteq 2013-06-25 18:00
Mój przepis na naturalny look w wakacje to pielęgnacja
kosmetykami na bazie naturalnych komponentów.
Subtelny makijaż zatem nadanie:
cerze zdrowego i promiennego wyglądu mineralnymi kosmetykami,
spojrzeniu blasku po przez dokładne podkreślenie rzęs maskarą,
ustom delikatności błyszczykiem w odcieniu nude.
Uwodzący zapach czyli otulenie zmysłów i ciała perfumami.
Klasyczny ubiór dopełniony dodatkami w jasnych kolorach
oraz obuwiem, które doda mi kilka centymetrów=)
napisał/a: joannawp77 2013-06-25 20:42
natural look, do duża dawka słońca i uzupełnianie witaminy B na zimę. Lody, jazioro, morze i big kapelusz słoneczny. Styl pomieszany ale wygodny i na luzie. lato to pora luzu w modzie i swoboda dla organizmu.
napisał/a: orchidea30 2013-06-25 20:55
Chcąc być latem piękną i naturalną, zrezygnujmy z ciężkiego makijażu i duszących perfum. Bawmy się kolorami soczystymi, jeśli nie boimy się wyróżniać z tłumu.Żywe kolory jak fuksja, pomarańcz, turkus będą idealnie komponowały się z makijażem typu soute.
Na twarz nakładamy odrobinę podkładu bądź kremu BB z filtrami najlepiej 30 SPF, delikatnie modelujemy bronzerem i odrobinkę rozświetlamy, by dodać naturalnego wyrazu twarzy.
Oczy podkreślamy lśniącym neutralnym cieniem, na rzęsy możemy nałożyć odżywkę, która sprawi, że nie rozmażemy się, tusz nam nie spłynie a będzie wyglądało naturalnie i pięknie.
Usta[/B]
podkreślamy naturalnie błyszczykiem, może być o lekkim zabarwieniu np morelowym, najlepiej lejący z efektem powiększenia. Latem i nie tylko, proponuję używać błyszczyków zapachowych bądź smakowych, ja osobiście uwielbiam zapach melonowy- orzeźwia i pięknie pachnie.
Włosy możemy mieć rozpuszczone, zrobić efektownego kłosa, bądź romantycznego koka. Możemy spryskać je odżywką z filtrem.
Wcieramy w ciało krem ochronny z filtrem, możemy wcześniej użyć balsamu z drobinkami, by pięknie mienić się w słońcu. Pryskamy się ulubioną wodą toaletową, ja preferuję orzeźwiające z nutką cytrusów Zakładamy okulary przeciwsłoneczne z filtrem, i viola:).[/I][/COLOR]
napisał/a: sylwia-7 2013-06-25 21:48
Mój przepis na naturalny look na wakacje?
Rezygnuję z ciężkiego makijażu, nie chowam się pod warstwą która przy upale i tak spłynie lub się zważy. Szkoda tracić na to czas gdy za oknem taka piękna pogoda, daję więc cerze oddychać. Wystarczy mi gdy otulają mnie promienie słoneczne dając złocisty kolor mojej skórze. Stawiam przede wszystkim na pielęgnację i naturę. Wklepuję krem najlepiej z filtrem który chroni przed negatywnym wpływem promieni słonecznych. Wiatr we włosach, fryzura typu "nieład artystyczny" do tego zwiewna sukienka w soczystych odcieniach oraz ulubiona owocowa mgiełka, które rozkosznie mnie otula i orzeźwia. Odrobina błyszczyku na usta, na rzęsy tusz a najlepiej odżywka by mieć pewność że na pewno nic się nie rozmaże. Czuję się pięknie a przede wszystkim lekko i naturalnie, przecież latem o to w tym chodzi.
evelinek13
napisał/a: evelinek13 2013-06-25 22:02
naturalny look to podstawa dobrego samopoczucia w upalne wakacyjne dni :) Zawsze uzywam dobrego kremu z filtrem maluje rzesy maskara wodoodporna oraz robie brwi henna u kosmetyczki :) Nie uzywam zadnych fluidow ani pudrow. Mysle ze naturalny look jest najpiekniejszy w koncu tak nas matka natura oraz ta rodzona stworzyła :) Wiec postawmy na naturalne piękno !!
napisał/a: leoniu 2013-06-26 00:09
Naturalny look na wakacje? Po pierwsze - mało chemii. Owszem, bez antyperspirantów ciężko żyć (choć szałwia też działa antypoceniowo), ale bez podkładu i tony makijażu już się da. Puder - odrobina, jeśli ktoś już musi. Może róż. Ja muszę, bo inaczej wyglądam jak Pyza na polskich dróżkach i nawet opalenizna w tej kwestii nie pomaga. Jeśli makijaż (choć dla mnie to już nie jest do końca "naturalnie") to może oczy, jakoś tak letnio. Zielono - jak trawa, niebiesko - jak chabry, żółto, jak lilie i kaczeńce.

Włosy? Tu faktycznie wierzę w naturę. Wywar z pokrzywy, kora dębowa, jako pułkanka do ciemnych włosów, wcieranie soku z czarnej rzepy... Zimą zwykle nie ma na to czasu, za szybko, za zimno, mokro. Teraz można wyjść w turbanie ręcznikowym do ogrodu, wypić kawę, poczytać książkę. A natura działa. Włosy świetnie po tych zabiegach wyglądają, błyszczą i tak ładnie może je rozwiewać letni wiatr.

Paznokcie? Króciutkie. Jeśli ktoś ma ogród, albo chociaż balkon, to mnie zrozumie. Widoczne. I chyba raczej nie w kolorach ziemi :) raczej - podobnie jak oczy: wyraziście, neonowo. Ja w czasie urlopu potrzebuję takich właśnie barw zamiast nieśmiertelnego bordo i granatu, o beżu i bieli nawet nie wspominając...

I ubrania. Len. Klasyczny, polski, gniotący się koszmarnie len. Nic doskonalszego na upały nie wynaleziono. Nie wiem, co prawda, jak to jest z klasycznym jedwabiem, ale jeśli chodzi o sztuczności - to ich negatywnych skutków jestem pewna. Jeśli nie ma być lennie, to może być bawełnianie.
Tylko tak sobie myślę, że powinniśmy wreszcie zacząć działać i pamiętać o sprawiedliwym handlu. I może sprawdzać metki. 100% cotton, ok. Ale może bez made in China/Bangladesz/Sri Lanka itp. itd. Może niech te nasze DIY staną się walką o lepsze życie tam. To też jest naturalne, prawda?

A humanitarne i demokratyczne jest z całą pewnością!!!
napisał/a: leoniu 2013-06-26 00:20
Naturalny look na wakacje? Po pierwsze - mało chemii. Owszem, bez antyperspirantów ciężko żyć (choć szałwia też działa antypoceniowo), ale bez podkładu i tony makijażu już się da. Puder - odrobina, jeśli ktoś już musi. Może róż. Ja muszę, bo inaczej wyglądam jak Pyza na polskich dróżkach i nawet opalenizna w tej kwestii nie pomaga. Jeśli makijaż (choć dla mnie to już nie jest do końca "naturalnie") to może oczy, jakoś tak letnio. Zielono - jak trawa, niebiesko - jak chabry, żółto, jak lilie i kaczeńce.

Włosy? Tu faktycznie wierzę w naturę. Wywar z pokrzywy, kora dębowa, jako pułkanka do ciemnych włosów, wcieranie soku z czarnej rzepy... Zimą zwykle nie ma na to czasu, za szybko, za zimno, mokro. Teraz można wyjść w turbanie ręcznikowym do ogrodu, wypić kawę, poczytać książkę. A natura działa. Włosy świetnie po tych zabiegach wyglądają, błyszczą i tak ładnie może je rozwiewać letni wiatr.

Paznokcie? Króciutkie. Jeśli ktoś ma ogród, albo chociaż balkon, to mnie zrozumie. Widoczne. I chyba raczej nie w kolorach ziemi :) raczej - podobnie jak oczy: wyraziście, neonowo. Ja w czasie urlopu potrzebuję takich właśnie barw zamiast nieśmiertelnego bordo i granatu, o beżu i bieli nawet nie wspominając...

I ubrania. Len. Klasyczny, polski, gniotący się koszmarnie len. Nic doskonalszego na upały nie wynaleziono. Nie wiem, co prawda, jak to jest z klasycznym jedwabiem, ale jeśli chodzi o sztuczności - to ich negatywnych skutków jestem pewna. Jeśli nie ma być lennie, to może być bawełnianie.
Tylko tak sobie myślę, że powinniśmy wreszcie zacząć działać i pamiętać o sprawiedliwym handlu. I może sprawdzać metki. 100% cotton, ok. Ale może bez made in China/Bangladesz/Sri Lanka itp. itd. Może niech te nasze DIY staną się walką o lepsze życie tam. To też jest naturalne, prawda?

A humanitarne i demokratyczne jest z całą pewnością!!!
napisał/a: ubuntu44 2013-06-26 09:46
Lato znowu zastało Cię nieprzygotowaną: niewyspaną, nieubraną, nieuczesaną i nieumalowaną?
Nie szkodzi - skorzystaj z mojego przepisu: niczego za mało, niczego za dużo - po prostu w sam raz!
Z łóżka wstaję prawą nogą, lewą ręką sięgam po butelkę wody mineralnej, w uścisku męża ładuję się pozytywną energią na cały dzień i tak przygotowana wyruszam na podbój świata...
Latem ograniczam makijaż: szczyptę uśmiechu, który jest przecież najlepszą ozdobą, podkreslam błyszczykiem, błysk w oku ozdabiam trzepotem rzęs maźniętych maskarą, dodaję dwie garści pewności siebie, wszystko to mieszam i polewam gorącym słońcem...
Odstawiam na chwilę na plażę aż do zarumienienia, co jakiś czas smarując kremem z filtrem UV i delikatnie mocząc w chłodnej wodzie.
Po uzyskaniu delikatnej opalenizny wypoczęte ciało wkładamy w wygodne ubrania, kusząco odsłaniające grzechu warte połacie złotej skóry i skrapiamy letnimi perfumami...
Prawdziwe piękno płynie z wnętrza - pamiętajmy o tym zanim przykryjemy je zbędnymi warstwami makijażu, nieodpowiednich ubrań i kompleksów ;)
napisał/a: awatarka 2013-06-26 10:03
Wakacyjny,naturalny look dla mnie to styl życia sportowy i wygląd nieprzesadzony.
Żadnych tipsów,czy akryli a jedynie oczy jak gwiazdy i usta jak maliny.
Bez rzęs sztucznych i doczepianych włosów,bo jak tu z tym spac pod namiotem lub pływac wśród wodorostów?.
Woda z jeziora,na pomoście bezpieczne z filtrem opalanie,to wszystko co moje ciało z natury gratis dostanie.
Górskie wędrówki,siatkówka plażowa,więc moja figura będzie jak nowa.
Look wakacyjny taki zwyczajny:bez makijażu,tony tapety,jedyny nałóg-ZAKUPY słabośc kobiety.
Wielkie rabaty,kuszące przeceny i jak tu się obejśc bez takiej podniety?
Z wystawy sukienka tak pięknie wygląda,chociaż wiem że żarowiasta i za rok będzie pewnie już małomodna.
Szaleństwa wyprzedaży dzisiaj najlepiej mój naturalny look oddają...w czerwcu jestem zielono-brązową eko biwakowiczką,
a w lipcu w neonowych różach wyrazistą,kurortową damą :)
Na sierpień pomysłu wciąż jeszcze nie mam,
aczkolwiek byc może romantyczny look wybiorę
i w opalizujących beżach,bursztynach,bielach na koniec wakacji cała utonę ;) .